RudaWeb: Vinča z Vix od Celtów po polsku

Napis na kraterze scytyjskiej kapłanki z kurhanu w Vix nie jest grecki. Nie można go odczytać przy pomocy liter klasycznej greki. Za to stosując alfabet Vinča i polskie runy uzyskujemy rozwiązanie brzmienia liter. Natomiast jego znaczenie najlepiej pojąć przy pomocy… języka polskiego. Przydatne mogą być też czeski, słowacki, ukraiński, bułgarski oraz… kurdyjski, norweski i łacina. Większość danych wskazuje jednak na słowiańskie pochodzenie twórców i użytkowniczki jednego z najsłynniejszych celtyckich zabytków ze Starożytności.

 

źródło:http://rudaweb.pl/index.php/2017/10/28/vinca-z-vix-od-celtow-po-polsku/

Krater z Vix został odnaleziony w kurhanie w zachodniej Francji. W mogile królowej kapłanki znajdowało się wyposażenie nietypowe dla Celtów, zamieszkujących to terytorium w 4 w. p.n.e.. Chociaż część przedmiotów była charakterystyczna dla miejscowej kultury. Niemniej główne zabytki naukowcy wiązali z kręgiem tracko-scytyjskim, być może etruskim, ale najwięcej wskazań na początku uzyskało greckie pochodzenie. Szerzej pisaliśmy o tej mogile w poprzednim artykule „Scytyjska kapłanka w Galli opisana słowiańskim pismem”. Teraz powrócimy jedynie do jednego ze spostrzeżeń, cytowanej tam Janiny Rosen-Przeworskiej. Polska naukowiec zauważyła: „Według Eydoux krater był pochodzenia archaiczno-greckiego z VI w. p.n.e., podczas gdy J. Filip uważa go za wyrób grecki z V w., a J. Moreau przypisuje mu etruskie pochodzenie. Podstawą ich mniemania są greckie literki ukryte pod figurkami fryzu”. Naszym zdaniem literki pod fryzem nie są greckie.

Na kraterze z Vix zdecydowana większość liter pochodzi z alfabetu Vinča, trzy to znaki runiczne na pewno, a dwa prawdopodobnie.

Najpierw spójrzmy w dokumentację muzealną, która towarzyszy zabytkowi przechowywanemu w muzeum w Burgundii. Oto rysunek obrazujący inskrypcję z Vix w umiejscowieniu na kraterze:

Zaczniemy od „dolnej” części napisu na rysunku. Kierunek czytania narzucają cyfry zapisane w systemie tzw. jednostkowym. To najprostszy możliwy system liczbowy. Pierwsze ślady takiego zapisu pochodzą sprzed ok. 30 tys. lat. Do zapisu liczb w tym systemie stosuje się wyłącznie jeden znak oznaczający liczbę 1 w postaci pionowej kreski. Kolejne liczby tworzy się przez powtarzanie tego znaku tyle razy, ile wynika z wartości danej liczby. W ten sposób czytając napis z krateru otrzymujemy nasze arabskie (a w zasadzie indyjskie): 1 2 3 4 5 6 7. Ponieważ między poszczególnymi liczbami występują przerwy, to sugerują dodawanie ich i wówczas otrzymamy sumę: 28. Maszyna Turinga, będąca pierwszym komputerem, działała właśnie w oparciu o takie zasady jedynkowego systemu liczbowego.

Po cyfrach następują znaki, z których trzy kolejne są zapisane w runach polskich (wenedyjskich), według próby odtworzenia tego alfabetu wykonanej przez Winicjusza Kossakowskiego, są to: Z X W. Dwie następne są nietypowe – najbardziej zbliżone do run, ale E jest rozciągnięte, a Ł – zamiast otwarte – u góry jest zamknięte w okrąg. Jednak ani w grece, ani w winczańskim dokładnie takie znaki nie występują. Jedynie E można skojarzyć z grecką minuskulną (małą) zetą.

Oto rekonstrukcja run polskich według W. Kossakowskiego:

Stosując runy otrzymamy zapis: ZXWEŁ – podzielony tworzy Z XWEŁ. Naszym zdaniem to może być: z fal. Fala to po czesku – val, słowacku – vlna, bułgarsku – вълна. Otrzymamy więc: 28 (dwudziestą ósmą) z fal.

 

więcej: http://rudaweb.pl/index.php/2017/10/28/vinca-z-vix-od-celtow-po-polsku/

Podziel się!