Nazwa oznacza dosłownie „spławianie tratewek”. Krathong to malutkie tratwy (wielkości dłoni), tradycyjnie robione z kawałka pnia bananowca, ozdobione kwiatami, świeczkami, kadzidełkami itd. Organizowane są barwne procesje, puszczane są również khom fai (płonące faje), unoszące się w powietrzu lampiony.
Podczas obchodów organizowane są barwne procesje, puszczane są również khom fai, unoszące się w powietrzu lampiony.
No i proszę – jakoś nikt się nie martwi w przeciwieństwie do skuczących na Facebooku niektórych „rodzimowierców” z Otwartej Grupy Pogańskiej którzy nie potrafią zorganizować nawet Zlotu i Wiecu , że zaraz spali się cała stolica TajLądu, czyli Bang-Kok, czyli Krung Thep Maha Nakhon Amon (Krąg Mogtyczny Nakhon Amon) .