Wolne Media: Alvert Jann – Europa nie jest chrześcijańska!

Alvert Jann – Europa nie jest chrześcijańska!

Czuć, że tekst napisał ateista, który neguje w ogóle istnienie jakichkolwiek Sił Rządzących Życiem Na Ziemi, które stoją ponad zasięgiem Nauki i Rozumu Ludzkiego, a tworzą nieprzekraczalne Ramy Programu Sterującego Naszym (Ludzi i Cywilizacji Człowieka) Życiem. Jest to oczywista bzdura, ale co do jednego zgodzić się z nim muszę – Europa nie jest chrześcijańska, ponieważ swoją naukę i etykę rozwinęła w kontrze to tej religii, jak i do każdej religii Boga Cudów – islamu i judaizmu także.

Biskupi i kościelni autorzy co chwila przypominają nam o chrześcijańskich korzeniach Europy. Sugerują wręcz, że wszystko, co cenne, zawdzięczamy Kościołowi i chrześcijaństwu. To nieprawda. Europa ma za sobą chrześcijańską przeszłość, ale współcześnie podstawą tożsamości i cywilizacji europejskiej są prawa człowieka, świecka kultura oraz nauka. Osiągnięć tych nie zawdzięczamy Kościołowi ani chrześcijaństwu.

1. PRAWA CZŁOWIEKA

Prawa człowieka sformułowano i ogłoszono w wieku XVIII. Kościół katolicki sprzeciwiał się im aż do połowy XX w., przestał je negować dopiero od drugiego soboru watykańskiego (1962-1965). Dziś kościelni autorzy próbują głosić, że prawa człowieka zawdzięczamy chrześcijaństwu i Kościołowi.

1.1. TROCHĘ HISTORII

Pierwsza „Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela” została przyjęta przez francuskie Zgromadzenie Narodowe w 1789 r. Prawa człowieka są też podstawą Konstytucji Stanów Zjednoczonych Ameryki z tego samego okresu.

Szaleńczy sprzeciw władz Kościoła katolickiego budziła zasada wolności słowa i przekonań, w tym swoboda wyboru religii lub niewyznawania żadnej. Sprzeciwiano się zasadzie oddzielenia państwa i kościoła. Władze kościelne domagały się uprzywilejowanej pozycji dla religii katolickiej, dla siebie oraz dla swoich wyznawców. Państwo miało służyć Kościołowi, miało być państwem katolickim, analogicznie jak dziś mamy państwo islamskie w Arabii Saudyjskiej i Iranie. Żądano, by prawo obowiązujące w państwie było podporządkowane zasadom uznawanym przez władze kościelne. Wszystkie te dążenia władz kościelnych pozostawały w sprzeczności z prawami człowieka. Władze kościelne trwały w sprzeciwie wobec praw człowieka aż do połowy XX w.

więcej: https://wolnemedia.net/europa-nie-jest-chrzescijanska/

źródło: Zdjęcie: Michael Gaida (CC0)
Źródła: PolskiAteista.pl, WolneMedia.net

 

Zamiast podsumowania

Zamiast podsumowania artykułu – co czasami czynię – przytoczę 3 ostatnie akapity z tekstu Autora, które mówią wszystko, co jest w tej sprawie do powiedzenia:

 

4. SŁOWO NA ZAKOŃCZENIE

Europa ma chrześcijańską przeszłość, ale chrześcijaństwo nie inspirowało rozwoju świeckiej kultury, świeckiej etyki, praw człowieka, nauki. Osiągnięć tych nie zawdzięczamy chrześcijaństwu ani Kościołowi.

Można posłużyć się tu analogią, nieco humorystyczną: Chrześcijanie, a nawet księża, na ogół uprawiali seks. Kościół akceptował stosunki seksualne ze względu na prokreację, ale był im przeciwny. Nie można zasadnie twierdzić, że seks ma chrześcijańskie korzenie i jest zasługą Kościoła. Wynika z popędu seksualnego, który działa bez chrześcijańskich i kościelnych korzeni.

Podobnie współczesna cywilizacja europejska nie ma chrześcijańskich korzeni i nie zawdzięczamy jej kościołom. Jest rezultatem właściwej ludziom skłonności do poznawania i przekształcania otoczenia, oraz wielu sprzyjających okoliczności, które są przedmiotem badań historyków. Chrześcijaństwo i kościoły nie inspirowały rozwoju świeckiej kultury, świeckiej etyki, praw człowieka, nauki, czyli fundamentów współczesnej cywilizacji europejskiej. A dziś chrześcijaństwo przypomina język, którym mówi coraz mniej ludzi.

 

 

 

Podziel się!