RudaWeb: Turbosłowiańska nauka z Kaszub

RudaWeb: Turbosłowiańska nauka z Kaszub

Słowianie zachodni to Wenedowie, wschodni – Antowie, zaś południowi to Sklawinowie. Tak rozszyfrowuje miana narodów z antycznych źródeł Daria Keiss-Dolańska, doktor filologii Uniwersytetu Gdańskiego. Naukowiec stawia też w swoim artykule z 2016 r. kwestię tożsamości Scytów ze Słowianami. W pracy zbiorowej „Słowianie w podróży, tom I, język i kultura”, Keiss-Dolańska opisuje przekazy starożytnych Greków i Rzymian o Słowianach.

źródło: http://rudaweb.pl/index.php/2018/03/30/turboslowianska-nauka-z-kaszub/

Książka, o której mowa, ukazała się jedynie nakładem uniwersyteckiego wydawnictwa ze stolicy Pomorza. Można ją kupić w bibliotece tej uczelni, a krótki, lecz nowatorski artykuł z niej nie odbił się szerszym echem w potocznej świadomości Polaków. Inna absolwentka wydziału filologicznego tej szkoły wyższej (Magdalena Sieroń) obroniła licencjat przedstawiający dociekania badaczy południowosłowiańskich o starożytności Słowian w Europie środkowej i południowej. Tę pracę zatytułowała „Powstanie języka i pisma etruskiego, vinczańskiego i wenetyjskiego w świetle alternatywnych teorii południowosłowiańskich”. Na szczęście to opracowanie dotarło przynajmniej do Czytelników blogów podobnych do naszego, a szczególnie dzięki stronie Czesława Białczyńskiego. Co ciekawe, dr Keiss-Dolańska w przywołanym artykule wśród prac takich postaci instytucjonalnej nauki jak Labuda, Mańczak, Leciejewicz czy Plezia umieszcza w bibliografii również wpis Pana Czesława „Czy Scytowie byli Słowianami” w odczycie z 2010 r., w kontekście dociekań o pokrewieństwie, a właściwie tożsamości, Słowian i Scytów. Nic dziwnego więc, że podobnie jak my przychyla się do odczytywania IV księgi „Dziejów” Herodota jako opisu wojny słowiańsko-perskiej. Powołuje się przy tym na najnowsze ustalenia genetyków (za Białczyńskim). Zapewne dla Sigillum Authenticum i tego typu środowisk ów cytat wykreśla Panią Doktor z grona „poważnej nauki”. Na całe szczęście nauka nie ogranicza się do zapóźnionych wyznawców Kossiny i Godłowskiego.

Daria Keiss-Dolańska pisze: „(…) Wenedowie byli przodkami Słowian zachodnich, Antowie wschodnich, a Sklawinowie w połączeniu z Antami Słowian południowych”. Nie sposób w tym momencie nie odwołać się do doświadczeń rodzinnych. Pamiętam (Web) z dzieciństwa jak moi kaszubscy wujowie i ciotki na Polaków zza Buga mówili „Antci”, czasem pogardliwie „błese Antci” (bosi Antowie). Przybywający po 1945 r. na Pomorze Kresowiacy zawdzięczali więc swoją nową nazwę nie jakiemuś Antoniemu, lecz prastarej świadomości nazwy własnej pobratymców z europejskiego Wschodu – w odróżnieniu od Kaszubów, będących potomkami Wendów/Wenedów. Na marginesie Wenta i Wenda to popularne na Kaszubach nazwisko. Syn mojej ciotki nosił nazwisko Wenta po jej pierwszym mężu. Sama była po swoim ojcu (moim dziadku) Wenedką (Kaszubką), a po matce (mojej babce) Antką (Kresowiaczką). To jeszcze jeden przykład jak zapisy antycznych historyków odnajdują się wiele wieków później w tradycji współczesnych Polaków.

więcej u źródła: http://rudaweb.pl/index.php/2018/03/30/turboslowianska-nauka-z-kaszub/

Podziel się!