Imperatyw Boga
Polecam gorąco tę książkę, która w nawiązaniu do wspakultury i filozofii Zadrugi twórczo rozwija koncepcję Boga Przyrodzonego/ Boga Przyrody/Boga Porządku, a więc i Wiary Przyrodzonej Słowian w kontrze do tzw. Boga Cudów, pochodzącego z koczowniczej filozofii i mentalności, znanej u nas w Polsce jako mentalność i filozofia chrześcijańska/katolicka. Głęboko mylą się ci wszyscy, którzy myślą, że Wolność da się pogodzić z koczowniczą mentalnością. To nie jest możliwe. Jest natomiast w pełni możliwe WIERZYĆ w Działanie Siły Wyższej/Boga Porządku/Świadomości Nieskończonej i być Wolnym Człowiekiem. Ale właściwie rozumiane słowo „wierzyć/wiara/wie-żyć” (wie-ra, wir-ra, wij-ra) znaczy „(prze)/żyć”, a „przeżyć coś”, to znaczy „uświadomić” sobie sens owego przeżycia/przeżywania/prze-zywania/zwania, znaczy „być świadomym”, przeprowadzić „(po)jęcie/(prze)życie/(prze)żywienie” poprzez Obrazowanie (emocje) i Zwanie = Świadomość = Rozum = Światło-Mość = Światłość Świata.
Czy to prawda, że od tysiąca lat żyjemy w porządku społecznym promującym podłość? Czy Słowianie to chrześcijanie? Czy Szatan to fikcja, ale jego ofiary już nie?
Wydaje ci się, że znasz odpowiedzi na te pytania? Sprawdź, sięgając po tę książkę. Jeśli nadal chcesz myśleć o sobie to, co myślisz, nie musisz czytać… Może jednak warto poznać prawdę?
Niniejsza książka sugeruje, że wszyscy jesteśmy na Boga skazani. Religijnie zniewoleni do tego stopnia, że już nie potrafimy zidentyfikować źródła naszej tożsamości. W przekonaniu autora posiadamy swego rodzaju „schizotożsamość”. Twór powstały w efekcie nałożenia na kulturę Słowian płaszcza ideologii katolickiej.
Uważni już na okładce książki odnajdą wskazówkę. Podpowiedź, że watro przeciwstawić Boga Porządku chrześcijańskiemu Bogu Cudów. Dzięki temu możemy wydostać się z religijnego zamroczenia. Poszukać sensu korzeni ludzkiej moralności w filozofii przyrody, syntezie serca i rozumu.
Autor duży nacisk położył na zagadnienia naukowe. Dzięki temu przekonuje Czytelników, że współcześnie nauka i sztuka wiedzą o Bogu więcej niż religia.
Tyle z okładki i z wydawniczego opisu: http://www.psychoskok.pl/produkt/imperatyw-boga/
Jednak ten opis w żadnym wypadku nie oddaje zawartości dzieła, które ma charakter głęboko filozoficzny nie będąc przy tym wcale dziełem trudnym ani nudnym. Wszelkie próby recenzowania tej książki muszą spalić na panewce, ze względu na jej rozległość/wszechstronność tematyczną, głębię i reperkusje moralne płynące z zawartych w niej treści.
Oczywiście Polak Katolik zrecenzuje ją bardzo krótko: ANTYKATOLICKA. Na stos Dzieło i Autora!!!
Jeżeli jednak Polak Katolik przypadkiem zapozna się z treścią tejże książki to sądzę, że nie jeden, nie dwóch, otworzy szeroko oczy, zdumionych własnym zakłamaniem i bezświadomym uczestnictwem w oczywistym szatanizmie. Tak, to nie pomyłka. Szatanizmem jest ta religia, będąca wątpliwym „darem” judeo-islamo-chrześcijaństwa dla Ludzkości, „darem” korporacji chrześcijańskich dla wszystkich Słowian, „darem” Watykanu dla Polaków.
Czy Polak Niekatolik musi być okrzyczany od razu Antykatolikiem? Czy Polak Katolik jest w stanie dogrzebać się swoich Prawdziwych Słowiańskich, Lechickich Korzeni i podołać tak wielkiemu czynowi, jak ustanowienie Międzymorza pod przywództwem Polaków?! Wszak jest to konieczne, bo Międzymorze jest NIEKATOLICKIE tak, jak NIEKATOLICKA była I Rzeczpospolita Sz-Lachecka i jej mieszkańcy.
Tylko nawiązując do prawdziwych Korzeni Europy, Korzeni Przedchrześcijańskich, które jednoczyły wszystkie starożytne ludy europejskie w Wierze Przyrody, jesteśmy w stanie zjednoczyć dzisiaj całą ludzkość wokół Prawdziwych Wartości Humanizmu, wokół Praw Przyrodzonych, wokół idei Pokojowego Współżycia Ludów Ziemi, życia Wspólnie i w Uładzeniu z Przyrodą Naszej Matki.
Tylko wskazując TAKIE CELE jesteśmy w stanie udźwignąć ciężar koniecznego Zjednoczenia Międzymorza, a w ślad za nim także ciężar Odnowienia Prawdziwego Ducha TEJ ZIEMI, Europy, Polski, Narodu – Ducha Wolnego Lechity, Ducha Wolnego Człowieka.
…
Aby zachęcić do zapoznania się z tą niesamowitą książką Tych Czytelników, którym zdaje się, że doskonale wiedzą już wszystko na temat szkodliwości „sprzedanej” Słowianom religii Koczowników, a tym bardziej Tych Czytelników, którzy wciąż nie wiedzą na czym owa szkodliwość polega, przytoczę tutaj kilka wyrywkowych skanów dotyczących mniej filozofii, a bardziej praktycznych skutków dla Narodu, Rodu, Rodziny i Jednostki, ustawicznego trwania w Toksycznym Związku z katolicyzmem/chrześcijaństwem. Są to rzecz jasna tylko wyrywki, które w żadnym stopniu nie pretendują do roli jakiegokolwiek streszczenia dzieła. Jego streszczenie jest niemożliwe.
…
…
…
Od Boruty do Newtona (fragment)
….
więcej u źródła, czyli w „Imperatywie Boga” Wiesława Glanera. Z trudem powstrzymałem się, by nie przekopiować Wam tutaj po prostu całej tej książki, którą każdy Wolny Człowiek koniecznie powinien przeczytać i przede wszystkim prze-żyć/prze-wierzyć, czyli zrozumieć w głębi własnej Świadomości.
Na koniec pozwalam sobie zauważyć: Oto jest jak najbardziej współczesna nasza rodzimowiercza, słowiańska Filozofia Przyrody, którą ja nazywam Wijozowią Przyrodzoną, czyli Wiarą Przyrody Słowian, gdzie wić-uwijać znaczy budować, a zwać/zywać znaczy mianować i mienić/wzywać, nadawać RzeczyIstności znaczenia i kierunki poprzez Wicie Obrazu, Myśli i Słowa oraz Słać je, uścielać i wysyłać, ku Ludziom, jak Słońce Śle ku nam Swe Światło – Światło Świata, Światło Nieskończonej Świadomości.