Lista możliwych skutków ubocznych szczepionek na COVID-19
Zwracam uwagę na materiał Witolda Gadowskiego gdzie parę celnych słów na temat Flisiaka, Simona, Pinkasa i prezydenta Dudy sprowadzonego przez sługusów Big Pharmy remdisiviru (bezskutecznego pseudoleku, który podają w Polsce ludziom umierającym pod respiratorami), do roli chłopca do bicia w TVPIS.
1. WM: Lista możliwych skutków ubocznych szczepionek na COVID-19
Szczepionka firm Pfizer/BioNTech została dopuszczona do użytku w USA, ale tamtejsza Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków stworzyła roboczą listę potencjalnych skutków ubocznych.
W dokumencie pt. „Plany CBER dotyczące monitorowania bezpieczeństwa szczepionek na COVID-19 i ich efektywności” znajduje się wykaz możliwych niepożądanych efektów szczepionki na koronawirusa.
Oto co może grozić każdemu, kto przyjmie tę szczepionkę:
– zespół Guillaina-Barrégo;
– ostre rozsiane zapalenie mózgu i rdzenia;
– zapalenie opon mózgowych;
– poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego;
– drgawki;
– udar;
– narkolepsja;
– katalepsja;
– choroby autoimmunologiczne;
– odczyny alergiczne;
– zapalenie mięśnia sercowego;
– małopłytkowość;
– choroba Kawasaki;
– artretyzm;
– artralgia;
– komplikacje ciąży i porodu;
– u dzieci wieloukładowa choroba zapalna;
– zgon.
Jak widać lista jest długa i pokazuje jak bardzo dalekie od rzeczywistości są zapewnienia polskiego rządu odnośnie „bezpieczeństwa i skuteczności” szczepionki firm Pfizer/BioNTech.
Autorstwo: Marcin Kozera
Na podstawie: FDA.gov, NCzas.com
źródło: https://wolnemedia.net/lista-mozliwych-skutkow-ubocznych-szczepionek-na-covid-19/
2. NTV: Demokracja Bezpośrednia w Polsce – prof Krystian Complak
https://www.youtube.com/watch?v=N8RE5H0i0vg
3. Gadowski TV: „Kolejne zwycięstwo austriackiego żołnierza”
https://www.youtube.com/watch?v=j7kYgPjRMak
4. WP.pl: Amantadyna. Naukowcy z Cambridge potwierdzają odkrycie Polaków!
Amantadyna i jej działanie ochronne przeciwko infekcji COVID-19 ma być sprawdzone w badaniach klinicznych w Polsce. Zapowiedział to minister zdrowia Adam Niedzielski. Tymczasem odkrycie Polaków dotyczące tego leku potwierdzili naukowcy z Cambridge i również przymierzają się do szerszych badań.
– Bardzo ucieszyła mnie deklaracja ministra zdrowia o zleceniu badań klinicznych na temat amantadyny. Oczywiście jestem gotów podjąć się tych badań, o ile będzie taka możliwość. Mój wniosek w tej sprawie został złożony już w kwietniu w konkursie Agencji Badań Medycznych – mówi prof. Konrad Rejdak, neurolog z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie.
– Konieczne są badania tzw. II, a najlepiej III fazy z udziałem kilkuset pacjentów. Pozytywny wynik takich badań mógłby być podstawą rekomendacji do stosowania tego leku przy COVID-19. Nawet w obliczu nadchodzących szczepień poszukiwanie skutecznego leku ma sens – dodaje prof. Rejdak.
Przypomnijmy, że 15 grudnia minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o zleceniu badań klinicznych, dotyczących zastosowania amantadyny w terapii COVID-19. Sprawą zajmuje się Agencja Badań Medycznych.
Amantadyna. Odkrycie przez przypadek
To właśnie prof. Konrad Rejdak wraz z prof. Pawłem Griebem z PAN opisali w artykule naukowym możliwe działanie ochronne amantadyny przeciwko infekcji COVID-19. Odkryciu pomógł przypadek. Ponad 20 pacjentów prof. Rejdaka było leczonych amantadyną na chorobę Parkinsona. Lekarz zauważył, że ci schorowani seniorzy zaskakująco łagodnie, wręcz bezobjawowo, przeszli zakażenie koronawirusem.
Rejdak i Grieb sugerowali, że prawdopodobnie amantadyna (zarejestrowana pierwotnie jako lek przeciwwirusowy, a następnie na chorobę Parkinsona) uchroniła tych chorych przed ciężkim przebiegiem zakażenia koronawirusem. W podjęciu badań klinicznych wiosną przeszkodziły ograniczenia budżetowe. Potrzeba było około 5 mln złotych.
Amantadyna. Naukowcy z Cambridge też chcą badań klinicznych
Artykuł dwójki polskich profesorów był pierwszą publikacją na świecie i jest już cytowany przez innych naukowców. Ostatnio przez ekspertów uniwersytetu Cambridge. Przeanalizowali dokumentację medyczną 13 tys. seniorów leczonych na choroby Parkinsona i Alzheimera, dochodząc do podobnych wniosków.
Żaden z pacjentów otrzymujących amantadynę w leczeniu, nie miał poważnych powikłań COVID-19. Nasza analiza jest zgodna z hipotezą, że amantadyna może działać ochronnie (…) hamując replikację wirusa. Należy przeprowadzić dalsze badania kliniczne, aby potwierdzić terapeutyczną użyteczność amantadyny w leczeniu COVID-19.” – podsumowuje zespół ekspertów z Cambridge.
Szczepionka na COVID. Co zrobi Andrzej Duda? Andrzej Zybertowicz odpowiada
Część polskich ekspertów wyraża bardzo krytyczne zdanie o leku. Według profesora Roberta Flisiaka, epidemiologa i prezesa Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, „nie ma żadnych podstaw merytorycznych ani naukowych do stosowania amantadyny w zakażeniach wywołanych przez koronawirusa SARS-CoV-2”.
– Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji nie wydała rekomendacji stosowania tej terapii – tłumaczył Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia.
Prof. Konrad Rejdak z Lublina uważa, że pierwszą podstawą naukową do zainteresowania lekiem był jego raport kliniczny z leczenia zakażonych COVID-19 seniorów.
Sprawie amantadyny rozgłosu dodała działalność dra Włodzimierza Bodnara, pediatry i pulmonologa z Przemyśla. W październiku ogłosił on, że wyleczył z COVID-19 ponad stu swoich pacjentów oraz samego siebie. Doniesienia o amantadynie opublikował na swojej stronie internetowej, wywołując niebezpieczny szturm na apteki. Leku zaczęło brakować dla chorych na parkinsona. 30 listopada minister zdrowia wprowadził ograniczenia w jego sprzedaży.
Jak się okazuje, pod opieką dr Bodnara znalazła się również rodzina wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła. – Wiedziałem wcześniej, że ten lek zadziałał u rodziny mojej żony, zadziałał u znajomych z Przemyśla, więc ja też po niego sięgnąłem – wyjaśniał polityk w rozmowie z Wirtualną Polską.