Prawdy Słowem
Prawdy Słowem
Nie jestem tu po to
by stać się istotą
wielkiej nam sprawy
i nie dla zabawy
lecz proszę …Ducha swego
posłuchaj i kilku słów prawdy .
Do serca Twego prosto bez zdrady
zmierzam bez zbędnej słów kawalkady
i długo tak będę sumienie Twe dręczyć
aż pojmiesz me chęci i swoje udręki
Bom Ci ja bratem nie żadnym zombiakiem
co krwi i strachu wysysa ze smakiem.
Słyszałeś o Lachach , Lechitach , Sarmatach
to dzieje prawdziwe o naszych dziadach , ojcach i bratach.
Że wyginęli , że nie istnieli
a ja Ci powiadam że wrócą
i stąpać znów będą po ziemi
z krwi naszej i Duchem naszym przysposobieni
Już widzę jak kroczą w dali bezśmiertni
między Twych synów i córki
przy krągłym stole usadowieni
liczą na jedno , że potomni
… że ich wnuki
Światłem Słowa Prawdy już przepełnieni.
Życia swoboda
Znam ludzi w mych wspomnieniach
o których nikt nie może pamiętać
nieznani światu, zacni, sprawiedliwi
w swoim rodzaju jedyni.
A jednak w morfotycznym genie R1A1
I Ty ich znasz,
są wokół Ciebie i mnie.
I tchną w nas nadzieją
i sił wielkich
mocą promienieją.
Nie godzisz się na to Zło szalone,
odejść już musi Prawdą obalone.
Choć już nie będzie jak było przedtem
Światłość nad Ciemnią ogłosim wreszcie.
I żyć będziemy jak nasze przodki
slawiańskich prawideł
wyznawać świętości.
Bo życie jedno mamy na Ziemi
by przeżyć je najbardziej
szlachetnie.