Kukiz + Bezpartyjni Samorządowcy do Sejmu – Jesienią 2019!
Ostatnia aktualizacja 24 07 2019 godzina 21.00 (na końcu artykułu!!!) – Mój komentarz! SUPER i o to chodzi!!! CB
Zwracam uwagę, że ta rozmowa odbywa się w bardzo nieprzychylnym medium zwanym Polsat TV, a prowadzi ją „przeszkadzalski” redaktor – pracujący dla znanego czerwonego Oligarchy Polskiego, którego majątek pochodzi z rozdania Okrągłego Stołu 1989, z Układu Władzy rodem z MAGDALENKI, utrwalonego KONSTYTUCJĄ 1997, a TA TELEWIZJA JEST WŁASNOŚCIĄ OWEGO OLIGARCHY. Mimo tego udało się Pawłowi Kukizowi w tej „rozmowie” cokolwiek na temat Wyborów do Sejmu Polakom powiedzieć.
https://www.facebook.com/KUKIZ15/videos/412978312634730/?v=555270718212770
Paweł Kukiz – KUKIZ15 wystartuje w wyborach
Koalicyjne rozmowy w sprawie jesiennych wyborów :OPaweł Kukiz – "Mamy bardzo dobre rozmowy z Bezpartyjnymi Samorządowcami, czyli można powiedzieć, że jest taki powrót do korzeni. To są ludzie, z którymi rozpoczynałem w 2014-2015 roku współpracę (…) Jesteśmy w stanie te podpisy zebrać. Jesteśmy w stanie wprowadzić conajmniej kilkadziesiąt szabel do Sejmu i doprowadzić do tego, że PO ani PiS nie będą mieli władzy."#TrzebaZmienicTenSystem #LepszaPolska #KUKIZ15 #GotowiDoStartu 💪
Opublikowany przez KUKIZ15 Piątek, 5 lipca 2019
Zwracam uwagę, że poniższy tekst ukazał się w wielce nieprzychylnym Kukiz’15 portalu Niezalezna.pl, który jest tubą propagandową PIS i został ufundowany z pieniędzy podatników, czyli wszystkich Polaków, także nas Wolnościowców, przekazanych PISowi na działalność partyjną arbitralnie w ramach ustawowego parytetu.
Jarosław Sachajko
Jak do wyborów pójdzie Kukiz’15? Wiceszef klubu zdradza najbardziej prawdopodobny scenariusz
Jarosław Sachajko w rozmowie z Katarzyną Gójską w radiowej Jedynce był pytany o potencjalną koalicję Kukiz’15 w wyborach.
– Myślę, że dzisiaj się może dużo wyjaśnić. Dzisiaj we Wrocławiu jest spotkanie z Bezpartyjnymi Samorządowcami i wtedy podejmiemy decyzję, w jakiej formacji będziemy szli – odpowiedział.
Pytany o rozmowy z PSL Sachajko powiedział, że lider ruchu Paweł Kukiz rozmawiał z większością środowisk politycznych.
– Rozmawiał z Prawem i Sprawiedliwością, tam pierwsze kroki swoje skierował, ale okazuje się, że Prawo i Sprawiedliwość jest bardziej związane ze spółkami Skarbu Państwa niż, żeby dokonać realnych zmian systemowych, więc dlatego później rozmawiał też z PSL-em – powiedział.
Dopytywany, z którym ugrupowaniem rozmowy są najbardziej zaawansowane Sachajko odpowiedział, że „skoro Prawo i Sprawiedliwość powiedziało nie, to zostało tylko Polskie Stronnictwo Ludowe”.
Z lewicą nie będziemy rozmawiać, Platforma Obywatelska pokazała, że jest totalnie niewiarygodna, bo pokazała swoimi rządami, że jedno robi, a co innego zupełnie mówi – powiedział.
Na uwagę, że PO rządziła z PSL, Sachajko odpowiedział:
– Dlatego chcielibyśmy skończyć z koalicjami, ale ten system wyborczy sam generuje koalicje.
Wiceszef klubu Kukiz’15 pytany, czy sojusz z PSL jest dziś najbardziej prawdopodobny, powiedział, że „najbardziej prawdopodobny jest sojusz z Bezpartyjnymi Samorządowcami”.
– Jeżeli by się okazało, że w tej szerszej formule (wspólnie z PSL) zdobędziemy 15 czy ponad 15 proc. głosów, a jest to możliwe, i będziemy mogli wprowadzić nasze zmiany systemowe, to jak najbardziej z niej skorzystamy, bo trzeba skończyć z tą patologią, która polską scenę polityczną zżera przez 30 lat – powiedział.
– Jeżeli chodzi o podmioty, które się do nas dopisują, jest ich każdego dnia coraz więcej. Od tych mniejszych typu: Unia Europejskich Demokratów, Stronnictwo Pracy, Stronnictwo Demokratyczne, ale także bardzo zaawansowane rozmowy z Kukiz’15, które myślę w dniu dzisiejszym sfinalizujemy, czy też z Bezpartyjnymi Samorządowcami – stwierdził przedstawiciel ludowców.
Jak poinformował PAP lider Bezpartyjnych Samorządowców, prezydent Lubina Robert Raczyński, na dzisiaj zaplanowane jest spotkanie pełnomocników Bezpartyjnych Samorządowców z całej Polski, którzy omówią propozycje, które otrzymaliśmy od PSL i od Pawła Kukiza.
– Poinformowaliśmy naszych towarzyszy politycznych: PSL i Pawła Kukiza, że decyzję podejmiemy we wtorek do wieczora – dodał.
We wtorek ma także dojść do spotkania przedstawicieli Bezpartyjnych Samorządowców i Kukiz’15.
Zwracam uwagę, że poniższy artykuł pochodzi z bardzo nieprzychylnego Ruchowi Kukiz’15 portalu wPolityce.pl – tuby propagandowej PIS, która działa podobnie i na podobnych zasadach co Niezaleazna.pl
Kosiniak-Kamysz ma poważny problem. Bezpartyjni Samorządowcy odrzucają koalicję z PSL. „Trwają rozmowy z Kukiz’15”
źródło: https://wpolityce.pl/polityka/456203-bezpartyjni-samorzadowcy-odrzucaja-koalicje-z-psl
Bezpartyjni Samorządowcy odrzucają koalicję z PSL. Możliwa z Kukiz‘15 – oświadczyła Mazowiecka Wspólnota Samorządowa, która brała udział w spotkaniu koordynatorów Bezpartyjnych Samorządowców. Z informacji PAP wynika, że od godz. 15 trwają rozmowy ws. sojuszu między liderami Kukiz‘15 a Bezpartyjnymi.
Na stadionie miejskim we Wrocławiu odbył się we wtorek zjazd lokalnych koordynatorów Bezpartyjnych Samorządowców.
Przed dyskusją zebrani zapoznali się z pogłębionymi badaniami zamówionymi specjalnie na użytek dyskusji. Wynika z nich ewidentnie, że PSL jest dla Bezpartyjnych w każdych okolicznościach ciężarem i czynnikiem, który powoduje spadek poparcia — czytamy w informacji Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej, której reprezentanci uczestniczyli w debacie.
Sojusz z ruchem Kukiz‘15 daje stuprocentową pewność zarejestrowania list komitetu we wszystkich okręgach wyborczych —napisano w oświadczeniu.
Minusem jest nieprzewidywalność Pawła Kukiza i niestabilność polityczna całego ruchu (…) Decyzja zapadła taka, że Bezpartyjni Samorządowcy odrzucają jakichkolwiek sojusz z PSL — dodano.
Jak podano, Bezpartyjni upoważnili prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego do rozmów z Pawłem Kukizem w celu stworzenia wspólnego komitetu wyborczego. Z informacji PAP wynika, że rozmowy z Kukizem oraz wicemarszałkiem Sejmu Stanisławem Tyszką rozpoczęły się o godz. 15. Być może zakończą się bez rezultatu, a jeśli zostanie podjęta decyzja, może nie zostać ogłoszona we wtorek.
Raczyński pytany przez PAP przed spotkaniem z koordynatorami, ku jakiemu rozwiązaniu w sprawie startu w wyborach skłaniają się Bezpartyjni Samorządowcy, odpowiedział:
Bezsprzecznie jest nam najbliżej do Pawła Kukiza, bo podobnie myślimy.
Nie było między nami przestrzeni współpracy przez cztery lata w związku z tym powinno się wypowiedzieć jak najszersze grono, żeby nie było żadnych nieporozumień — dodał.
kk/PAP
24. 07 2019 godzina 21.00 – Zwracam uwagę na ten artykuł sprzed 2 godzin z wyjątkowo nieprzychylnej Ruchowi Kukiz’15 Gazety Wyborczej. Widać wyraźnie, że wszyscy skoncentrowani są na Ruchu Kukiza, w który walą propagandowo ze wszystkich możliwych stron politycznych przy pomocy swoich partyjnych i banksterskich ręcznie sterowanych mediów. Więcej dowodów na to co jest prawdziwym zagrożeniem i kto nim jest dla Czarnych jak i dla Czerwonych naprawdę nie trzeba.
Bezpartyjni Samorządowcy zdecydowali. Sprawdź, z kim pójdą do wyborów
Andrzej ZwolińskiZaktualizowano
„Dziękujemy przedstawicielom Bezpartyjnych Samorządowców z całej Polski za tak liczne przybycie na Dolny Śląsk…. Dziękujemy również Paweł Kukiz za owocne i udane spotkanie, które przybliża nas do wspólnego startu w wyborach parlamentarnych… Jednocześnie wykluczamy wspólny start z list PSL- u, choć jesteśmy otwarci na dalsze rozmowy z przedstawicielami tego ugrupowania pod warunkiem rezygnacji z szyldu partyjnego” – czytamy na profilu facebookowym Bezpartyjnych Samorządowców.
Bezpartyjni na czele z Robertem Raczyńskim prezydentem Lubina, spotkali się we wtorek z przedstawicielami Kukiz15 na Stadionie Miejskim we Wrocławiu i przez kilka godzin debatowali o ewentualnym wspólnym starcie w jesiennych wyborach do Sejmu i Senatu.
Co ustalono na stadionie? Od Bezpartyjnych usłyszeliśmy, żeby poczekać do przyszłego tygodnia, ale wpis na Facebooku w którym mowa o „owocnych rozmowach” i „przybliżeniu” stron do „wspólnego startu w wyborach parlamentarnych” był bardzo wymowny. Sam Paweł Kukiz w rozmowie z Wirtualną Polską tuż przed spotkaniem we Wrocławiu przyznał, że „głównym partnerem rozmów są dla ruchu Bezpartyjni Samorządowcy”. Ujawnił, że w Kukiz15 odbyły się głosowania nad tym, z kim powinni startować w wyborach. – Rozpatrywaliśmy cztery listy: Kukiz z Konfederacją, ale pod inną nazwą, z PSL, z Bezpartyjnymi Samorządowcami i ostatnia opcja – Kukiz’15, PSL i Bezpartyjni Samorządowcy.
Bezpartyjni i Kukizowcy skazani na siebie
W rozmowy z Bezpartyjnymi zaangażowany jest też poseł Jarosław Sochajko z Kukiz15 i to on potwierdził w rozmowie z nami, że strony dogadały się co do tworzenia list pod wspólnym szyldem: Kukiz15 Bezpartyjni Samorządowcy. – Teraz koordynatorzy w poszczególnych regionach ustalają szczegóły jeżeli chodzi o kandydatów na listach. Nie założyliśmy żadnych ścisłych parytetów jeżeli chodzi o miejsca na listach w poszczególnych okręgach, to będzie zależało o tego jakich kandydatów będzie mogła wystawić każda ze stron – usłyszeliśmy od posła. Przyznał, że to dla Pawła Kukiza powrót do źródeł jego politycznej działalności, a poza tym że programowo do Bezpartyjnych im najbliżej. – To na przykład kwestia ustawy referendalnej, zmian w ordynacji wyborczej na mieszaną, kwestia ustawy antykorupcyjnej, my mamy 150 gotowych projektów ustaw i myślę, że większość z nich są w stanie poprzeć także Bezpartyjni – tłumaczy Sochajko. Co spowodowało, że Kukiz15 nie dogadał się z PSL-em?
– Oni nie byli w stanie zrezygnować z partyjnego szyldu i z budżetowych pieniędzy, co dla nas jest nie do przyjęcia – odpowiada poseł Jarosław Sochajko z Kukiz15. To, że subwencja budżetowa stanęła na drodze do dogadania się z ludowcami wiemy z rozmowy z posłem Jackiem Protasiewiczem z Unii Europejskich Demokratów, która pójdzie do wyborów z PSL-em w ramach Koalicji Polskiej.
– Paweł Kukiz chce startować z komitetu wyborców. Konsekwencją tego jest m.in. brak subwencji z budżetu, tak jak dla partii politycznych. Nie oszukujmy się, pieniądze to ważna kwestia. Jeżeli tworzymy ruch na jedne wybory, to można je zlekceważyć, ale planując długoletnie działanie, to finanse stają się bardzo ważne, zwłaszcza, gdy konkurencja otrzymanej corocznie z budżetu 15-16 mln złotych. PSL to jednak wieloletnia partia polityczna, ze strukturami,biurami i pracownikami, wiec pozbawiając się dobrowolnie subwencji działałaby na własną szkodę i jednocześnie na korzyść konkurentów, którzy już na wstępie kampanii dysponują budżetem rzędu 30 mln złotych – powiedział nam Protasiewicz.
W rozmowach z Bezpartyjnym Samorządowcami pojawiła się ta sama kwestia – Podobnie jak Kukiz15, oni też chcą iść do wyborów jako komitet wyborców i nie chcą być kojarzeni z partią. A dla nas, to warunek nie do zaakceptowania – usłyszeliśmy od Protasiewicza.
Jakie szanse dla wspólnych list i co z koalicją z PiS?
W obecnej sytuacji niemal naturalnym wyborem dla Kukiz15 i Bezpartyjnych stała się wspólna walka o głosy wyborców. Przedstawiciele obu ugrupowań liczą na dwucyfrowy wynik, a przynajmniej przekroczenie razem progu 10 proc. poparcia. Czy mają na to szansę i co z ewentualnymi, późniejszymi koalicjami w nowym parlamencie? Co do szans na dwucyfrowy wynik, to ich wspólny potencjał wydaje się spory, przynajmniej w mateczniku Bezpartyjnych i Kukiz15 czyli na Dolnym Śląsku, ale też w Lubuskiem i Zachodniopomorskiem. Przypomnijmy, że w wyborach samorządowych, zależnie od regionu, poparcie dla Bezpartyjnych wahało się od niespełna 1 proc. na Warmii i Mazurach do nawet 15 proc. na Dolnym Śląsku. Co prawda w poprzednich wyborach Bezpartyjny nie wystawili list we wszystkich okręgach, ale teraz razem z Kukiz15 mogą być o to spokojni. Poparcie dla Kukiz 15 w ostatnich sondażach waha się wokół 5-cio procentowego progu wyborczego.
Posła Jarosława Sochajko zapytaliśmy o ewentualną koalicję z PiS już po wyborach. – Nie można wierzyć komuś, kto mówi jedno, a robi drugie. Miały być obligatoryjne referenda i nie ma, miał być Holding Spożywczy – nie ma, miało być podniesienie dla wszystkich kwoty wolnej od podatku i nic z tego – wymienia.
Na uwagę, że przecież są projekty, za którymi Kukiz15 głosuje ramię w ramię z PiS, a na przykład w Sejmiku Dolnośląskim rządzi koalicja Bezpartyjnych i partii Jarosława Kaczyńskiego, słyszymy: Jeżeli PiS zgodzi się na realizację naszych postulatów, to jest pole do rozmów, ale to co się działo przez ostatnie lata, na to nie wskazuje.
Stawka jest jednak niebagatelna. W sytuacji gdyby partiom lewicowym i PSL-owi czyli Koalicji Polskiej udało się pokonać próg wyborczy, to właśnie Bezpartyjni i Kukiz15 mogliby stać się języczkiem u wagi i niezbędnym elementem układanki przy konstruowaniu większości w parlamencie. Kto mógłby się znaleźć na wspólnej liście we Wrocławiu? Nieoficjalnie mówi się o możliwości startu Ewy Zdrojewskiej, byłej radnej wojewódzkiej, która objęła mandat po Pawle Kukizie lub Pawła Wróblewskiego, byłego przewodniczącego Sejmiku, współtworzącego w nim kiedyś klub Bezpartyjnych Samorządowców.