Jak daleko na południe sięgał wpływ słowiańskich plemion w Afryce. Cześć pierwsza
Jak daleko na południe sięgał wpływ słowiańskich plemion w Afryce. Cześć pierwsza
Pytanie z pozoru wydaje się być całkiem szalone.
Słowianie w Afryce 3 tys. lat temu, to już jest pewny dowód mojej niepoczytalności.
Na wyciąganie takich wniosków jest jednak trochę za wcześnie i czytelnik powinien się zdobyć na odrobinę cierpliwości i doczytać ten artykuł do końca, a wtedy sam będzie mógł zdecydować, czy opisane tu informacje są szaleństwem, czy też warto jednak zastanowić się nad taką ewentualnością.
To; że Słowianie odegrali znaczącą rolę w historii Egiptu, co do tego nie może być żadnych wątpliwości. W szeregu artykułów opisałem poszlaki, które na to wskazują, a na dowody musimy niestety poczekać do czasu, kiedy mafia obecnej generacji historyków i archeologów zostanie odsunięta od koryta i adepci tych nauk będą mogli otwarcie i bez strachu przed restrykcjami z Zachodu prowadzić badania genetyczne żyjących w starożytnym Egipcie ludów.
https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2016/07/cudze-chwalicie-swego-nie-znacie.html
https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2016/07/wojna-o-helene.html
https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2016/07/nazwy-polska-i-polacy-zapisane-na.html
Oczywiście te badania prowadzone są i teraz, ale ich celem nie jest wyjaśnienie tajemnic pochodzenia mieszkańców starożytnego Egiptu i ich władców.
Ich cel jest oczywiście odwrotny. Chodzi o zakłamanie przeszłości w celu obrony zachodniej wersji zdarzeń historycznych.
Pamiętam jak przed laty zainteresowałem się tematyką historyczną, a przede wszystkim odszyfrowywaniem starożytnych inskrypcji, to już relatywnie szybko zauważyłem, że narracja historyczna o pochodzeniu ludów słowiańskich nie może być prawdziwa.
Wtedy nie podejrzewałem nawet tego, że za tym może ukrywać się świadome rozpowszechnianie kłamstw przez tzw. „naszych historyków“.
Odczytanie przeze mnie trackich inskrypcji przesunęło za jednym zamachem obecność ludów słowiańskich w Europie o 3 tysiące lat wstecz.
https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2015/01/sowianski-napis-sprzed-2500-lat.html
To datowanie postawiło jednak pod znakiem zapytanie całą koncepcję zasiedlania kontynentu europejskiego przez napływowe ludy i zmusiło mnie do przyjęcia tezy, że ludy europejskie nie mogły przywędrować do Europy z Azji Centralnej czy też z Indii, ale musiało być dokładnie odwrotnie i że w przeciągu dziejów to właśnie ludy europejskie zasiedlały, w kolejnych falach osadnictwa, Bliski Wschód, Indie i kontynent azjatycki.
Ta koncepcja spotkała się początkowo z krytyką i niedowierzaniem. Kiedy zwróciłem na to uwagę na stronie Białczyńskiego, to zostało to powszechnie skrytykowane i to przez ludzi którzy podobnież chcą nowego widzenia historii Słowian.
To był jednak tylko początek niespodzianek, bo kiedy udało mi się odcyfrować inskrypcję Nabatejczyków, i ta okazała się być spisana w języku słowiańskim, to stało się jasne również to, że cała historia Bliskiego Wschodu jest w istocie historią Słowian.
https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2017/02/o-sowianskim-pochodzeniu-nabatejczykow.html
https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2017/02/o-sowianskim-pochodzeniu-nabatejczykow_24.html
Oczywiście w konsekwencji musimy sobie postawić pytanie, czy ekspansja Słowian z ich pierwotnych siedzib w Europie Środkowej w kierunku Indii, Chin i Bliskiego Wschodu ograniczyła się tylko do tych terenów i czy czasami nie zawędrowali oni znacznie dalej.
https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2014/02/sowianie-byli-pierwsi.html
Jednym z takich możliwych celów byłaby Afryka i to nie tylko ta przy wybrzeżach Morza Śródziemnego.
Ta koncepcja wydaje się być prawdopodobna, bo też nie istnieją żadne obiektywne przyczyny, poza malarią, które mogłyby powstrzymać naszych przodków przed podbiciem przynajmniej tych części Afryki; gdzie klimat odpowiadał choć trochę ich sposobowi gospodarki i stylowi życia.
Dotychczas brakowało mi jednak punktu, gdzie można by było w sposób wiarygodny podeprzeć tę narrację jakimiś wiarygodnymi poszlakami.
Ta możliwość pojawiła się wraz z ukazaniem się poniższego artykułu.
Artykuł ten opisuje historię eksploatacji szmaragdów w czasach rzymskich w rejonie południowego Egiptu na granicy z Nubią.
Artykuł można streścić w zdaniu, że po opuszczeniu terenów kopalin przez Rzymian pod koniec 3 wieku naszej ery, wydobywanie szmaragdów nie ustało, a nawet uległo intensyfikacji po tym; jak te kopalnie znalazły się we władaniu plamienia Blemjer.
https://en.wikipedia.org/wiki/Blemmyes
O tym plemieniu niewiele wiemy, bo nawet ich nazwa własna została przez historyków zafałszowana. Znalazłem jednak ciekawą grafikę pokazującą nazwę tego plamienia spisaną egipskimi hieroglifami. i co ciekawe ta nazwa nie przypomina w niczym tego określenia jakie dla nich przyjęto.
Egipcjanie określali to plemię mianem Blehi.
My napisalibyśmy to imię jako B-LECHI, a to już brzmi całkiem swojsko i jest też bez wątpienia odniesieniem do samookreślenia Lach.
Również i w tym przypadku przy pierwszej literze mamy do czynienia z zamianą liter „B“ i „W“ ponieważ w starosłowiańskim znak „B“ oznaczał nasze „W“ a Grecy pisząc o tym plemieniu i nie mając w swoim alfabecie litery „W“ wykorzystali po prostu ten znak literowy, który używali WLACHI dla swojego samookreślenia w swoich zapiskach.
O znaczeniu słowa Lachy już wielokrotnie pisałam, tak więc możemy przyjąć, że Wlachi wywodzili się z całego szeregu ludów lechickich po których do naszych czasów ostały się takie określenia jak Polacy, Podlasie, Polesie i Szlachta.
To plemię było potomkami Ludów Morza które po nieudanym??? podboju Egiptu powędrowały dalej w kierunku Półwyspu Arabskiego i Afryki, gdzie założyły szereg królestw z których najbardziej znane to Izrael, Juda, Fenicja, Nabateja i również Wlachi.
https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2016/06/wybrali-sie-czajka-za-morze.html
Ci ostatni przyjęli pasterski typ gospodarki, ale trudnili się również handlem. Zasłynęli przede wszystkim tym, że udało im się udomowić dromadery, co w pustynnym klimacie okazało się decydujące dla ich militarnych podbojów.
Jako handlarze byli bezpośrednimi konkurentami Nabatejczyków i spory miedzy tymi ludami trwały do czasu ich zniknięcia z kart dziejów.
No z tym zniknięciem to trochę przesada, ale o tym później.
Zarówno Wlachi jak i Nabatejczycy bogacili się przede wszystkim na handlu towarami z Afryki.
Tu trzeba zauważyć, że już w czasach rzymskich handlarze z rejonu obecnej Somalii odkryli możliwość bezpośredniej żeglugi do Indii z wykorzystaniem regularnych wiatrów pasatowych.
Te wiatry wymuszały jednak powrót statków załadowanych towarami do ich punktu wyjściowego, a dalszy ich transport odbywał się karawanami przez Półwysep Arabski lub wzdłuż wybrzeża Morza Czerwonego do Egiptu.
Część towarów transportowano dalej drogą morską aż do zatoki Ackaba i dalej drogą lądową do Petry, stolicy Nabatejczyków.
O te drogi handlowe toczyła się wieczna wojna miedzy poszczególnymi plemionami.
Z czasem przeniosła się ona również na kontynent Afrykański i zarówno Wlachi jak i Nabatejczycy starali się przejąć w posiadanie jak największe obszary tego kontynentu.
Wlachi opanowali tereny miedzy Egiptem i Nubią i kontrolowali przez to w znacznej części handel między Indiami o Rzymem.
Ich przeciwnikami byli głównie Królestwo Meroe (Mirowe, Pokojowe) jak i państwo Nobatów.
Co do tego ostatniego ludu to mamy tu też do czynienia ze świadomą dezinformacją w podręcznikach historii.
„Polska“ wikipedia używa dla tego ludu określenia Nobaci, co oczywiście doskonale zaciera jakiekolwiek skojarzenia z językiem Słowian.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nobatia
Widzimy to już w samej nazwie tego ludy. Jako Słowianie rozpoznamy w tej nazwie od razu dwa jej człony Noba i Tej. Pierwszy człon to oczywiście w typowy sposób zafałszowane, przez podmianę „W“ na „B“ słowo „Nowa, Nowy“ identyczny znaczeniowo ze słowem w języku polskim.
Człon „TIA“ pochodzi od greckiego wyrazu „Thea“ „Bogini“. Tak wiec Nowaci byli plemieniem wyznającym nowego Boga (Boginię) w przeciwieństwie do Wlachi, którzy w takim układzie byli zwolennikami starej religii.
I w istocie z tekstów historycznych wynika, że największe centrum religijne tego plemienia znajdowało się na wyspie File na Nilu,
https://pl.wikipedia.org/wiki/File
gdzie Wlachi czcili Izydę z jej dzieciątkiem Horusem (Hora – Góra, Waligóra)
https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2016/10/o-heraklesie-herosach-cheruskach-i.html
Współczesną analogią dla Wlachów byłoby określenie Starowiercy w Kościele Wschodnim.
CDN.
źródło: https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2022/05/jak-daleko-na-poudnie-siega-wpyw.html