Nikołaj Lewaszow – Widoczne i ukryte ludobójstwo + Śmierć jego żony, Swietłany (Archiwum 2010)

Nikołaj Lewaszow – Widoczne i ukryte ludobójstwo + Śmierć jego żony, Swietłany

Nikołaj Lewaszow – Widoczne i ukryte ludobójstwo (2009)

Tak już się stało, że we współczesnym rozumieniu słowo ludobójstwo kojarzy się wszystkim, jako fizyczne usunięcie jednych ludzi przez drugich z takich lub innych przyczyn, którymi mogą stać się rasowe, narodowe lub religijne różnice. I tak w środkach masowego przekazu całego Świata stwierdzono, że wszyscy rozumieją pod pojęciem ludobójstwa sytuację, w której przychodzą źli ludzie i podrzynają wszystkim gardła: dzieciom, kobietom, starcom! Oczywiście, takie działania, poza wszelką wątpliwość są ludobójstwem ale… problem w tym, że to nie jedyny sposób unicestwiania ludzi i całych narodów! Współczesne środki masowego przekazu na całym świecie po prostu prześcigają się w zniekształcaniu współzawodnicząc ze sobą, kto kogo przebije nagłaśniając temat, tak, że mimochodem nasuwa się pytanie: dla czego tak histerycznie krzyczy się o rzeczywistych i fikcyjnych ludobójstwach przeszłości właśnie teraz? Krzyczą o ludobójstwach dawnych i niedawnych, ale nikt i nigdy nie krzyczał i nie krzyczy o ludobójstwie narodu ruskiego! I tym bardziej to dziwne, jeżeli uwzględnimy skale jej w przeszłość właśnie narodu ruskiego!

Warto przypomnieć sobie, że tylko w czasie „dobrowolnego” chrztu Rusi Kijowskiej na religię grecką w 6496 roku (988 rok), zorganizowanego przez Władimira Krwawego – pseudoruskiego kniazia, wyniszczono praktycznie całą populację dorosłych, ponad 70% całej ludności Rusi Kijowskiej! Po takim „dobrodziejstwie”, w imię Boga, ziemie Rusi Kijowskiej praktycznie opustoszały!

A jeśli zapytamy: „któremu Bogu korzystna jest taka “pomyślność”, to okaże się, że nie temu, który był po stronie Słowian! A jeżeli powiążemy to wydarzenie z innym – zniszczeniem przez kniazia Swietosława w 6472 roku (964r.) pasożytniczego państwa – Chazarskiego Kaganatu, stworzonego przez żydów, staje się jasne, kto stał za ludobójstwem narodu ruskiego i któremu bogu było to na rękę! A korzystnie było Bogu izraelickiemu – Jahwe (Jehowie)! A przecież właśnie tego Boga czcili wyznawcy „greckiej” religii, która jakoś niepostrzeżenie przeobraziła się w chrześcijańską. Skutki ludobójstwa narodu ruskiego w czasie „chrystianizacji” Rusi Kijowskiej były takie, że kraj ten przeobraził się w półpustynię. Jeżeli do „chrztu” na terytorium Rusi Kijowskiej było ponad 300 miast, więcej niż w całej pozostałej Europie, to po „błogosławieństwie”, okazanym przez boga Jahwe (Jehowa), została przy życiu tylko dziesiąta część miast! A 270 miast na Rusi Kijowskiej przeobraziło się w martwe! Takie właśnie „dobrodziejstwo” otrzymał ruski naród na Rusi Kijowskiej od boga Jahwe!

03-wul

Rozgromienie Chazarii

W rzeczywistości, chrzest był tylko zasłoną dla ludobójstwa, które było Zemstą za zniszczenie pasożytniczego państwa, stworzonego przez Izraelitów w oparciu o Kaganat Chazarski. Zemsta za to, że pokrzyżowano im plany zagarnięcia Ziemi-Midgard! Pasożytnicze państwo wyciągnęło swoje macki-faktoria na cały cywilizowany Świat tamtego czasu, od Chin na Wschodzie do Anglii na Zachodzie, od krajów Skandynawii na Północy do Egiptu na Południu! I wszędzie te macki-faktoria stawały się centrami przewrotów, kiedy to obalano prawomocnych władców, a na ich miejsce wstawiano marionetki, dogodne do realizacji planów pasożytniczego systemu. I właśnie po strąceniu z tronu sprawującej rządy dynastii Rusów-Merowingow w VII-VIII wieku n.e.

04-wul

To jest Tora, księga z pomocą, której „zombirują” wrogów

w Europie aktywnie szło sianie religii niewolników, która do dwunastego wieki nosiła nazwa greckiej! I wszędzie, gdzie się ta religia niewolników wpraszała, kraje pogrążały się w obskurantyzm i ciemności, apogeum których była inkwizycja w krajach katolickich Zachodniej Europy. Dobrobyt i oświecenie tzw. Wieków „Ciemnych” ustąpił miejsca ignorancji i ubóstwu średniowiecza, gdzie nie tylko prości mieszkańcy Europy Zachodniej, ale również ci co posiadali wiedzę stali się praktycznie bez wyjątku niepiśmiennymi! Od początku Nocy Swaroga Zachodnia Europa prawie w całości pogrążyła się w ciemności a tę ciemność dla narodów Zachodniej Europy zorganizował” bóg Jahwe (Jehowa), jest to wyraźnie podane w Torze:
2. Gdyż oto, mrok pokryje Ziemię i mgła – narody, a nad tobą świecić będzie światło Boga i sława jego nad tobą się objawią.
„Pięcioksiąg i Haftorahs”. Księga „Dwarim”, Yeshayahu LX, 2-5, 9-12, 16, 1286-1288 z, Wydawnictwo „Mosty Kultury”, 2004, ISBN 5-93273-047-1.

Rzeczywiście, cała Zachodnia Europa pogrążyła się w Ciemnościach, obiecując gojom Boga Jahwe! I oto niepokorna Ruś Kijowska, na której czele stał kniaź Swietosław, niszczy stworzone przez wybranych sług-niewolników Boga Jahwe (Jehowy) pasożytnicze państwo – Kaganat Chazarski i tym samym, krzyżuje pierwszy „Boski” plan ujarzmienia ZIEMI-MIDGARD! Dlatego też wkrótce nastąpi zemsta Boga Jahwe (Jehowy) – następnie „pomarańczowa” rewolucja analogiczna do tej w Persji, Europie Zachodniej, a potem z pomocą oszustw i złota na Kijowski tron zasiada fałszywy-kniaź Włodzimierz Krwawy, i zaczyna pierwsze po katastrofie planetarnej ludobójstwo narodu ruskiego! W pełnej zgodzie z Torą:
12. Gdyż ten naród i to królestwo, które nie będzie służyć Tobie zginie, i naród ten zostanie zniszczony. (Tam że)

Tak więc unicestwienie ponad 70% ludności Rusi Kijowskiej (9 milionów z 12) bardziej odpowiada ludobójstwu w pełnej zgodności z żądaniami boga Jahwe (Jehowy), a „chrzest” w religię grecką był tylko do tego okazją! Aby przekonać się, że tak było wystarczy porównać analogiczne procesy w innych krajach Europy, gdzie „oswojenie” narodów do „świętej” wiary było wcześniej! Nie ma żadnych dokumentów i faktów, które świadczą, że podczas „chrztu” innych krajów Europy zginęła taka ilość ludności, jak to zostało zrobione na ziemiach Rusi Kijowskiej. Oczywiście, wprowadzenie religii „miłości”, „sprawiedliwości” i „pokory” nie obeszło się bez krwi we wszystkich krajach, ale rzezi na taką skalę jak na Rusi Kijowskiej, nie zanotowano w żadnym innym kraju! Dij Władimir „Ruś prawosławna do przyjęcia chrześcijaństwa i potem”.

W celu ukrycia śladów tej zbrodni przeciwko ludzkości, zostało wymyślone później nieistniejące w przyrodzie Mongoło-Tatarskie jarzmo, które jakoby rozpoczęło się od „ujarzmienia” Rusi Kijowskiej przez Ordę chana Batu-chana. Ale co ciekawe: wiele Ruskich księstw w czasie tej inwazji nie doznały żadnego uszczerbku, a ich kniazie byli stronnikami tego „nieznanego” wroga ze Wschodu. We współczesnej hisTORii tych kniaziów zaliczono do zdrajców, i z tą etykietą pojawili się przed potomkami.

05-wul

Timur

Nasuwa się pytanie, jaka jest prawda? A prawda jest taka, że nigdy żadnych mongoło-tatarów w przyrodzie nie było i nie istniało! Słowo „MOGOŁ” jest greckiego pochodzenia i oznacza „Wielki”, czyli żadnego związku z jakąkolwiek nazwą lub narodem nie ma! Państwo Mongolia pojawiło się dopiero w latach 30-tych XX wieku, kiedy do koczowników żyjących na pustyni Gobi, przyjechali bolszewicy i oznajmili, że są potomkami wielkich Mongołów a ich „rodak” stworzył w swoich czasach Wielkie Imperium, czym bardzo ich zdziwił i ucieszył. We współczesnej Mongolii nie ma ani jednej ludowej byliny o tym wielkim zdobywcy Czyngis-chanie. A przy okazji, Czyngis-chan to nie imię, lecz tytuł, imię tego człowieka było Timur, do którego dodawało się tytuł „czyn”. Był wysokiego wzrostu i, przygotujcie się … miał niebieskie oczy, bardzo białą skórę, potężną rudawą fryzurę i gęstą brodę! Nieprawdaż, że bardzo „podobny” do karłowatego koczownika z wąskimi, skośnymi, czarnymi oczami, krzywymi nogami itd., przedstawiciela żółtej rasy?! A przecież powyżej wymienione cechy są faktem, dobrze znanym współczesnym „historykom”, ale we wszystkich filmach i podręcznikach do „historii” Czyngis-chana przedstawia się jako przedstawiciela rasy żółtej, lub jak ją obecnie nazywają uczeni – rasy mongoloidalnej.

Pojawia się proste pytanie: komu i po co potrzebne jest takie fałszerstwo? Widocznie nie tym, którzy dbają o zachowanie pamięci Wielkiego narodu ruskiego a tylko wrogom! A przybyła orda (staroruskie słowo dla oznaczenia armii, wojska) w ponad 70% składała się z Rusów! W tym czasie ludność Wielkiej Tartarii, jak ją nazywano na Zachodzie, albo Wielkiej Azii lub Wielkiej Rasienii, jak ją nazywali nasi przodkowie, w 70-80% składała się ze Słowian! A pozostałe 20-30 % ludność tworzyły liczne małe narody Wedyjsko Słowiano-Aryjskiego Imperium, na ziemiach którego mieszkali. Byli wśród tych małych narodów również Turcy, którym nasi przodkowie dali schronienie po tym jak te plemiona prześladowano i niszczono w ich ojczyźnie wewnątrz starożytnych Chin, ale to – temat na oddzielną rozmowę. Tak więc nie tylko Czyngis-chan był rusem, ale też zdecydowana większość jego ordy (wojska) była Słowiano-Aryjska.

06-wul

Ruś Kijowska

Ziemie tzw. Rusi Kijowskiej oddzieliły się od Imperium Wedyjskiego na przełomie IX-X wieku n.e., kiedy odstępcy Waregowie-Rusi Oskald i Dyrrh, tzw. czarni witeziowie, ze swoją drużyną przejęli władzę w Kijowie. Tak oto, ta sama orda rusów przyszła, żeby przywrócić stare tradycje i nie pozwolić na przedostanie się pasożytnictwa na ruskie ziemie. Zniszczyli oni tylko kniaziów, którzy zdradzili dla swoich korzyści i dziedziczenia władzy swój naród i tradycje przodków, i tylko! Oczywiście, były bitwy, ginęli w nich ludzie, w rzeczywistości była to wojna domowa między tymi rusami, którzy pozostali wierni wedyjskim tradycjom a tymi, którzy już się stali niewolnikami tzw. religii greckiej. Ale po raz kolejny, nasi przodkowie popełnili błąd. Zasada tolerancji naszych przodków dla każdej wiary i religii stała się „piętą achillesową”, z której skorzystały pasożyty społeczne. Oni to wszystko bardzo źle rozegrali! Nie było dla nich ważne, że ci lub inni ich protegowani będą zniszczeni, najważniejsze aby stworzona przez nich broń społeczna – religia duchowych niewolników – umocniła się na ziemiach Białej Rasy. I to, co już odbyło się na ziemiach Europy Zachodniej budziło w nich nadzieję, że wszystko zadziała nie tylko na ziemiach zasiedlonych, w zasadzie, potomkami odszczepieńców, ale też na ziemiach samych gojów! Wszakże zawsze odszczepieńcy pojawiali się właśnie wśród gojów, a w czasie Nocy Swaroga liczba odszczepieńców zawsze rośnie! I taka właśnie dokładnie była zapłata społecznych pasożytów!

07-wul

Imperium Bizantyjskie (Romieja)

W środowisku wedyjskim nie było miejsca na odszczepieńców, wypędzano ich, a religia niewolników pozostawiała możliwość odszczepieńcom pozostanie tak zwanej piątej kolumnie wewnątrz własnego narodu. Kontynuowano popieranie takich ludzi poprzez stworzoną przez nich religię duchowego niewolnictwa, finansami i pomocą zewnątrz i … problemu w „kapeluszu”! Właśnie w ten sposób społecznym pasożytom udało się oddzielić od Słowiano-Aryjskiego imperium „kawałek” Wedyjskiego Imperium w IV wieku n.e., kiedy Konstantyn zgodził się na kult Ozyrysa-Attisa-Adonisa-Dionizosa-Chrystusa jako państwowej religii w zamian za pomoc w przejęciu władzy. Tak powstała Romieja jak ją nazywali nasi przodkowie lub Imperium Bizantyjskie, nazwa którą dobrze w większości znamy. Konstantyn przejął w swoje ręce władzę absolutną, natomiast arcykapłani – religię duchowego niewolnictwa, która w tym imperium stała się znana jako kult Dionizosa, lub religia „grecka”!

I po sześciu wiekach, już pod nazwą religii greckiej, ta socjalna broń przedostała się na ziemie tzw.j Rusi Kijowskiej w roku nastąpienia Nocy Swaroga – 988 roku  n.e. lub, co będzie ściślejsze w 6498 roku (Podpisania Pokoju w Gwiezdnej Świątyni). W ten sposób, uwolniwszy ruskie ziemie od rodzącej się świeckiej pasożytniczej władzy, orda (armia) Imperium Wedyjskiego nie dotknęła samego źródła zarazy obcej religii. Greccy duchowni i ich poplecznicy nie tylko nie byli zniszczeni, ale nawet nie zostali wypędzeni z Ruskiej ziemi. Doprowadziło to do tego, że to się nie zatrzymało a tylko zaczynało się pogłębiać na niekorzyść narodu ruskiego! Przed kontynuowaniem listy ludobójstwa, które musiał przetrwać naród ruski, trzeba powiedzieć o ludobójstwie Rusów Zachodnich, o których prawie nikt i nie wspomina, chociaż to były plemiona rusów, które mówiły tym samym językiem, sławili swoich przodków tak, jak na Rusi Kijowskiej. Kompletne milczenie w hisTORii jest z tego powodu, że pseudo-historię Rosji pisali Niemcy, Żydzi i wszyscy inni, tylko nie Rosjanie w duchu.

Przyszła pora aby naświetlić i tą ciemną stronę przeszłość naszego narodu … W tzw. średniowieczu związki słowiańskich plemion Wenedów i Luticzy (Lutyczy) zajmowały ziemie Centralnej Europy i ziemie wzdłuż południowego wybrzeża morza Ruskiego (Bałtyckiego). Ziemie związków plemiennych zachodnich rusów do VII wiekowi n.e. były przedmiotem sporu z niemieckimi plemionami, które w bitwach zawsze zostawały rozbite. Wtedy wodzowie niemieckich plemion z granic Galii i stojący za ich plecami arcykapłani całej tej religie duchowego niewolnictwa, już widząc te ziemie swoimi, stale napuszczały te dwa słowiańskie związki plemienne na siebie, wykorzystując kłamstwo, fałsz itd. Przy tym Germanowie okresowo występowali po stronie jednego lub drugiego związku plemiennego zachodnich rusów. W wyniku tych bratobójczych wojen oba związki plemienne pod koniec IX- początek X wieku n.e. na tyle osłabiono, że byli „przyjaciele” przyszli i wycięli praktycznie wszystkich Wenedów i dużą część Lutyczy, znanych także pod nazwą Słowian Połabskich. W tej krwawej rzezi – prawdziwym ludobójstwie – unicestwiano setkami tysięcy kobiety, starców, dzieci i wszyscy oni byli Rusami!

08-wul

Herb Berlina. Ber to stare ruskie słowo niedźwiedź

Do naszych czasów dożyła tylko część Lutyczy, których później nazywano Litami, a później – Litwoczami. Później nazwy wielu ruskich miast zamieniono na niemieckie, np. miasto Berło zmieniono na niemiecki Berlin itd. Obecnie mało kto wie, że słowo BER jest od wieków ruskie i tylko jedne drapieżne zwierzę ono przedstawia, którego inną nazwą jest niedźwiedź! Słowo BER „z jakiegoś powodu” przestano wykorzystywać na równi ze słowem niedźwiedź i to wszystko! Ale nie wszędzie udało się wprowadzić zamianę, legowisko niedźwiedzia we współczesnym języku nazywają barłogiem! BARŁÓG – LEGOWISKO BERA – NIEDŹWIEDZIA! Tak więc miejsce snu zimowego NIEDŹWIEDZIA-BERA nadal nazywają barłogiem, i co najciekawsze, prawie nikt nie zwraca uwagi na tą niezgodność! Niedźwiedzi barłóg, a dlaczego barłóg, a nie np. MIEDWIEDLOGA, staje oczywiste dopiero po przeczytaniu słowa „miedwiedloga”! Właśnie dlatego dotychczas Rusin mówi barłoga – słowo, które nie narusza harmonii języków ruskich!

O ludobójstwie germańskich plemion Wenedów i Luticzy historia współczesna milczy – ponieważ pisali to właśnie Niemcy a nie było im śpieszno naświetlać swoich krwawych spraw. Analogicznie wycięto Sarmatów w Normandii itd. I nikt nawet nie wypowiedział ani jednego słowa o tych krwawych przestępstwach przeszłość, kiedy Słowiano-Ruskie plemiona oddzielono od korzeni. A o Słowiano-Ruskie ziemie Zachodniej i Centralnej Europy w ogóle nikt się nie upomina chociaż wszędzie nadal archeolodzy znajdują właśnie Słowiańskie ślady jak tylko zaczynają kopać nieco głębiej! A przecież Słowianie nigdy nie zabijali dzieci, starców i kobiet, kiedy wrogowie przechodzili na ruskie ziemie. Ginęli tylko ci co przybyli z bronią! Oczywiście, byli i renegaci wśród Słowian, ale takich zawsze było niewielu. Ale ci Słowiańscy renegaci byli wyjątkiem i właśnie takich Słowiano-Aryjczyków oddzielano od swojego środowiska, i tacy właśnie uzupełniali szeregi odszczepieńców! Ani jeden naród na ziemiach ruskich nie zginął, za to obcy władcy w różnych czasach w naszej ojczyźnie zalewali nasze ziemie rzekami ruskiej krwi i z tego powodu na całym Świecie wszyscy zachowywali zupełny spokój! I co najciekawsze, że nikt i nigdy nie podnosił głosu w związku z ludobójstwem narodu ruskiego!

09-wul

Iwan Groźny

W ogóle, bardzo zajmująca jest nasza współczesna „historia”! W tej samej „historii” ogłaszają krwawym despotą Iwana Groznego, który bardzo dużo zrobił dla umocnienia swojego państw i poszerzenia jego granic, za to, że w czasie jego rządów zabito piętnaście tysięcy ludzi! A „wielkim” nazywają Piotra I, który, w zasadzie tylko odzyskał utracone ziemie w burzliwych czasach, ale w ciągu 53 lat życia (1672-1725) i 43 lat rządów ludność kraju zmalała o 2 miliony poddanych z 18! Innymi słowy w chwili jego śmierci ludność kraju liczyła 16 milionów ludzi! Wydawałoby się, że po co tyle zachodu? Ubyło ludności o 2 miliony i wszystko! Rzecz w tym, że to nie wszystko! Problem w tym, jak podano tę informację! Zmalała ludność kraju w ciągu 43 lat rządów Piotra Aleksiejewicza Romanowa o 2 miliony ludzi – to fakt!

Liczba ta jest sama w sobie jak na te czasy ogromna, ale też „z jakiegoś powodu” nikt z „historyków” nie zwraca na to uwagi. Wkrótce wszystkim stanie się jasne, dlaczego „historycy” nie zwracają uwagi na ten fakt! Cały problem w tym, że: Po pierwsze, Piotr powrócił do kraju gdzie mieszkało sporo ludzi, głównie Słowian. A to oznacza, że liczba mieszkańców przyłączona w całym okresie jego panowania ze zdobytych terytoriów powiększyła liczbę jego poddanych! A to oznacza, że do tych 18 milionów dodać trzeba jeszcze co najmniej kilka milionów! Oczywiście, trzeba uwzględnić straty ludności wynikłe z wojen i zmarłych śmiercią naturalną w ciągu 43 lat jego panowania. Ale mimo wszystko, na zajętych terytoriach mieszkało więcej niż 2 miliony ludzi! Tak więc, w każdym przypadku ludność państwa winna przynajmniej nie zmaleć! Po drugie, w tych czasach w rodzinach chłopskich ( i nie tylko ) przyjęte było mieć dziesięć lub dwanaścioro dzieci, z których do wieku dorosłego dożywało 6-8 dzieci. W ciągu 43 lat panowania Piotra I zmieniły się dwa pokolenia! A to oznacza, że przy takim przyroście naturalnym ludności liczba poddanych powinna była wzrosnąć minimum dwukrotnie! Zatem, liczba poddanych w chwili śmierci Piotra I powinna być nie mniejsza niż 36 milionów, plus ludność przyłączonych terytoriów! W związku z tym, w momencie śmierci Piotra I w państwie powinno być około czterdziestu milionów poddanych, jako minimum! A w rzeczywistości w chwili śmierci Piotra I było tylko 16 milionów! Liczba strat w ludności państwa w ciągu okresu panowania Piotra I, dokładniej – Łżepiotra (fałszywego), w rzeczywistości wynosiła 40 milionów, minus 16 mln. co wynosi 24 miliony! W rezultacie wychodzi, że straty ludności Moskiewskiej Tartarii w ciągu okresu panowania Piotra I wynosiły ponad 20 milionów ludzi! Oto, co w rzeczywistości stoi za skromną informacją o tym, że w ciągu okresu panowania Piotra I ludność państwa zmalała z 18 mln. do 16! Oto, co w rzeczywistości kryje się za tym, że ludność zmalała o 2 mln. ludzi! Bardzo sprytne posunięcie, ukrywania rzeczywistego stanu rzeczy! ..

A teraz, dalej … Po powrocie z Wielkiego Poselstwa w Moskwie, w czasie którego prawdziwego Piotra I zastąpiono niezbyt udanym sobowtórem, zaczynają się jego aktywne działania wybitnie nie w interesie narodu ruskiego. Łżepiotr wprowadził na ziemiach Moskiewskiej Tartarii kalendarz juliański, w rezultacie czego 7208 roku przeobraził się w 1700. Od 1700 roku do 1725 ludność Moskiewskiej Tartarii zmniejszyła się do niecałych 20 milionów! Kraj bardzo zubożał i stracił 20 mln. ludzi! Nie za bardzo przypomina to rozkwit narodu, do którego Łżepiotr odnosił się z otwartą pogardą, która wynikała z jego własnych „skrzydlatych” fraz, a jedna z nich jest na tyle „wymowna”, aby mieć właściwy pogląd o jego stosunku do narodu rosyjskiego: „Z innymi europejskimi narodami można osiągać cele pokojowymi sposobami, a z ruskim – nie? Tak…: „Nie mam do czynienia z ludźmi, a ze zwierzętami, które chcę zmienić w ludzi”! Nader „pochlebne” określenie dla swojego własnego narodu! I takiego człowieka, pełnego pogardy i nienawiści do ludzi w tym kraju, który wyniszczył ponad 20 mln. mieszkańców, twórcy „rosyjskiej” historii nazywają wielkim! A Iwana Groźnego, który rzeczywiście zrobił wiele dla umocnienia i rozszerzenia swojego państwa, zabijającego 15 tysięcy ludzi, w zasadzie z samej arystokracji, i faktycznie zdrajców interesów kraju lub po prostu sprzedawczyków, ci sami „ojcowie” ruskiej „historii” – w większości Niemcy, Holendrzy itd. – ogłaszają krwawym despotą! Zniszczenie ponad 20 mln. – to normalne, a zniszczenie 15 tys. – to czyn szaleńca! Iwan Grozny zabija swojego starszego syna, który go zdradził oraz rację stanu – tego czynu dokonał despota szaleniec lecz zabójstwo przez Łżepiotra syna Piotra I od Jewdokij Łopuchiny nikt nie głosi czynem wariata, a nazywa racją stanu! Tłumacząc, że jakoby carewicz Aleksiej zwąchał się z Turkami! Innym ciekawym faktem jest, że „jego” żona – córkę szlachetnego bojara Fiodora Lopuchina – Łżepiotr zesłał do klasztoru zaraz po powrocie z Wielkiego Poselstwa ani razu nawet nie zobaczywszy się z matką swojego spadkobiercy! Tak mógł się tylko zachowywać człowiek, który boi się narazić na poważne argumenty, potwierdzające zamianę prawdziwego Piotra! Tak więc zabójstwo carewicza Aleksieja nabiera zupełnie innego znaczenia! Łżepiotr nie chciał żeby tron po nim odziedziczył nie jego syn, jak to było w tradycji. Potwierdzeniem tego jest fakt, że Łżepiotr zmienił ustawę o sukcesji, w rezultacie której tracił prawo do tronu nie tylko „zdrajca” carewicz Aleksiej ale też jego syn – Piotr Aleksiejewicz!

Po śmierci Łżepiotra w 1725 roku tron obieła jego żona Katarzyna I, droga życiowa której jest bardzo dobrze znana i żadnego ona związku z tronem Moskowii nie miała. Bardzo dziwne podejście „rosyjskich” historyków! Zniszczenie przez Łżepiotra ponad 20 mln. Rosjan, ruina kraju, wprowadzenie prawa pańszczyźnianego, zabójstwo spadkobiercy itd., są one uznane za „wielkie” czyny „wielkiego” władcy natomiast Iwana Groznego za egzekucję piętnastu Tysięcy i zabójstwo swojego syna głoszą szaleńcem i krwawym despotą! I w jednym przypadku i w rugim zabito syna następcę tronu, ale w pierwszym przypadku tłumaczone to jest polityczną potrzebą i wyższymi interesami państwa, a w innym czynem szaleńca! W pierwszym przypadku zniszczenie ponad 20 mln. ludzi kraju tłumaczy się potrzebą, a w drugim –
zniszczenie piętnastu tysięcy wewnętrznych wrogów i zdrajców tłumaczy się despotyzmem szaleńca! Wszystko wraca na swoje miejsce, gdy sprawdzimy dlaczego i komu były na rękę działania Łżepiotra, a komu nie na rękę działania Iwana Groźnego! Tak czy inaczej, działania Iwana Groźnego umacniały państwo Ruskie, natomiast Łżepiotra Zachodnią Europę i jej gospodarzy, kosztem osłabienia Ruskiego państwa! I to jest „sedno” w przeciwieństwie do ocen „historyków” czynów tych dwóch ludzi. Rozgromienie przez Łżepiotra wojsk szwedzkich spowodowało znaczne zwiększenie znaczenia krajów Europy Zachodniej, a w tym samym czasie, do znacznego osłabienia państwa Moskiewskiego. Reformy Łżepiotra doprowadziły do ekonomicznego zacofania Moskowii, co wkrótce przejawiło się słabością w czasie rosyjsko-tureckich wojen, aż do drugiej połowy XVIII wieku. Wychodzi na to, że „rosyjscy” historycy wywyższają Łżepiotra właśnie za ludobójstwo narodu rosyjskiego, zniszczenie gospodarki kraju i stworzenie zacofanego społeczeństwa z modelem, z którego (prawo pańszczyźniane) rezygnowała cała Europa Zachodnia.

Wyrąbane przez niego „okno” do Europy nawet w małej cząstce nie zwróciło rosyjskiemu państwu na europejskich akwenach potęgi morskiej, którą była w X wieku. Przecież morze Bałtyckie w tzw. Ciemnych Wiekach (średniowieczu) zwano „Ruskim morzem” i w pełni kontrolowane było przez ruskich kupców i chronione przez ruskie okręty wojenne. Tak samo, jak morze Czarne, jak Śródziemne! Tak więc wyrąbane przez „Łżepiotra” „okno” do Europy było tylko małą cząstką tego, czym było za państwa Ruskiego w Europie wcześniej i zostało utracone po przymusowym narzuceniu Rusinom religii greckiej! Oczywiście, że to lepsze niż nic, ale za jaką cenę! Przy tym Moskiewska Tartaria (piotrowa Rosja) nie skorzystała z wyników swoich zwycięstw nad Szwedami, za to całkowicie skorzystali z wyników tych zwycięstw kraje Europy Zachodniej, które tylko spokojnie czekały na „owoce” zwycięstwa rosyjskiego oręża, szczodrze opłaconego krwią ruskich mężów, sami wpadając im w „ręce”! Tak więc nie dziwi tendencja u „rosyjskich” historyków.

Wszystko to doprowadziło do zniszczenia narodu ruskiego, ujarzmienia go, zniszczenia jedności narodu itd., w przeszłości naszej Rodziny, przedstawiano jako „Wielkie czyny”! A najcięższe przestępstwa przeciwko narodowi rosyjskiemu wznosi się na stopień „świętości”! Dla Włodzimierza Chrzciciela – Władimira Krwawego – „Rosyjscy” historycy i duchowni wynieśli do stopnia „bohatera narodowego” i „świętego”! Tak jak Łżepiotra. Pojawia się tylko pytanie: bohatera narodowego i świętego którego narodu? Odpowiedź jest oczywista – na pewno nie Ruskiego! Władimir Krwawy był czystym żydem, Łżepiotr był protegowanym Watykanu! „Rosyjscy” historycy ukryli fakt pochłonięcia przez Wedyjskie Ruskie Imperium Moskiewskiej Tartarii po zwycięstwie w ostatniej bratobójczej wojnie domowej w latach 1772-1775., która „weszła” do współczesnej historii jako stłumione powstawanie Pugaczowa przez wojska Katarzyny II. Przy czym nie ma dokładnych danych o liczebności zabitych w tej bratobójczej wojnie, szczególnie od strony Imperium Wedyjskiego, chociaż po zwycięstwie nowej dynastii nad starą karne wojska Katarzyny II gruntownie „wycięły” jej ludność, szczególnie kozackie osiedla.

A.S. Puszkin w swojej powieści „Córka kapitana” próbował uchylić rąbka tajemnicy, ale drugi tom tej książki nigdy nie zobaczył światła dziennego, najprawdopodobniej nie odważył się on ujawnić ludziom całej prawdy o tym, co odkrył w czasie swoich podróży po Syberii. Czy tylko obrona czci jego żony stała się przyczyną jego śmierci w pojedynku? Całkiem możliwe, że nie była to przyczyna ponieważ,  inne podobne zakończyły by się takim samym rezultatem. To, czego się dowiedział, najprawdopodobniej było wyrokiem śmierci dla niego. Nie był wyjątkiem XIX wiek.

10-wul

Napoleon Bonaparte

Krokiem milowym pierwszego ćwierćwiecza była wojna ojczyźniana 1812 roku. Na początku nowego wieku na Europejskim nieboskłonie niespodziewanie dla wszystkich pojawia się jasna gwiazda Napoleona Bonaparte. Urodzonego na wyspie Korsyka, obdarzonego wieloma talentami a jeszcze większymi ambicjami, ale z całkowicie pustymi kieszeniami. I oto, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pojawiają się u niego prawie nieograniczone fundusze, i dzięki nim i swoim talentom w 1804 roku zostaje on cesarzem Francji. Nieźle jak na wychodźcę z niebogatej rodziny na Korsyce! Nasuwa się tylko pytanie, kto za nim stał i kto wprowadził go na cesarski tron Francji? Jest to tylko pozorna tajemnica. Napoleon tworzy 500 tysięczną armię i rozpoczyna podbój Europy. W 1812 roku u jego stóp leży praktycznie cała Europa a on kieruje swój wzrok na Rosję. Jego ogromna armia, do której dołączyli żołnierze z podbitych krajów, wdziera się do Rosji. Ta armia przeszła lodem po smoleńskiej drodze do samej Moskwy, weszła do opuszczonej przez wojska ruskie starej stolicy i wkrótce wycofała się z powrotem po tej samej drodze smoleńskiej, wcześniej zniszczonej przez Francuzów. W wyniku tego rosyjskie wojska, po serii znaczących zwycięstw, weszły 19 (31) marca 1814 roku do Paryża! I całkowicie zrozumiałe, że weszły one po wielu bitwach, i przelanej na tej drodze krwią ruskich żołnierzy. Wojska rosyjskie straciły 210 tysięcy swoich żołnierzy a wspólne straty wyniosły około 550 tysięcy ludzi. I wydaje się, że to są niedokładne dane! A przecież w XIX wieku wojna ojczyźniana 1812 roku nie była jedyną! W zasadzie, XIX wiek był wiekiem wielu wojen, także wspólne straty narodu rosyjskiego i w tym wieku były więcej niż znaczne. I znów, zwycięstwo nad Napoleonem – to zwycięstwo przede wszystkim narodu rosyjskiego, bez względu jakby próbowali politycy zachodnich krajów przypiąć się do tego zwycięstwa Ruskiego oręża! Jeżeli by nie rozgromiono 450 tysięcznej armii Napoleona, w której samych Francuzów były zaledwie ponad 200 tysięcy, Europa okazałaby się częścią Imperium Napoleona ze wszystkimi wynikającymi z tego następstwami.

11-wul

Zwycięstwo nad Fancuzami

W napaści na Rosję brało udział 30 tysięcy Austriaków, 20 tysięczny korpus pruski, w wyprawie na Rosję brały udział Niemcy, Włosi, Polacy i Holendrzy! I nawet siłą wcieleni Hiszpanie! Ciekawe, że siłą wcielono do wojsk Napoleona tylko Hiszpanów, a to oznacza, że pozostali brali udział w napaści na Rosję dobrowolnie! Tak więc to była największy pochód narodów Zachodniej Europy przeciwko Rosji. Ale niemniej jednak Rosja wygrała tą wojnę tylko, że z wyników tego zwycięstwa skorzystali wszyscy oprócz samej Rosji. Anglia, grożąc początkiem nowej wojny w Europie zajęła wyspy Maltańskie, które powinny przejść po rozgromieniu Imperium Napoleona do imperium rosyjskiego. Ale, nawet zajmując te wyspy Anglia nie uspokoiła się i stanęła za Tureckimi plecami w następnych rosyjsko-tureckich wojnach, a po tym jak Turcja została rozgromiona i Konstantynopol był już praktycznie w rękach armii rosyjskiej, Anglia znów się wtrąciła grożąc Rosji początkiem działań wojennych jeżeli Rosja zakończy pogrom Imperium Tureckiego. Tak więc na zwycięstwie Rosjan nad Napoleonem, przede wszystkim skorzystali Anglicy, którym było na rękę skierowanie Napoleona na Wschód, na Rosję, zamiast przeprawić się przez kanał i zdobyć właśnie Anglię, tak jak planował. Między Napoleonem a Pawłem I podpisano wzajemne porozumienie, które tego właśnie dotyczyło. Ale Paweł I „niespodziewanie” umiera wskutek przewrotu, w którym bierze udział starszy syn Pawła I – Aleksander I, który stał się ojcobójcą! Ten przewrót był na rękę Anglii, związek Rosji i Francji się rozpadł i Napoleon zwrócił swoje Wojsko przeciw Rosji zamiast Anglii. Wydaje się zrozumiałe, kto stał za przewrotem i zabójstwem Pawła I!

Znów, jak to było za zwycięstwami Ruskiego oręża w czasach Łżepiotra skorzystały kraje Europy Zachodniej i przede wszystkim Anglia, tak i w następnym wieku na zwycięstwie Rosji nad z Napoleonem skorzystała, przede wszystkim ta sama Anglia. Jeżeli w 18 wieku była możliwa zamiana Piotra I na sobowtóra w czasie Wielkiego Poselstwa, to w 19 wieku stało się możliwe podobne zorganizowanie przez Anglię przewrotu w Rosji i zabójstwo Pawła I.

12-wul

Zabójstwo Pawła I w rezultacie spisku

Ale to były dopiero tylko „kwiatuszki”, „jagódki” jeszcze przed nami! Czekała jeszcze imperium rosyjskie w XX wieku całkowita samowola sił ciemności. XX wiek był dla narodu rosyjskiego wiekiem krwawym! Oczywiście, szaleństwo tego wieku odbiło się również na pozostałych narodach imperium rosyjskiego, ale podstawowe uderzenie poszło na trzy słowiańskie braterskie narody – Rosjan, Ukraińców i Białorusinów!

13-wul

Jakub Shiff główny sponsor rewolucji i wróg Rosji

„Pierwsza próba” rozpoczęła się z wybuchem wojny rosyjsko-japońskiej. Wojna zaczęła się 8 lutego 1904 roku od napadu Japończyków na port-Artur i skończyła 27 lipca 1905 roku. Wie o tym wielu, ale to, że na prowadzenie tej wojny wyłożył amerykański miliarder Jakób Schiff 200 milionów dolarów USA, wie niewielu. Dodatkowo niewielu wie, że Japonia w zasadzie była rozbita, na front rosyjsko-japoński przerzucono świeże wojska, ponieważ w Port-Artur walczył tylko jego garnizon! I kiedy sytuacja dla Japończyków stawała się krytyczna, ten sam Jakób Schiff zorganizował w Moskwie i innych miastach europejskiej części Rosji pierwszą „Rosyjską” rewolucję 1905-1907 roku. Agentowi Jakuba Schiffta – Wittowi Siergiejowi Juliewiczowi byłemu ministrowi finansów imperium rosyjskiego, udało się nakłonić Mikołaja II do zawarcia haniebnego dla Rosji pokoju z Japonią, wtedy, kiedy Japonia była na progu całkowitego rozgromienia, pomimo pomocy finansowej Jakuba Schiffa. Decydującym argumentem przekonującym Witta była właśnie pierwsza „Rosyjska” rewolucja, którą straszył niepewnego i niezbyt zorientowanego w kwestiach geopolitycznych imperatora. Faktyczne rozgromienie Japonii nie dało możliwości wciągnięcia imperium rosyjskiego w niewygodną pod każdym względem przewlekłą wojnę na Wschodzie. Ale Jakub Schiff and Company nie dawał za wygraną powodując jeszcze większy niepokój, szczególnie po tym jak w imperium rosyjskim rozpoczął się nadzwyczajny wzrost gospodarczy właśnie po wojnie rosyjsko-japońskiej.

14-wul

W 1914 roku imperium rosyjskie wciągnięte jest w nową wojnę, która przeobraziła się w pierwszą wojnę światową 20 wieku. Za zabójstwem arcyksięcia Austro-Węgierskiego w Serbii stał ten sam Jakub Schiff. Wojna światowa, w którą wciągnięto imperium rosyjskie, płynnie przeobraziła się najpierw w rewolucję lutową, a potem w drugą „Rosyjską” rewolucję. Rewolucję, za którą Jakub Schiff szczodrze „zapłacił” 200 milionami dolarów swojemu dalekiemu krewnemu – Lwowi Dawidowiczowi Trockiemu (Lejba Bronsztejn). Na początku I wojny światowej w imperium rosyjskim żyło 130 milionów ludzi. Dla porównania, w Chinach w tym czasie żyło 100 milionów. Po pierwszej wojny światowej, rewolucji i wojnie domowej w Rosji Radzieckiej pozostało już 100 milionów obywateli! Zamiast przyrostu ludności nastąpił znaczny spadek! W następnym burzliwy okres Rosja straciła 30 milionów istnień! A to tylko podstawowe straty, a ile stracono na nienarodzonych dzieciach w tych 30 milionach, a potem dzieci tych dzieci itd. – i o tym się nie mówi! Główną częścią tych 30 milionów byli Słowianie – Rosjanie, Ukraińcy i Białorusini!

15-wul

Przejmując władzę bundowcy-bolszewicy za pieniądze Jakóba Schiffa i niemal całkowicie zlikwidowali rosyjską arystokrację, Ruską szlachtę, ruskich oficerów, ruskie kupiectwo, ruskich przemysłowców! Zniszczyli kwiat narodu, silnych ludzi Ruskiego i innych etnicznych narodów imperium rosyjskiego! Wszystko w zgodzie z zaleceniami Tory:
11. O tym, że car pozwolił żydom znajdującym się w każdym mieście, zebrać się i w ochronie życia swojego, niszczyć, zabijać wszystkich silnych w narodzie i w całym mieście, którzy byliby wrodzy wobec nich, dzieci i żony a majątek ich rozgrabić …
Stary Testament. Księga Estery. Rozdział 8.
Król postanawia pomścić wrogów Żydów.

16-wul

Lew Trocki czyli Lejba Dawidowicz Bronstein

Przy tym nosiciele „sprawiedliwej” przyszłości nie ukrywali, jaką „sprawiedliwą” przyszłość oni „niosą” Rosjanom i innym rdzennym ludom Imperium Rosyjskiego: „Powinniśmy zamienić Rosję w pustynię, zasiedloną białymi murzynami, którym damy taką tyranię, która nie śniła się żadnemu z największych despotów na wschodzie. Różnica jest w tym, że tyrania ta będzie nie z prawej strony, a z lewej, i nie biała lecz czerwona, gdyż my przelejemy takie potoki krwi, przy których zadrżą i zbledną wszystkie ludzkie straty od wojen kapitalistycznych. Najwybitniejsi bankierzy zza oceanu będą pracować w bliskim kontakcie z nami. Jeżeli wygramy rewolucję, rozgnieciemy Rosję, następnie ruiny jej pogrzebiemy w celu wzmocnienia siły syjonizmu i staniemy się taką siłą, przed którą cały świat padnie na kolana. Pokażemy, czym jest prawdziwa władza! Poprzez terror, krwawe łaźnie doprowadzimy rosyjską inteligencję do pełnego zidiocenia, stanu zezwierzęcenia. A na razie nasi młodzieńcy w skórzanych kurtkach – synowie zegarmistrzów z Odessy i Orszy, Homla i Winnicy wspaniale umieją nienawidzić wszystkich Rosjan! Z jaką rozkoszą niszczą ruską inteligencję: oficerów, inżynierów, nauczycieli, akademików, pisarzy… ” Lider i twórca Czerwonej Gwardii, a następnie Armii Czerwonej – ludowy komisarz spraw wojskowych i morskich, przewodniczący Rewolucyjnej Rady Wojskowej, Leyba Dawidowicz Bronstein (Trocki).
A. Smirnow „Kozaccy atamani”.Petersburg, Wydawnictwo „Neva”, 2002

Z tych słów Lejby – główny przedstawiciel klienteli „Rosyjskiej” rewolucji Jakuba Schiffa – staje się jasne co było głównym celem „sędziów” losu Rosjan i innych narodów Imperium Rosyjskiego! Najboleśniejsze jest to, że ich słowa stawały się czynami! Kiedy żyd Leonid Joakimowicz Kaniegiser 20 czerwca 1918 roku zabił w Petersburgu żyda Mojżesza Solomonowicza Urickiego, Władimir Ilicz Lenin (Blank) ogłosił czerwony terror! A za zabójstwo żyda Urickiego rozstrzelano sto tysięcy Rosyjskich oficerów! I to było tylko preludium! Dość pouczające: jeden żyd zabija drugiego, a rozstrzeliwują za to 100 tysięcy rosyjskich oficerów – nie sto tysięcy żydów, a sto tysięcy Rosjan! Bardzo przewrotna „logika”, jeżeli można znaleźć logikę w działaniach tych wyrodków! W rzeczywistości „wyzwolicielom” narodu rosyjskiego potrzebny był tylko powód, żeby zacząć niszczyć kwiat narodu imperium rosyjskiego! I taki powód znaleźli! Nie ważne kto zabił jednego z krwawych despotów rewolucji, ważny był sam fakt zabójstwa i przede wszystkim – skierowanie propagandy na potrzebny kierunek! Zabójstwo znanego „bojownika” o wyzwolenie narodu rosyjskiego żyda Urickiego ogłaszają podżegaczem kontrrewolucji i proces poszedł! Pod ścianę postawiono sto tysięcy rosyjskich oficerów! I to było tylko sam początek czerwonego terroru przeciw narodowi rosyjskiemu i jego elicie! W wyniku tego unicestwiono miliony ludzi, kompletnie nie mających związku z rewolucją ani z kontrrewolucją! Zginął kwiat narodu, wyniszczono najlepszych Rosjan i inne narody. Właśnie w czasie wojny domowej, z logiką podarowaną przez „dziadka” Lenina i Łazara Kaganowicza, w Rosji Radzieckiej stworzono łagry śmierci, w których ginęły wszystkie klasy społeczeństwa, oprócz robotników i chłopów! Ale to był tylko pierwszy etap ludobójstwa. Podobnie jak w przypadku „wyzyskiwaczy” bolszewicy jako następny cel wybrali chłopów. Potrzeba tymczasowej przynęty dla chłopów, w postaci pozostawienia każdej chłopskiej rodzinie ziemi według ilości osób, odpadła. Dając chłopom ziemię bolszewicy uzyskali poparcie w wojnie domowej, bez tej pomocy, które liczyło dużą część ludności imperium rosyjskiego bolszewicy nigdy by nie wygrali wojny domowej! A potem – „Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść!” Tylko w charakterze Murzyna w tym przypadku występowali chłopi imperium rosyjskiego.

17-wul

Kolektywizacja

Pod koniec lat 20 i na początku 30 rozpoczęła się kolektywizacja! Uchwałę o kolektywizacji podjęto decyzją XV zjazdu WKP w 1927 roku. Wniosek o stworzenie „dobrowolnych” wspólnych chłopskich gospodarstw znów wyszedł od towarzysza Kaganowicza! Ale chłopi „z jakiegoś powodu” nie rwali się do socjalistycznego niewolnictwa i nie śpieszyli się z oddawanie z powrotem ziemi, którą tak wielu niedawno otrzymywało na własność. Wtedy nowa władza postanowiła podnieść swoją „proletariacką świadomość. I pięć milionów najsilniejszych gospodarstw chłopskich zostało uznane za kułackie! I to nie był jeden milion ludzi, rodziny wtedy miały średnio po 7-9 dzieci! Oto krzepki chłop z nieswojej woli udał się na Syberię w ślad za arystokracją i szlachtą! I zaczęto dosłownie wyrzucać ludzi do dziewiczej tajgi bez ciepłego ubrania, dając na cały pociąg parę łopat, siekier i pił. Kto zdążył zbudować ziemiankę – ten miał szansę przeżyć w czasie długiej i mroźnej syberyjskiej zimy, kto nie zdążył – zginął! Ten, kto nie zginął od zimna, często umierał z głodu, a znaleźć żywność w tajdze nie każdy umiał tym bardziej nie mając ekwipunku myśliwskiego i umiejętności. Tak więc, nieliczni przeżyli po pierwszej zimie. Ale nawet to nie mogło złamać chłopstwa, i tylko niewielu się zlękło i „dobrowolnie” poszło do kołchozu, większość chłopów nadal kontynuowała klasowe „niezrozumienie”! Cóż, chłopi nie chcieli oddawać swojej ziemi (i słusznie, jak wynika z przyszłość). Nie chcieli oddawać swoich koni, krów, owiec do kołchozów, które całkowicie przestawały do nich należały; w których stawali się pozbawionymi praw niewolnikami, i w których niedawne poddańcze prawo wydawało się dziecinną igraszką!

18-wul

Pomór w latach 30-tych e Rosji…

Radziecki rząd rozwiązuje ten problem po prostu – posyła na wieś swoje oddziały, które zabierają chłopom wszystko do czysta, włączając w to ziarno do zasiewu! Wyjaśniają akcję głodem w miastach, który sami stworzyli nie dopuszczając do miast chłopów z z ich produktami. Odebrane siłą ziarno i inne produkty rząd radziecki wrzuca na Nowojorską giełdę, dosłownie za grosze, co doprowadza jeszcze do tego, że amerykańscy farmerzy byli zmuszeni wyrzucać swoje ziarno do oceanu, ponieważ ich towaru nikt nie chciał kupować za normalną cenę. W wyniku tej akcji zimą w europejskiej części ZSRR zginęło z głodu 20 milionów ludzi! Skazanie na śmierć głodową chłopów w najważniejszych spichlerzach imperium rosyjskiego było wykonane przez Robotniczo-Chłopską Armię Czerwoną pod dowództwem Wasilija Konstantynowicza Blüchera (1889-1938). Armia Czerwona „po bohatersku” nie wypuszczała z rejonów chłopów, skazanych przez władzę „ludową” na śmierć głodową! Pozostali przy życiu chłopi po to, żeby po prostu przeżyć i ratować swoje dzieci, „dobrowolnie” wchodzili do kołchozów w charakterze niewolników
władzy radzieckiej. Tak więc, ponad czterdzieści pięć milionów chłopów stało się ofiarami władzy radzieckiej – następnym etapem ludobójstwa w Rosji! Że nikt nie zadał sobie pytania skąd te czterdzieści pięć milionów chłopów, przypomnę że, zgodnie wersją oficjalną historii ZSRR, na samym początku kolektywizacji było rozkułaczonych 5 milionów gospodarstw chłopskich! I jeżeli uwzględnimy, że w każdym gospodarstwie mieszkało minimum pięciu ludzi, otrzymamy ponad 25 milionów ludzi! I to są ostrożne szacunki, w pierwszym kwartale XX wieku w rodzinach chłopskich były średnio 6-8 dzieci! Tak więc rzeczywista liczba rozkułaczonych ludzi była znacznie większa i im wbrew wszystkim prawom, odebrano siłą wszystko, tak jak wcześniej arystokracji i szlachcie. I do tych 25 milionów represjonowanych przez władzę Radziecką chłopów koniecznie trzeba uzupełnić jeszcze 20 milionami chłopów, którzy umarli z głodu! W ten sposób okazuje się, że jest 45 milionów wyniszczonych przez władzę Radziecką chłopów! I to tylko przez pierwsze 10 lat radzieckiej władzy! Tak więc bolszewicy razem z innymi, zniszczyli większość najpracowitszych chłopów imperium rosyjskiego. Wraz z nimi kontynuowano niszczenie mieszkańców miast.

19-wul

Za mieszkańców miast gruntownie komuniści (bolszewicy-bundowcy) zabrali się w latach trzydziestych. Zaczęli masowe czystki w swoich szeregach kiedy ludzie zrozumieli, że ich oszukano kolejną „marchewką” sprawiedliwości i braterstwa, tak jak od zwolenników Lejby Bronsztejna (Trockiego), gospodarze wymagali ciągu dalszego rozszerzania rewolucji na rosyjskich bagnetach, co znajduje odzwierciedlenie w doktrynie rewolucji permanentnej. Przeprowadzono dokładne czystki w armii robotniczo-chłopskiej! Wszystko przeprowadzono w „sosie” zdrady i sabotażu. W wyniku tego do ofiar ludobójstwa należy dodać jeszcze co najmniej, 5 milionów ludzi! Przy uważnej analizie sytuacji w kraju można zauważyć tendencję poszukiwania tej lub innej przyczyny do zniszczenia najaktywniejszej i świadomej części ludności kraju. Kiedy „brano” wszystkich, podchodzących pod jedną opcję „walki z wrogami narodu”, było wiadomo, że machina do niszczenia narodu nie przestawała działać!

W latach 40-tych pracę tej machiny znakomicie zapewniała Wielka Wojna Ojczyźniana. Kraj stracił ponad 30 milionów ludzi! Tak więc od 1914 do 1945 roku, przez trzydzieści jeden lat Rosja straciła 30 milionów, plus 45 milion, plus 5 milionów i plus 30 milionów, czyli razem 110 milionów ludzi! Gdyby w zasadzie nie wysoki przyrost ludności wiejskiej w pierwszej połowie XX wieku, naród rosyjski jako główny naród Rosji, byłby praktycznie w całości unicestwiony! Czy to nie więcej niż ważkie słowa potwierdzenia słów Lejby Bronsztejna (Trockiego) o krwawym despotyzmie, który przelał tyle krwi białych niewolników, że przy tym wyblakną wszyscy despoci z przeszłości! To prawda: 110 milionów ludzi, zniszczonych w ciągu 30 lat XX wieku! Przypomnę raz jeszcze, że większość zamordowanych w wojnach ludzi byli Słowianie, a wśród Słowian – naród rosyjski! Wśród niszczonych i zabitych byli również przedstawiciele innych narodów, zamieszkujących imperium rosyjskie, ale w stosunku do ogólnej liczby ludności narody te stanowiły stosunkowo niewielki procent! Tak że w tych latach obserwowano głównie ludobójstwo narodu rosyjskiego! I o tym ani we współczesnej Rosji, ani poza jej granicami w ogóle nikt nic nie mówi, a wręcz odwrotnie, za wszystkie nieszczęścia, które się wydarzyły w ZSRR i Europie, oskarżają właśnie Rosjan! Czy nie wydaje się to stronnicze? Naród, który najwięcej ucierpiał wskutek socjalistycznego krwawego reżimu, na całym świecie głoszą winnym tego co się stało! Naród, którego zniszczyli cały jego kwiat, kwiat chłopstwa itd., którego prawie unicestwiono robią winnym tego wszystkiego! A ci, którzy faktycznie dokonali tej krwawej zbrodni wobec ludzkości nazywają siebie ofiarami! To są fakty, którym nie da się zaprzeczyć, czy to się komuś podoba czy nie! A przecież to tylko straty bezpośrednie, a jeśli policzymy pośrednie?! Nawet trudno sobie wyobrazić, ilu ludzi straciła Rosja! Ile dzieci się nie narodziło, a potem dzieci tych dzieci itd., niszczonych i zabitych (w zasadzie, Rosjan) w okresie władzy radzieckiej!

20-wul

Socjalna polityka dla Słowian:
żadnej higieny, tylko wódka i tytoń.
Adolf Hitler, 1942 r.

Dziś mało kto wie, że gdy hitlerowskie Niemcy napadły na ZSRR miały plan, który nosił nazwą „Barbarossa”! Sama nazwa jest bardzo ciekawa, gdyż w przekładzie na język rosyjski brzmi jak „Rosyjski barbarzyńca”! Ale to nie wszystko! Zgodnie z tym planem, w razie pomyślnego zdobycia ZSRR niemieckie władze planowały sterylizację 50% Rosyjskiej ludności, a pozostałe 50% – unicestwić! Tak więc wydaje się, że, mówienie o tym, że lepiej jakby Niemcy zwyciężyły, nie tylko jest haniebne i oburzające w stosunku do pamięci naszych ojców i dziadów, którzy zginęli w tej wojnie, ale też absurdalne w swojej treści! Jeśli zwyciężyłyby faszystowskie Niemcy, wschodni Słowianie – Rosjanie, Ukraińcy i Białorusini – już dawno zniknęliby z naszej Ziemi-Midgard! I szczególnie ciekawym jest to, że za Lejbem Bronsteinem (Trockim) i za faszystowskimi Niemcami tak naprawdę stali ci sami ludzie, Jakub Schiff and Company. I jednym, i drugim postawiono to samo zadanie – całkowite fizyczne unicestwienie Rosjan, Ukraińców i Białorusinów! Jedni i drudzy zadanie to wykonywali z nadzwyczajną gorliwością! Takiego ludobójstwa, które zorganizowano w XX wieku przeciw narodowi rosyjskiemu, nigdy do tej pory w historii nie było na naszej Ziemi-Midgard! Po zakończeniu II wojny światowej było jeszcze kilka milionów ludzi w obozach koncentracyjnych!! Większość z nich będących w niemieckiej niewoli a byli to żołnierze radzieccy i oficerowie, którzy „doczekali się” wyzwolenia z niemieckich obozów koncentracyjnych, żeby praktycznie zaraz znaleźć się w radzieckich obozach koncentracyjnych. W radzieckich obozach koncentracyjnych znalazło się wielu wcielonych siłą na roboty do Niemiec mieszkańców okupowanych terytoriów Związku Radzieckiego. Wymowne jest to, że stosunek władz do wziętych do niewoli Niemców był niewspółmiernie lepszy niż do zamkniętych w obozach koncentracyjnych swoich obywateli! Dla żołnierzy pokonanego wroga, który unicestwił ponad 30 milionów mieszkańców Rosji, władze kraju odnosiły się lepiej, niż do obywateli własnego kraju!

Po zakończeniu II wojny światowej skala zniszczenia mieszkańców kraju gwałtownie zmalała, można było odetchnąć spokojnie, ale … to były tylko pozory! W „wolnych” latach sześćdziesiątych mało kogo niszczono fizycznie, trzeba było wymyślić już złożoną możliwą do przyjęcia przyczynę dla masowego niszczenia własnej ludności. Jak by i bez tego nie było problemów! Cała europejska część kraju leżała w ruinach, nie było mieszkań, brakowało produktów żywnościowych itd. itp. Starczyłoby tego z nawiązką dla każdego innego narodu, aby nigdy nie się podnieść, ale kraj drugi raz w ciągu stulecia podniósł się z popiołów dzięki temu właśnie narodowi, którego wszyscy wokół oblewają błotem, nazywając leniwym, tępym itd. A przecież odbudowa kraju odbywała się w całkowitej izolacji, która zaczęła się z nadejściem Zimnej Wojny! Ludzie, odmawiając sobie praktycznie wszystkiego, dźwigali kraj z popiołów, wierząc jeszcze w hasła o sprawiedliwości, braterstwie i równości.

Nie wiedzieli nawet, że na taką samą „marchewkę” jeszcze w VI wieku nabrali się starożytni Persowie, również nie wiedząc co w rezultacie tego się stanie. W rezultacie tego naród Persji został całkowicie ograbiony i wielu zginęło, a Persowie do tej pory czekają na „sprawiedliwości, równości i braterstwo”! Tak więc, tylko dzięki niewiedzy mas ludzkich społecznym pasożytom udawało się oszukiwać jeden naród po drugim! Właśnie dlatego fałszowanie prawdziwej przeszłości ludzkości staje się jednym z podstawowych narzędzi oddziaływania pasożytów społecznych!

Wydawało się, że teraz będzie można ludziom w Rosji odetchnąć ze spokojem, ale niestety! W czasach Nikity Siergiejewicza Chruszczowa bolszewicy-bundowcy, którzy od dawna nazywali się komunistami, dobili do reszty rolnictwo. Kołchoźnicy byli w rzeczywistości, niewolnikami władzy radzieckiej. Jedyne, co różniło ich od więźniów obozów koncentracyjnych to to, że naokoło kołchozów nie było drutów kolczastych. Władze radzieckie zabraniały radom wiejskim wydawania kołchoźnikom dowodów osobistych. Teoretycznie dowód mógł otrzymać każdy kołchoźnik, ale praktycznie rady wiejskie, zgodnie z zarządzeniem wydawały taki dokument nielicznym. Chłopi-kołchoźnicy byli prawdziwymi niewolnikami władzy radzieckiej, jak zresztą wszyscy pozostali, tylko mieszkańcy miast mieli złudzenie swojej „wolności”, za to chłopi-kołchoźnicy nie mieli go wcale. Chłop-kołchoźnik otrzymywał w kołchozie za swoją pracę najprawdziwsze grosze, których starczało w zasadzie tylko na gwoździe, naftę, na najpotrzebniejsze rzeczy, bez których nie można było przeżyć! A pozostałą opłatę za swoją pracę chłop-kołchoźnik otrzymywali w naturze – ziarno, nasiona słonecznika itd. Przetrwali oni dzięki temu, że trzymali na swoich podwórkach krowy, świnie, owce, kury, kaczki, gęsi, a na swoich działkach hodowali jabłka, gruszki itd. I wtedy nadszedł dzień, w którym odpłacił wielu Nikita Siergiejewicz Chruszczow ogłaszając, że chłop-kołchoźnik, jako drobny posiadacz, powinien płacić podatek od wszystkiego! Za każdą kurę, kaczkę, gęś, nie mówiąc już o owcach, świniach i krowach! Powinien płacić za każdy krzaczek porzeczki, maliny, agrestu, za każde drzewko owocowe! Pieniędzy prawie nikt na to nie miał. Szczęśliwi posiadacze dowodów osobistych mogli zawieźć owoce swojej pracy do miasta, sprzedać na rynku i w ten sposób opłacić ten absurdalny podatek ale zdecydowana większość chłopów kołchoźników tego zrobić nie mogła, ponieważ bez dowodów osobistych zatrzymywała ich milicja i zawracała z powrotem do „rodzinnego” kołchozu! W wyniku tego wyrąbano drzewa owocowe, krzaki porzeczek, maliny itd., wycięto owce, świnie, kury, kaczki, gęsi ponieważ nie było czym płacić na podatek za domową hodowlę. W dalszych rejonach nie wszyscy mogli sobie pozwolić na opuszczenie żywicielki-krowy! Dlatego władza radziecka przyprowadziła następną innowację. Doprowadziło to do tego, że już w czasach Breżniewa chłop-kołchoźnik zaczął kupować nawet chleb w wiejskim sklepie! A przecież jeszcze do niedawna każda gospodyni piekła swój chleb!

Co się dzieje w gospodarce rolnej kraju dzisiaj każdy wie. Prawie wszystkie gospodarstwa rolne popadły w finansowe niewolnictwo od banków ponieważ ceny skupu na artykuły żywnościowe ustalają przez swoich pośredników wszystkie te banki! A ceny zakupu ustala się tak, że sprzedaż nie pokrywa się często nawet kosztami na produkcję tych artykułów żywnościowych. Farmerzy nie tylko nie mają zysku ze swojej pracy, ale nawet nie są w stanie spłacić otrzymanych kredytów bankowych! Za to na stoły konsumentów te właśnie artykuły żywnościowe sprzedawane są po cenach wiele razy przekraczających ich zakup! Ogromna różnica zostaje w kieszeniach pasożytów społecznych! Tak więc z rolnikami wszystko jest jasne!

21-wul

A teraz rozpatrzymy inne metody zniszczenia ludzi, które nie wiążą się z ich fizycznym usunięciem, ale tym niemniej jednak z tego powodu nie są mniej niebezpieczne. Niewidoczne metody niszczenia są nawet bardziej niebezpieczne, ponieważ większość ludzi ich nie widzi a nawet nie podejrzewa, że istnieją. Zaczniemy od alkoholizmu, jako jednej ze „starych” metod niszczenia ludzi. Do czasów chrześcijaństwa, ludzie pili tylko w trzech przypadkach – przy urodzeniu dziecka, po zwycięstwie nad wrogiem i na pogrzebie! Pili umiarkowanie, ani na pogrzebie, ani w związku z urodzeniem dziecka upijanie się nie było w dobrym tonie! Tylko na ucztach na cześć zwycięstwa nad wrogiem żołnierze pozwalali sobie na niewiele więcej … miodu lub miodowuchy! Ponieważ nikt niczego innego nie pił! Spirytus etylowy, będący w miodowusze, był strukturalnie bliski spirytusowi etylowemu, który wytwarza człowiek, jako pośredni produkt przemiany materii organizmu, i dlatego nie działał na organizm człowieka tak negatywnie jak wódka i inne napoje alkoholowe, którymi zasypane są wszystkie sklepy dzisiaj! Szczególnie, jeżeli uwzględnić, że bardzo mało pito! Wódka w europejskiej części współczesnej Rosji pojawiła się po raz pierwszy w 1428 roku, i zaraz została zakazana! Ponownie wódkę na rosyjską ziemię przywieziono w XVI wieku, a pierwszy pijalnia pojawiła się u Iwana Groźnego w Moskwie, i to była wtedy jedyna, nazywana „Kabak Carów”. Przy tym za pojawienie się w miejscach publicznych w stanie nietrzeźwym karano kwotą pieniężną, i wysyłali na wytrzeźwienie do więzienia. I dopiero za Piotra I wódka pojawia się powszechnie. Żeby uzupełnić szybko topniejący skarb państwa, Piotr pierwszy wprowadza wiele podatków. Właśnie on przywozi ze Szwecji wódkę i tworzy państwowy wódczany monopol. Wódkę sprzedawano w państwowych pijalniach, zajazdach i na jamach (stacjach wymiany koni). Do czasu Romanowów pijaństwo na Rusi było wadą. Właśnie Piotr I zaczął krzewić pijaństwo na Rusi, uruchamiając szeroką kampanię reklamową, krzewiąc pijaństwo na wszystkich poziomach społeczeństwa, dając ludziom własny przykład upijania się. Wódczany monopol przynosił bajeczne zyski skarbowi państwa, co było niezbędne dla jego celów. Wypłacone ze skarbu państwa pieniądze zaczęły szybko wracać przy minimalnych nakładach. W czasach radzieckich bolszewicy „zwiększyli” doświadczenia Piotra „Wielkiego”produkując wódkę jako płynną walutę, za pomocą której okradali ludzi zabierając i te żałosne kopiejki, które wypłacano im jako zapłatę itd. Ale nawet w czasie Piotra I wódka, słynna Piotrowskaja wódka, mia moc tylko 14 %! Tak więc krzewienie idei o rosyjskim pijaństwie jest następnym kłamstwem, oczerniającym naród rosyjski! Aktywne upijanie narodu rozpoczęło się dopiero po rewolucji 1917 roku, kiedy samo pijaństwo zaczęto aktywnie krzewić na wszystkie możliwe wtedy sposoby! Jedna z podstawowych przyczyn rozpijania narodu przez bolszewików-bundowców była taka, że znajdującym się pod działaniem alkoholu ludźmi łatwo kierować,ponieważ alkohol burzy naturalną ochronę człowieka! Ale i to jeszcze nie wszystko! Alkohol niszczy nie tylko zdrowie i psychikę pijącego ale wywołuje również zmiany genetyczne. Ustalono, że przy wypiciu ponad 8-9 litrów spirytusu etylowego na głowę przez rok zachodzą nieodwracalne zmiany genetyczne! Obecnie w Rosji konsumpcja spirytusu etylowego na głowę wynosi ponad 18 litrów na rok! Pasożyty społeczne zamieniły spirytus etylowy w broń genetyczną! I najgorsze w tym jest to, że ludzie pod wpływem neurolingwistycznego programowania „dobrowolnie” się niszczą, swoje przyszłe dzieci i ogólnie naród!

22-wul

Ale to jeszcze nie wszystko! Aktywnie rozprzestrzeniają się, w zasadzie w młodym pokoleniu narkotyki, które zabijają nie tylko przyszłość narodu lecz teraźniejszość! Ale to jeszcze nie wszystko! Wszystkie izby porodowe we Rosji zarażane są gronkowcem złocistym! Kiedy rodzące się dziecko zaczyna oddychać, wiele tych gronkowców przedostaje się przez jamę nosowo-gardłową do płynu mózgowo-rdzeniowego w przeciągu pierwszych trzech dni po urodzeniu, po czym zaczyna się infekcja i destrukcyjne oddziaływanie na układ odpornościowy organizmu człowieka. W rezultacie, ludzki układ odpornościowy jest osłabiony, i tworzy kompleks chorób układu moczowo-płciowego, płuca, serce, funkcji mózgu, zakłócając układ hormonalny, powodując utratę wzroku, itd. Ponadto, zakażenie gronkowcowe infekuje nie tylko dzieci urodzone w szpitalach, ale wszystkie inne odwiedzające szpitale i kliniki! Tą infekcją zarażone są praktycznie wszystkie instytucje medyczne i lekarze doskonale o tym wiedzą jakie zagrożenie stanowi gronkowiec złocisty, i że jeśli izba porodowa jest nim zarażona to nic nie jest w stanie go zlikwidować, w tym niszczenie ich w pomieszczeniach promieniami ultrafioletowymi! Jedynie całkowite zniszczenie budynków izb porodowych jest wyjście z takiej sytuacji.

23-wul

GMO – to śmierć dla nas wszystkich…

Ale i to jeszcze nie wszystko! Społeczne pasożyty, zniszczywszy gospodarkę rolną Rosji intensywnie próbują narzucić wykorzystanie w Rosji genetycznie modyfikowanych organizmów! Produkty żywnościowe z genetycznie zmodyfikowanych roślin i zwierząt są prawdziwą bronią genetyczną! Na zewnątrz takie produkty żywnościowe niczym się nie różnią od normalnych, i właśnie w tym ich niebezpieczeństwo. Chleb wygląda, jak chleb, mięso – jak mięso, warzywa i owoce wyglądają nawet lepiej, niż normalne. W smaku też nie ma specjalnej różnicy! Ale za to istnieją w nich istotne różnice na poziomie genetycznym. Chromosomy genetycznie modyfikowanych produktów niosą w sobie wbudowane części innych roślin i zwierząt, i nie tylko! Te „skromne” przemilczane genetyczne zmiany w roślinach i zwierzętach prowadzą w organizmach ludzi, konsumujących je nieodwracalne zmiany, prowadzące do pełnej bezpłodności w trzecim Pokoleniu! Dosłownie kilka miesięcy temu pojawiły się takie genetycznie modyfikowane organizmy (GMO), stworzone w laboratoriach USA, jedzenie, których prowadzi do bezpłodności już w pierwszym pokoleniu! Innymi słowy, jeżeli te organizmy wyprodukowano z nowego rodzaju GMO, będzie jadło współczesne młode pokolenie, to wszyscy oni staną się bezpłodni! Przy czym, genetyczna broń jest tak opracowana, że GMPP (genetycznie modyfikowane produkty żywnościowe) prowadzą do bezpłodności konkretnego narodu lub
narodowości wybiórczo!

I to właśnie próbują narzucić pasożyty społeczne Rosji!!! Widać, w żaden sposób pasożyty społeczne nie potrafią się uspokoić, marzą o zniszczeniu Rosjan i innych narodów Rosji! Jak widać boją się narodu rosyjskiego! Nie wyszła realizacja w czasie II wojny światowej planu zniszczenia Słowian, a przede wszystkim – narodu rosyjskiego. Przypomnę, że zgodnie z planem Hitlera „Barbarossa” (Rosyjski barbarzyńca), po rozgromieniu Związku Radzieckiego planowano unicestwić 50% Słowian, a pozostałe 50% wysterylizować! Wtedy im (pasożytom) nic nie wyszło, choć za to żeby zatrzymać ten plan, oddało swoje życie ponad 30 milionów ludzi! Ale jak widać, pasożyty społeczne nie odstąpiły od swojej idei! Skoro nie mają teraz możliwości zlikwidować narodu rosyjskiego fizycznie, to zabrali się za broń genetyczną w najpodlejszym jej wariancie – uczyniono taką bronią pożywienie! Najpierw stworzyli sztuczny głód a potem przybyli do głodnych dzieci z genetycznie modyfikowanymi produktami żywnościowymi w charakterze „wybawców” od śmierci głodowej! Szczególnie ohydne jest to, że ani głodne dzieci ani ich rodzice nawet
nie pojmują jak bardzo takie jedzenie jest śmiertelne! Ale spróbujcie wytłumaczyć to matkom głodnych dzieci, szczególnie wtedy, kiedy innych produktów żywnościowych w ogóle nie ma, a z zewnątrz te śmiertelnie niebezpieczne produkty niczym nie różnią się od normalnych!

Ale i to jeszcze nie wszystko! Pasożyty społeczne starają się zniszczyć naród Rosyjski poprzez szczepienia, „jakoby” chroniące przed niebezpiecznymi infekcjami! Najpierw poprzez środki masowego przekazu tworzą masową psychozę na całym świecie, a potem poprzez różne groźby i zastraszanie przekonują ludzi do szczepień! Przykładem tego jest masowa psychoza stworzona w związku z tzw. świńską grypą! Zauważcie, że przed „szczepieniami” w Rosji nie było przypadków śmiertelnych na tą grypę, ludzie zaczęli umierać dopiero po szczepieniach. Najciekawsze w tym, że szczepionka na świńską grypę pojawiła się dosłownie jednocześnie z samą świńską grypą! Zadziwiające jest to, że wirus grypy mutuje dwukrotnie w roku a opracowanie szczepionki przeciwko każdemu szczepowi wirusa grypy zajmuje cztery-pięć Lat! Właśnie dlatego w Rosji już dawno zaniechano opracowań szczepionek przeciw grypie. Innymi słowy, na razie uczeni opracowywali szczepionkę przeciwko konkretnemu szczepowi wirusa grypy, sam wirus mutował osiem-dziesięć razy, i dlatego opracowana szczepionka już nie działała przeciwko szczepowi wirusa grypy w chwili jej gotowości. Innymi słowy, szczepienia przeciw grypie są bez sensu! A teraz pojawia się pytanie: w jaki sposób pojawiła się szczepionka na świńską grypę praktycznie jednocześnie z samą świńską grypą? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta: sam szczep świńskiej grypy i szczepionka przeciwko niej zostały opracowana w laboratorium a potem wirus został wypuszczony na wolność! Wirus został opracowany w bakteriologicznych laboratoriach Los Angeles w USA, został uwolniony w Meksyku i stamtąd bardzo szybko przedostał się z powrotem do USA. Jednocześnie w związku z pojawieniem się świńskiej grypy rozpoczęła się histeria w środkach masowego przekazu USA i krajach Zachodnich. Dlaczego to to wszystko jest robione? Oczywiście, nie obeszło się bez finansowych interesów farmakologicznych monstrów, które już nie po raz pierwszy tworzą w swoich laboratoriach nowe choroby i potem wypuszczają je w świat, żeby zmusić ludzi do płacenia za szczepienia i lekarstwa, które „czarodziejskim” sposobem pojawiają się u nich nagle. Ale w przypadku świńskiej grypy jest o wiele gorzej. Takiej psychozy w środkach masowego przekazu jeszcze nigdy nie było, chociaż  monstra farmaceutyczne swoją brudną pracę czynią już nie pierwsze dziesięciolecie. Więc w czym problem? Problem w tym, że w tym przypadku niebezpieczna jest nie sama świńska grypa, lecz szczepionka przeciw niej! Masowa psychoza w mediach stworzono dlatego, żeby zmusić ludzi do szczepień. A powodem jest to, że niebezpieczna jest nie świńska grypa, a właśnie szczepionka na nią! Właśnie szczepionka jest niebezpieczna dla ludzi, ponieważ niesie w sobie genetycznie zmodyfikowanego wirusa, który jeśli dostanie się do organizmu człowieka zmienia go na poziomie genetycznym wywołując tym samym niepłodność i cały szereg innych chorób. Tak więc szczepienie – to kolejny sposób na zabijanie ludzi, jeszcze jeden rodzaj niewidzialnego LUDOBÓJSTWA! Oczywiście to nie znaczy, że nie podejmuje się żadnych działań przeciwko temu, ale dzieje się to nie na poziomie rządów.

Istnieją metody przeciwstawne działaniom pasożytom społecznym i jest szansa, że te metody okażą się skuteczne w walce przeciwko widocznemu i ukrytemu ludobójstwo, jednak jeżeli ludzie będą ulegać prowokacjom, to wiele ofiar będzie nieuniknione. Pasożytom społecznym nie udało się za pomocą ptasiej grypy uzyskać zamierzonego efektu, choć ptasia grypa była również opracowaniem wojskowych laboratoriów biologicznych, tak jak świńska. Tak też ze stworzoną masową psychozą liczby ludzi zmarłych w Rosji (jak na całym świecie) po szczepieniach jest mała, a pseudo epidemia nie stała się masowa, o czym marzyły pasożyty społeczne. Ale to nie oznacza, że wszystko już się skończyło i można być spokojnym. Społeczne pasożyty kontynuują tworzenie sztucznego głodu w Rosji, żeby poprzez genetycznie niebezpieczne produkty żywnościowe zniszczyć Rosjan i inne narody Rosji. Oni nie przestaną dopóki istnieje naród rosyjski, puki co nad naszą ziemią unosi się rosyjski duch! Oczywiście, opór przeciw nim istniał zawsze i właśnie dzięki temu oporowi pasożytom społecznym nie udało się zniszczyć Rosjan i innych narodów Rosji, mimo ogromnych strat w ludziach. W ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat jasnym siłom udało się odeprzeć sługusów sił ciemności – pasożytów społecznych. Ponieśli wiele porażek na wielu poziomach, ale są jeszcze silni. Wyczuwając zbliżanie się swojej ostatecznej klęski pasożyty społeczne zaczęły działać bez masek, za którymi zasłaniali się wiele tysiącleci. 19 września 2009 roku pasożyty społeczne rozpoczęły swoją ostatnią wojnę – wojnę, w której skazani są na klęskę. Jednak, to nie znaczy, że możemy być spokojni. Nawet zając, zapędzony do narożnika, staje się niebezpieczny. Ale ta ostatnia wojna jasnych i ciemnych sił weszła na taki poziom, który nie jest osiągalny dla ciemnych! Oni to wiedzą i rozumieją, i są gotowi na pożegnanie z „trzaśnięciem drzwi tak, że cały świat zadrży”! Jednak, nikt im nie pozwoli na takie „trzaśnięcie drzwiami”, i oni już to poczuli. Ale po to, żeby Rosjanie i inne narody Rosji zrzuciły niewolnicze jarzmo, konieczne jest aby ludzie się obudzili, żeby obudziła się w nas pamięć genetyczna naszych przodków i zmyła warstwy niewolniczej filozofii, którą narzucali nam tysiąc lat. Czas się przebudzić, jeśli nie chcemy, żeby sen stał się wieczny!
Nikołaj Lewaszow,
22 listopada 2009 roku.

źródło:https://treborok.wordpress.com/widoczne-i-ukryte-ludobojstwo-lewaszow/

Svetlana de Rohan Levashova

 

On Saturday, November 13, 2010 Svetlana Levashova was maliciously killed in France. It is too painful when paltry despicable creatures somehow contrive to destroy the cleverest and kindest people who are an exemplary ideal for all.

This Saturday became a black, frightful and tragic day for all of us, a day of sorrow and grief. This is the day when we all became orphans, the day when the enemies of humankind tore out the brightest light from our ranks, the best and the most deserving of all living human beings. This day the enemies cold-bloodedly killed Svetlana Levashova, Nicolai Levashov’s beloved wife, true friend and faithful comrade-in-arms. Viciously these merciless monsters inflicted the lethal blow on the dearest and most vulnerable one! Only the most cowardly inhuman beasts would assassinate women and children when they are unable to defeat their male opponents.

The mind refuses to believe it happened, but the heart is frozen. It knows and aches from the unbearable pain and anguish. The grief befell us so unexpectedly. Svetlana told us in her book Revelation that the haters of Good and Light destroy the best people first and now she is not with us anymore. She was the one who brought words of Truth, Wisdom and Understanding to us with enormous love and compassion so we could see the Light and aspire to it and fight for it.

Farewell, Svetlana! Brave and noble Human Being! You showed us the Path and helped us to find the Truth. Your memory will always live in our hearts. We shall try to be worthy of your life and fight…

W sobotę 13 listopada 2010 roku Swietłana Lewaszowa została złośliwie zamordowana we Francji. To zbyt bolesne, gdy marne, nikczemne stworzenia w jakiś sposób potrafią zniszczyć najmądrzejszych i najłaskawszych ludzi, którzy są wzorowym ideałem dla wszystkich. Ta sobota stała się czarnym, przerażającym i tragicznym dniem dla nas wszystkich, dniem smutku i żalu. To dzień, w którym wszyscy staliśmy się sierotami, dzień, w którym wrogowie ludzkości wyrwali najjaśniejsze światło z naszych szeregów, najlepszych i najbardziej zasługujących ze wszystkich żyjących istot ludzkich. Tego dnia wrogowie z zimną krwią zabili Swietłanę Lewaszową, ukochaną żonę Nikołaja Lewaszowa, prawdziwą przyjaciółkę i wiernego towarzysza broni. Te bezlitosne potwory zadały śmiertelny cios najdroższej i najbardziej bezbronnej osobie! Tylko najbardziej tchórzliwe nieludzkie bestie mordowałyby kobiety i dzieci, gdy nie byłyby w stanie pokonać swoich męskich przeciwników. Umysł odmawia uwierzenia, że ​​to się stało, ale serce jest zamrożone. Wie i cierpi z powodu nieznośnego bólu i cierpienia. Smutek spadł na nas tak niespodziewanie. Swietłana powiedziała nam w swojej książce Objawienie, że nienawidzący Dobra i Światła najpierw niszczą najlepszych ludzi, a teraz jej już z nami nie ma. To ona przyniosła nam słowa Prawdy, Mądrości i Zrozumienia z ogromną miłością i współczuciem, abyśmy mogli zobaczyć Światło, dążyć do niego i walczyć o nie. Żegnaj, Swietłano! Odważna i szlachetna Istoto Ludzka! Pokazałaś nam Drogę i pomogłaś nam znaleźć Prawdę. Twoja pamięć zawsze będzie żyła w naszych sercach. Postaramy się być godni twojego życia i walczyć…

W roku 2012, a więc 2 lata później, zamordowano też Nikołąja Lewaszowa. CB

Czytajcie też: Nikołaj Lewaszow (1961-2012) – Rosyjski Strażnik Wiary Przyrodzonej Słowian i jego „Skaz-Baj /Przekaz o Jasnym Sokole” i „Ostatniej Nocy Swaroga

Podziel się!
Ten wpis został opublikowany w Słowianie. Dodaj odnośnik do ulubionych.