Ministerstwo Zdrowia ściąga do Polski amantadynę
Czy jest coś dziwnego w tym, że PIS ma takie samo myślenie jak Watykan w sprawie …nie tylko szczepień?!!! Jeśli ktoś WIERZY, że wirus nie przedostaje się przez maseczkę chirurgiczną, mimo przeprowadzonych badań naukowych, które stwierdzają że się przedostaje, albo ŚWIĘCIE WIERZY, że „wyszczepienie” całych państw zagwarantuje mu nietykalność przed koronawirusami, KTÓRE MUTUJĄ SZYBCIEJ NIŻ SZKIEŁKO I OKO SĄ W STANIE JE NAMIERZYĆ, to prezentuje czysto średniowieczny rodzaj myślenia magicznego, opartego nie na wiedzy naukowej, tylko na zabobonie, lub dogmacie.
Na marginesie – Znaliśmy do tej pory słowo „wszczepić”, ale „wyszczepić” to jest czysty wkład PISu w rozwój polskiej nowo-mowy. PIS w rozwijaniu nowomowy jest tak samo płodny i twórczy jak była PZPR w czasach PRL. Ten wkład to jednak drobiazg przy skali spustoszenia gospodarczego, społecznego, politycznego, moralnego, prawnego, edukacyjnego, w opiece zdrowotnej i dokładnie we wszystkim czego PIS się tknął. Stawiam śmiałą tezę, którą jestem w stanie bez wysiłku obronić, że bardziej nieudolnej władzy niż PISowska nie było w Polsce od 1945 roku.
Czego się nie tkną to ruina. Chcieli podobno ocalić Polaków przed zarazą, ale nigdy w Polsce jeszcze przy 6000 tysiącach zgonów na jakąś chorobę w ciągu roku, nie spowodowano rocznego spadku PKB o 8-10% i nie zabito przy tej okazji 60-70 000 Polaków. Chcieli wywołać przy pomocy 500+ przyrost demograficzny, a wywołali największy spadek urodzeń od II Wojny Światowej. Piszę to z pełną świadomością, chociaż te dane statystyczne nie są jeszcze ogłoszone, ale nie trzeba wielkiej wyobraźni żeby stwierdzić jaki wpływ na demografię w najbliższych latach będzie miało zatrzymanie ślubów i wesel przez cały rok, izolowanie młodzieży szkół średnich i studentów od siebie, wysłanie całych korporacji na zdalną pracę, zdruzgotanie więzi społecznych między ludźmi w całym społeczeństwie przez zamknięcie zwykłych miejsc spotkań i rozrywki, sympozjów, imprez kulturalnych, targów, wystaw, wydarzeń sportowych, turystyki, możliwości podróży i poznawania nowych ludzi, uprawiania sportu i rekreacji, itp itd.
Najgorsze jednak co obserwuję to rodzaj Zbiorowego Szoku Pourazowego w jakim znalazło się całe społeczeństwo – nie odbywają się żadne duże spotkania, imprezy plenerowe, wspólne wyjazdy, wycieczki, ludzie przestali się ze sobą spotykać, a nawet do siebie telefonować. No bo i po co mają telefonować jak i tak nie umówią się i nie spotkają, nie zorganizują wspólnej imprezy, ani wyjazdu – Nierząd Niepolski kompletnie rozmontował i zdemolował Polskie Społeczeństwo, które przetrwało organizując całe Państwo Podziemne 5 lat okupacji hitlerowskiej. I potrzebował na to tylko niecały rok z pomocą policji i banksterskich telewizji oraz własnej propagandowej szczekaczki TVPis.
Polacy jednak pozwolili się zahipnotyzować banksterskim i rządowym mediom, zniewolić propagandzie, obezwładnić policyjnym terrorem i wciągnąć w zbiorową rządową psychozę. Czy społeczeństwo polskie jest per capita głupsze, niż ta blondynka na zdjęciu?! Myślę, że znajduje się jednak w zbiorowym szoku! Zderzyło się czołowo ze ścianą Międzynarodowej Banksterki i nie dowierza temu co widzi na własne oczy?! Bo przecież jak na dłoni widać ZDRADĘ NARODOWĄ klasy rządzącej – całej, od prawa do lewa!
Powinno tam być na Marszu 100 000 Polaków, Poznaniaków, a nie tylko ta garstka którą widzimy na filmach:
Marsz WOLNOŚCI, Pancerni Poznań, COVID 1984
To że Czara Goryczy przeleje się jest pewne, ale ile jeszcze trzeba??? Czy „pacjent” ocknie się zanim go zawiążą w „kaftan bezpieczeństwa”?
1a. wPolityce.pl: Ministerstwo Zdrowia ściąga do Polski amantadynę. Czyżby ktoś spodziewał się pozytywnego wyniku badań klinicznych nad lekiem?
Dorota Łosiewicz
Jak ciężko kupić w Polsce lek Viregyt – K, zawierający chlowodorek amantadyny, wie każdy, kto próbował to zrobić. Ostatnio, żeby zdobyć lek dla chorych na Covid-19 przyjaciół, jeździłam po Warszawie cały dzień i udało się kupić tylko jedno opakowanie. O trudnościach z dostępem do leku pisałam tu:
Oraz tu:
Ministerstwo Zdrowia jedną ręką zezwala, drugą zakazuje, czyli emocji wokół amantadyny ciąg dalszy
Już niedługo sytuacja ma się zmienić. Jak podaje portal mgr.farm:
Od końca listopada Ministerstwo Zdrowia wydało 6 zgód na czasowe dopuszczenie do obrotu na terenie Polski opakowań leku Viregyt-K sprowadzanych z innych krajów. To w sumie ponad 100 000 opakowań leku, który nie będzie podlegał reglamentacji w aptekach. Innymi słowy – będzie mógł być przepisywany i podawany pacjentom chorym na COVID-19
-czytamy na portalu dla medyków i farmaceutów.
Portal mgr.farm ocenia, że:
Ostatnie decyzje podejmowane przez Ministerstwo Zdrowia mogą sugerować, że resort przygotowuje się na zwiększone zapotrzebowanie na lek. Nasza redakcja dotarła bowiem do 7 zgód, jakie Minister Zdrowia w przeciągu ostatnich 2 miesięcy wydał na czasowe dopuszczenie do obrotu na terenie Polski ponad 100 000 opakowań leków z chlorowodorkiem amantadyny. W większości jest to Viregyt-K sprowadzany z Rumunii, Czech czy Słowacji. W sumie wydane zgody to 108 500 opakowań preparatów z chlorowodorkiem amantadyny. I to sposób na ominięcie reglamantacji, którą wprowadziło 30 listopada MZ właśnie.
Tu wyjaśniałam dokładnie, których preparatów reglamentacja dotyczy, a których nie:
Oznacza to więc, że na terenie Polski w niedługim czasie pojawi się ok. 100 000 opakowań Viregytu-K, który będzie mógł być stosowany w leczeniu COVID-19. Apteki, które wejdą w jego posiadania, nie będą musiały stosować wobec niego przepisów reglamentacyjnych, a lekarze mogą zapisywać lek bez refundacji. Warto szczególnie zwrócić uwagę na Zgodę Ministra Zdrowia wydaną na podstawie art. 4 ust. 8 ustawy Prawo farmaceutyczne, dotycząca czasowego dopuszczenia do obrotu leków z dnia 1 lutego. Dotyczy ona aż 80 000 opakowań ze Słowacji.
Sytuacja jest o tyle ciekawa, że w tym samym czasie, gdy Rada Medyczna przy Premierze RP wydała stanowisko o nieskuteczności i niezalecaniu stosowania amantadyny w COVID-19, jednocześnie MZ wydało zgodę na jednorazowe dopuszczenie do obrotu aż 80 tys. opakowań leku! Czyżby nawet w MZ nie słuchali już swoich ekspertów? To na pewno zwycięstwo zdrowego rozsądku nad uporem i zacietrzewieniem niektórych z nich. A dla tysięcy ludzi, to szansa na zdrowie.
Może też wydając zgody na czasowe dopuszczenie do obrotu na terenie Polski opakowań leku Viregyt-K sprowadzanych z innych krajów, MZ przygotowuje się na wyniki dwóch badań klinicznych, które są prowadzone w Polsce nad skutecznością amantadyny w leczeniu Covid-19.
Przypomnę tylko, że takie badanie, sfinansowane przez ABM na zlecenie MZ prowadzą dwa zespoły naukowe. Na czele jednego stoi prof. dr hab. n. med. Konrad Rejdak, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Neurologicznego oraz kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Na czele drugiego stoi prof. dr hab. n. med. Adam Barczyk, kierownik Katedry i Kliniki Pneumonologii Wydziału Nauk Medycznych Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. W komitecie naukowym tego drugiego zespołu zasiada także dr Włodzimierz Bodnar, pulmonolog z Przemyśla. Oba badania są komplementarne i pozwolą poznać odpowiedź na pytanie, które od miesięcy nurtuje tysiące, a nawet setki tysięcy Polaków o to czy mamy skuteczny lek w walce z Sars-Cov-2.
O szczegółach tych badań pisałam tutaj:
Sprawiedliwości stało się zadość! Będzie badanie kliniczne amantadyny z udziałem doktora Bodnara!
źródło: wPolityce.pl
1b. wPolityce.pl: Naukowcy SUM zweryfikują, czy amantadyna leczy COVID-19. W badaniu ma wziąć udział 500 pacjentów–ochotników
Naukowcy ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach przeprowadzą badanie kliniczne, które ma zweryfikować skuteczność leczenia amantadyną chorych na COVID-19 – poinformowała w piątek uczelnia.
o efekt podpisania umowy między Agencją Badań Medycznych a Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach – Ochojcu – szpitalem klinicznym Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
W badaniu ma wziąć udział 500 pacjentów ochotników
W marcu planowane jest rozpoczęcie rekrutacji pacjentów.
W badaniu ma wziąć udział 500 pacjentów – ochotników z dwudziestu oddziałów covidowych z całej Polski. Połowa z nich dostanie lek, a połowa placebo
— poinformował kierownik Katedry i Kliniki Pneumonologii Wydziału Nauk Medycznych Śląskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Adam Barczyk.
Pacjenci do badania zostaną wybrani losowo i będzie to tzw. grupa podwójnie zaślepiona. Oznacza to, że do zakończenia badania ani pacjent, ani lekarz nie będą wiedzieli, czy otrzymują lub podają lek, czy placebo.
W badaniach wezmą udział pacjenci hospitalizowani z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2, z umiarkowaną lub ciężką postacią choroby, u których pierwsze objawy wystąpiły nie wcześniej niż 7 dni przed włączeniem do badania. Oprócz amantadyny i placebo otrzymają też standardowe „antycovidowe” leczenie.
Stosowany będzie standard terapeutyczny wskazany przez dr Włodzimierza Bodnara
Prof. Barczyk poinformował, że stosowany będzie standard terapeutyczny wskazany przez dr Włodzimierza Bodnara z Przemyśla, który rozpropagował leczenie COVID-19 amantadyną. Dr Bodnar jest pediatrą i specjalistą leczenia chorób płuc. Jako pierwszy głośno mówić o skuteczności amantadyny w terapii COVID-19, którą z powodzeniem miał stosować w leczeniu COVID-19 u swoich pacjentów.
Po zakończeniu terapii przez wszystkich chorych dane zostaną odtajnione i poddane analizie. Amantadyna, która do 2009 r. była używana w profilaktyce i leczeniu wirusowej grypy typu A, obecnie jest stosowana jako lek neurologiczny, podawany pacjentom z chorobą Parkinsona, stwardnieniem rozsianym i innymi schorzeniami.
kpc/PAP
źródło: wPolityce.pl
Goniec: Watykan: Zwolnienie z pracy grozi tym, którzy nie chcą się zaszczepić przeciw Covid-19
Surowe konsekwencje włącznie ze zwolnieniem z pracy grożą pracownikom Watykanu, którzy odmawiają zaszczepienia się przeciwko koronawirusowi bez uzasadnionej zdrowiem przyczyny. Dekret w tej sprawie wydał gubernator Państwa Watykańskiego kardynał Giuseppe Bertello.
Szczepienia w Watykanie są dobrowolne.
Ogłoszony w czwartek dekret przewiduje, że osoby, które nie zgodzą się na przyjęcie preparatu przeciwko Covid-19 z powodów zdrowotnych mogą otrzymać inne obowiązki zawodowe bez zmiany pensji.
Wobec tych, którzy nie chcą się zaszczepić bez ważnej przyczyny grożą “konsekwencje różnego stopnia aż do przerwania stosunku pracy” – głosi rozporządzenie kardynała Bertello.
Napisał on, że odmówienie przyjęcia szczepionki może stanowić zagrożenie dla innych i zwiększyć ryzyko dla zdrowia publicznego.
Podstawą dekretu gubernatora Państwa Watykańskiego są przepisy sanitarne z 2011 roku o obowiązkach spoczywających na zatrudnionych.
Ponadto wprowadzono kary w wysokości 25 euro za brak maseczki i 1500 euro za złamanie zasad kwarantanny.
Nad przestrzeganiem tych wymogów czuwa żandarmeria watykańska.
źródło:
Watykan: Zwolnienie z pracy grozi tym, którzy nie chcą się zaszczepić przeciw Covid-19
3. Konferencja Konfederacji – Rządowy zakaz zgromadzeń jest niekonstytucyjny! – 19 lutego 2021 r.
https://www.youtube.com/watch?v=CbFa5G-7B7M