Pisałem wam nie tak dawno o przelocie Trzech Komet, w tym słynnej komety Ison C (Iscon/Iskon) i powiązaniu tego faktu z ostrymi zmianami, gwałtownymi zjawiskami na Ziemi. Pisałem też, byście obserwowali pilnie co przyniesie czas Świąt, czyli czas Narodzin Światła Świata w roku 2013. Ów czas właśnie się rozpoczął i przybrał formy zgodne z zapowiedzią, szczególnie intensywne, wręcz gwałtowne. Oto wczoraj , dnia 17 grudnia mieliśmy Pełnię Księżyca i jednocześnie Pierwszy Dzień/Noc SłońceStania. Z 17/18 grudnia dzień był najkrótszy a noc najdłuższa, jednocześnie zaś zatrzymał się proces dalszego skracania dnia i wydłużania nocy.
Jak widzicie na rysunku, po Księżycu Garbatym w samą tzw. Wigilię Bożego Narodzenia, czyli Narodzin NOVEGO Światła Świata rozpocznie się tzw. Ostatnia Kwadra, która potrwa 3 dni do 26 grudnia. Jeśli komuś by się chciało powinien sięgnąć sobie teraz do kalendarza wschodów i zachodów Słońca, żeby zobaczyć, iż od wymienionej nocy z 17/18 grudnia przez 9 dni trwa zmaganie Światła i Ciemności, Dzikie Łowy na rodzące się Światło BytRa (Bedrika, Byd-RAnkę, Bydełko Boże, Biedronkę). W tym dynamicznym zmaganiu trwa przez 9 dni równowaga, a w nocy z 26/27 grudnia „dzień rusza”. Zaczyna przybywać Dnia, Noc zaś zaczyna się od tego momentu skracać. Kto chce to mieć bardzo wyraźnie udokumentowane powinien sięgnąć do czasów sekundowych wschodów i zachodów Słońca (minutowe są zbyt przybliżone). To jest CZAS właściwych NaROdzin RA (RO-d RA), czas Święta Narodzin RA – Światła Świata – ROdzenie-RA. Oto więc mamy RORAty – pogańskie zabiegi magiczne (zabiegi mocy, mogtu, mogtowiji), msze o świtaniu w kościele podczas adwentu, przyswojone przez chrześcijaństwo, a sprowadzające i wspomagające Światło Świata w jego Narodzinach. RORAty według „przenajświętszych” wyjaśnień Kościoła Katolickiego oznaczają, cytuję:
„Roraty, msza roratnia – pierwsza msza o wschodzie słońca w okresie adwentu. Jest to msza wotywna do Najświętszej Maryi Panny.Nazwa mszy pochodzi od jej introitu, który zaczyna się od słów „rorate cæli desuper” („spuśćcie rosę niebiosa”). Charakterystycznym elementem rorat jest zapalanie świecy. Świeca ta (roratka) umieszczana jest w pobliżu ołtarza jedynie w adwencie. Symbolizuje Najświętszą Maryję Pannę. Współcześnie z uwagi na udział dzieci i młodzieży roraty odprawia się często wieczorem. W niektórych parafiach dzieci przychodzą na msze roratnie z zaświeconymi lampionami. Dawniej msza odprawiana była codziennie, również poza okresem adwentu. Jak silna była tradycja mszy roratniej w dawnej Polsce, świadczyć może kapela rorantystów na Wawelu.”
Oto jak pięknie, jakby „celowo” w roku 2013 zbiegają się nam Pełnia Księżyca, SłońcaStanie i Odrodzenie Światła, czyli K-RA-czun (Ku RA – [ wiodący – za]CZYN). Zaczynem owym jest ISK-RA. Słowo Iskon (początek i koniec, zaczątek) już tłumaczyłem w tamtym artykule, tu macie inny jego wymiar, prawdziwie magiczny i prawdziwie starożytny. Tak, starożytny! Dowodem jest, to że został ów przekaz zawarty w naszym obrzędowym, ludowym słownictwie NIEUCZONYM.
Jak widać tradycja chrześcijańska zerżnąwszy go z naszej Rodzimej Wiary Słowian werbalnie, wraz ze skalpem warstwy słownej, semantycznej, wpierw od sanskrytu i perskiego do hebrajskiego, do greki i łaciny, zdążyła już o tym fakcie sto razy zapomnieć. Cóż, mieliśmy czas kalijugi więc ciemność rzucona w ludzkie umysły sprawiła, że „łatwy” stał się ów proces „zapominania” źródeł i tradycji. „RORATE CAELI DESUPER”, czyli „Spuść ROSĘ lub RASĘ o Pani Niebieska – Pani Nieba, Ma(jąca) RA – Majo RAjo, Ma-RA-jo (Mająca, Rająca, Dająca), Wielka – MAJ (ąca) OR. Oro, orzenie, Z-ORA-nie – wiemy o co chodzi prawda? Anglosasi i Niemce (Słowiano-Celtowie) powiadają, że zaczyna się nowy Jar, OR – oro – jądro, orzech/orjeh-rag – ziarno, jary-jarzęcy-jurny – świeży, nowy, odrodzony – jar-uwity (niem. jahr, norw. år, ang. year, hol. jaar). Po francusko-romańsku zaś mówi się année (rumuńskie an), czyli Nowy Księżyc – ANU/NU/AN/ON (Nuw-Nów), AN-Czudo (Anczutka, An Czur, Ono Czudo, Czuryłło, Una, L-UN-a, Ł-Una, On), Pierwszy Nów. Oto jak pięknie, jakby samo z siebie, układa nam się Noworoczne Obdzieranie Świata z Masek Zakłamania. Pierwsza spada maska pochodzenia obrządku Bożego Narodzenia i rytuałów chrześcijańskich związanych z tym obrządkiem magicznym.
Jak myślicie, czy to przypadek, że Słońce Stoi dokładnie 9 dni, a kobieta nosi płód 9 miesięcy, a nazwa miesiąca jest inną nazwą Księżyca? Myślicie, że orszaki tak zwanych Zapustnych Dziadów są czymś innym niż magicznym przedstawieniem w MASKACH, niż tylko odwzorowaniem w tańcu (świętym tanie) i gędźbie (melorecytacji i muzyce) zjawisk zachodzących w Przyrodzie?
Skoro mamy pierwsze zapowiedziane przez Potrójną Kometę malutkie trzęsienie Ziemi/”strzęsienie Maski” za sobą, przejdźmy do innych, bardziej prozaicznych Obnażeń, do dokonującego się w tych dniach samoistnie na dużą, wprost niespotykaną skalę, można rzec, masową, „odzierania z politycznych masek hipokryzji”. Wyzwolicielem owego procesu stał się Lud Ukraiński, przejmując niejako pałeczkę od Ludu Polskiego, który tego procesu Odzierania z Masek dokonał w roku 1980/1981 – było to Obdzieranie z Maski Ustroju Realnego Socjalizmu. Po tym fakcie, kiedy sowiecki generał Wojciech Jaruzelski dokonał Grudniowego Zamachu na Polaków zwanego Stanem Wojennym, przestali wierzyć w „komunizm” nawet najzagorzalsi komuniści włoscy, francuscy i niemieccy z Czerwonych Brygad i Rote Armii Fraction. Społeczeństwa Niemiec, Francji i Anglii wspierały lud polski lawiną paczek, a rząd Francji i Niemiec wspierał aktywnie reżim Jaruzelskiego różnego typu akcjami i machinacjami. Można powiedzieć iż „dawano im czas” aby należycie zgnębili Polaków, złamali w nich ducha, aby przygotowali się do wspólnego rozgrabienia polskiego majątku narodowego razem z Sefardyjczykami z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, tymi od Sorosa i Sachsa, tymi z amerykańskich „klasowych” uczelni, sprzymierzonymi z CIA i nowojorskimi banksterami.
Dzisiaj Ukraina obnaża hipokryzję Unii Europejskiej, jej słabość, jej rusofilię, a także obnaża różnych polityków i politykierów w Polsce. Obnaża też polityków Ukraińskich i obnaża Rosję. Dokonuje się gigantyczne samoobnażenie.
Cytuję za WPolityce.pl z dnia 17 grudnia 2013 – w sprawie rozmieszczenia przez Rosję rakiet z ewentualnymi głowicami atomowymi wycelowanych w Polskę. Przypomnę, że miała też miejsce w tych dniach wizyta Kerry’ego (jakimś mimochodem i przelotem – 5.11.2013), która miała uśpić Warszawę obietnicą montażu systemu anty-rakietowego w roku 2018, czyli po kolejnych wyborach w USA, kiedy nie będzie już żadnego Kerry’ego, ani obiecanek Obamy.
Stany Zjednoczone poinformowały w poniedziałek Rosję, że są zaniepokojone ryzykiem destabilizacji w regionie w związku z planem Moskwy rozmieszczenia rakiet krótkiego zasięgu w obwodzie kaliningradzkim. O tym, że w pobliżu granicy z Polską pojawiły się rakiety Iskander-M napisał niemiecki tabloid „Bild”.
– Zaapelowaliśmy do Rosji, by nie podejmowała działań, które destabilizują region – powiedziała przedstawicielka Departamentu Stanu USA Marie Harf. Podkreśliła, że Waszyngton bezpośrednio rozmawiał z Moskwą.
Rakiety pod granicą
Według niemieckiego dziennika „Bild” Rosja rozmieściła już na terenie obwodu kaliningradzkiego w pobliżu granicy z Polską oraz wzdłuż granicy z krajami bałtyckimi rakiety Iskander-M, przystosowane do przenoszenia głowic atomowych.
Oto co pisze o tym antyrodzimowierczy portal WPolityce.pl
” W Polsce trwa festiwal nieświadomości i zaślepienia. Gen. Stanisław Koziej na Twitterze napisał:
Znowu Państwo wspieracie rosyjską wojnę informacyjną przeciwko Polsce artykułem na 1. stronie. Dziw jak łatwo wpadacie w pułapkę.
To reakcja szefa BBN na publikację GPC, która na pierwszej stronie dzisiejszego wydania umieściła informację, zmieszczoną przez portal wPolityce.pl w niedzielę – Rosjanie montują rakiety przy polskiej granicy, budują również bazę samolotów na Białorusi.
Sytuacja militarna Polski pogarsza się. I to znacząco. Działania Rosji w ostatnim czasie osłabiają polskie bezpieczeństwo. Zarówno wzmocnienie dominacji Moskwy nad Ukrainą, jak i budowa nowych instalacji wojskowych wokół Polski powinny zaniepokoić i wywołać reakcje elity politycznej rządzącej krajem.
Rosyjskie ruchy widoczne ws. Kijowa oraz rozbudowa infrastruktury wojskowej na Białorusi i w Obwodzie Kaliningradzkim dobrze pasują do scenariusza przygotowań w kierunku rozpoczęcia działań militarnych wymierzonych w Polskę. Lub chociaż do dyplomatycznej gry, opartej na szantażu rosyjskim.
Jednemu i drugiemu Polska musi się przeciwstawić. Inaczej stanie się państwem bez reszty poddanym rosyjskiej polityce. Wyrwać się z kleszczy Kremla będzie niesłychanie trudno. Być może ostatnie działania Moskwy to reakcja na spodziewaną klęskę Donalda Tuska i PO w Polsce. Nie ulega wątpliwości, że Rosja ma coraz silniejsze możliwości wpływania na nastroje polityczne w Polsce…”
więcej: WPolityce.pl
Wybaczcie, że zacytowałem ten antyrodzimowierczy portal. Jak się nazywają te rakiety właściwie? Iskon-der? ISKAN-der?
Wiadomość o rozmieszczeniu rakiet została oficjalnie potwierdzona dnia 17 grudnia 2013 przez polskie MSZ, czyli w dniu wizyty Janukowycza – prezydenta Ukrainy w Moskwie – wizyty która przyniosła podpisanie porozumienia o obniżce ceny gazu i ropy oraz 15 miliardowej (w USD) pożyczce dla Kijowa
Rosja obniża Ukrainie ceny gazu i kupuje obligacje za 15 mld dol.
Szef państwa ukraińskiego przybył do Moskwy, by w rozmowach z prezydentem Rosji Władimirem Putinem zabiegać o kredyt na podtrzymanie stabilności ukraińskiej gospodarki i o obniżenie ceny rosyjskiego gazu. Moskwa, jak pisze Reuters, rzuciła Kijowowi linę ratunkową.
„Obniżenie o jedną trzecią ceny gazu jest to naprawienie błędu, który powstał w umowie gazowej między Rosją i Ukrainą za rządów Julii Tymoszenko. Oczywiście Rosja, zmniejszając ceny wraca de facto do cen, które powinny obowiązywać, czyli niewiele traci, ale robi to świadomie. Ma być to gest, że warto rozmawiać z tym sojusznikiem, który coś daje, a nie z Europą, która jak się okazało, nic nie daje, a jedynie obiecuje” – tak komentuje porozumienie kierownik Studium Europy Wschodniej UW Jan Malicki.
Rosyjski minister finansów Anton Siłuanow powiedział, że Rosja ze swego funduszu rezerwowego zainwestuje 15 mld dolarów w papiery wartościowe ukraińskiego rządu, i że część zostanie zainwestowana jeszcze w tym roku, a część w roku 2014, przy czym szczegóły zostaną podane później.
„Zainwestowanie 15 mld USD w obligacje to jest bardzo dużo; to jest tyle, a nawet trochę więcej niż Ukraina potrzebuje, żeby ustabilizować budżet. Oczywiście ten kij ma dwa końce, bo to uzależnia Ukrainę od Rosji. Patrząc na rezultat szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie i wydarzenia po nim można powiedzieć, że Putin wygrał bitwę o Ukrainę, ale jak się rozstrzygnie wojna, tego jeszcze nie wiadomo” – mówi Malicki.
Informując o porozumieniu w sprawie zniesienia ograniczeń handlowych między Ukrainą a Rosją prezydent Putin podkreślił, że nie jest to obwarowane żadnymi warunkami. „Chcę wszystkich uspokoić; nie rozmawialiśmy o kwestii przystąpienia Ukrainy do Unii Celnej”. Unię Celną tworzą Rosja, Białoruś i Kazachstan.
Przed podpisaniem umowy o wejściu Ukrainy do Unii Celnej przestrzegli Janukowycza w niedzielę uczestnicy protestów prounijnych na Majdanie Niepodległości w Kijowie, którzy nie chcą zbliżenia z Rosją i domagają się podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE.
A teraz zagadka: Kiedy się owoż samoobnażenie rozpoczęło?
Pominę wizytę Kerry’ego, która zapewne była amerykańskim preludium, sygnałem ostrzegawczym dla Warszawy, wytyczną do zachowania się w sprawach, które niebawem nadejdą i objawią się w całej rozciągłości opinii publicznej świata. Jakie to były wytyczne, wystarczy ocenić po publikacji „polskiego” Ministra Spraw Zagranicznych w internecie.
19/20 listopada 2013, z wtorku na środę kometa Ison C (Iskon) rozpadła się zawracając ku Ziemi w pobliżu Słońca, wtedy też na ulice Ukrainy wychodzą pierwsi protestujący, dosłownie chwilę potem, we czwartek i piątek, a już w niedzielę 24 listopada dochodzi w Kijowie do słynnej pacyfikacji milicji z ciężkim pobiciem manifestantów i powstaje na Majdanie na stałe Euromiasteczko.
Co ciekawe Ukraina oświadcza, że nie Stowarzyszy się z UE dopiero 28 listopada w Wilnie na szczycie. Opozycja na Ukrainie wyprzedza więc swoimi działaniami ten krok. Oficjalny polski komentarz ogłasza na Twitterze pan Sikorski:
Oświadczenie UPR w sprawie skandalicznego wpisu Radosława Sikorskiego z dnia 4 grudnia 2013:
Radosław Sikorski nie po raz pierwszy kompromituje siebie oraz rząd, który reprezentuje. Niestety jego niestosowne, czy wręcz aroganckie, wpisy kompromitują także nasz kraj. Zamieszczony dziś przez niego wpis o następującej treści:
„Radosław Sikorski @sikorskiradek 41m
Oczekuję od polityków PiS deklaracji ile polskich miliardów chcą wpompować w skorumpowaną gospodarkę UKR aby przekupić prez. Janukowycza”.
Nie przystoi nie tylko Ministrowi Spraw Zagranicznych poważnego europejskiego kraju, ale każdemu kulturalnemu człowiekowi. Jego treść nie tylko przekracza granice dobrego smaku i kultury, ale zdecydowanie nosi w sobie znamiona skandalicznej. W jednym zdaniu Radosław Sikorski obraża sąsiedni kraj sugerując mu znacząco posuniętą korupcję gospodarki oraz insynuuje prezydentowi tegoż kraju skłonność do przyjmowania łapówek. Rozumiemy, że to zdanie oddaje stan własnych ciągot ministra Sikorskiego. Nie mniej poziom kompromitacji Polski w oczach przedstawicieli innych państw jest ogromny. Dodatkowo wypowiedź ta jest jawnie sprzeczna ze stanowiskiem rządu Polskiego w sprawie Ukrainy, co ośmiesza i kompromituje także szefa tegoż rządu w osobie premiera Donalda Tuska.
W tej sytuacji wzywamy premiera Donalda Tuska do natychmiastowego zdymisjonowania ministra Radosława Sikorskiego i odsunięcia go od wszelkich funkcji, które wiązałyby się z reprezentowaniem Polski na jakimkolwiek forum.
http://www.upr.org.pl/main/artykul.php?strid=1&katid=75&aid=10453
dr Bartosz Józwiak
Prezes UPR
Oczywiście, możemy się pukać w główkę, uważać takie holistycznie udokumentowane związki za wymyślone, wydumane, naciągane, bzdeciarskie, nieuprawnione. Nie sugeruję tutaj „rodzaju” tych związków, ani nie staram się nakreślić ich mechanizmu. Tym bardziej nie silę się na wskazanie źródła, chociaż człowiek światły, to źródło może próbować zidentyfikować. Zwracam tylko uwagę na kontekst całościowy pewnych wycinkowych jednoaspektowych działań ludzkich w powiązaniu ze środowiskiem i innymi aspektami wydarzeń na naszej planecie.
W każdym razie, są takie powiązania czy nie ma ich – jak kto woli, jakby nie było, od połowy listopada 2013 zaczyna się dziać na skalę planety coś naprawdę bardzo dziwnego i „ciekawego”. Cofnijmy się jeszcze na moment, bo wybiegliśmy już niemal do 17 grudnia, w okolice 20 listopada, żeby zwrócić uwagę na anomalię pogodową, która rozpoczęła się wtedy i trwa do dzisiaj.
USA zostają dosłownie przysypane śniegiem, jak nigdy dotąd, zawalone po dachy. Już 26 listopada mamy doniesienia, iż śnieżyce dotarły do Nowego Meksyku, mają zasięg na południowym -zachodzie niespotykany, dowiadujemy się że zepsuły zupełnie Amerykanom Święto Dziękczynienia (28.11), jako że sparaliżowały komunikację lotniczą. I taki stan trwa nieustannie do dzisiaj. Poniżej wiadomość z 15 grudnia na temat Waszyngtonu. W międzyczasie śniegi zaczynają padać w Izraelu i Egipcie.
Powiadacie, że to zwyczajna zima jakich wiele? No, nie wiem. Poczytajcie co piszą.
„W ciągu 10 dni w Ameryce Północnej doszło do dwóch silnych burz z wielkimi opadami śniegu, który przysypał pół kontynentu. Prawie w tym samym czasie z huraganowym wiatrem zmagała się Europa. Jakby tego było mało do bezprecedensowych opadów śniegu doszło nawet w Izraelu i w Egipcie. Wszyscy są zszokowani dziwnym zachowaniem przyrody.”
„Od środy wieczorem (czasu lokalnego) w stolicy USA prawie pół miliona ludzi jest bez prądu, gdyż burza śnieżna zerwała przewody trakcji elektrycznej.
Przerwa w dostawach prądu może potrwać kilka dni ze względu na skalę awarii i trudności ekip naprawczych w dotarciu do niektórych rejonów. Rozmiary wyłączeń porównuje się z tymi, do których doszło w Waszyngtonie we wrześniu 2003 r. po huraganie Isabel – prądu nie było wtedy w wielu dzielnicach przez prawie tydzień.”
Nie będę wymieniał liczby trzęsień ziemi, jaka zaszła od 19 listopada. 23 listopada zdarza się jednak prawdziwe Trzęsienie Ziemi w ekonomii światowej, które media w Polsce (możliwe że też na świecie, nie śledziłem tego!) kompletnie ignorują. W Polsce nie mówi się o tym w ogóle – Bank Centralny Chin ogłasza, że od tej chwili przestaje skupować dolary. Co to oznacza? WIELKĄ ZMIANĘ GLOBALNĄ! Niedaleki krach USA!
Poczytajcie:
„
Media głównego nurtu niemal zupełnie zignorowały wiadomość, którą opublikował Chiński Bank Centralny. Ma ona fundamentalne znaczenie dla światowego systemu finansowego, ponieważ może zachwiać pozycją podstawowej światowej waluty rezerwowej, dolara.
Chińczycy poinformowali, że „gromadzenie walut obcych nie jest już w interesie Chin”. W trzecim kwartale 2013 roku chińskie rezerwy walutowe osiągnęły astronomiczną wielkość 3,66 biliona dolarów. Przez ostatnie dekady Chiny nieustannie gromadziły dolary i za wszelką cenę starały się podtrzymać niższą niż rzeczywista wartość juana, aby poprawić konkurencyjność swojej gospodarki.Teraz jednak ewidentnie nastąpiła zmiana tej strategii. Oznacza to, że Chiny wkrótce przestaną wykupywać amerykańskie obligacje, co ograniczy możliwość generowania długu przez USA. Oznacza to poważne reperkusje w gospodarce światowej.
To właśnie polityka gospodarcza rzekomo komunistycznych Chin spowodowała, że obecnie praktycznie wszystkie towary, które kupujemy w sklepach mają napis „Made in China”. Można powiedzieć, że w tym sensie żółta rasa faktycznie zalała świat. Proces ten spowodował też wiele zmian w strukturze gospodarczej krajów wysokorozwiniętych, ponieważ napływ tanich produktów z państwa środka doprowadził do upadku dziesiątki tysięcy przedsiębiorstw, co spowodowało likwidację wielu milionów miejsc pracy.
Na dodatek kupując te produkty zasilamy Chiny gotówką. Kraj ten zachowuje się jak wielki supermarket, który wykasza konkurencje, po to tylko, aby doprowadzić do bankructwa lokalne sklepiki, po czym podnosi ceny sięgając głębiej do kieszeni uzależnionych i pozbawionych konkurencji konsumentów. Wydaje się, że właśnie taką globalną politykę uprawiały obecnie Chiny i najwyraźniej przychodzi czas podniesienia cen.
Jest to nieuniknione, gdy juan wzmocni się do innych walut zgodnie ze swoją realną siłą nabywcza. Pełna wymienialność juana może spowodować wzrost wartości chińskich towarów. Może jednak dojść łatwo do tego, że kontrakty na ropę naftową będą wyceniane w juanach. To byłby cios dla dolara, dla którego ropa naftowa stanowi ekwiwalent byłego złotego standardu.
Świat zmienia się na naszych oczach, a większość ludzi jak zwykle nie zauważa tego. Styl życia w USA musi się zmienić, bo nieograniczony kredyt bez wielkiej inflacji kończy się i teraz nadejdzie czas zaciskania pasa. Istnieje tez obawa, że bankrutujące Stany Zjednoczone sprowokują kolejną wielką wojnę. Warto przypomnieć, że Adolf Hitler też rozpętał wojnę, aby nie spłacać długów Niemiec.”
Wróćmy od zjawisk na skalę planety do Ukrainy, która jest także zjawiskiem na skalę planety, ale socjologiczno-politycznym, porusza w ciągu 3 tygodni cały świat, od USA do Pekinu, Moskwy i Warszawy. W Warszawie zaś następuje cały szereg wydarzeń związanych z wizytą Jarosława Kaczyńskiego na Majdanie w Kijowie. Po jego wizycie rusza istny szturm – bardzo ciekawe zjawisko, nie przed tylko po – polityków z Europy. Nie wspominam o wysłannikach PO, bo to był ewidentny pic na wodę. Wytyczne Niemiecko-Amerykańskiej Zjednoczonej Europy były inne – nie wtykać nosa, nie mamy kasy żeby przyjąć tego Molocha Ukrainę, nie mamy kasy żeby łatać ich budżet ani nawet ich ze sobą stowarzyszyć (minister Sikorski dał temu zdecydowany wyraz na swoim Twitterze, a przecież ma on dobre „połączenie” ze „swoimi kolegami w Unii”, tym też się pochwalił, nie chce mi się używać epitetów, mimo iż same cisną się usta na takiego ministra spraw zagranicznych – ale cóż, marionetkowy rząd i marionetkowy minister w kraju kolonialnym nie powinny dziwić nikogo). Najwyraźniej to do czego doszło w Wilnie musiało obudzić „śpiochów” z Unii, którzy ruszają na Ukrainę z akcją propagandową.
W Polsce sprawa Ukrainy zaczyna jednocześnie żyć własnym życiem i różnić wszystkich ze wszystkimi. Rusza zatem wewnętrzna wojna o pryncypia, a adwersarze są zacietrzewieni do tego stopnia, że nie „zauważają” ani ruchu Chin, ani ruchu propagandy rosyjskiej podanego przez media niemieckie na temat rakiet w Kaliningradzie. To ja piszę o tym pierwszy na Naszym Blogu w niedzielę oraz portal wPolityce podaje tę wiadomość w niedzielę. Niezalezna.pl – milczy do poniedziałku, a wPolityce zaczyna komentować to wszystko we wtorek.
Oto jak Majdan wpływa na PIS i całe środowisko Prounijnych Patriotów Watykańskich!
Zaczyna się wewnętrzna kłótnia. W tym samym czasie Antyunijny Ruch Narodowy Katolicki oddaje PISowi pięknym za nadobne (za zachowanie względem Marszu Niepodległości i komentarze na ten temat – rzeczywiście obrzydliwe) posyłając soczystego kopniaka w Lecha Kaczyńskiego, którego zrównuje z AGENTEM SOWIECKIM GENERAŁEM JARUZELSKIM:
Zaczyna się też na łamach Gazety Polskiej Codziennie rozprawa z przechodzącym na stronę Ruchu Narodowego znanym publicystą, którego się porównuje w stopniu manipulanctwa i zaślepienia do prowokatora Maksa Kolonko.
Wszystko to moi drodzy dzieje się jakby w zupełnej izolacji od Istoty Faktów jakie się rozgrywają na naszych oczach.
Prawdy nie doszukacie się w Pop-Propagandowych Mediach, ani w mediach nurtu Czarnej Falangi.
Prawda jest dosyć okrutna i przerażająca.
Oto bowiem tzw. Zachód po raz kolejny dokonuje zdrady własnych ideałów, zdrady Ludu Ukraińskiego, który nie po to wychodził masowo na ulice swoich miast i trwa tam na mrozie żeby zostać tanio (przyznacie że to wyjątkowo niedrogo – 15 miliardów dolarów) sprzedanym Moskwie przez Sefardyjczyków z USA i Niemiec.
Moskwa potraktowała Ukrainę tak jak i Polskę jako zakładników i w tych dniach zademonstrowała USA oraz UE, że Ukrainę może tanio kupić, zaś Polski co prawda z jej prawie BILIONOWYM (w złotówkach, a około 300 miliardowym w dolarach) długiem kupić nie da rady, ale może ją przecież w każdej chwili zarzucić gradem pocisków atomowych i uczynić z niej pustynię, tak jak to już raz planowała w 1980 roku. Przyzwolenie na to dał Putinowi Obama, sygnalizując 17 września 2009 roku kolejny Pakt Ribbentrop/Obama-Mołotow/Putin, a potem faktycznie odstępując od budowy Tarczy Antyrakietowej w Polsce. Mimo tego, że tarczy nie ma, rakiety z głowicami atomowymi skierowane na Polskę właśnie, a nie na Rumunię, SĄ. Propagandowe niepolskie Media w naszym kraju próbowały przedstawiać tamtą decyzję USA jako „gafę” i tym podobne bzdury. Był to krok wyraźnie ANTYPOLSKI, co widać dzisiaj jak na dłoni. Tak to Ukraina odziera z masek nie tylko to co się dzieje na bieżąco i tych którzy kreują wydarzenia dzisiaj. Bądźmy jej wdzięczni za to że pokazała nam raz jeszcze jakim „wielkim i wiernym przyjacielem” Polski jest Ameryka i jej kolejne rządy.
Tak. Moskwa potraktowała Ukrainę tak jak i Polskę jako zakładników!
I co z tym faktem zrobił tzw. Zachód? Ano zachód zaproponował Ukrainie jakąś umowę w takim stylu jakby ten kraj był jakimś Monako, albo Luksemburgiem. Taka była oferta UE i USA. Gdyby nie KACZYŃSKI, W KIJOWIE NIE POJAWIŁBY SIĘ Z EUROPY PIES Z KULAWĄ NOGĄ , NIE MÓWIĄC O USA.
Myślę, że Ukraińcy, ale i Polacy otrzymali od Sefardyjczyków jasny przekaz gdzie jest ich miejsce i na jaką pomoc, ewentualnie ochronę zbrojną mogą liczyć w razie czego. Jeszcze ci bezczelni Sefardyjczycy jednocześnie złożyli Polsce propozycję udziału w kolejnej misji wojskowej. Swojej własnej krwi mają widać za mało, chcą tamować dziury w swojej banksterskiej strategii naszą krwią!
Polska stała się po raz kolejny obiektem szantażu Rosji i otrzymała taką ofertę przyjaźni od Putina jaką zapewne wymarzyli sobie Polscy Rusofile różnego autoramentu. Rząd Polski jest od Katastrofy Smoleńskiej oczywistym zakładnikiem Moskwy. Na to właśnie Polska i Polacy po doświadczeniu roku 1980, w którym zrealizowali własne marzenie o Wolności, ze skutkiem jak widać, mocno ograniczonym, zdaniem Moskwy zasługują! To wszystko. Taka jest panowie Rusofile oferta dla was. Morda w kubeł, a nie jakaś tam wolność i niepodległość. To samo mają dla Ukraińców i Ukrainy. Cena jednak jest dla Moskwy bardzo wysoka, tak wysoka, że USA powiedziały PAS. To że Moskwa tę cenę zapłaciła świadczy o tym jak rozpaczliwie broni swojej własnej integralności, która wisi już teraz na włosku. Obawiam się, że Rosja wbiła sobie sama gwóźdź do trumny biorąc dzisiaj ciężar nie mniejszy niż była nim Polska „Dziesięciolecia Stanu Wojennego”.
Polacy zapłacili olbrzymią cenę za własną „ograniczoną wolność” (kosztowała koło 100 miliardów strat w samej prywatyzacji) więc powinni wyciągnąć wnioski z postawy Sefardyjczyków, którzy Polskę ograbili, a dzisiaj bez wahania sprzedali Ukrainę. Jutro sprzedadzą znów Polskę po raz kolejny, bo jest już wyciśnięta jak cytryna, i waszą z trudem wywalczoną Wolność potraktują tak jak potraktowali Nadzieję na Wolność Ukrainy. Tak jak to uczynili w Jałcie po II Wojnie. Ci wszyscy, którzy im się dzisiaj wysługują i opierają na Nowym Jorku, Tel Awiwie, Berlinie swoje kalkulacje polityczne są skazani na surowy osąd historii.
Wolni Ludzie – i Ruch na Rzecz Wolnej Polski poparł i popiera Ukraińców w ich dążeniu do Wolności, bo popiera wszystkich ludzi, każdej narodowości w takim właśnie dążeniu. Tej najwyższej wartości nie możemy się sprzeniewierzyć z tytułu jakichś kalkulacji politycznych i nigdy się nie sprzeniewierzymy. W przeciwieństwie do tzw. Zachodu, który ma swoje ideały demokracji w głębokim poważaniu, kiedy mają inne priorytety polityczne i gdzie indziej upatrują swojego banksterskiego interesu.
Inna rzecz, że po chińskim ruchu Banku Centralnego banksterskie kasy Sefardyjczyków zaczęły być naprawdę zagrożone, i może mieć miejsce konflikt o jakim nam się nie śniło. Być może Zachodu już naprawdę nie stać na ZAKUP Titanica pod nazwą Ukraina? Ukraina nieprzeformułowana ekonomicznie (a Putin podobno nie postawił żadnych warunków reform), jest dzisiaj, z całą pewnością, co przykro przyznać, takim właśnie Titanikiem z olbrzymią dziurą przez całe dno okrętu i przez pół burty.
Stan Tymiński w swojej książce „Przyczynek”, która jest wedle jego słów Pracą Zbiorową Grupy Osób skupionych swego czasu wokół Nowego Ekranu, napisał ciekawą rzecz. Mój sąd na temat roli Tymińskiego i inspiracji, czy też rodowodu, jego postaci jako desygnowanej do objęcia stanowiska prezydenta RP i szefa partii X, przez pewne kręgi polskiego SB, wyraziłem już w 1991 roku w powieści „Polski łącznik”, która właśnie teraz w styczniu będzie opublikowana w wersji książkowej. Mój stosunek do tego medium (Nowy Ekran) i grupy osób zaangażowanych w jego powstanie i działanie także nie uległ zmianie.
To nie znaczy, że stawiane tam niektóre diagnozy i wiedza, opis rzeczywistości aktualny w roku 2013, są błędne czy nieprawdziwe. Jest tam wiele prawdy. Tak samo nie bez znaczenia dla PRAWDY jest wiedza zawarta w publikacjach Albina Siwaka z KC PZPR. Trudno się spodziewać po tym środowisku „prawdy i tylko prawdy”, zdaję sobie z tego sprawę, nie mniej warto się zapoznać z tym punktem widzenia, ponieważ w Polsce A.D. 2013 rządzi Postsowiecka Administracja/Biurokracja, czyli TWÓR nastawiony wrogo do obywateli i łupieżczy względem własnego narodu. Jest to Oligarchia. Z jednej strony Oligarchia Postkomuny sterująca Polską ku PRL Bis, Z drugiej Pomagierzy Sefardyjczyków z UE/USA, którzy kręcą wyraźnie w stronę Berlina i Nowego Jorku. Można ten Układ nazwać Układem Kompromisu Okrągłego Stołu, albo Umowy WW Watykan-Waszyngton (wynegocjowanej zapewne przez R.R. i JP II).
Oto słowa Tymińskiego opisujące fazę w jakiej się znajdujemy: „…. Polityka wrogich nam rządów nie ma szansy na dalsze przetrwanie – model rządzenia krajem, który trwa od ćwierć wieku, nie jest trwały. Rządząca pseudoelita dochodzi obecnie do końca możliwości pożyczania pieniędzy w celu utrzymania się przy władzy. Istniejąca sytuacja gospodarcza świata nie daje wielu możliwości na przypływ dużej ilości gotówki z eksportu. W najgorszym wypadku rząd nie zdoła zbilansować i tak mizernego już budżetu i zostanie zmuszony do rezygnacji z powodu bankructwa. Powstanie wtedy chaos, z którego być może,
przy wielkim szczęściu, wyłoni się rząd narodowy, który zagwarantuje opisane przez M. Olsona warunki rozwoju. W innych krajach w przypadku takiego kryzysu władzę przejęło by wojsko, aby zapobiec rewolucji. Ale w Polsce wojsko jest za potulne i za mało patriotyczne, aby je było stać na tego rodzaju inicjatywę. Przypominam to jako jeden z możliwych wariantów dalszych reform w Polsce. Na podstawie moich obserwacji oraz doświadczeń politycznych uważam, że obecny system gabinetowo -parlamentarnej władzy nie ma sensu. Uważam, że z pewny mi po prawkami archaicznych elementów, najlepszy w obecnej sytuacji dla wprowadzenia reform w Polsce, jest system władzy prezydenckiej…
…Politycy, którzy rządzili Polską przez ostatnie ćwierć wieku, przejdą do historii Polski jako nieudolne, sprzedajne miernoty, których jedyną motywacją, przez brak poczucia pewności siebie, była żarłoczna chęć zabezpieczenia finansowego swoich rodzin na kilka pokoleń. Jak to się mówi – na złodzieju czapka gore, i tak większość polskich oligarchów, zamiast stać się w Polsce oficerami rozwoju, zainwestowała swoje zdobyte w Polsce fortuny za granicami kraju. Nie dla nich gloria i chwała. Takie wartości należą się tylko dla altruistycznej elity w Polsce, która zawsze była i jest, ale nigdy jeszcze nie miała możliwości władzy. Nadchodzący kryzys gospodarczy daje nadzieję, że gospodarcza katastrofa zburzy stare mafijne instytucje państwowe, a wroga nam pseudoelita w obliczu klęski zostanie zmuszona porzucić pałace władzy i zostawić otwarte drzwi dla rządu fachowych patriotów. Dopiero wtedy wszyscy razem, będziemy mogli popchnąć koło zamachowe gospodarki w tym samym kierunku – opiekuńczej i dynamicznej Polski narodowej….”
Na naszych oczach rozgrywa się Jałta Ukraińców, Nowa Jałta XXI wieku. Zapamiętajcie Bracia Ukraińcy, zapamiętaj Ludu Ukrainy, że Wolni Ludzie Ruchu na Rzecz Wolnej Polski, byli z tobą, byli z WAMI W TYCH DNIACH końca 2013 roku, kiedy domagaliście się WOLNOŚCI na Majdanie, i że podzielali wasze pragnienie Wolności oraz Wasze Święte Prawo do samodzielnego decydowania o losie własnego państwa.
Obserwujmy uważnie co będzie się działo dalej w końcówce roku 2013 i z początkiem 2014. Będzie się bowiem działo bardzo wiele ważnych rzeczy.
Także dla Ukrainy…