TVP Info: Niesamowite znalezisko. Runy najstarszym zabytkiem słowiańskiego piśmiennictwa; Porównanie z tą samą wiadomością z Brnensky’ego Denika

Runy najstarszym zabytkiem słowiańskiego piśmiennictwa

Kość znaleziono w osadzie kultury praskiej (fot. mat. pras.)

Jak z niczego zrobić coś i do tego przekuć to w sensację? To wiedzą jak się zdaje obecni redaktorzy z TVP Info, ale nie tylko, całkiem dobrzy są w tym także Czesi.

– Tak naprawdę z tej krótkiej notatki, która odwołuje się do czeskiego źródła nie linkując do niego, a więc nie dając czytelnikowi szansy porównania z oryginalną treścią, kompletnie nic nie wynika. To taki wstępny mój najbardziej syntetyczny komentarz do informacji z 11 lutego 2021 jaka ukazała się pod szyldem: Niesamowite znalezisko. Runy najstarszym zabytkiem słowiańskiego piśmiennictwa. Niemalże identyczna wiadomość ukazała się też w Brneńskim Deniku.

 

Niesamowite znalezisko. Runy najstarszym zabytkiem słowiańskiego piśmiennictwa

Inskrypcję składającą się z siedmiu znaków, datowaną na około 600 rok, odnaleziono na stanowisku archeologicznym w Lánach koło Brzecławi (Břeclav) na południowych Morawach. Została wyryta na żebrze tura. Chociaż znaki są germańskie, naukowcy twierdzą, że napis wykonali Słowianie.

Uniwersytet Masaryka w Brnie ocenia znalezisko z Lán jako „absolutnie wyjątkowe” przypominając, że do tej pory za najstarsze pismo Słowian uważano głagolicę stworzoną przez św. Cyryla. Święty zapisał za jej pomocą mowę, jaką posługiwali się w IX w. Słowianie z rejonu Sołunia (Salonik w dzisiejszej Grecji).

Odkrytą już w 2017 r. kość z inskrypcją przebadała grupa naukowców z Czech, Austrii, Szwajcarii i Australii. Zdaniem specjalisty z zakresu języków starogermańskich Roberta Nedomy z Uniwersytetu w Wiedniu litery należą do tzw. furthaku starszego, alfabetu runicznego używanego od II do VII wieku. Składał się on z 24 znaków, siedem ostatnich zapisano na kości z Lán.

Chociaż dotychczas uważano, że furthakiem starszym posługiwały się wyłącznie plemiona germańskie, naukowcy zwracają uwagę, że w tym wypadku – po raz pierwszy – mamy do czynienia z odnalezieniem germańskich run w niegermańskim kontekście.

Stanowisko, na którym dokonano odkrycia, to wykopaliska osady ludności należącej do kultury praskiej. Obejmowała ona między innymi znaczne części terytoriów współczesnych Czech i Polski, a także Słowację, i jest powszechnie uważana za kulturę słowiańską. Ponadto zdaniem naukowców Słowianie zamieszkiwali te tereny od końca epoki wędrówek ludów po IX w., kiedy to używanie języka słowiańskiego na Morawach potwierdzają już źródła historyczne.

Fakt, że chodzi o najstarszy zabytek pisma u Słowian, jest oczywiście interesujący dla blisko 300 mln ludzi posługujących się językami słowiańskimi – uważa kierownik Katedry Archeologii i Muzeologii Uniwersytetu Masaryka, Jiří Macháček.

źródło:
Przytoczyłem tutaj całą treść ze strony TVP Info – link do niej tutaj:
źródło: TVP Info
A oto  artykuł z internetowego Brnensky’ego Denika z Czech, gdzie znajdziecie również filmik z wypowiedzią archeologa, z której wyniknie, że znaków jest sześć a nie siedem. Zdjęcie w jakie zaopatrzono polski artykuł także pochodzi z galerii z Brneńsky’ego Denika:

Archeologové z Brna přepisují dějiny: nejstarší písmo Slovanů jsou runy na kosti

Nikoli hlaholice, nýbrž starogermánské runy. Archeologové z brněnské Masarykovy univerzity na lokalitě Lány u Břeclavi vykopali zvířecí žebro s vyrytým nápisem. Jde o objev nejstaršího dokladu písma u Slovanů.

Přepište dějiny, křičel Robert Záruba, když český tým vyhrál olympijské hry v Naganu. Obdobnou zprávu dnes do světa vyslali i archeologové z Filozofické fakulty Masarykovy univerzity. Na slovanském sídlišti v lokalitě Lány u Břeclavi totiž objevili kost s vyrytými starogermánskými runami.

Nález dokazuje, že nejstarším slovanským písmem nebyla hlaholice. „Je to první nález tohoto druhu. Pokud jich bude více a prokáží rozšířenost znalosti písma, byl by to důvod uvažovat o novém pohledu na historii. Znamenalo by to totiž, že Slované přišli do kontaktu s písmem před Cyrilem a Metodějem,“ uvedl vedoucí týmu archeologů Jiří Macháček.

Badatelé kosti vykopali společně se Slovany spojovanou pražskou keramikou. Nálezy pocházejí z období, když už měli v oblasti žít pouze Slované. „Je to důkaz, že germánská a slovanská kultura byly v úzkém kontaktu už na počátku brzkého středověku. Nález zpochybňuje vyhraněnou kulturní odlišnost mezi germánskou a slovanskou částí Evropy,“ doplnil Macháček.

K analýze kosti vědci použili genetické a radiokarbonové metody a stáří nápisu potvrdila také traseologická metoda a elektronová skenovací mikroskopie. „Z těchto analýz vyplývá, že kost pochází z tura domácího, který žil okolo roku šest set našeho letopočtu,“ informovala Zuzana Hofmanová, členka týmu z University of Fribourg ve Švýcarsku.

Školní pomůcka

Dle výzkumníků byly znaky na kostech učební pomůckou. O tom svědčí i některé chyby v zápisu. Vyryté znaky určil specialista na starogermánské jazyky Robert Nedoma z vídeňské univerzity jako runy staršího futharku. Písma, které používalo germánsky mluvící obyvatelstvo střední Evropy od 2. do 7. století našeho letopočtu. V současné době znají vědci z celé Evropy jen sedmnáct nálezů kompletních či částečně dochovaných řad staršího futharku.

Run si jako první všimla studentka archeologie Alena Slámová. „Při mytí jsem na kosti našla zářezy. Říkala jsem si, že to určitě vypadá jako nějaké znaky, ale že by to byly runy mě nenapadlo. To až po chvilce zkoumání a konzultaci s kolegyní,“ popsala.

Až dosud byla nejstarším písmem Slovanů hlaholice, kterou na Moravu přinesl Konstantin s Metodějem z Byzance v 9. století našeho letopočtu. Objev ukazuje, že Slované již před zavedením hlaholice přišli do kontaktu s runami, které mohli používat například k počítání nebo k věštění. „Je to určitě zajímavý a nesmírně významný objev z hlediska poznávání naší historie,“ sdělil historik, etnolog a bývalý dlouholetý vedoucí slovanského hradiště v Mikulčicích na Hodonínsku František Synek.

Nápisy ve starogermánských runách jsou spojovány s germánskou mytologií. Dnes je mohou lidé znát z různých fantasy knih a filmů, například z Pána prstenů, nebo z počítačových her.

Kost archeologové nalezli již v roce 2017. Avšak léta trvalo, než jej mezinárodní tým vědců prozkoumal. „Jedná se o nejstarší nápis nalezený u Slovanů, což je nebývalý úspěch nejenom v České republice, ale v celé Evropě. Oblast budeme zkoumat i nadále a nemohu se dočkat, co ještě objevíme,“ přiblížil Macháček.

Artefakty budou pro veřejnost k vidění, jakmile archeologové oblast kompletně probádají.

Moje tłumaczenie z czeskiego:
Archeolodzy z Brna piszą od nowa historię: najstarsze pismo Słowian to runy na kości
Nie głagolica, ale starogermańskie runy. Archeolodzy z Uniwersytetu Masaryka w Brnie na stanowisku Lány koło Břeclavia wykopali zwierzęce żebro z wygrawerowanym napisem. Jest to odkrycie najstarszego pisma Słowian.
Piszemy na nowo historię, krzyczał Robert Záruba, kiedy czeska drużyna wygrała igrzyska olimpijskie w Nagano. Archeolodzy z Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Masaryka przesłali dziś światu podobną wiadomość. Odkryli kość z wyrytymi starogermańskimi runami w słowiańskiej osadzie w miejscowości Lány koło Břeclavia. Odkrycie dowodzi, że najstarsze słowo słowiańskie nie było napisane w głagolicy.
„Jest to pierwsze tego rodzaju znalezisko. Jeśli będzie ich więcej i okaże się bardziej rozpowszechniona znajomość pisma, byłby to powód do rozważenia nowego spojrzenia na historię. Oznaczałoby to, że Słowianie zetknęli się z pismem jeszcze przed Cyrylem i Metodym ”- powiedział Jiří Macháček, szef zespołu archeologów.
Badacze wykopali kości razem z artefaktami słowiańskimi związanymi z praską ceramiką. Znaleziska pochodzą z okresu, gdy w okolicy mieszkali tylko Słowianie. „To dowód na to, że kultura germańska i słowiańska były ze sobą w bliskim kontakcie na początku wczesnego średniowiecza. Odkrycie kwestionuje wyraźną różnicę kulturową między germańską a słowiańską częścią Europy ”- dodał Macháček. Do analizy kości badacze wykorzystali metody genetyczne i radiowęglowe, a wiek napisu potwierdzono również metodą traseologiczną i skaningową mikroskopem elektronowym. „Analizy te pokazują, że kość pochodzi od tutejszego bydła, z około sześćsetnego roku naszej ery” – powiedziała Zuzana Hofmanová, członkini zespołu z Uniwersytetu we Fryburgu w Szwajcarii.
Pomoc szkolna
Według badaczy ślady na kościach służyły jako pomoc dydaktyczna. Świadczą o tym pewne błędy pisemne. Grawerowane znaki zostały określone przez starogermańskiego specjalistę od języków, Roberta Nedoma z Uniwersytetu Wiedeńskiego, jako runy starszego futharku. Runy używane były przez ludność germańskojęzyczną w Europie Środkowej od II do VII wieku naszej ery. Obecnie naukowcy z całej Europy znają zaledwie siedemnaście znalezisk z kompletnymi lub częściowo zachowanymi zapisami ze starszym futharkiem.
Runy po raz pierwszy zauważyła studentka archeologii Alena Slámová. „Podczas mycia znalazłem nacięcia w kości. Powiedziałem sobie, że z pewnością wyglądają jak jakieś postacie, ale nie pomyślałbym o runach. To dopiero po chwili poszukiwań i konsultacji z koleżanką” – opisała.
Do tej pory najstarszym znanym pismem Słowian była głagolica, która została przywieziona na Morawy przez Konstantyna i Metodego z Bizancjum w IX wieku naszej ery. Z odkrycia wynika, że ​​Słowianie  jeszcze przed wprowadzeniem głagolicy zetknęli się z runami, których mogli używać np. do liczenia czy wróżenia. „Jest to z pewnością interesujące i niezwykle ważne odkrycie, jeśli chodzi o poznanie naszej historii” – powiedział František Synek, historyk, etnolog i były wieloletni opiekun słowiańskiego grodu obronnego w Mikulčicach w regionie Hodonín.
Inskrypcje w starogermańskich runach są związane z mitologią germańską. Dziś ludzie mogą je poznać z różnych książek i filmów fantasy, takich jak Władca Pierścieni czy gry komputerowe. Archeolodzy znaleźli kość już w 2017 r. Jednak międzynarodowy zespół naukowców potrzebował lat, aby ją zbadać. „To najstarszy napis znaleziony wśród Słowian, i odkrycie to jest bezprecedensowym sukcesem nie tylko w Czechach, ale w całej Europie. Będziemy nadal badać ten obszar i nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co jeszcze odkryjemy ”- wyjaśnił Macháček. Artefakty będą pokazane publiczności, kiedy archeolodzy całkowicie przebadają ten teren.

Mój komentarz:

11 lutego 2021 ukazał się na stronach TVP Info artykuł Niesamowite znalezisko. Runy najstarszym zabytkiem słowiańskiego piśmiennictwa. Z punktu widzenia redaktorów TVP Info, będących autorami tego artykułu, nie podpisanych z nazwiska,  ale reprezentujących bez wątpienia wiedzę historyczną upowszechnianą przez Obóz Allochtonistyczny, mówiący o tym, że Słowianie wyszli w V-VI wieku z Bagien nad Prypecią goli i bosi, nie potrafiący nawet lepić garnków na kole, nie posiadający tym bardziej wiedzy jak wytopić żelazo i wykuć miecz, nie mówiąc już o wiedzy jak cokolwiek zapisać i to własnym alfabetem, to odkrycie mogłoby być niewątpliwie wielką sensacją naukową. 

Ten sam kierunek naukowy stwierdza, że w VI wieku w ogóle narodziły się języki słowiańskie, bo wcześniej w V wieku tym językiem mówiła tylko owa zagrzebana w bagnach Prypeci garstka ludzi. Dopiero w chwili, kiedy ta garstka weszła do Europy, straszliwie się nagle rozmnożyła, nabyła od Germanów umiejętności walki, wytopu żelaza, pisma i przyjęła Chrystusa, w wyniku czego zajęła połowę terytorium Europy i narzuciła tej części świata swój język słowiański – który natychmiast się jakimś cudem rozczłonkował na trzy grupy i tak powstały języki wschodnio-słowiańskie, zachodnio-słowiańskie i południowo-słowiańskie. Te języki są najmłodsze wśród języków indo-europejskich i peryferyjne w stosunku do germańskich, romańskich i nawet bałtyjskich oraz wszelakich innych.

Trochę przekolorowałem tutaj tę narrację, ale tylko po to żeby jaskrawo pokazać jak jest niedorzeczna i archaiczna, a w obecnych czasach w latach dwudziestych XXI wieku, kiedy już nawet polscy genetycy mówią o obecności Słowian nad Wisłą i Odrą od 3200 lat p.n.e., jest wręcz niedorzeczna i antysłowiańska.

Dla tak pojmowanej nauki o Korzeniach Słowian i ich pochodzeniu oraz ich kulturze, tradycji i wkładzie w cywilizację europejską to odkrycie mogłoby być sensacją.  To, że ludkowie w słomianych łapciach, którzy obrzynali sobie dziki zarost krzemieniem łupanym używali jednak pisma, chociaż germańskiego, nawet tylko do wróżenia i liczenia, jak twierdzą czescy naukowcy, to byłoby dla wyznawców tego typu teorii wielką sensacją.

Jednak tak po prostu nie jest, bo takie odkrycie nie zostało dokonane.

Wyraźnie mówi to naukowiec w wywiadzie udzielonym Brnensky’emu Denikowi, w zdaniu które wytłuściłem: „Jeśli będzie ich więcej i okaże się bardziej rozpowszechniona znajomość pisma, byłby to powód do rozważenia nowego spojrzenia na historię.

Jak na razie naukowcy z Czech mają tylko fragment żebra krowy albo byka z sześcioma ostatnimi znakami alfabetu „starogermańskiego”. Jak sami twierdzą mogła ta kość służyć jako obiekt magiczny, albo jako pomoc naukowa. Trudno powiedzieć. Trudno bo znaków jest tylko sześć i ułożone są w kolejności alfabetycznej furharku. Gdyby znaleźli drugą część tego żebra i była tam reszta alfabetu to można mówić że ktoś wykonał zapis alfabetu runowego, może chcąc go na przykład przekazać Słowianom z Lan. Może był to np. germański jeniec wojenny, który z nudów dłubał w kości, albo chciał niepiśmiennych nauczyć pisania?  Z pewnością nie jest to żadne słowiańskie słowo, a tylko sześć ostatnich liter alfabetu „starogermańskiego”.

Jeżeli dalsze wykopaliska doprowadzą do odkrycia jakichś runicznych napisów, albo choćby drugiej części tej kości, to będziemy wiedzieć więcej. Jeśli nie, to nie ma żadnej sensacji, jako że starzy kossinowcy niemieccy, w taki sam sposób jak ja powyżej, obalą dowodzenie Czechów. Jedynym  faktem, na którym opiera się teza o słowiańskości tego artefaktu jest „słowiańskie otoczenie” znaleziska i lokalny gatunek krowy. Tak – krowy, a nie żadnego tura, jak to napisano w polskim artykule – to mówi też naukowiec na filmie w materiale czeskim. W to otoczenie tak jak i dzisiaj (widzimy na przykładach imigrantów) mógł się wpisać germański kupiec, wędrowiec, banita, jeniec wojenny, który założył rodzinę w Lanie żeniąc się z piękną Morawianką i na żebrze swojej padłej krowy wyskrobał starogermański alfabet, z którego zachowało się 6 liter.

Na razie taka to jest sensacja.

*

My wszyscy, którzy pilnie śledzimy najnowsze badania naukowe (z różnych dyscyplin) na temat pochodzenia Słowian i ich prawdziwych dziejów, na szczęście od dawna już wiemy, że brali oni udział w formowaniu i rozwijaniu wszystkich kultur archeologicznych w Europie Środkowej (wzdłuż Dunaju od Renu, poprzez Odrę, Wisłę , Dniepr po Wołgę i od basenu Morza Śródziemnego po basen Morza Czarnego, Białego i Bałtyku) począwszy na pewno od około 3500 lat p.n.e.. Wiele wskazuje jednak na to, że od 10 000 lat p.n.e.. 

Podziel się!

    © Czesław Białczyński