Przytaczam fragment z blogu Blowminder: http://blowminder.com/2015/03/24/wiosenny-amulet/ poświęcony bułgarskim zwyczajom i obrzędom obchodzenia Święta Wiosny. Łączą one tradycję Mary Marzanny z bajorkami i pokazują jednocześnie w jakich elementach współczesnych przetrwały odległe echa zupełnie nieuświadamiane przez Bułgarów Wiary Przyrodzonej Słowian. Ciekawe są w artykule nawiązania „perskie” które są w istocie nawiązaniami pra-słowiańskimi po prostu, bo skołockimi (scytyjskimi). Prawdę mówiąc najchętniej przedrukowałbym cały ten artykuł i omówił go po kolei, ale to byłoby wbrew etykiecie internetowej i szkodziłoby autorce blogu. Oto więc fragment:
Blowminder
Wiosenny amulet
Martenica to wyjątkowa, bułgarska tradycja. Ponieważ trwa nieprzerwanie od co najmniej 1300 lat może pomóc nam odczytać przeszłość. W marcu trudno spotkać Bułgara, który nie nosiłby biało-czerwonej opaski. Ten banalnie prosty element bułgarskiej rzeczywistości ma nieoczekiwanie złożoną historię. Dwie skręcone, wełniane nici – biała i czerwona – prowadzą do świata wiosennych obrzędów, których korzenie sięgają wierzeń ludów zamieszkujących starożytną Europę.
Dziś nosząc martenice ludzie wierzą, że wszystko będzie dobrze. Kiedyś wierzyli, że wygrali życzliwość mitycznej Baby Marty. W co wierzyli jeszcze dawniej? Dlaczego martenice mają taki sam kolor jak polska flaga? Dlaczego większość słowiańskich flag zawiera biel i czerwień? Co łączy martenice i czerwoną nić z Kabały? To tylko kilka tropów, które próbuje wyśledzić niniejszy wpis.
ZWYCZAJE ZWIĄZANE Z OBRZĘDEM MARTENIC
Martenica (bułg. мартеници) jest znana w całej Bułgarii, występuje również na ograniczonych obszarach przyległych jej krajów: Rumunii (mărţişor), Mołdawii, Macedonii, Serbii, Albanii (verore) i północnej Grecji. Gdy martenice, czyli biało-czerwone bransoletki pełniły funkcje amuletów, przypisywano im magiczną moc, która miała przynosić zdrowie i obfitość oraz chronić przed nieszczęściem.
Wszystkie wiosenne rytuały Słowian miały jeden cel – odgonić złe moce. Podobnie martenica miała zapobiegać złu, które rodzi się wiosną. Wraz z wiosenną radością, wiarą i nadzieją, w ludziach budził się strach przed kapryśną pogodą i zmiennymi kolejami losu. Bransoletki miały pokazywać siłom zła, że ludzie są chronieni.
Martenice należało nosić zawiązane na lewej ręce dopóki nie zobaczyło się bociana lub jaskółki (symbole wiosny). Następnie należało zawiesić je na kwitnących drzewach owocowych (by również im zapewnić pomyślność) i wypowiedzieć życzenie. Gdzieniegdzie bransoletki wkładano pod kamienie i w zależności od tego, co pod kamieniem znaleziono, wróżono sobie przyszłość. (Larwy oznaczały sukces; mrówki sukces, na który trzeba będzie ciężko pracować, a pająki nieszczęście).
Aby zachować moc amuletu, należało przestrzegać zasad jego wykonania i noszenia. Zgodnie z tradycją martynice należało wykonać przed 1 marca, a przynajmniej przed wschodem słońca 1 marca. Dlaczego?Dla wielu starożytnych ludów, noc i zmierzch symbolizowały niebezpieczny świat, a światło i dzień świat przyjazny i znany. Przejście od nocy do dnia odbywa się wraz ze wschodem słońca, które jest zawsze jasne, czerwone. Pojęcie wschodu wyjaśnia dlaczego martenice są powszechnym symbolem początku, czegoś dobrego, przyjaznego i pożądanego.
Martynica musi być wykonywana z pozytywną intencją (podobnie jak żadanice – inna słowiańska tradycja), musi być nasycona pozytywnymi emocjami. Nitki powinny koniecznie być skręcone w lewo. Przy jej zdejmowaniu nie wolno jej rzucać, bo to oznaczałoby porzucenie szczęścia. Według tradycji, martenice mogą być jedynie prezentem dla bliskich, nie wolno robić ich dla siebie samych.
DLACZEGO MARZEC?
Powszechnie uważa się, że martenica, której święto obchodzi się 1 marca to symbol wiosny. Ściśle rzecz biorąc, astronomiczna wiosna rozpoczyna się 22 dni później. Skąd ta różnica? Marzec to graniczny miesiąc miedzy zimą i wiosną, symboliczne przejście od śmierci do życia, z niepłodności do płodności i porodu. To okres, w którym jesteśmy narażeni na niebezpieczeństwo choroby i głodu (to okres zwany przednówkiem, gdy kończyły się zimowe zapasy). Martenice chronią wszystkich, jednak szczególnie dzieci i młodożeńców. W przeszłości opaski zawiązywano także na częściach ciała, które potrzebowały ochrony i wzmocnienia.
Są różne hipotezy mówiące, dlaczego zwyczaj obchodzi się 1 marca. Najpopularniejsza z nich nawiązuje do tradycji rzymskiej. Pierwszy dzień miesiąca Martius był początkiem roku w kalendarzu rzymskim. Miejscowa ludność obchodziła wtedy swoje noworoczne zwyczaje – Feriae Martis (rozpoczynał się też sezon wojenny – czyszczono broń, odbywały się wyścigi). Nazwa „marzec”, wywodzi się od Marsa, boga burz i wojny, którego kolorem jest czerwień. Jego siostrą i żoną jest Bellona, której kolorem jest biel. To częsty trop, który pojawia się w próbach wyjaśnienia tradycji martenic. Gdyby był w pełni prawdziwy, martenice powinny być szeroko znane na Bałkanach, są jednak zwyczajem typowo bułgarskim. Najprawdopodobniej tradycja martenic połączyła się z obchodami 1 marca wraz z przejściem ludności bułgarskiej z tradycyjnego, lunarnego kalendarza na kalendarz juliański.
…
Inny trop, prowadzi nas do Iranu. W bułgarskim kalendarzu ludowym, na początku zimy występuje pogańskie święto, obchodzone na część istoty zwanej Mratinyok (Мратиняк). Nazwa współbrzmi z nazwą marca-Marta. Jeden zwyczaj wita zimę, drugi ją żegna. Tym dwóm nazwą Martin i Mratinyok w mitologii irańskiej odpowiadają Mahre i Mahrianag, co mogłoby oznaczac, że Bułgarzy przynieśli na Półwysypeb Bałkański stare, indo-irańskie zwyczaje. Ponadto, w zoroastryźmie, pierwszy śmiertelny człowiek to Gaya Martan, co łatwo łączy się z bułgarskim Baba Marta. Wywodzące się z perskiego słowo Baba to poprzednik. Można zakładać, że uroczystość była związana z oddawaniem hołdu dla pierwszego, śmiertelnego człowieka, poprzednika Murtaugh w irańskiej mitologii. W Bułgarii istnieje kilka niestandardowych rytuałów, które również są związane z ideą początku, a które obchodzi się między zimą, a wiosną – Bułgarski Nowy Rok (Ednazhden – Еднажден), Kolęda (Коледа), Dzień św. Jerzego (Гергьовден).[1]
BABA MARTA (Баба Марта)
Z martenicami nieodłącznie wiąże się postać BABY MARTY – symbolu wiosny. Tradycja Baby Marty związana jest z pogańską historią Półwyspu Bałkańskiego (Rumuni mają Babę Dochię) i wszytskich kultów rolnych. Martenica i Baba Marta to jedne z symboli Matki Natury.
więcej czytaj na: http://blowminder.com/2015/03/24/wiosenny-amulet/
Oczywiście tych haseł nie znajdziecie w polskiej Wikipedii, ale w rosyjskiej są.
Moje omówienie uzupełni nieco wywody autorki z punktu widzenia Wiary Przyrodzoney Słowian:
Zacznijmy od dóch postaci na zdjęciu powyżej: jest to symboliczne przedstawienie Bogów Kiru, czyli Stron i Pór, których potoczne imiona znamy dzisiaj jako Wiosna, Lato, Jesień, Zima, a którzy byli bogami o dwóch płciach żeńskiej i męskiej jednocześnie i nosili dawniej swoiste święte imiona: Wiosna – Jaruna/Jarowit (Germeruda/German) i inne, Lato – Ruja/Rujewit (Gaja/Gaik, Maja/Maik) i inne, Jesień – Yessa/Jasień (Jasza/Jastrób) i inne, Zima Kostroma/Kostrubonko (Koljada/Owsień) i inne. U Słowian Zachodnich te postacie są noszone w wiosennych pochodach na czele or-szyku (orszaku) bądź jako kukły zrobione z naturalnych materiałów, bądź jako jedna kukła która ma męski przód (ubrana w portki ze słomianymi wąsami) a żeńską druga stronę (w spódnicach z warkoczami na głowie) i jest obracana, raz tak raz tak, w czasie przemarszu. Kiedy indziej symbole tej dwupłciowej postaci królującej danej porze roku jest dorodna para młodych wybierana na podstawie konkursu związanego z Nowym Rokiem i świętami , Król i Królowa Wiosny-Jarych Godów, Lata-Kraszu, Plonów-Jesieni, Zimy-Godów/Kraczuna.
Barwy symbolizują słowiańskie odmiany boskiego istu. Tak samo nitki biała i czerwona oraz niebieska symbolizują trzy odmiany boskiego istu – krwi roślinnej – białej (srebrnej), zwierzęcej (czerwonej) i ludzkiej (błękitnej). Symbolizują owe nici-nieci także Nieci Żywota używane przez bogów Koszu (kosu-losu, przeznaczenia , splotu i żądzy miłosnej- koszania) do szycia Baji Świata (Materii na której zapisano wszystkie zdarzenia od początku do końca świata). Także trzy deszczułki wiergu-wyroku czyli losu składane pod poduszką nowonarodzonego deziecięcia przez rodzanice, Narecznice lub Sądzenice maja ten sam rodowód. Ten rodowód jest obecny nawet w islamskim podaniu o Azraelu Strażniku Tablicy Imion.
Oto ono:
W serialu Smerfy Gargamel (imię pochdozi od Gargarian – sąsiadów Amazonek) Czarownik, poszukiwacz kamienia filozoficznego do którego spełnienia ma zamiar użyć smerfy. Posiada kota. Jego kot w oryginalnej wersji serialu nazywa się Azrael. Nie bez powodu jest to kot – koszka – koszać – bazia -kotek, to pokarm wiosenny spożywany jak komunia w to święto pogańskie. Azrael jest islamskim aniołem śmierci. Malował Azraela Michał Wrubel – nie bez powodu. Azrael według mitów ludowych kultury islamskiej strzeże tablicy, na której zapisane są imiona i losy wszystkich ludzi, którzy żyli, żyją i będą żyć – od pierwszej pary aż do końca świata.
Jego funkcja anioła śmierci wiąże się z mitem o stworzeniu człowieka. Allah zamierzał stworzyć najwyższą po sobie istotę – człowieka – z prochu ziemi. Iblis, dowiedziawszy się o tym i zazdrosny o swoją uprzywilejowaną pozycję, przekonał ziemię, by ta błagała każdego, kogo Allah pośle, by nic z niej nie zabierał. Pierwszym posłańcem był Dżibril, lecz dał się ubłagać ziemi i wrócił bez niczego. Dopiero Azrael, rzekłszy „Nie będę nieposłuszny rozkazom mego Pana” wziął po garści z każdego z rodzajów ziemi, z ziemi wszystkich kolorów i odcieni (w ten sposób mit tłumaczy różnorodność gatunku ludzkiego). W nagrodę Bóg dał mu władzę nad ludzkimi duszami po ich śmierci.
Widać tutaj jak islam przejął podanie o Strażniku Losu – o narecznicach, Sądzenicach i Rodzanicach, o Mokoszy plotącej Niecią Baję Świata – gdzie los i dzieje każdej istoty i rzeczy są zapisane.
Imię które występuje w obrzędach bułgarskiego Święta Wiosny jest po prostu ich wersją miana bogini Marzany (MaRA – Anu, czyli znikająca, chorsnąca, śnikająca). U Bułgarów jest to zapisane wprost Martinica ( gdzie tinieć – cienieć, cieńczeć, wycieńczać, oraz – nica, końcówka oczywista, znikającą. Jest w tym tekście o wiele więcej ciekawostek ale omówię je może innym razem.