Zbrodnia wołyńska – Portal uruchomiony w 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej www.zbrodniawolynska.pl został przygotowany w trzech wersjach językowych: polskiej, ukraińskiej www.wolynskyjzloczyn.eu i angielskiej www.volhyniamassacre.eu. Zawiera podstawowe informacje na temat zbrodni wołyńskiej, kalendarium, relacje świadków, informacje o śledztwach prowadzonych przez prokuratorów IPN-KŚZpNP, materiał zdjęciowy oraz czytelnię, w której można znaleźć publikacje na temat zbrodni.
www.zbrodniawolynska.pl
http://www.zbrodniawolynska.pl/historia
11 07 2015 Ludobójcza Zbrodnia Wołyńska – 72 rocznica (1943 Ukraina, UPA)
Zbrodnia wołyńska
Historyczne upamiętnienie ofiar zbrodni wołyńskiej. Pierwsza wspólna modlitwa nad grobami
Polacy i Ukraińcy wspólnie modlili się nad grobem zbiorowym polskich ofiar zbrodni wołyńskiej w dawnej Janowej Dolinie w obwodzie rówieńskim na północnym zachodzie Ukrainy. W tym roku mija 74. rocznica krwawych wydarzeń na Wołyniu. Modlitwa w Janowej Dolinie (obecnie Bazaltowe), była pierwszą tego typu uroczystością, w której razem uczestniczyli przedstawiciele polskich i ukraińskich władz oraz Kościołów działających w obu krajach.
W uroczystościach uczestniczyli duchowni Kościołów rzymskokatolickiego i greckokatolickiego oraz Kościoła prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego. Stronę polską reprezentował wiceambasador Żur i dyplomaci z konsulatu RP w Łucku z konsulem Wiesławem Mazurem na czele. Ze strony ukraińskiej na modlitwę przybyli przedstawiciele obwodowej i rejonowej administracji państwowej. W Janowej Dolinie byli także wysłannicy polskich organizacji Wołynia, harcerze i uczestnicy dwóch rajdów motocyklowych: Wołyńskiego oraz rajdu „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”.
– Jestem głęboko przekonany, że najważniejszą rozmową w takich miejscach jest rozmowa z Bogiem, czyli wspólna modlitwa. Dziś byliśmy jej świadkami: Ukraińcy, Polacy, katolicy i prawosławni – przybyliśmy tu dziś wspólnie, by razem się modlić – mówił w trakcie uroczystości biskup ordynariusz diecezji łuckiej Kościoła rzymskokatolickiego Witalij Skomarowski.
Hierarcha ocenił, że mimo wysiłków na rzecz pojednania między Polakami i Ukraińcami nieporozumienia na tle historycznym wciąż dzielą nasze narody.
– To porozumienie nie zależy tylko od nas, strony polskiej czy ukraińskiej, ale jest też wpływ trzeciej strony, zainteresowanej, żebyśmy nie doszli do zgody. Naszym zadaniem, zadaniem Kościoła jest jednak łączyć: człowieka z Bogiem i ludzi pomiędzy sobą – powiedział bp Skomarowski.
Zastępca ambasadora RP na Ukrainie Jacek Żur wskazał w swoim wystąpieniu, że Janowa Dolina jest miejscem, które przypomina o niewinnych ofiarach, „których krew przelali ludzie o sercach zatrutych złem szowinizmu”.
– Nie każdy z rozdziałów wspólnej księgi naszych dziejów, Polski i Ukrainy, pisaliśmy samodzielnie. Wiele z nich powstawało pod batem lub lufą wrogiego karabinu. Dziś, gdy sami odpowiadamy za własne, niepodległe państwa, powinniśmy chlubić się tym, co w nich piękne i szlachetne, lecz równocześnie powinniśmy potępiać wszystko to, co jest godne potępienia, co burzy nasze relacje i rani partnerów i przyjaciół. Współpraca wymaga szacunku dla wrażliwości drugiej strony – podkreślał.
W nocy z 22 na 23 kwietnia 1943 roku w Janowej Dolinie na Wołyniu Ukraińska Powstańcza Armia zamordowała około 600 Polaków. Janowa Dolina była osiedlem wybudowanym w latach 30. przy kamieniołomach bazaltu eksploatowanych przez przedsiębiorstwo państwowe. W 1939 roku mieszkało tam około 2 tysięcy osób, w tym 80 proc. Polaków. Podczas okupacji niemieckiej w Janowej Dolinie znajdował się obóz dla jeńców sowieckich i niemiecki posterunek. W nocy z 22 na 23 kwietnia 1943 r. (Wielki Piątek) żołnierze UPA, którymi dowodził Iwan Łytwyńczuk „Dubowyj”, wraz z Ukraińcami z sąsiednich wsi wtargnęli do Janowej Doliny i zaczęli podpalać domy. Zbrodnia w Janowej Dolinie poprzedzała największą falę masowych zbrodni dokonanych przez UPA na Polakach mieszkających na Wołyniu. Zapoczątkowały ją mordy dokonane 11 i 12 lipca 1943 roku w 150 miejscowościach powiatach włodzimierskiego, horochowskiego i kowelskiego. Do największych masakr ludności polskiej na Wołyniu doszło m.in. w Woli Ostrowieckiej (572-620 zabitych) i Ostrówkach (476-520 zabitych). Według polskich historyków na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943-45 zginęło ok. 100 tys. Polaków, zamordowanych przez oddziały UPA i miejscową ludność ukraińską.
11 i 12 lipca 1943 r. UPA dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców 150 miejscowości na Wołyniu.Była to kulminacja trwającej już od początku 1943 r. fali mordowania i wypędzania Polaków z ich domostw, w wyniku której na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków.
Sprawcami Zbrodni Wołyńskiej były Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów – frakcja Stepana Bandery, podporządkowana jej Ukraińska Powstańcza Armia oraz ludność ukraińska uczestnicząca w mordach swoich polskich sąsiadów. OUN-UPA nazywała swoje działania „antypolską akcją”. To określenie ukrywało zamiar jakim było wymordowanie i wypędzenie Polaków.
Zbrodnie na Polakach dokonywane były niejednokrotnie z niebywałym okrucieństwem, palono żywcem, wrzucano do studni, używano siekier i wideł, wymyślnie torturowano ofiary przed śmiercią a także gwałcono kobiety. Ogółem zbrodni na Polakach dokonano w 1865 miejscach na Wołyniu. Największych masakr dokonano w Woli Ostrowieckiej, gdzie zamordowanych zostało 628 Polaków, w kolonii Gaj – 600, w Ostrówkach – 521, Kołodnie – 516.
Z rąk nacjonalistów ukraińskich ginęły także rodziny polsko-ukraińskie, Ukraińcy odmawiający wzięcia udziału w zbrodniczej akcji oraz ratujący Polaków. „Kresowa Księga Sprawiedliwych” (wyd. IPN) opracowana przez Romualda Niedzielkę podaje, że Ukraińcy uratowali 2527 Polaków. Za tę pomoc 384 Ukraińców zapłaciło życiem.
Marsz i uroczystości. W Warszawie upamiętniono ofiary rzezi wołyńskiej. ZDJĘCIA
W stolicy odbył się Marsz Pamięci sprzed Grobu Nieznanego Żołnierza do Katedry Wojska Polskiego podczas uroczystych obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez Ukraińskich Nacjonalistów na Obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Obchody zostały zorganizowane przez Patriotyczny Związek Organizacji Kresowych i Kombatanckich.
Członkowie pułku Azow oddali cześć ofiarom rzezi wołyńskiej. ZDJĘCIA
Ukraińcy z pułku Azow walczącego z rosyjskimi separatystami na wschodzie kraju złożyli dziś kwiaty pod pomnikiem przy Skwerze Wołyńskim w Warszawie, w dniu 74. rocznicy rzezi dokonanej na polskiej ludności cywilnej przez ukraińskich nacjonalistów.
Wcześniej w miejscu tym hołd ofiarom zbrodni oddali m.in. szef MON Antoni Macierewicz, prezes IPN Jarosław Szarek, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz p.o. szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, a także ministrowie w Kancelarii Prezydenta Halina Szymańska i Wojciech Kolarski, szefowa kancelarii premiera Beata Kempa, ks. Tadeusz Isakowicz- Zaleski oraz senator Jan Żaryn.
11 lipca 1943 roku rozpoczęła się masowa akcja przeciwko ludności polskiej przeprowadzona przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) na Wołyniu, określana mianem rzezi wołyńskiej. Tego dnia, nazwanego później Krwawą Niedzielą, zaatakowano ludność z blisko 100 polskich miejscowości. Historycy oceniają, że podczas rzezi wołyńskiej zginęło od 30 do 60 tys. Polaków. Strona ukraińska ocenia swoje straty na 10-12, a nawet 20 tys. ofiar, przy czym część ofiar zginęła z rąk UPA za pomoc udzielaną Polakom lub odmowę przyłączenia się do sprawców rzezi.
Sejm – na mocy uchwały z lipca 2016 r. – ustanowił 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Izba niższa oddała w niej hołd „wszystkim obywatelom II Rzeczypospolitej bestialsko pomordowanym przez ukraińskich nacjonalistów”.
Dziś pod pomnikiem na Skwerze Wołyńskim cześć ofiarom zbrodni złożyli też członkowie pułku (wcześniej batalionu) Azow. Członkowie tej formacji walczą z rosyjskimi agresorami na wschodzie Ukrainy.
Członkowie „Azowa” oficjalnie informują o tym, że z okazji rocznicy wielkiego zwycięstwa księcia Rusi Kijowskiej Światosława I nad Chazarami w 965 roku, w bazach pułku odbyły się uroczystości. Podkreślając, że to wydarzenie „jest nadzwyczaj ważne dla nas w tym bohaterskim czasie”.
Z kolei „Kirt”, dowódca 2. Batalionu pułku Azow podkreślił, że kluczem do siły każdej armii to „wspaniałe tradycje wojenne”. – Niestety, nasze tradycje przez wiele stuleci zdegenerowały się – stwierdził. Podkreślił jednak, że z okazji obecnego święta, członkowie Azowa chcą zapoczątkować u siebie nową tradycję. Dlatego ustawili drewniany posąg Peruna, „patrona wszystkich Słowain, a szczególnie żołnierzy”. – Perun będzie bronił naszego garnizonu – powiedział.
Rzeczywiście, w bazie Ursuf na początku lipca odprawiono rytuał ustanowienia sanktuarium Peruna. Każdy oddział zapewnił sztylety potrzebne do obrzędów. Wznoszono także modły do pogańskiego bóstwa. Przedstawiciele Azowa zapowiadają, że w tym „świętym miejscu” będzie odbywać się „święcenie broni” przed misjami bojowymi.
Nie jest to pierwszy posąg Peruna ustawiony przez „azowców”. W czerwcu ub. roku w bazie pułku pod Mariupolem miała miejsce analogiczna inicjatywa. Wówczas także ustawiono tam posąg tego bóstwa i założono „sanktuarium”.
Czesław Białczyński o ustanowieniu przez Pułk Azow nowej tradycji wojskowo-wojowskiej nawiązującej do Peruna i księcia Światosława I
Zbrodnia wołyńska
czytaj też:
Kukiz pisze o Wołyniu. Mocno zaatakował PiS
I słynny portal Polonia Christiana 24 o Kukizie:
http://www.pch24.pl/kukiz–w-sprawie-wolynia-pis-wije-sie-jak-piskorz,44542,i.html
Rządy PIS: Akt oskarżenia dla Polaka w Polsce za potępienie Banderyzmu!
Rodzimowierstwo spełnia na Ukrainie tę samą rolę co w Polsce – prowadzi Wielką Zmianę. Nie dziwi mnie, że żołnierze tak zasłużonego w obronie integralności Ukrainy Pułku jak Azow, Bojownicy Azowscy, odwołują się do Peruna. Nie dziwi mnie też, że odwołują się do Wiary Przyrodzonej Słowian i do Świadomości Nieskończonej, do Roda-Switoka, czyli Światła Świata, której to SIŁY Perun jest cząstkową emanacją. Czynnik świadomości kierującej materią jest w walce i działaniach wojennych najistotniejszy – to wiadomo od czasów starożytnych ze wszystkich szkół sztuk walki. Bóg powieszony na rzymskiej szubienicy nie jest dobrym przewodnikiem w boju, w walce, ani w wojnie.
Tak samo jest w Polsce, Gromowładny jest głównym bogiem dla wojowników/bojowników, głównym bóstwem i symbolem zwycięstwa dla ludzi walczących w obronie ojczyzny. Światło Świata – Świadomość Nieskończona – dzierży w Polsce ster Wielkiej Zmiany.
Nie wiem o jakich mediach prawicowych mowa, ale mnie osobiście cieszy, że sami żołnierze i dowódcy Azowa, który stanowi wzorzec dla całej Armii Ukrainy, zauważyli nareszcie, że Ukraińskie Tradycje Wojowskie i Wojskowe zdegenerowały się z upływem wieków (gdyż dotyczy to stwierdzenie także UPA i banderyzmu – który należy uznać za tradycję zdegenerowaną) i nawiązują obecnie do tradycji wojowskiej i wojennej/wojskowej z czasów Księcia Światosława i czasów pogańskich Ukrainy – To są najczystsze wojskowe tradycje ukraińskie, na których można i powinno się opierać etnos bojowy i patriotyzm Ukrainy.
Wygląda na to ze Świadomość Ukrainy wzrasta w błyskawicznym tempie, gdyż wykuwana ona jest w walce i skąpana mocno we krwi patriotów Ukrainy. Ofiara krwi wojowników o wolność narodu uszlachetnia cały naród.