Milicyjna „wtyczka” w opozycyjnym kanale Telegramu zadenuncjowała dziesiątki Białorusinów

Nie macie pojęcia jak jestem szczęśliwy, że na moich oczach realizuje się wieleset-letnie lechickie marzenie i dążenie Wolnej Polski, Rzeczpospolitej Wolnych Sejmów Sz-Lacheckich, która uchwaliła drugą demokratyczną konstytucję Republikańską na świecie, Konstytucję 3 Maja (1791 roku) i która dała swoją postawą narodową w czasach zaborów Impuls Wolności dla wszystkich krajów Międzymorza. Tak, jest to wieleset-letnie marzenie bo od 1795 roku minie lada chwila 230 lat, i tyle lat ma marzenie o Międzymorzu zrealizowanym wokół rdzenia Wolnej Polski + Wolnej Ukrainy + Wolnej Białorusi. 

Jeśli ktoś nie zauważył, że taki właśnie proces ma miejsce to informuję o tym. To właśnie SIĘ DZIEJE – Nie co Innego, tylko TO: właśnie się realizuje i dzieje się owa Rzecz Pospolita czyli Wspólnota Wolnych Słowian, a wokół nich Wolnych Narodów Sprzymierzonych w Międzymorzu.

Widzę, że Witold Gadowski niestety nie czuje tego Zeitgeistu, nie rozumie procesu Wielkiej Zmiany i ulega pospolitym lękom podsycanym dzisiaj w Polsce przez Rosję, wcale nie dlatego że jest jakimś „ruskim agentem”, ale dlatego że zwyczajnie nie widzi holistycznie RzeczyIstności  patrząc z wycinkowego, zbyt przyziemnego punktu widzenia i najwyraźniej nie akceptując co do Istoty Wolności ani Ruchu Wolnych Ludzi, ani Demokracji Bezpośredniej, ani nieuchronnych zmian związanych z nowoczesną technologią którą jako Wolne Społeczeństwo musimy koniecznie kontrolować, a nie zapobiegać jej wprowadzeniu i opierać się NOWOCZESNOŚCI.

Nie osiągniemy pozycji na jakiej nam zależy kwestionując  Proces Zmiany, Proces Postępu, w tym np. Proces Wcielania w Życie Bezwzględnej Ochrony Przyrody, Proces Poszanowania Przyrody, Uwielbienia Przyrody, wprowadzenia w życie społeczne Wiary i Wiedy Przyrody, Wiedy Przyrodzonej Słowian. Pan Gadowski nie rozumie, że niezbędnym elementem Wielkiej Zmiany jest Upodmiotowienie KOBIETY, a więc spełnienie postulatów Wolności Kobiet i dopasowania do tejże wolności całej społecznej polityki państwa, głównie jej komponentu gwarantującego realną opiekę nad kobietą i jej dzieckiem lub dziećmi – aż do dorosłości tychże dzieci – niezależnie od jej statusu małżeńskiego, wolnego, czy jakiejkolwiek sytuacji związanej z niepełnosprawnościami dzieci, które się narodzą – podkreślam REALNE, wolne od ideologicznego postulatu  przynależności do religii katolickiej i wyznawania jej zasad – Jest to jedyna droga do odbudowania DEMOGRAFII.

Natomiast zgadzam się z Witoldem Gadowskim co do diagnozy politycznej momentu czasu, chwili dziejowej i postulowanej jedności Ruchu Wolnościowego w Polsce, którego droga do władzy i wprowadzenia w życie Wolności Polaków wiedzie wyłącznie poprzez zjednoczenie.

Nie rozumiem u pana Gadowskiego tej niechęci do udzielenia bezwarunkowej – wręcz chrystusowej – pomocy Ukrainie w jej dążeniu do Wolności i realizacji Unii z Polską. Ta niechęć jest poza moim pojmowaniem, bo zwyczajnie to jest nie chrześcijańskie, a gdyby jego postulat spełnić oznaczałoby to rozbicie dopiero co powstającego Rdzenia Międzymorza. Tymczasem żeby on w pełni zadziałał trzeba jeszcze pomóc, po Chrystusowemu, bezwarunkowo miłując, także  Białorusinom w realizacji ich marzeń i potrzeby Wolności.

Także z Białorusią musimy wejść w unię – jakbyśmy jej nie nazywali formalnie – musi to być unia pełna. Unia nie taka udawana jak Unia Europejska, lecz faktyczna Unia Braterskich Równych Narodów, czyli to czego nigdy nie potrafiła zrealizować antydemokratyczna ze swojej natury totalitarna Rosja, ani z natury autorytarna Europa Zachodnia.

Niech ta mapa z zajętym przez Ukrainę Półwyspem Kinburn uświadomi panu Witoldowi Gadowskiemu, wszystkim jemu podobnym i wszystkim lękającym się o przyszłość, że nasza dalsza droga polityczna i społeczna jest wspólna z Ukrainą i Białorusią, a dzisiaj polega na bezwzględnym popieraniu Ukrainy i Ukraińców w ich Sprawiedliwej Wojnie Obronnej o Ojczyznę / Macierz oraz Białorusinów w ich drodze do Wyzwolenia Białorusi – ich Ojczyzny / Macierzy od totalitaryzmu.

Jestem dziwnie spokojny o to że olbrzymia ofiara krwi jaką składa w tej chwili Naród Ukraiński pozwoli mu Stanąć w Prawdzie Dziejowej (także tej co do Wołynia), bo oczywiście zgoda – Bez Prawdy nie ma żadnego fundamentu Wspólnoty. Tylko taka droga jest Drogą Wolnych Ludzi, a więc Drogą Wielkiej Zmiany, bo Wielka Zmiana to przede wszystkim PRAWDA. To także Kontrola Społeczna Narodów nad Polityką, Informacją, Nauką (Technologią, Medycyną) i decyzjami Społecznymi Zarządów Państw działających z polecenia Bezpośredniego Narodów, kontrola nad realizowaniem tych decyzji we Wspólnocie Wolnych Narodów.

Musi się to dziać obecnie w formie nowoczesnej odmiany Demokracji Bezpośredniej działającej na wzór zasad zarządzania I Rzeczpospolitą (jedyną demokracją w Europie pośród otaczających ją systemów autorytarnych od starożytności aż do roku 1794),  na wzór jeszcze dawniejszej, pradawnej demokracji Wspólnoty SIS, Demokracji Wiecowej, Plemiennej Słowiano-Aryjskiej. I jest to jedyna sensowna Droga w Przyszłość, Droga Ku Dobru – dla całej Europy Środkowej, a nawet Świata – To Jest Iskra z Polski! 

Żadnego Elitaryzmu – Egalitaryzm Pełny i Bezpośredni! I niech Ukraina zwycięża, a o Wzorzec kulturowy Polski i Polską Kulturę jako dominantę Europy Środkowej (Międzymorza) i pozycję Polski nie martwmy się – to sztuczny lęk podsycany przez Rosję tak w Polakach jak i w otaczających nas narodach. To Ruskie Strachy na Lachy! Kremlowskie Upiory ze Strasznego Dworu (uwaga dla młodzieży – jest to opera Moniuszki, a upiory w niej nie są wcale straszne).

Polecam Panu Witoldowi i innym lękliwym Polakom, filmiki Ukraińców, Białorusinów, Rosjan i innych narodowości na You Tube dotyczące ich wizji Polski i Polaków – tak jej historii jak i współczesności. 

1. Gadowski tv: Jak działają agenci

https://www.youtube.com/watch?v=ZHSYJaAzvPk

2. Głos Niezłomnych Naukowców: Badanie Activ-6 krok po kroku, czyli jak naukę fałszują naukowcy gotowi dla kariery i pieniędzy poświęcić życie setek tysięcy ludzi

Jak czytać badania naukowe, żeby nie dać się zabić przepisywanymi lekami i zaleceniami od wszelkiej maści „ekspertów ze świeczników” z profesorskimi tytułami? oraz porównanie z Together -te same triki

Iwermektyna mogła zakończyć pandemię wiosną 2020

1. Jak zmanipulowano badanie ACTIV-6

Wstrząsające podsumowujące video https://odysee.com/@VSRF:d/Activ6IvermectinKoryLong:5

Jednym zdaniem:

Przede wszystkim rekrutowano zbyt późno, kiedy leki przeciwwirusowe nie działają, po drugie podawano znacząco za małą dawkę ludziom otyłym, czyli najbardziej podatnym na ciężki przebieg choroby. Zmieniono też wbrew zasadom naukowym, pierwotnie określony okres, po którym dokonywano oceny skuteczności leku. Przesunięto ten termin z dni 7 i 14 na 28, kiedy to większość pacjentów, albo już umarła, albo dawno wyzdrowiała. W tym momencie trudno już oceniać, czy IVM skraca przebieg choroby, co było celem badania. Ale nawet po 28 dniach efekt był wyraźny, tyle, statystycznie nieznaczący (tabela powyżej.). Identyczny brak statystycznej ważności wyniku nie przeszkodził CDC zatwierdzić szczepionkę mRNA Pfizera dla populacji dzieci 6m-5 lat !!!!). Ale statystycznie znaczące były fenomenalne wręcz wyniki dnia 7 i 14 !!!!! I wiele innych.

2. Więcej szczegółów na substacku Dr Kory i na kanale Odysee pod FLCCC Alliance.

BARDZO warto przeczytać cały substack Dr Korry, gdzie krok po kroku pokazuje jak fałszowano inne badania, dotyczące skuteczności IVM.

THE WAR ON IVERMECTIN- INTERVIEW WITH DR. PIERRE KORY AND DR. MERCOLA

https://www.bitchute.com/video/KVibyPp8P6FP/ wywiad o mafii uniwersyteckiej

i wiele, wiele więcej o niewyobrażalnej podłości naukowców dla kariery i pieniędzy przyzwalających na mordowanie ludzi

Fraud In the NIH Sponsored ACTIV-6 Study of Ivermectin

The National Institutes of Health (NIH) sponsored ACTIV-6 ivermectin trial for early COVID published in JAMA claimed ivermectin didn’t work for mild-moderate COVID. Medscape and MedPage Today reviewed the trial and had experts comment on it. All said the study, not unexpectedly, showed no benefit for the third time in a large, randomized trial, and that ivermectin was dead as a therapeutic. 

In the ACTIV-6 trial reported in JAMA, the study team first enrolled patients on 6/23/21, when we already had about 30% delta variant in circulation. Based on India and Great Britain, delta was certain to dominate soon. ACTIV-6 randomized patients to a placebo or a dose they had planned to use for alpha, 0.4 mg/kg for 3 days on an empty stomach. By the time they had enrolled about 10% of the patients on 8/6/21 when they had 80% delta, the same dose they were using was reported to not show statistically significant benefit in the TOGETHER trial. 

Porównanie trików z tymi z Together Trial

[Link] [archive] [tg-web] [tg-app]

FTX didn’t just fund Ukraine and Democrat campaigns; it also funded Science

Wkrótce na temat fałszerstw wokół HCQ. Tutaj zapowiedź

Z kolei The Digger zajmuje się hydrochlorochiną i oszustwami w badaniach na zastosowaniami tego leku. Na substacku The Digger, cała seria wpisów na ten temat. Tu tylko zapowiedź, bo to sprawa tak znaczaca, jak ta dotyczaca IVM

3. Globalista: Polska zagraża Rosji? – Rosjanie się nas boją + Co z rakietą w Przewodów?

https://www.youtube.com/watch?v=IepG3w4kDPE

4. Biełsat: Milicyjna „wtyczka” w opozycyjnym kanale Telegramu zadenuncjowała dziesiątki Białorusinów

Wysoki oficer milicji przez 9 miesięcy udawał zwolennika opozycji, administrując opozycyjnym kanałem. Jego działalność doprowadziła do dziesiątków zatrzymań i wieloletnich wyroków. Wszystko też wskazuje, że brał udział w zatrzymaniu Ramana Pratasiewicza i Sofii Sapiegi w samolocie zmuszonym do lądowania na rozkaz Łukaszenki. Tymczasem administracja kanału, w którym działał „kret”, przez rok po jego wykryciu nie mówiła swoim informatorom o tej sprawie.

Brutalne represje wobec uczestników powyborczych protestów w 2020 r. sprawiły, że Białorusini zaczęli się samoorganizować. W sieciach społecznościowych powstały grupy, które ujawniały tożsamość osób pracujących dla białoruskich służb i dokumentowały ich przestępstwa. Do jednej z takich grup przeniknął jednak pracownik operacyjny milicji, który mógł przekazać władzom informacje o nawet setkach informatorów. Wszystko wskazuje, że jej administratorzy nie zachowali procedur bezpieczeństwa i miesiącami ignorowali niepokojące sygnały. Narażając przy tym swoich informatorów. Wielu z nich zostało zatrzymanych i skazanych na wieloletnie wyroki.

„Artur z Biełgazprombanku”

Historia zaczęła się we wrześniu 2020 roku, kiedy utworzony w Telegramie kanał „Czarna księga Białorusi” (CzKB) kompletował zespół do poszukiwania i weryfikacji tożsamości pracowników sił bezpieczeństwa odpowiedzialnych za tortury, prześladowania i represje. Informatorzy teoretycznie anonimowo nadsyłali np. zdjęcia milicjantów pałujących bezbronnych obywateli, z nadzieją, że ich dane zostaną odkryte i upublicznione. A  w przyszłości będzie to dowodem w procesach odbywających się już w wolnej Białorusi.

Przez dwa lata udało się zebrać dane 18 tys. przestępców w mundurach, co nawet potwierdziło same białoruskie MSW. Kanał obserwowało ponad 100 tys. subskrybentów. Ogrom otrzymywanych informacji sprawił, że administratorzy kanału zaczęli szukać ludzi do pomocy ich obróbce.

We wrześniu 2020 r. do administratorów kanału CzKB napisał niejaki Artur, przedstawiający się jako pracownik służby ochrony Biełgazprombanku. Wcześniej jego dyrektorem był jeden z uwięzionych konkurentów Alaksandra Łukaszenki w wyborach w 2020 r. Wiktar Babaryka, co uwiarygodniało piszącego.

Artur zapewniał, że dzięki dostępowi do baz danych banku ma możliwość wyszukiwania nazwisk funkcjonariuszów aparatu represji. Twierdził też, że pomógł w ucieczce za granicę osób związanych ze sztabem wyborczym Babaryki.

Nowy kandydat uwiarygodnił się przekazaniem setek nazwisk funkcjonariuszy Głównego Zarządu ds. Walki z Organizowaną Przestępczością i Korupcją MSW, czyli tzw. HUBAZiKu. W czasie protestów pracownicy tego specjalnego oddziału ministerstwa zostali rzuceni przez władze nie tylko do śledzenia opozycyjnych aktywistów, ale z pałkami w ręku rozpędzali opozycyjne demonstracje. Jak potwierdził administrator kanału Daniil Bohdanowicz, w ten sposób Artur zaskarbił sobie zaufanie i został dopuszczony do kontaktu z ważnymi informatorami „Czarnej Księgi”.

Daniil, tłumaczył, że nie miał pojęcia, że pod przykrywką pracownika banku występuje Artur Siarhiejewicz Hajko – starszy oficer operacyjny II Oddziału HUBAZiK z Witebska. Co gorsza, po miesiącu „kret” otrzymał dostęp do tzw. czatbota – czyli systemu korespondencji z informatorami kanału oraz do zamkniętego czatu administratorów.

Janina Sazanowicz, była administratorka CzKB, wspomina, że choć powoływał się na fakt, że przebywa na Białorusi i nie może ujawnić swojego wizerunku, to prowadził ze współpracownikami kanału korespondencję na tematy niedotyczące samego kanału, zaskarbiając ich zaufanie. Wiedząc np., że interesuje się kryptowalutami, omawiał z nią ten temat. Z innymi także poruszał tematy osobiste. Co więcej, zadeklarował, że zajmie się kwestiami bezpieczeństwa, mając rzekomo możliwość weryfikowania danych w swoich źródłach.

W październiku 2020 r. już dwa tygodnie po dopuszczeniu Artura do tajemnic kanału, do aresztu trafił jeden z jego ważnych informatorów, pracownik dużej firmy komunikacyjnej. I okazało się, że wiedzę o nim oprócz Artura miał, tylko D., inny administrator, którego nazwiska Biełsat nie może ujawnić ze względów bezpieczeństwa.  I to on pierwszy zaczął zadawać pytania Bahdanowiczowi, czując „że coś jest nie tak”. Miesiąc potem doszło do kolejnej podobnej sytuacji. Jednak według śledztwa Biełsatu Bahdanowicz, znowu odsunął podejrzenia od nowego współpracownika, przekonując, jak ważny jest dla organizacji.

Od tego dnia Janina i ów administrator CzKB nabrali nieufności wobec Artura. W marcu 2021 roku Janina i D. wiedząc, że Artur pochodzi z Witebska, w bazie danych pracowników MSW wykradzionej przez Cyberpartyzantów (opozycyjnych hakerów) znaleźli funkcjonariusza o tym imieniu pracującym w witebskim HUBAZiK. Poprosili wtedy Bahdanowicza, by zażądał od niego ujawnienia swojej tożsamości i zdjęcia. Bezskutecznie.

Zatrzymanie na lotnisku

21 kwietnia Artur usiłował przekonać zespół CzKB, że to Janina jest „kretem”, tajnym pracownikiem służb, który denuncjował informatorów. Potem udało się mu stanąć na czele CzKB i dodatkowo stać się specjalistą ds. bezpieczeństwa w inicjatywie Infopoint, grupującej wiele ważnych opozycyjnych projektów. Tam zetknął się z szeregiem opozycjonistów, w tym z byłym szefem kanału NEXTA Ramanem Protasiewiczem. 23 maja 2021 r. białoruskie władze zmusiły do lądowania w Mińsku samolot, którym z Aten do Wilna podróżował opozycjonista, wraz ze swoją dziewczyną Sofiją Sapiegą, także koordynatorką CzKB.

Chwilę przedtem Artur popełnił błąd, który omal nie doprowadził do jego dekonspiracji. W prywatnym czacie wysyłał do D. zrzut ekranu prywatnej wideokonferencji, na którym jego okienko podpisane było jako Artur Hajko. Potem przekonywał go, że to nie jego prawdziwe nazwisko. D., jak twierdził, bojąc się uznania go za paranoika, zignorował sprawę.

Hipotezę, że Hajko był zamieszany w aresztowanie dwójki opozycjonistów na lotnisku w Mińsku  potwierdza kilka faktów. Po pierwsze dzięki działalności w Infopoincie miał możliwość kontaktowania się z Ramanem Protasiewiczem, który jak podkreśla Sazanowicz  miał manierę szerokiego dzielenia się swoimi planami. Ponadto według jej informacji, potwierdzonej potem przez Cyberpartyzantów, którzy przechwycili rozmowę wysokich oficerów MSW, Hajko asystował przy zatrzymaniu pary na lotnisku.

Wideo

Po tym akcie piractwa lotniczego w Mińsku rozpoczęły się masowe aresztowania w związku ze sprawą CzKB. Komitet Śledczy wspomniał, że na podstawie tylko jednej sprawy karnej z Czarnej Księgi zatrzymał ponad 20 osób.

– Wśród członków „zabezpieczenia technicznego” środowiska przestępczego są pracownicy organów państwowych, byli funkcjonariusze organów ścigania oraz osoby, które miały dostęp do danych osobowych Białorusinów — napisała służba prasowa Komitetu Śledczego Białorusi.

Wśród zatrzymanych i skazanych w sprawie „Czarnej Księgi” byli czynni i byli milicjanci, były śledczy, pracownicy banków, pracownik sieci komórkowej itd. Sprawy kończyły się wyrokami od siedmiu do 11 lat więzienia.

Hajko, który w rozmowach z opozycjonistami występował już po nazwiskiem Barojeu, usiłował wykorzystać zatrzymanie Protasiewicza, do utrzymania swojej legendy. Przekonywał współpracowników CzKB, że aresztowany opozycjonista opowiedział o nim podczas przesłuchania, co zmusiło go do natychmiastowego wyjazdu z kraju. Jako dowód przesłał zdjęcia rzekomo zrobione w Kijowie.

„Bójka za Białoruś”

Wtedy u Janiny pojawiły się kolejne wątpliwości, bo z korespondencji wynikało, że dotarł do ukraińskiej stolicy jedynie w cztery godziny, choć trasa z Mińska to ponad 500 km, z Witebska jeszcze dalej. Tłumaczył nieprzekonująco, że jechał samochodem z prędkością 180-200 km/h. Potem gdy zaproponowano mu spotkanie z wysłannikiem CzKB w Kijowie raptem znikł. Jego żona poinformowała, że został zatrzymany przez ukraińską policję, „za bójkę w obronie Białorusi”.

Wreszcie Daniiłowi Bohdanowiczowi udało się przeprowadzić wideo rozmowę z Barojewem/Hajko i zrobić zrzut ekranu z wizerunkiem jego twarzy. Okazuje się, że w bazach danych paszportowych wykradzionych przez Cyberartyzantów figuruje wprawdzie Artur Barojeu jednak jego wizerunek zgadza się ze zdjęciem funkcjonariusza HUBAZiK Artura Hajki. Co więcej, człowiek o nazwisku Barojeu nie ma żadnej historii w oficjalnych bazach danych. Jest człowiekiem znikąd. Oznaczało to, że organizacja przez dziewięć  miesięcy miała w swoich szeregach wyjątkowo niebezpiecznego „kreta”, który uzyskał dostęp do wszystkich jej tajemnic.

Wiadomości

Juli Cialpuk/ Belsat.eu