Stefan Norblin – Indie i „Wieczny Ogień”, czyli miłość w Wierze Przyrodzonej

Stefan Norblin – Indie i „Wieczny Ogień”, czyli miłość w Wierze Przyrodzonej

Tak, tak – Wiara Przyrodzona Słowiano-Aryjska przemówi do was  wprost  z Wiecznego Ognia swoją mądrością.

 

„Wieczny ogień”. Film animowany, jakiego nie było

źródło: https://www.tvp.info/39958941/wieczny-ogien-film-animowany-jakiego-nie-bylo

W warszawskim kinie Kultura odbyła się premiera filmu „Wieczny ogień”, animacji poświęconej obrazom Stefana Norblina. Film ilustruje sceny z hinduskiego eposu Ramajana i opowiada o istniejących w Indiach polonikach, które łączą europejską stylistykę z lokalną tradycją i religią.

Stefan Norblin, wybitny i wszechstronny warszawski artysta, po wybuchu drugiej wojny światowej wyjechał z Polski. Przez Rumunię, Turcję i Irak dotarł do Indii. Tam spędził pięć lat, wykonując m. in. malowidła ścienne w indyjskich pałacach w Jodhpurze i Morvi. Zostały one poddane w ostatnich latach pracom konserwatorskim, sfinansowanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Dorota Janiszewska-Jakubiak, dyrektor Narodowego Instytutu Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą „Polonika”, zaznaczyła, że film „Wieczny ogień” ma uświadomić wartość polskiego dziedzictwa kulturowego na świecie.

– Aby w ten sposób zachęcić do poszukiwania poloników na całym świecie. Żebyśmy zaczęli zastanawiać się nad naszym dziedzictwem kulturowym, również tym, które jest poza granicami kraju. Bez tego dziedzictwa tracimy dużą część naszej tożsamości – podkreśliła.

„Wieczny ogień” będzie można obejrzeć również 4 grudnia w TVP Kultura.

więcej, a przede wszystkim sam film pod klinkiem – u źródła: https://www.tvp.info/39958941/wieczny-ogien-film-animowany-jakiego-nie-bylo

 

Wikipedia:

Stefan Norblin

 

właśc. Juliusz Stefan Norblin de la Gourdaine (ur. 26 czerwca 1892[2] w Warszawie, zm. 12 sierpnia 1952 w San Francisco[1]) – polski artysta plastyk, malarz, karykaturzysta, ilustrator i plakacista, projektant wnętrz, architektury i mody[1]. Tworzył m.in. modernistyczne i secesyjne plakaty reklamowe oraz malowidła w stylu art déco[3][1].

Urodził się w Warszawie w 1892 roku w rodzinie o tradycjach artystycznych. Jego pradziadem był malarz Piotr Norblin[6]. Studiował malarstwo w Antwerpii i Dreźnie[7]. W 1920 roku Stefan Norblin wziął udział w wojnie polsko-sowieckiej. Po wojnie wrócił do Warszawy, gdzie ożenił się z Leną Żelichowską, znaną podówczas aktorką i tancerką[8].

We wrześniu 1939 roku wyjechał z kraju[3] do Rumunii, gdzie w podróży, oprócz małżonki, towarzyszył mu Marian Hemar. Na czas okupacji Norblinowie mieli schronić się w Stanach Zjednoczonych, dokąd postanowili dostać się przez Azję. W czasie II wojny światowej Norblin przebywał w Persji, a następnie w Indiach, gdzie dla maharadży Jodhpuru Umaida Singha wykonał serię malowideł zdobiących wnętrze pałacu Umaid Bhawan[3], największej prywatnej rezydencji w tym kraju. Malował także portrety lokalnej arystokracji i ozdabiał jej rezydencje[9][10]. Po wojnie osiadł na stałe w Stanach Zjednoczonych, gdzie zarabiał na życie jako portrecista[11]. Zmarł w San Francisco 12 sierpnia w 1952 śmiercią samobójczą, przypuszczalnie motywowaną postępującą utratą wzroku[12].

Malowidło ścienne Bitwa założyciela miasta Radhora przeciwko Mongołom[4] w pałacu Umaid Bhawan, 1943 r.[5]

W 2007 roku Telewizja Polska wyprodukowała film dokumentalny Stefan Norblin, opowiadający o życiu artysty[13]. W 2011 powstał także film dokumentalny Chitraanjali. Stefan Norblin w Indiach reżyserii Małgorzaty Skiby, wyprodukowany przez Narodowy Instytut Audiowizualny przy współpracy z Ambasadą RP w Nowym Delhi. Film pokazuje twórczość artysty w Indiach, która łączy motywy europejskie z mitologią i kulturą indyjską. Dokument ten otrzymał Honorowe Wyróżnienie w prestiżowym konkursie Los Angeles Film Awards 2012[14]. Dostępny jest w całości na platformie internetowej Ninateka.

12 października 2012 prochy Stefana Norblina i jego żony spoczęły w rodzinnym grobowcu Norblinów na Starych Powązkach w Warszawie[15].

więcej u źródła: https://pl.wikipedia.org/wiki/Stefan_Norblin

 

Weranda.pl: Stefan Norblin – malarz maharadży

 

Przedwojenna warszawska śmietanka towarzyska stała w kolejce do pracowni Stefana Norblina. Był niezrównanym portrecistą. Jego talent docenił nawet hinduski książę.

Ta historia czekała, żeby ją odkryć – opowiada niemiecki historyk sztuki Claus-Ullrich Simon. Podczas podróży przez Indie trafił on do miasta Jodhpur. Zachwycił go Umaid Bhawan – pałac maharadży. Kiedy wszedł do środka, oniemiał: 347 komnat w stylu art déco, na ścianach wspaniałe murale i obrazy. Widać, że wyszły spod jednej ręki. Kto jest autorem? – dociekał. – Snorblin – brzmiała odpowiedź. Simon nie znalazł takiego artysty. Był natomiast Stefan Norblin. Po prostu obrazy w pałacu podpisano „S. Norblin”.
Portrecista z towarzystwa

Pochodził w prostej linii od Jana Piotra Norblina, nadwornego malarza polskiej magnaterii. Ojciec był przemysłowcem i taką samą karierę wymyślił dla syna. Stefan jednak poświęcał czas głównie kopiowaniu XVII-wiecznych niderlandzkich i flamandzkich malarzy. W 1913 roku miał pierwszą wystawę w Amsterdamie. Był geniuszem samoukiem, zafascynowanym sztuką portretu.

Mimo niechęci rodziciela zaczął jednak karierę malarską, przenosząc na płótno najznamienitsze postaci przedwojennej Polski. Był rozchwytywany. Delegacje rządowe zabierały go na oficjalne spotkania jako tłumacza – był nim już wtedy, gdy jako ochotnik zaciągnął się na wojnę bolszewicką. Nic zatem dziwnego, że pozowali mu Wieniawa-Długoszowski, Rydz-Śmigły, Jan Wedel i Piłsudski.

– Zostać sportretowanym przez Norblina to był honor – wspominała Stefania Grodzieńska. Damy z towarzystwa ustawiały się w kolejce do pracowni przy ul. Mazowieckiej 1. Wiadomo było, że artysta oddaje nie tylko urodę modelki, lecz także jej osobowość. Grodzieńska nazywała te portrety „antykarykaturami”. Wyciągały to, co najlepsze, usuwając na dalszy plan niedoskonałości. Malował Hankę Ordonównę, Jadwigę Smosarską, Zulę Pogorzelską, ale pozowały mu też żony dyplomatów, jak Jadwiga Beckowa.

Stefan, oddaj Manię

W artystycznych kręgach znalazł żonę – w 1926 roku poślubił aktorkę Marię Modzelewską. Jednak związek zakończył się rozwodem. A było tak: na przedstawienia Mani regularnie przychodził Hemar. Wszyscy czuli, że coś wisi w powietrzu, choć Norblin niczego nie zauważał. W końcu Mira Zimińska wzięła go na stronę. – Stefan, oddaj Manię Jankowi – powiedziała – inaczej on się zabije! I co zrobił Norblin? Zgodził się. Z aktorek jednak nie zrezygnował. Związał się z Leną Żelichowską. Była tancerką i piosenkarką w teatrzykach rewiowych, lecz szybko wyrosła na gwiazdę operetki i filmu, jedną z najbardziej znanych blond piękności polskiego kina.

Na początku lat 30. Norblin zaczął budowę rodzinnej siedziby – willi Kaskada na warszawskiej Kępie Potockiej. Tuż obok chciał postawić studio filmowe dla żony. Ale wtedy wybuchła wojna.

Wielka ucieczka

4 września 1939 roku. „Siedzieliśmy w restauracji u Langnera na Focha, moja żona Władzia, Lena Żelichowska-Norblinowa, Stefan i ja. Byliśmy sami, oprócz nas, personelu i właściciela lokalu J. Szymanowskiego nie było nikogo. – Władzia z Leną wyjadą pod Pińsk. Tam u mojego przyjaciela w leśniczówce jakoś tę wojnę przetrzymają, a my z tobą, Kaziu, do wojska. Przecież długo to potrwać nie może. – Tak jest, panie dyrektorze – wtrąca kelner, nalewając do kieliszków starkę. – Anglicy już są w Gdańsku, Francuzi przeszli Ren, a nasza kawaleria podchodzi do Królewca. A zatem: zdrowie naszej polskiej armii, tej, co nas wolnością karmi… Nie było Pińska, nie było Gdańska, nie było benzyny do samochodu, nie było Królewca, nie było komu dać nam przydziału. Był apel przez radio, była tragiczna środa… miliony ludzi na szosach – i nie zobaczyłem już Stefana Norblina nigdy w życiu” (Kazimierz Krukowski „Moja Warszawka”).

Któregoś dnia nad willą Norblinów przeleciał messerschmitt i ostrzelał dom, gdy Lena stała na balkonie. Cudem uszła z życiem. Artyści czym prędzej postanowili wyjechać. Zabrali mały bagaż, odrobinę gotówki i biżuterię. Duże pieniądze wsadzili w budowę Kaskady, a zresztą jak w czasie nalotów podjąć cokolwiek z banku?

więcej u źródła: https://www.weranda.pl/sztuak-new/slawni-artysci/stefan-norblin-malarz-maharadzy

 

 

Chitraanjali. Stefan Norblin w Indiach | Małgorzata Skiba

https://ninateka.pl/film/chitraanjali-stefan-norblin-in-india

Chitraanjali. Stefan Norblin w Indiach to film dokumentalny o losach i twórczości polskiego malarza Stefana Norblina, który po wybuchu II wojny znalazł bezpieczny azyl (1941-1946) w Indiach. Pracował dla maharadżów jako twórca licznych obrazów i malowideł oraz jako projektant wnętrz pałacowych w stylistyce Art Déco. Oryginalny charakter jego prac, łączących formy europejskiego Art Déco z tematyką indyjskiej mitologii, nadał Norblinowi status artysty nowatorskiego w skali światowej.

Obrazy z filmu to estetyczna podróż przez bogate w kolory indyjskie miasta, oryginalne budynki i wnętrza Art Déco. Z ulic Bombaju przenosimy się do miejsc związanych z twórczością artysty: Pałacu Umaid Bhawan w Dżodpur oraz Pałacu w Morbi.

Dokument otrzymał Honorowe Wyróżnienie w prestiżowym konkursie amerykańskich nagród filmowych Los Angeles Movie Awards 2012. Przyznawane w 10 kategoriach Los Angeles Movie Awards co roku trafiają do najciekawszych niezależnych filmów fabularnych i dokumentów wyselekcjonowanych ze zgłoszeń nadesłanych z całego świata.

Polska premiera filmu miała miejsce 12 października 2012 roku i towarzyszyła polskim obchodom 120. rocznicy urodzin i 60. rocznicy śmierci artysty.

Stefan Norblin przybył do Indii w latach 40., kiedy w architekturze i sztuce panował eklektyzm formy i stylu. Art Déco w formie czystej to geometryczna prostota, elegancja form, perfekcja detalu i oszczędny ornament, często z motywem roślinnym. U wybrzeży Indii styl ten pojawił się ok. 1930 roku w wersji nieco złamanej. Był to okres wielkiej rozbudowy miasta i napływu ludności; rozpoczęła się era kina Bollywood, budowano hotele, restauracje, budynki użyteczności publicznej. Architektura Art Déco symbolizowała nadejście nowych Indii, przykładem tego stylu w Bombaju są głównie budynki mieszkalne na Marine Drive i Malabar Hill oraz siedziby takich instytucji jak New India Assurance, Western India Life Insurance czy Industry House.

 

więcej – przede wszystkim sam film – u źródła: https://ninateka.pl/film/chitraanjali-stefan-norblin-in-india

Stefan Norblin – Indie i „Wieczny Ogień”, czyli miłość w Wierze Przyrodzonej
Podziel się!