Prometej Wyzwolony: „A imię jego 40 i 4” – Co ma Chrystus do Waligóry?; 2. Tajemnica czarownicy; 3. Aria-Dna i jej nić

„A imię jego 40 i 4” – Co ma Chrystus do Waligóry?

W tym artykule chciałbym przyjrzeć się „postaci” Waligóry i tajemnicy jaką kryje to imię.
Będzie także o „40 i 4” i o innych istotnych sprawach.
Czy Waligóra był osiłkiem, który wsławił się fizyczną siłą – jak sugerują nam nieliczne dostępne źródła ? Moim zdaniem był kimś zdecydowanie więcej. Najpierw przyjrzyjmy się „imieniu”.

 

Zobaczmy:
W-AL-LI-GÓR-A
W – czasem oznacza po prostu „w” ( jak „w” środku ) ale jako składowa W-yrazu – stojąc na początku – oznacza emisję, rozszerzanie – „ku górze” ( kształt litery ), stopniowanie – wyżej, więcej, wiele itp. Stojąc w środku wyrazu ( rzeczy-w-istość, we-w-nątrz ) pełni „zwykłą” funkcję
AL, AŁ – poruszane już wielokrotnie – wszystko, zawierający wszystko w sobie, ale również – skondensowana informacja ( patrz – omawiany wcześniej AL-GOR-ytm )
LI – nieomawiana szerzej – ale wspomniana już ligatura oznaczająca wiele połączonych elementów – patrz ligatura, litera, liście, lista, list, linia, litania, re-li-gia, ka-li-grafia, pa-li-sada itd.
GOR, GÓR – jest to nadligatura ( z przyporządkowaną runą ) oznaczająca „wzrost”, rozwój,
same składowe oznaczają: G – koncentracja zjawiska, OR – kompresja, „skurcz” ( omawiane wcześniej – odc. 71 i 111 ) – jednak w tym konkretnym zestawieniu oznacza to „wzrost” i to wzrost nie byle jaki.
Kluczowy wyraz do zrozumienia Runy / nadligatury GOR, GÓR – GOR-CZYCA.
Z jaką postacią wam się gorczyca kojarzy? Kto używał gorczycy jako przykładu dla zobrazowania idei „Królewstwa Bożego” ?
jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy je się wsiewa w ziemię, jest najmniejsze
ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane wyrasta i staje się większe od jarzyn…”
GÓR-A, GOR-YCZ ( wzbiera ), GOR-Z-EĆ, GOR-ĄCZKA, GOR-LIWOŚĆ – wzrost, rozwój
Przypowieść o gorczycy jest jednym z wielu pośrednich językowych dowodów stanowiących
o tym w jakim języku było spisywane „PISMO ŚWIĘTE”. Tylko w naszym języku niektóre nazwy i ich zastosowanie w przypowieściach mają sens – tak jak z piramidami, których nazwa tylko w naszym języku zawiera informację o tym do czegło służyły (odc. 105 ).
Za „PISMO ŚWIĘTE” wezme się być może w przyszłości – ale krótko – samo słowo BI-B-LI-IA ( BI – „więcej niż jeden” LI – „wiele połączonych elementów”, IA – omówię w przyszłości ) w naszym języku ma sens i oznacza coś więcej niż „puste” słowo.
Wracając do Waligóry – zestawmy razem elementy układanki.
WALIGÓRA oznacza:
skondensowana informacja z wielu połączonych elementów umożliwiająca wzrost i rozwój”
A teraz przedstawię Wam w dużym skrócie słowiańsko – aryjską „wersje” celu życia w ogóle po to aby w pełni wyjaśnić kim był WALIGÓRA.
Będzie to KON-densat.
( O KON-ie jeszcze nie mówiłem – ale będe – są to prawa „Bogów” – które jeśli stosowane przez ludzi – dają dobre życie – życie PO-KON-ie. Wspominam o tym dlatego, że dziś – gdy piszę te słowa – jest 3 Maja – święto KON-stytucji – kto żyje PO-KON-ie – jest prawym człowiekiem, kto żyje w ZA-KONIE – zatracił pradawne wartości na rzecz nowych. Czy dziś nasza KONstytucja to KON czy ZAKON? )
Wracam do tematu, do rzeczy:
Jaki jest cel życia ? Celem życia jest rozwój.
Jesteśmy przedłużeniami „wszechświata” ( „Boga” będącego jednością w wielości ). Dzięki temu, że „doświadczamy” „wszechświat” się rozszerza. Ten JEDEN – bada się, uczy, bawi, doświadcza.
Interesują go wszystkie doświadczenia – pozytywne i negatywne. Nie jest czarny ani biały. JEST.
Powiedziane jest, że stworzył nas na swoje podobieństwo. Czy to znaczy, że ma ręce, nogi i głowę ?
Nie, stworzył nas na swoje podobieństwo – jako niematerialne duchowe istoty, które mają możliwość tworzenia – tą samą co ON – tylko skala jest mniejsza. Ludzkie ciała to tylko kostiumy, które zakładamy do gry. Skafandry. Analizowałem dla Was wyraz człowiek ( odc. 66, 67 ).
C(z)ŁO(w)I-EK
Człowiek to „urządzenie” do łowienia energii i jej przetwarzania w celu dalszej emisji.
Jednak człowiek – jako ciało – to nie JA. JA jest nieśmiertelne i gdy człowiek odejdzie ( zakończy cykl ) JA wcieli się w innego człowieka. JA może się wcielać w wielu ludzi naraz. Ciało człowieka to jego narzędzie do gromadzenia informacji – do rozwoju. Można oczywiście usprawniać swój skafander – ale on przeminie – rozwija się JA – a co za tym idzie – rozwija się JEDEN ( poszerza się, tworzy wciąż nowe i nowe rozwiązania wchodząc ze sobą w ciągłe interakcje na wielu płaszczyznach ). „Mówiący i słuchający to ta sama osoba”.
Napisałem kiedyś:
„Bóg stał się kwiatem
i stał się mną, abym
mógł go podziwiać”
Mamy swoistą piramidę – gdzie na górze jest JEDEN – a potem rozszerza się ona w dół – aż do minerałów – od których zaczyna się rozwój naszych JA na Ziemi ( słowiańsko-aryjskie wierzenia ).
I teraz sama koncepcja powstawania nowych wszechświatów:
więcej u źródła:  Prometej Wyzwolony

2.

113. TAJEMNICA CZAROWNICY – W PIWNICY PO CIEMNICY

Krótko, zwięźle i na temat. Do rzeczy:
„Nadligatura” – NICA
Jak wiadomo w różnych mitologiach mamy opozycje przestrzenne typu góra / dół – lewy / prawy.
Tak jest również w słowiano/aryjskich wierzeniach – i ma to odbicie w naszym języku.
Powiedzieć – PRZE-NIC-OWAĆ – oznacza – wywrócić coś na „lewą” stronę
Symbol lewoskrętny jest związany z materią, z Ziemią i podziemiem, z nocą – czyli z pierwiastekiem żeńskim – i nadligatura „NICA” będzie występować w wyrazach powiązanych z wyżej wymienionymi zjawiskami.
Przykłady – będe uogólniał stosując skróty myślowe – pojęcia typu Ziemia, noc, materia itp.
Zobaczmy:
PIERW-NICA – pierwotna materia
CZAROW-NICA – droga lewej ręki, pierwiastek kobiecy
PIW-NICA – „podziemie” – Ziemia i „noc”
CIEM-NICA – „noc”
ŹRE-NICA – zejdź do piwnicy po ciemnicy a powiększy ci się źrenica, powiązanie z „nocą”
TAJEM-NICA – coś ukrytego, zakrytego -„podziemie”, „noc”
KRY-NICA – źródło wypływające spod Ziemi – Ziemia i „noc”
DO-NICA – Ziemia
DŻDŻOW-NICA – Ziemia ( to stworzenie to PIERŚCIE-NICA )
GĄSIE-NICA – Ziemia
KAŁAMAR-NICA – „podziemie”, głębiny – „noc”
PSZE-NICA – Ziemia
KŁO-NICA – Ziemia
SPÓD-NICA – pierwiastek kobiecy
CHŁOD-NICA – miejsce w domach pełniące funkcję lodówki ( „pod Ziemią” )
DZWON-NICA – częsty symbol powiązania nieba i Ziemi, przejścia między światami, Ziemia
WIN-NICA – Ziemia
GRA-NICA – Ziemia
mamy jeszcze słowa, które mają swoje męskie odpowiedniki – więc końcówka NICA w tego typu słowach – mówi po prostu o pierwiastku żeńskim:
NAŁOŻ-NICA
SŁUŻEB-NICA
BALET-NICA
PAN-NICA
i wiele innych.
Nasz język zawiera w sobie bardzo wiele tego typu konstrukcji, oddających istotę zjawiska, które opisują. W przyszłości będzie publikacja poświęcona ligaturze „NI”, która ma w jakiś sposób związek z wymienionymi wyrazami – jednak nabiera unikalnych właściwości – opisanych powyżej – w zestawianiu z ligaturą „CA” – razem tworzą związek – „nadligaturę” NICA, którą niniejszym w skrócie przedstawiłem. Myślę, że artykuł jest czytelny.
Zapraszam na kolejne publikację.
wcześniejsze publikacje:
3.

 

Nasi przodkowie – Ariowie – zostawili dla nas liczne wskazówki, które mają nam pomóc w ewolucji. Wszystko odbywa się w cyklach i obecnie my przechodzimy drogę jaką oni zapewne przeszli kiedyś. Wskazówki mamy w formie „stałej” – są to pomniki przeszłości, które mogą być kopalniami informacji ( np. piramidy i inne „cudy świata”, miasta gwiazdy itp.). Mamy również wskazówki w formie „płynnej”, np. krew i możliwość pójścia jej tropem ( Aria-DNA i jej „nić” ).
Być może najważniesze wskazówki zawiera nasz język, który po Ariach odziedziczyliśmy – świadczy on o tym jak zaawansowanym ludem byli i na jakim poziomie była ich kultura.
Mamy wiele drogowskazów w postaci mądrości przodków – napisze o nich w dalszej części artykułu – jeśli kogoś nie interesuje aspekt językowy – może od razu przeskoczyć do drugiej części.
Najpierw chciałbym wykazać pozostałość „boskich praw” w naszym języku.
Prawa te nazywano KON-em.
Przestrzeganie boskich praw gwarantowało dobre życie. Prawa te nie były zbudowane wokół zakazów ( nie rób tego – nie rób tamtego ) – odwrotnie – mówiły raczej o tym co warto jest robić i w jaki sposób – aby przyczynić się do dobra swojego – a także swojego Rodu i Narodu.
Wytyczne naszych przodków S-KON-centrowane były wokół KON-cepcji aby każdy wyKONywał jak najlepiej swoje zadania do-S-KON-AL-ąc tym samym siebie i społeczność do której się przynależało ( „jak na górze tak na dole” i „wewnętrzne odzwierciedla zewnętrzne” ).
Każdy miał swoje zadania – i za nie był odpowiedzialny. Zdrowa społeczność szybko eliminowała „słabe” ogniwa – ten kto ze swoich obowiązków się nie wywiązywał – na tle innych „zdrowych” komórek szybko zaczynał odstawać – i był zastępowany „zdrową „ komórką.
Podstawą do działania takiego systemu była zdrowa społeczność – podstawowe komórki społeczne – czyli RODy ( i wchodzące w ich skład RODziny ) musiały działać sprawnie. Naturalnym było, że zdrowe społeczeństwo żyjące według sprawdzonych, działających metod będzie miało dobrych liderów, którzy właśnie ze społeczności będą się wywodzić. Obowiązywała „Jedność w wielości” – nasi przodkowie naśladowali tym samym swojego PRASTWÓRCĘ, który objawiał się im właśnie w tej formie. Czy według ich wierzeń „Bóg” jest jeden ?
To trochę inaczej.
Czy „Bogów” jest wielu ?
Niezupełnie.
JEDEN JEST – pod wieloma postaciami.
Całość – to coś więcej niż suma poszczególnych elementów. „Źródło Wszystkości” jest całością, pełnią – szczytem piramidy, która „rozwija” się w dół – w coraz mniejsze i mniejsze elementy – ich suma składa się w pełnie, która pozostaje w ciągłym ruchu więc jest w pewien sposób nieuchwytna dla „pomiarów” „szkiełkiem i okiem”. Także jako nacja nasi przodkowie tworzyli jeden organizm – tak jak suma naszych „komórek” tworzy ciało – którego zdrowie będzie zależne od ich harmonijnej współpracy. Według tych samych prawideł działał także nasz język. Te „magiczne” wyrazy
w naszym języku są czymś więcej niż zlepkiem liter.
Do rzeczy – czym był KON ?
KO – okrycie, warstwa wierzchnia
N – połączenie elementów ( góra – dół )
KON – zbiór praw – „ucieleśnienie” ( KO ) zasad łączących „górę i dół” ( N )
Pierwotnie był:
KON – „boskie prawa” ustanowione przez „Bogów” dla „Bogów” i ludzi ( Jedność w wielości )
PO-KON – ludzie żyjący PO KONIE – to ludzie żyjący w harmonii z boskimi prawami
ZA-KON – ludzie żyjący w ZA-KON-ie to ludzie, którzy odeszli od prawych wartości
KON-TYN-U-ACJA – życie po KON-ie to ciągłość tradycji naszych przodków, którzy prawa dostali od swoich przodków – a tamci przestrzegając KON-u stali się „Bogami” ( ewoluowali do wyższej formy ).
KON – „boskie prawa” i wytyczne
TYN – słup Rodowy – połączenie z „przeszłością” i z bóstwem opiekuńczym, łączy z wiedzą przodków ( patrz IN-S-TYN-KT, odc. 84 )
Podziel się!