RudaWeb: Jad szynki i sardyńscy Wandalowie

RudaWeb: Jad szynki i sardyńscy Wandalowie

Na podstawie urywku zdania, zanotowanego być może gdzieś w północnoafrykańskiej tawernie, zachodnia nauka uznała oficjalnie, że Wandalowie byli Germanami w sensie teutońskim. Zamawiali bowiem hałaśliwie jedzenie i picie, hajlując przy tym. Jednak niemieccy, skandynawscy oraz inni specjaliści nie mogą bezsprzecznie dowieść jakie to słowa wykrzykiwali w VI w. n.e. biesiadnicy, zakłócający proces twórczy łacińskiego wierszopisarza.

źródło: http://rudaweb.pl/index.php/2018/06/27/jad-szynki-i-sardynscy-wandalowie/

W kodeksie Salmasiusa z przełomu 16 i 17 w. n.e. zawarty jest zbiór łacińskiej poezji, która może pochodzić z Północnej Afryki z czasów po rozbiciu przez Bizantyjczyków królestwa Wandalów. Tak przynajmniej można wyczytać w pracy Nicoletty F. Rancovich Onesti „Tracing the Language of the Vandals”. Autorka powołuje się oczywiście głównie na ustalenia językoznawców niemieckich, którzy jednak w przewadze piszą, że wtręt, który znalazł się w jednym z łacińskich wierszy jest gocki, a nie wandalski. Zresztą tenże urywek mówi o tym wyraźnie. Punktem zaczepienia naukowców jest dziwne skojarzenie, że skoro znalazł się on w zbiorze, mającym zawierać twórczość Rzymian po odzyskaniu Kartaginy od Wandalów, to obcokrajowcy nazwani Gotami musieli być Wandalami. W zasadzie na tym fragmencie oraz jeszcze jednym, krótkim wyrażeniu, zapisanym w tzw. języku gockim (co wyraźnie naukowcy twierdzą), oparta jest dominująca identyfikacja etnosu wandalskiego jako wschodniogermańskiego. Ten drugi fragment to ‚frauja armai’ z manuskryptu turyńskiego, który miał być formą od gockiego ‚froie arme’, oznaczającej ‚panie miłosierny’. Oczywiście powołano się przy tym na biblię gocką Wulfilli. Uznano, że takich słów w modlitwach używali ariańscy Wandalowie. Do dziś trwają spory na ile dotrwały do naszych czasów egzemplarz tej biblii jest autentyczny. Załóżmy – przy znanych wątpliwościach – że jest prawdziwy, a nie sfabrykowany dziwnym trafem także w 16 w. n.e. Nadal jednak nikt nie przytoczył realnych dowodów, że Wandalowie posługiwali się językiem podobnym do gockiego poza liturgią, spisaną w oparciu o biblię Wulfilli. Przywołuje się zdanie Prokopiusza z Cezarei, że Goci i Wandalowie posługują się wspólnym językiem zwanym gockim. Na jakiej więc podstawie przyjęto, że Goci tak nazwani przez poetę to Wandalowie, zakładając nawet, że mówili jednym językiem, ale każdy z ludów miał swoją nazwę i poczucie odrębności? W tym kontekście nie będę rozwodził się nad podobnymi, ale jednak różnymi formami ‚frauja armai’ i ‚froie arme’, które bardziej przypominają współczesną germańską ‚wolną armię’ niż ‚pana miłosiernego’, bo mam przykład uznawany za bardziej jednoznacznie określający wandalski etnos. Przytoczę tylko – niemal współczesne Prokopiuszowi – stwierdzenie Jordanesa, że Wandalowie oraz słowiańscy Antowie i Sklawinowie jednej są krwi i wspólnego pochodzenia. To zdanie nie spotkało się z tak bezkrytycznym zaufaniem niemieckiej nauki i jej sojuszników. Pominięto z góry tę możliwość na siłę szukając germańskich rozwiązań.

Naukowe hajlowanie

Onesti w swojej pracy przytacza jedno zdanie w różnych formach. Takich jak:

inter citz Gothicum, scapia madria, jadrincam;

Inter „eils” Goticum „scapia matzia ia drincan!”;

inter citz Gothicum, scapia madria, jadrincam.

Do tego badaczka zastanawia się, czy w rękopisie nie znalazły się inne formy, np. – oprócz ‚madria’ i ‚matzia’ – ‚madzia’. Najczęściej przyjmuje się, że zapis łaciński ma formę: INTEREILSGOTICUMSCAPIAMATZIAIADRINCAN. Poza wyraźnie łacińskimi ‚inter’ i ‚goticum’ mamy więc wyrazy, które pozornie trudno wyodrębnić z ciągłego tekstu w oparciu o znajomość samej łaciny. Można więc dzielić je dowolnie i próbować odczytać przy pomocy innych znanych języków. Jednak czy dobrze zidentyfikowano ten inny język? Ponieważ nauka zachodnia w 19 w. n.e. uznała, że Wandalowie byli wymarłym ludem wschodniogermańskim, to zastosowano do rozszyfrowania wyłącznie języki germańskie w dzisiejszym znaczeniu. Powychodziło więc, że ‚citz’ z manuskryptu musiało oznaczać ‚eils’, pokrewne ‚heil’, chociaż próbowano też nawiązywać do angielskiego ‚kiss’ (całować). Sama Onesti tak pisze:

więcej u źródła: http://rudaweb.pl/index.php/2018/06/27/jad-szynki-i-sardynscy-wandalowie/

Podziel się!