Zabytków piśmienniczych języka Raseńskiego (tak Etruskowie sami siebie nazywali, więc będę się starał stosować zamiennie ta nazwę z terminem zachodnim; Etrusia. Chociaż, również zawiera on rdzeń ‘rusi’, od Etruri/Etrursi. Rdzeń ‘rusi’ pochodzi od morfemów ‘ra-si’ czyli ‘mocna, silna – biel, jasność’. Była to prawdopodobnie cecha genetyczna i rodowy wyróżnik od innych nacji na półwyspie Apenińskim oraz od licznych Greków zajmujących swoje kolonie na południu półwyspu. Musieli więc ‘Raseni’ niewątpliwe mieć wiele wspólnego z rasą Arjo-Słowian, którzy jak dowodzi nauka, szczególnie w grupie genowej R1a zasiedlającej obszar wokół morza Bałtyckiego, wykształcili błękitny kolor oczu a tym samym, bardzo jasną karnację skóry i jasnawe (wcale nie zawsze złoto-blond!) włosy. To właśnie ze słownictwa języka raseńskiego, pochodzi zwrot przyjęty do łaciny, czyli słynna ‘tabula rasa’, oznaczający „nie zapisaną kartę/białą, czysta tablicę”. Język raseński niewątpliwe zmieszał się z Greckim, bo ludy te były sobie bliskie geograficznie. Anatolijscy ojcowie Rasenów jeszcze zanim przybyli w Apeniny, byli z południa sąsiadami Greków.
Tutaj dopiero nałożyli się ze swoją semicko-arjową kultura i mową, na miejscowych protosłowian. Z ich raseńskiego języka, pod wpływem ciągnących z północy Celtów, powstał język retoromański a następnie łacina zaś pod wpływem Gotów, języki Germańskie. Przypuszczam, że właśnie z rdzenia ‘rasi; pochodzi nazwa nad Bałtyckiego ludu długo mówiącego mową Słowiano-Wenedów (haplogrupy R1a + I), czyli Prusów. Od układu ‘po-rasów, czyli ‘po Rasach”. Podobnie jak my nazywamy się Polakami nie od żadnych tam ‘pól’ (chociaż morfem ‘la’ wskazuje na równinę i nizinę), ale od zwrotu ‘polahi/a’. Od starej nazwy plemiennej, rodu ‘Lacha’. Z kolei Rosjanie, to również nacja z udziałem rdzenia ‘ras’ w ich nazwie miejscowej, czyli najprawdopodobniej ‘rasi-simja-ni’ ; ‘biała/ośnieżona – ziemia”. Natomiast Rusini, to przypuszczalnie stara nazwa Karpacka plemion słowiańskich, czyli ‘rusi’, od której wywodzi się termin ‘rudsi’ (rudzi). Typowy dla białej rasy, która mieszając się z ciemniejszą, dawała taki ‘ogień na głowie’ jak kolor rudy. Zapiski starożytnych pisarzy odnotowują istnienie na terenie Rusi plemienia Roksolanów, (‘Rokso-alani’, czyli ‘biali, jaśni – oni/ani’, żyjący wpierw nad Donem i Dniestrem, plemię sarmackie), co potwierdza bliskość językową tych wypaczonych przez odległość, terminów. Tak to wygląda, jeśli chodzi o etymologię tych podobnych nazw plemiennych. Najprostszymi, innego znaczenia niż nazwa plemienna wyrazami wskazującymi na sens takiej etymologii, są słowa zachowane w naszym języku polskim, takie jak; ‘rosa’ (od ‘ro-si’; rodzi – jasność), ‘zima’ (od ‘si-ma’ ; ‘jasność – ma’), ‘siwe’ (od ‘si-wo’ ; ‘jasne – to’), ‘sień’ (od ‘si-eń/ań’ ; ‘jasności – koniec’ czyli ‘szarość’). Czy jak drugi morfem ‘ra’, występujący w licznych wyrazach oznaczających siłę, bądź moc (Rawa; ‘ra-wa’ ; ‘moc(gród)-tu’). To tyle tytułem wstępu. Nie przypisuję sobie absolutnie pierwszeństwa w udowodnieniu, że Etruskowie/Raseni byli społeczeństwem opartym w olbrzymiej mierze na kulturze Prasłowian europejskich a ich język, który stał się głównym sprawcą – plus celtycki, powstania łaciny, zawiera przez to mnóstwo slow bądź rdzeni i morfemów mowy słowiańskiej. Dlatego Greka też jest ich pełna, bo tak jak Raseni czerpali z Greki tak też bywało i odwrotnie. Podobnie Fenicjanie i ludy semickie, z udziałem których związek fenicki opanował handlowo morze śródziemne, w czym Raseni dobitnie uczestniczyli i nie wiadomo czy to nie oni zdominowali Filistynię (Palestynę). Pierwszym poważnym naukowcem, który posłużył się licznymi opracowaniami języka Rasenów, był Tadeusz Wolański. Później, było ich jeszcze kilku. Ostatnio, na kartach stron Czesława Białczyńskiego, podobne analizy językowe prezentuje Winicjusz Kossakowski. Ja tylko zająłem się jednym, wysuniętym przez naukę zachodnią źródłem ze strony angielskojęzycznej: http://en.wikipedia.org/wiki/Etruscan_language Nauka zachodnia, ciągle neguje słowiańskie pochodzenie Etrusków/Rasenów a nawet ich poważne związki ze Słowianami na półwyspie Apenińskim. Tam nas być nie mogło! Nie było i już! Bo przecież cała wielka cywilizacja rzymska a następnie niemiecka oraz romańska, zawdzięcza cywilizacje zachodu, właśnie głównie Etruskom i Grekom! Nie bosym i dzikim Słowianom, którzy jakoby pojawili się w Europie dopiero ok. V w.n.e
Tak tedy, zająłem się tylko tą stroną słynnej Wikipedii, pod hasłem „Etruscan language”. Aby mi nikt nie zarzucił słowiańskich źródeł materiału badawczego.
Warto tutaj zauważyć, że badacze języka etruskiego, kompletnie nie wiedzą, jak interpretować choćby alfabet Etruski, a cóż dopiero tłumaczyć jego piśmiennictwo. I tak, znak zapisywany w alfabecie raseńskim, jako „x”, tłumaczą często, jako ‘t’, czasami, jako „ks’, czasem, jako greckie ‘ksi’, innym zaś razem, jako ‘si, bądź ‘ci; czy też krótkogłoskowe ‘s’.
Ja się w tym wypadku przychylam do ‘si’, bo uważam, że litera ‘x’ jest symbolem krzyża, który pierwotnie oznaczał czyste światło, stwórczą moc życia, a wiec Boga. Stąd nasze ‘si’ jako jasność, czy słowo ‘światło’ od ‘si-wid/wit-ło’ ; ‘jasność-widać-ta/tu’. Podobnie jak w słowie ‘świt’, głoska „ś’ to pozostałość po ‘si’. (świt; światła – witanie/widzenie). A skoro krzyż to światłość, to najbliższa temu znaczeniu jest głoska ‘si’. Natomiast rdzeń grecki ‘ksi’[ pochodzi zapewne od krzyża w okręgu (jak Celtycki), czyli ‘kosi’.
Inny przykład. Nazwę łacińską ‘arēna’, naukowcy wywodzą od etruskiego słowa ‘harēna’, bądź ‘hasēna’. Nikt nie sięgnął do bliskoznacznego sensualnie (znaczeniowo) i bardzo starego słowa słowiańskiego jak; ‘gora, hara’, czyli coś kopulastego, wysokiego, nierównego. Słowem nasza ‘góra’ czy rosyjska ‘gara’. Od tego słowa zapewne, pochodzi stare, słowiańskie słowo znane na polskich kresach oraz Rusi, czyli; ‘harhar’ (potocznie znane współcześnie, jako ‘hahar’). Oznaczające; duże – niekształtne, koliste, krzywe, garbate, czyli ‘wielkie – krzywe, koliste’, coś śmiesznego. To właśnie jest prosty łącznik sensualny, wyjaśniający, czym było słowo ‘harena/arena’. To wielkie koło. Od tego terminu może pochodzić ‘harenda’, czyli dom z odpowiednią przestrzenią dla gości z zakrzywionym dachem. Kasprowicz miał intuicję w nadawaniu a w zasadzie przywracaniu góralszczyźnie, prastarych, słowiańskich symboli, nazw i kultury. Jeśli to nie tubylcy Słowianie byli dla Etrusków nośnikiem wielu starosłowiańskich wyrazów, to musiały być to ludy bezpośrednio sąsiadujące na północy z Etruskami, a więc Venedzi i Ratowie. To oni byli zapewne również Słowianami, zanim nie zdominowali ich Celtowie. Ciekawy obszar do zastanawiania się nad możliwym, etruskim zródłosłowiem wyrazu ‘korona’, pochodzącym być może od etruskiej ozdoby głowy, dostarcza nam analiza pozycji nr.60. Jeśli trafne są moje domysły, to Karol jest imieniem wtórnym od tej ozdoby i termin ‘król’ nie pochodzi wcale od Karola Wielkiego czy też od jego prześmiewczego tytułu ‘karel’ (karzeł), tylko od tego, co nosił na swojej głowie.
Na załączonym fresku wyraźnie widzimy, że noszenie „korony” w formie wieńca na głowie, było u Etrusków powszechnym zwyczajem.
Zabytków pisma raseńskiego jest całkiem sporo w postaci tekstów nagrobnych w kamieniu czy na metalu. Brak jest natomiast kompletnie, ksiąg, choćby przepisanych (poza jednym tekstem na tkaninie, ocalałym w Chorwacji). Tak, jakby panowanie kościoła na półwyspie Apenińskim, celowo je zmiotło z powierzchni ziemi lub wtrąciło w kazamaty przeznaczone dla niewygodnych teorii i dowodów naukowych, jakie bez wątpienia znajdują się w tajnych archiwach Watykanu. Podobnie, jak to uczyniono z przedchrześcijańskimi pamiątkami pisma słowiańskiego. Dlatego też, nauka zachodnia do tej pory twierdzi, ze nie jest to język rozpoznany (poza sporadycznymi słowami, jakie przeniknęły do łaciny, jako typowo etruskie – przytoczonymi w załączonej tabeli), wobec czego „etruskiego się nie czyta”. Błąd tkwi, jak już to wykazało wielu słowiańskich badaczy a nawet jeden włoski profesor – uczący niegdyś w Warszawie, że nie czyni się analiz porównawczych z językami słowiańskimi. Co ja właśnie uczyniłem, jedynie dla zamieszczonych na stronie słów. Reszta, to pole dla badaczy! Myślę, że nie powstrzyma ich już propaganda kościelna nakazująca wszystko, co rozwinięte cywilizacyjnie, zawdzięczać Kościołowi i zachodowi, w tym eksterminujących Słowian – Niemców.
Etruscy małżonkowie. Czerwonawa barwa rzeźby, wskazuje na pochodzenie bliskie kulturze Vinca z środkowych Bałkanów (tam, taka sama barwa występuje w większości figurek przedstawiających ludzi lub bóstwa) oraz Słowianom i Indyjczykom, gdzie czczenie koloru czerwonego – symbolizowało życie wieczne i zachowało się w większości barw rodowych Słowian.
Moja praca nad zamieszczonymi na przywołanej stronie terminami Etruskimi i ich tłumaczeniami angielskimi, trwa. Poniżej przytaczam te, których analiza wskazuje na wspólne nam pochodzenie języka. Myślę, że każdy, nawet kompletny laik, zauważy oczywistość związków etruskiego ze Słowianami, w ich piśmie i mowie.
Cyframi, oznaczam te wyrazy, w których związek z mową słowiańską jest jednoznaczny. Znalazłem ok.26 wyrazów/117, które mogą być pochodzenia słowiańskiego, oraz 10 liczebników. Czyli ok. ¼. To dużo. Zapraszam do wspólnej analizy i zgłaszania własnych spostrzeżeń.
Przydałoby sie uczestnictwo polskich językoznawców w tym „projekcie”, gdyż poszlaki słowiańskie są tutaj jednoznaczne. A ich potwierdzenie, to przecież byłaby wielka sława dla Polski! Może szanowny Premier Donald Tusk, przyzna łaskawie jakiś grant na tego typu badanie słownictwa Etruskiego, pod kątem jego związków ze Słowianami? Może się wtedy okazać, że On sam jak i inni Kaszebi, pochodzą ze wspólnego rodu z Etruskami-Słowianami, skoro Etruskowie mieli prowincję o nazwie Tuscia?…
Rafał Kopko – ORLICKI
SŁOWIANIE/SLAVE – ETRUSKIAN/RASENI
by ORLICKI
Rodzina / Family