E-Parlament: Nasza Złota Setka do Senatu!
„ISW odnotowuje, że grupa rosyjskich urzędników lokalnych z Moskwy i Petersburga, a także obwodów moskiewskiego i leningradzkiego zaapelowała do władz w Moskwie w liście otwartym o wycofanie wojsk z Ukrainy i powrót do „uniwersalnie uznanych granic Rosji”, a także o dopuszczenie na dotknięte skutkami powodzi (z powodu zniszczenia zapory na Dnieprze) tereny misji humanitarnej. Przyczyną apelu stało się zniszczenie zapory Kachowskiej Elektrowni Wodnej i wywołana przez to katastrofa.”
1. E-Parlament: Nasza Złota Setka do Senatu! Oto pierwszy E-Sondaż w E-Parlamencie Wolnych Ludzi!
Kogo chcemy widzieć w polskim Senacie?
„Nasza Złota Setka do Senatu”
Weź udział od 15.06 do 1.07.2023.
Finał I Etapu na XX Zlocie Harmonia Kosmosu
Wystarczy, że jesteś zarejestrowany na wolniludzie.net
Najwyższy czas pokazać swoją twarz!Środowisko alternatywne, spotykające się między innymi na takich wydarzeniach jak tegoroczny XX Zlot Wolnych Ludzi „Harmonia Kosmosu” zgromadziło w ostatnich dziesięcioleciach bezprecedensowy potencjał intelektualny i duchowy tworzący nowy paradygmat wiedzy.
Tworzy on podwaliny wielkich zmian cywilizacyjnych. Wszystko to ma charakter ogólnoświatowy i zmierza do tworzenia opozycyjnego wobec NWO – nowego ładu społecznego.
Jak ma wyglądać nowa cywilizacja na Ziemi i jak tworzymy ją w Polsce? Jej zarys znajduje się w tysiącach książek, audycji w niezależnych mediach, wypowiedziach, wykładach i wydarzeniach kreowanych od lat w naszym środowisku.
Najwyższy czas zebrać to w jedną spójną całość i pokazać to Polakom! Powołany przez nas pierwszy w świecie E-Parlament Wolnych Ludzi na polskim AntyDavos”w Karpaczu w 2021 roku zapoczątkował ten proces inicjując projekt „4 Filary Nowej Polski”. Stoimy przed kolejnym etapem tej pracy. Scalmy tą alternatywną wiedzę i pokażmy ją szerokim kręgom społecznym.
Jak to zrobić ?
Wybierzmy tych, którzy są w stanie zmobilizować siebie i budzącą się część opinii publicznej do tej niezwykłej pracy jaką jest nie tylko uporządkowanie naszej wiedzy – jak ma wyglądać nowa Polska, ale skuteczne przekazanie jej Polakom.
W tym momencie wielką do tego okazją są kolejne wybory do Sejmu i Senatu planowane na jesień 2023 roku. Tylko w takich sytuacjach system w którym żyjemy jest „zmuszony” pokazywać publicznie wolnych ludzi, ich idee i programy.
Wiele osób z naszego środowiska nie chce uczestniczyć w tego typu działaniach, uważają, że „polityka jest brudna”. Ale o to właśnie chodzi potężnym oligarchicznym, międzynarodowym grupom, które zdominowały życie na Ziemi. Im bardziej polityka odstręcza od siebie wartościowych ludzi, tym mniej będą się w nią angażować i tym łatwiej w ich miejsce jest wsadzić karierowiczów i zdrajców ludzkich praw.
Przestrzeń publiczna, mimo ze tak mocno zdewastowana nie jest własnością uzurpatorów. Oni nam ją ukradli. Ona jest przecież nasza. Trzeba odzyskiwać do niej dostęp, gdzie się tylko da, a nie dobrowolnie oddawać naszą wspólną własność.
Realnie oceniając nasze obecne możliwości jako E-Parlament widzimy sens bezpośredniego zaangażowania się tylko w wybory do Senatu RP. Z racji mniejszych emocji jakie one tutaj są generowane łatwiej jest w takiej atmosferze postawiać zagadnienia merytoryczne o takim
rewolucyjnym znaczeniu. Chodzi nam o wykorzystanie potencjału marketingowego kampanii wyborczej do Senatu RP dla promocji naszej wiedzy i programu. Ten plebiscyt to swoiste preludium do prawyborów jakie powinniśmy przeprowadzić w swoim środowisku. Weź udział w tym sondażu! Wskaż osoby, które wg, Ciebie posiadają intelektualne, duchowe i etyczne kwalifikacje, by wziąć udział w przygotowaniu Projektu Programu Nowej Polski. Zatwierdzimy go w E-Referendum a wybraną „złotą setkę” poprosimy, by jako nasi kandydaci w kampanii wyborczej do Senatu promowali jego treści.
Aby wziąć udział w niniejszym sondażu „Nasza Złota Setka do Senatu” wejdź na stronę www.wolniludzie.net
Jeżeli nie jesteś tam zarejestrowany to zrób to >>tutaj<< a następnie wypełnij formularz tego sondażu.
|
Wiadomość nadana z upoważnienia E-Parlamentu Wolnych Ludzi
przez Admina
|
2. J. Karwelis – I zjazd koronarealistów. Kowid a Kościół
Jak pewnie Państwo wiecie, odbył się I zjazd koronarealistów, w dniu 11.06.2023, w Warszawie. Podsumowaliśmy tam bilans kowidowy w kilkunastu obszarach. Będę sukcesywnie, w miarę ukazywania się materiałów w odcinkach tematycznych, przedstawiał Państwu relację z tych wystąpień. Dziś świadectwo księdza Wachowiaka.
Biorąc pod uwagę wszelkie ograniczenia nakładane przez hierarchię na księży, to trzeba podziękować Księdzu za odwagę. Smutne, że – jak widać – nie ma wciąż dialogu w Kościele na temat jego postawy w czasie pandemii. I jak widać nieprędko będzie on zainicjowany. A to ważne, bo trzeba nam wiedzieć czy Kościół wyciągnął jakieś wnioski ze swych przygód kowidowych, i jeśli tak, to jakie. Bo za chwilę może się nam przydarzyć nowy kryzys wymagający jasnej postawy od Kościoła. A bez refleksji nad kowidowymi przypadkami możemy mieć znowu powtórkę z nieciekawej rozrywki.
Poniżej link do wystąpienia księdza Daniela Wachowiaka
źródło: https://dziennikzarazy.pl/16-06-i-zjazd-koronarealistow-kowid-a-kosciol/
https://www.youtube.com/watch?v=GkHTS9EaGXI
3. Mateusz Duch – O Niemieckiej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego
Ukazał się ciekawy dokument, który wypada omówić. Niemcy właściwie nie formułują (na zewnątrz rzecz jasna) swoich planów strategicznych. A skoro zrobili wyjątek, to warto go omówić, bo wychodzą z niego (nie)ciekawe dla nas wnioski. Interesujący wpis Mateusza Ducha:
Stało się! Niemcy po raz pierwszy w historii stworzyli Strategię Bezpieczeństwa Narodowego. Jest to bardzo ważny dokument. Niemcy w tym dokumencie opisują zagrożenia, szanse, wyzywania ze swojej perspektywy. Naprawdę są tam ciekawe informacje, a jeszcze ciekawsze jest to, czego zabrakło. Pierwsza Niemiecka Strategia Bezpieczeństwa Narodowego liczy ponad 70 stron. Generalnie jest to nowość w niemieckiej polityce. Do tej pory Niemcy nie robili takich dokumentów. Na tym polu dopiero raczkują. Zobaczymy, jak będzie w przyszłości.
Strategia pokazuje jak obecnie niemiecka elita polityczna patrzy na sytuację na świecie. Niemcy piszą, że dla nich filarem bezpieczeństwa jest przede wszystkim NATO, nie UE. Bardzo dużo miejsca poświęcają Rosji. Niemcy o Rosji piszą jako o zagrożeniu. W Strategii deklarują, że będą pracować nad umocnieniem struktur bezpieczeństwa w Europie i rozszerzeniem Sojuszu. Są to dość mocne słowa, jak na Niemców, które do tej pory względem Rosji zachowywali się przyjaźnie, a względem pomysłów rozszerzenia NATO na wschód robili uniki i blokowali plany rozszerzenia NATO o Ukrainę, Gruzję i Mołdawię. Można powiedzieć, że Niemcy dają do zrozumienia, że nie będą przeszkadzać w integracji tych krajów z NATO. Ok, zobaczymy jak Niemcy będą realizować te swoje deklaracje.
W Strategii Niemcy piszą też o Chinach. Generalnie piszą o nich w trzech osobach. Jako o partnerze, konkurencie i rywalu. Ciekawe podejście do tematu. Coś takiego może sugerować, że w Niemczech nie chcieli w sprawie Chin, urazić i podpaść Chinom i USA oraz części państw członkowskich Unii. Ciekawa próba rozmycia rzeczywistego podejścia do Chin. To jak, Niemcy opisali swoje podejście do Chin pokazuje, że Niemcy mają ogromny problem. Z jednej strony Chiny dla Niemiec są bardzo ważnym partnerem handlowym. Z drugiej strony Niemcy nie mogą pójść na większą współpracę gospodarczą i polityczną z Chinami z uwagi na USA. Niemcy są formalnym sojusznikiem USA, a wiadomo co myślą Stany o bliższych relacjach swoich sojuszników z Chinami. Tu Niemcy stoją w rozkroku, jest to bardzo niebezpieczne, bo można dostać mocny, bolesny cios.
Względem USA, Niemcy wbili szpilkę. W takich dokumentach pisze się o różnych państwach, używając ich nazw ileś razy. W niemieckiej Strategii najwięcej razy pod względem zagrożenia pojawia się Rosja. Z kolei pod względem tego, kogo Niemcy wymienią najczęściej jako sojusznika, partnera w polityce bezpieczeństwa pojawia się Francja… Stany są drugie. Z kolei Wielka Brytania oraz Polska w Strategii bezpieczeństwa Niemiec pojawiają aż 0 razy. Wymowne? I to bardzo. Niemcy w ten sposób pokazują, że Polska w ogóle nie liczy się dla nich na obszarze bezpieczeństwa.
Źle to świadczy na przyszłość. Można przypuszczać, że Niemcy będą ignorować Polskę na obszarze polityki bezpieczeństwa. I to niezależnie kto będzie rządził. No cóż, taka jest niemiecka ocena sytuacji, że dla nich Polska nie jest ważna. Dla Niemiec ważne są Unia Europejska, Francja, USA oraz Chiny. Brak Polski w niemieckiej strategii nie dziwi, ale że Niemcy pominęli Wielką Brytanię??? Coś chyba Wielka Brytania mocno podpadła Niemcom. Ciekawe czym?
Generalnie w niemieckiej percepcji postrzegania świata, świat składa się z Niemiec, Chin, USA, Francji, Unii Europejskiej i Rosji. Wszystkie państwa poza Francją, Niemcy wrzucili do Unii Europejskiej. Czyli Niemcy widzą w Europie Francję, Unię Europejską i Rosję. To się bardzo może nie spodobać np: Włochom czy Wielkiej Brytanii. Nie mówiąc już o Polsce.
Wracając do Rosji, mimo że Niemcy piszą o niej jako o największym zagrożeniu dla bezpieczeństwa Europy to liczą one na „utrzymanie wiarygodnych politycznych i wojskowych kanałów komunikacji w stosunkach NATO-Rosja w celu zmniejszenia ryzyka strategicznego i promowania przejrzystości”. Czyli Niemcy nadal puszczają oko do Rosji. Nasi sąsiedzi zza Odry między wierszami piszą, że w przyszłości będzie można odnowić relacje z Rosją. Strategia mówi, że „ani Niemcy, ani NATO nie dążą do konfrontacji z Rosją”. Ciekawostką może być informacja, że „średnio w ciągu kilku lat” Niemcy przeznaczać będą na obronność 2 procent swojego PKB. Niemcy puszczają w ten sposób oczko do USA, pokazując im żeby się nie denerwowały na Niemcy, bo nie chcą wydawać więcej pieniędzy na bezpieczeństwo militarne.
Poza bezpieczeństwem militarnym Niemcy skupiają się na obronie demokracji przed „wpływami z zewnątrz, dezinformacją i wszelkimi formami ekstremizmu”, na klimacie „Niemcy uznają powstrzymanie kryzysu klimatycznego i radzenie sobie z jego skutkami” oraz na gospodarce i łańcuchu dostaw surowców i energii. Niemcy chcą zbudować nie jeden łańcuch dostaw lecz sieć, która z różnych miejsc na świecie będzie dostarczać surowce. Niemiecka Strategia ma wdrożyć w ich kierownictwie politycznym „politykę zintegrowanego bezpieczeństwa”.
Niemcy nigdy tak naprawdę nie miały kompleksowego, jasnego i wiążącego opisu własnych interesów bezpieczeństwa. Niemieckie działania zawsze były determinowane przez interesy krótkoterminowe, przede wszystkim ekonomiczne, które były narzucane przez niemiecki biznes, który chciał zarabiać jak najwięcej pieniędzy w jak najkrótszym czasie. Teraz ma się to zmienić i strategia bezpieczeństwa ma być wyznacznikiem celów politycznych, które będą mieć pierwszeństwo nad celami niemieckiego biznesu. Zobaczymy, czy politykom w Berlinie uda się ta sztuka. Najgorsze jest to, że Niemcy nadal nie widzą w Polsce partnera lecz konkurenta. Kanclerz Olaf Scholz prezentując strategię, powiedział, że została ona dostosowana do obecnych wyzwań na arenie międzynarodowej. Scholz podkreślił, że strategia skupia się na priorytetach niemieckiej polityki zagranicznej.
Napisał Jerzy Karwelis
Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”.
źródło: https://dziennikzarazy.pl/15-06-niemcy-mowia-jak-jest/