Naukowcy zbadają bagienne fortece
Od Poli Dec
Naukowcy z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego pomogą w badaniach, które mają odkryć najstarsze ślady osadnictwa na terenie naszego kraju. Projekt dotyczy Biebrzy, czyli jednej z największych rzek północno-wschodniej Polski. Jednym z celów, które stawiają przed sobą naukowcy jest odkrycie przeznaczenia tajemniczych bagiennych fortec, których ślady kilka lat temu odkryto w tym miejscu.
Profesor Dariusz Banaś, dziekan Wydziału Nauk Ścisłych i Przyrodniczych UJK mówi, że w projekcie uczestniczą naukowcy z kilku ośrodków, a koordynatorem jest Biebrzański Park Narodowy.
– W projekcie bierze udział również Muzeum Podlaskie w Białymstoku, które będzie gromadziło znalezione artefakty. Prace archeologiczne będą prowadzić naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego. To będą prace typowe, wykopaliskowe, ale też specjalistyczne, podwodne – mówi Dariusz Banaś.
Ważną rolę w projekcie pełni zespół badaczy z Kielc, pod przewodnictwem profesora Tomasza Kalickiego, kierownika Zakładu Geomorfologii i Geoarcheologii w Instytucie Geografii i Nauk o Ziemi UJK. Profesor Tomasz Kalicki tłumaczy, że głównym celem badań jest ustalenie jak wyglądał wpływ człowieka na środowisko, ale też jak środowisko kształtowało w przeszłości społeczeństwo subneolityczne, tysiące lat temu zamieszkujące dorzecze Biebrzy.
– Już wiemy, że osady zakładane były przy rzekach. Poza tym ówcześni mieszkańcy dzisiejszego Podlasia wiedzieli, że pośrodku torfowisk są piaszczyste wysypy, gdzie zakładali swoje obozy – mówi profesor Tomasz Kalicki.
W UJK powstała już praca doktorska, dotycząca społeczności subneolitycznych, zamieszkujących okolice Biebrzy. Jeszcze w tym roku nastąpi obrona kolejnego doktoratu, tym razem poświęconego fortecom bagiennym. Ślady tych tajemniczych konstrukcji, które wzniesiono pod koniec epoki brązu, odkryto kilka lat temu, ale do dziś nie znamy ich przeznaczenia. Naukowcy nie wiedzą na przykład dlaczego palisady bywały zwrócone do wnętrza fortecy, tak jakby budowniczowie chcieli uniemożliwić opuszczenie obiektu.
– Fortece coś prawdopodobnie chroniły. Mogło to być święte miejsce, na zasadzie profanum i sacrum. To wewnętrzne sacrum było otoczone dziwnymi palisadami i fosami. Te ostatnie były bardzo płytkie, miały około pół metra głębokości, więc całość raczej nie mogła pełnić funkcji grodziska obronnego – tłumaczy profesor Tomasz Kalicki.
Jego zespół będzie prowadził cały szereg badań, przede wszystkim za pomocą dronów wykona pomiary lidarowe. Dzięki nim można odkryć pozostałości konstrukcji ukryte obecnie pod ziemią. Po namierzeniu miejsca, gdzie była osady, naukowcy z UJK będą również prowadzili badania georadarowe, które pomogą w ustaleniu co znajduje się pod powierzchnią gruntu bez konieczności rozkopywania danego miejsca. Poza tym w planach są badania paleogeograficzne, na przykład analiza osadów i budowy geologicznej, co pozwoli na ustalenie jak ówcześni mieszkańcy tych terenów wpływali na środowisko.
źródło: https://radiokielce.pl/1040527/naukowcy-zbadaja-bagienne-fortece/