Emil Piasecki – Rody krwi odc. 62
Czy słyszeliście, że w Armenii rok temu była rewolucja, która zmiotła rządy skorumpowanej Banksterskiej YetiElity??? Także o tym, że Twoje „racjonalne” i „logiczne” poglądy, myśli i światopogląd, są tylko Ślepą WIARĄ w to co przekazują ci „naukowcy”, politycy i media.
Społeczeństwo jest tak długo sterowalne jak jest podzielone, wystarczy zmienić punkt postrzegania i cały plan zarządzających spali na panewce.
https://www.youtube.com/watch?v=uToLIRpi-x0
http://tagen.tv/dotacje – WSZYSTKIM WPŁACAJĄCYM DZIĘKUJEMY, TO NAPRAWDĘ POMAGA
Polskojęzyczna Wikipedia o tzw „Protestach” w Armenii w 2018 ( ładne sformułowanie jak na rewolucję 2. milionowej „Solidarności Armeńskiej” prawda?!)
Protesty w Armenii (2018)
– antyrządowe protesty z 2018 roku skierowane przeciwko nominacji dotychczasowego prezydenta Armenii Serża Sarkisjana na premiera tego kraju.
Tło i przyczyny
W 2018 roku w Armenii zaczęto wprowadzać reformę konstytucyjną uchwaloną w 2015 roku[1], w ramach której dotychczasowy ustrój prezydencki zastąpiono systemem kanclersko-parlamentarnym. Celem reformy było utrzymanie władzy przez dotychczasowego prezydenta Serża Sarkisjana, który kończył drugą, ostatnią dozwoloną kadencję prezydencką. W trakcie wprowadzania reformy Sarkisjan zobowiązał się nie ubiegać się o funkcję premiera, jednak jego kandydaturę zgłosiła rządząca Republikańska Partia Armenii[2].
Zmiany konstytucyjne stały się bezpośrednim powodem demonstracji, jednak ich przyczyną była zła sytuacja gospodarcza kraju, znaczący odsetek osób ubogich (30%) i żyjących w nędzy (5%) oraz rosnące, blisko dwudziestoprocentowe bezrobocie, co przyczynia się do dużej fali emigracji zarobkowej[3].
Przebieg
13 kwietnia 2018 roku koalicja rządowa wskazała Sarkisjana jako kandydata na premiera[1], był on jedynym kandydatem na ten urząd[1]. Po tej decyzji lider opozycji Nikol Paszynian wezwał do pokojowych manifestacji przeciwko nowemu premierowi. Jeszcze tego samego dnia demonstracje zaczęły się w stołecznym Erywaniu[3] i z każdym dniem gromadziły większą liczbę uczestników. Paszynian został w ich trakcie aresztowany pod zarzutem szerzenia niepokojów społecznych, jednak ostatecznie odstąpiono od postawienia go w stan oskarżenia[2].
Podczas wiecu 16 kwietnia policja użyła przeciw protestującym gazu łzawiącego, doszło także do starć z siłami porządkowymi, w efekcie których poszkodowanych zostało 80 osób[1]. 22 kwietnia demonstracja w stolicy kraju zgromadziła ok. 160 tys. ludzi, a do demonstrantów zaczęli dołączać wojskowi[3].
W głosowaniu przeprowadzonym 17 kwietnia 2018 roku parlament wybrał Sarkisjana na premiera stosunkiem 77 do 17 głosów, zaś wicepremierem został dotychczasowy premier Karen Karapetian[1]. Tego samego dnia nominację zatwierdził nowy prezydent Armen Sarkisjan, wybrany głosami tej samej partii[2] tydzień wcześniej[1].
Ostatecznie po 10 dniach protestów premier Serż Sarkisjan podał się 23 kwietnia 2018 roku do dymisji[2], jednak demonstracje nie wygasły, gdyż tymczasowym szefem rządu został wicepremier Karapetian, a opozycja i demonstrujący domagali się mianowania premierem Paszyniana. Nieustające protesty spowodowały rozpad rządzącej koalicji oraz przejście części posłów z rządzącej Republikańskiej Partii Armenii na stronę zwolenników opozycji[3].
Na zwołanym na 1 maja posiedzeniu sejmu Paszynian bez powodzenia ubiegał się o nominację na stanowisko premiera (uzyskał 47 ze 105 głosów, obóz rządzący nie wystawił własnego kandydata), jednak Republikańska Partia Armenii zdecydowała nie popierać jego kandydatury. W związku z tym po opuszczeniu jego gmachu Paszynian wezwał demonstrantów do obywatelskiego nieposłuszeństwa oraz strajku generalnego i uznał próby porozumienia z partią rządzącą za niemożliwe[4].
W odpowiedzi następnego dnia mieszkańcy Erywania i innych miast zablokowali drogi, ulice, lotnisko, linie kolejowe i wejścia do ministerstw, a w Giumri, protestujący wdarli się do urzędu miejskiego, domagając się by urzędnicy przyłączyli się do strajku[5], zaś wieczorna demonstracja w stołecznym Erywaniu zgromadziła 300 tys. manifestantów[6].
8 maja parlament wybrał Nikola Paszyniana na premiera głosami 59 posłów przy 53 głosach wymaganych do udzielenia nominacji. W głosowaniu Republikańska Partia Armenii nie wystawiła swojego kandydata, a Pasziniana poparła część parlamentarzystów partii rządzącej[6]. W przyśpieszonych wyborach w grudniu tego samego roku stworzone przez Paszyniana ugrupowanie Mój Krok zdobyło 70,4% głosów[7].