Światowit z Tumu pod Łęczycą?
Rosjanie wiedzą więcej niż Polacy na temat Światowita z Tumu pod Łęczycą?
http://www.rcin.org.pl/Content/17794/WA308_34490_P243_BADANIA-ARCHEOLOGI_I.pdf
Wykopaliska pod Łęczycą / Jan Górecki. – Światowit ..
Błąd – materiał niedostępny
Inne cuda z Tumu
Świątynie Światła Świata: Tum Łęczycki i Łęczyca – Święte Wzgórza Borowiła i Boruty
A tymczasem GW z roku 2007 i 2010
Tum nie tylko archikolegiatą zasłynie
W podłęczyckim Tumie może znów stanąć wczesnośredniowieczny gród książęcy. Z podwójną fosą, potężnym drewnianym wałem oraz studniami i chatami dla wojów i koni na majdanie.
Więcej… [link widoczny dla zalogowanych]
Gród chcą zrekonstruować łódzcy archeolodzy, władze Łęczycy, samorządowcy z kilku podłęczyckich gmin i Kuria Biskupia w Łęczycy. – Byłoby to miejsce w rodzaju osady w Biskupinie. Tyle że młodsze o jakieś 1500 lat i ściśle związane z tworzącym się wczesnochrześcijańskim państwem Polskim – mówi Ryszard Grygiel, dyrektor Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi.
Teraz Tum słynie przede wszystkim romańską archikolegiatą, ufundowaną w latach 1147-1161 przez synów Bolesława Krzywoustego i jego drugiej żony Salomei. Chcieli w ten sposób uczcić pamięć matki. Kilkaset metrów od świątyni, na mokradłach w pobliżu Bzury, stał najpierw plemienny a potem książęcy gród. Według archeologów gród powstał już w VI wieku. Kilkakrotnie zmieniał się aż do XII stulecia. Dwa wieki później spłonął doszczętnie i nie został już odbudowany. Ślad po nim pozostał jednak do dziś. To porośnięty trawą owalny wał ziemny z wyraźnym wyjściem w kierunku świątyni, dwiema studniami na majdanie i resztkami podwójnej fosy. Zajmuje około pół hektara. Wyraźnie go widać na płaskiej łące koło archikolegiaty.
Turyści jak książęcy wojowie
– W czasach wczesnosłowiańskich to miejsce wyglądało zupełnie inaczej – mówi dyrektor Grygiel. – Jak zmieniało się przez 800 lat swego istnienia pokazały prace archeologiczne przeprowadzone tam w latach 50. XX w. przez profesora Andrzeja Nadolskiego.
O pierwszym grodzie z VI wieku wiadomo niewiele. Pogańscy wojowie zbudowali go na bagnach. Miał jedynie podwójną palisadę z pionowo wbitych kołów. – W wiekach VIII-X został wzmocniony – opowiada dyrektor Grygiel. – Powstał wówczas pojedynczy wał ziemny i drewniany skośny zasiek. W XI wieku gród popadł w zaniedbanie. Ponownie rozkwitł dopiero za czasów Bolesława Krzywoustego czyli w XII stuleciu. Stał się wówczas grodem książęcym.
Jak będzie wyglądała rekonstrukcja? – Zostanie odtworzona na dzisiejszych pozostałościach wału ziemnego. Będziemy się starali, by jak najwierniej przypominała gród z czasów Krzywoustego – zapowiada dyrektor Grygiel. – Otaczały go wówczas dwie fosy i częstokół, czyli jakby pochylony na zewnątrz parkan zbudowany z zaostrzonych drewnianych pali. Zaraz za nimi był wał ziemny o podstawie szerokości 15 metrów, pokryty drewnem, by trudno było na niego wejść. Na wale ziemnym na wysokość dziesięciu metrów wznosiły się pionowe ściany wału drewnianego z blankami dla strzelców.
Ciekawa była konstrukcja wału. Zbudowano go z dużych drewnianych skrzyń o podstawie 2×2 metry. Wypełniono je kamieniami oraz ziemią i ustawiono jedną na drugiej.
Na pewno odtworzona zostanie także brama wjazdowa – czyli czoło grodu – oraz tzw. ulica okrężna na koronie wału. Po to, by poprzez blanki turyści – jak książęcy wojowie – mieli z niej widok na kolegiatę i okolicę. Na razie trudno powiedzieć, co będzie wewnątrz grodu, czyli na majdanie. W średniowieczu poza studniami, po jednej stronie były tam domostwa dla około 20-osobowej drużyny książęcej, a po drugiej stajnie dla koni. – Wśród nich musiał znajdować się także budynek reprezentacyjny, w którym od 1138 roku przez sześć lat mieszkała Salomea, ale nie wiadomo, gdzie dokładnie on był – mówi dyrektor Grygiel.
Nic za darmo
Odtworzenie grodu to tylko część dużego projektu. Powstaje on pod hasłem: od Polski drewnianej do murowanej. – W przypadku Tumu i Łęczycy ma ono ogromne uzasadnienie – uważa zastępca burmistrza Łęczycy Krystyna Pawlak. – Kiedy drewniany gród został zniszczony w pierwszej połowie XIV wieku, za czasów Kazimierza Wielkiego rozpoczęto budowę dzisiejszej Łęczycy – z zamkiem z cegły i murowanymi domami.
Autorzy projektu włączają więc w swoje plany także dokończenie rekonstrukcji zamku łęczyckiego i iluminację archikolegiaty. Chcieliby też, by koło grodu – na wzór Biskupina – stanęły chaty rzemieślnicze np. z warsztatami: garncarskim, produkcji broni i jubilerskim. W pobliżu planują wybudować pawilon muzealny na zabytki wykopane w grodzisku przez archeologów w latach 50. oraz centrum konferencyjne z przeszklonymi tarasami widokowymi na kolegiatę i gród. Planowane są też inne inwestycje, m.in.: parkingi, poszerzenie drogi dojazdowej do kolegiaty i grodu, adaptacja organistówki przy świątyni na niewielki hotelik. Wczoraj przedstawiciele wszystkich zainteresowanych realizacją projektu spotkali się wraz z konserwatorami zabytków w Tumie, by ustalić szczegóły.
Burmistrz Łęczycy Andrzej Olszewski: – To projekt, który ma spowodować, że na początek Łęczycę będzie odwiedzać 600-700 turystów dziennie. Chcemy też wydłużyć okres zwiedzania zabytków z kilku miesięcy do całego roku. Rozwój turystyki – także takiej weekendowej – to dla nas szansa pozyskania wielu nowych miejsc pracy.
Nic jednak nie dzieje się za darmo. Projekt szacowany jest na 100-120 mln zł. Jego realizacja będzie możliwa, jeśli uda się pozyskać pieniądze unijne z regionalnego programu operacyjnego.
[img]
[link widoczny dla zalogowanych]
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź
Archeolodzy spotkali się w piastowskim grodzisku w Tumie
PAP2010-09-09, ostatnia aktualizacja 2010-09-09 16:20
Blisko 100 związanych z archeologią naukowców z całej Polski przyjechało w czwartek do Tumu pod Łęczycą (Łódzkie), by zapoznać się z wynikami badań pozostałości po wczesnopiastowskim grodzisku. Do 2014 roku gród ma być zrekonstruowany. Odbudowa odbędzie się w ramach projektu unijnego „Tum pod Łęczycą. Perła romańskiego szlaku”. Wartość projektu szacuje się na ok. 25 mln zł.
Grodzisko w Tumie od 1938 r. jest własnością Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi. Pierwsze badania na tym terenie przeprowadzono w latach 1948-1954.
„Nie udało się jednak wówczas odkryć bramy grodu. Ale minęło prawie 60 lat i wróciliśmy w to miejsce. Staraliśmy się dokończyć rozpoczęte wcześniej badania i szczęśliwie zakończyliśmy je sukcesem. Odkryliśmy bramę grodziska” – powiedział PAP dyrektor łódzkiego Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego prof. Ryszard Grygiel.
Jego zdaniem, ulokowane na łąkach i bagnach wokół Bzury grodzisko w Tumie było nie tylko pierwszą lokalizacją pobliskiej Łęczycy, ale też jednym z najważniejszych grodów Polski centralnej. Grygiel podkreśla, że po zakończeniu projektu „Tum pod Łęczycą. Perła romańskiego szlaku” zwiedzający będą mogli w jednym miejscu prześledzić historię Polski do czasów Kazimierza Wielkiego.
„Tutaj możemy obserwować zalążki państwa polskiego i cały długi proces historyczny z początków jego istnienia. Uczono nas, że Kazimierz Wielki po swoim ojcu Władysławie Łokietku zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. Zastał to, co odkopaliśmy na grodzie tumskim, a zostawił murowany zamek w Łęczycy” – wyjaśnił Grygiel.
Podkreślił, że grodzisko tumskie wraz z otaczającym je skupiskiem osadniczym i opactwem benedyktyńskim pełniło funkcję jednej ze stolic państwa polskiego. „Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że mówiąc o stolicach wymieniamy kolejno Gniezno, Kraków i Warszawę. Wiemy jednak, że w pewnych okresach historycznych również inne miejscowości w Polsce odgrywały rolę stolicy. Jednym z takich miejsc było nasze grodzisko i dlatego ten obiekt jest dla nas oczkiem w głowie” – powiedział Grygiel.
Opowiadając o historii tumskiego grodu dyrektor muzeum przypomniał, że Gall Anonim w swoich kronikach wspomina o tym, że Bolesław Krzywousty w miejscu dzisiejszych wykopalisk odbudował „stary gród”. Wcześniej, w 1107 roku, Krzywousty i jego wojska spaliły tumskie grodzisko. Doszło do tego w czasie walk o tron, o który Krzywousty bezlitośnie rywalizował ze swoim bratem Zbigniewem. W chwili spalenia tumskie grodzisko miało już, zdaniem Grygiela, ok. 200 lat.
Po odbudowie przez Krzywoustego gród przetrwał do 1331 r. Wtedy to po raz kolejny został całkowicie zniszczony i spalony. Tym razem dokonali tego Krzyżacy. Po tych zniszczeniach mieszkańcy nie wrócili już do grodziska w Tumie.
Za cztery lata ma ono jednak ponownie „wrócić do życia”. W ramach unijnego projektu „Tum pod Łęczycą. Perła romańskiego szlaku” gród ma być zrekonstruowany.
„Ikoną archeologicznych muzeów na wolnym powietrzu jest Biskupin, który ma 2800 lat. Tumskie grodzisko istnieje od 1200 lat i jest ściśle związane z początkami państwa polskiego. Dlatego, nie będąc żadną konkurencją dla Biskupina, będziemy chcieli pokazać gród słowiański doby wczesnopiastowskiej” – wyjaśnił Grygiel.
Gród ma być częścią parku archeologicznego, w skład którego wejdzie również budynek muzealny, w którym znajdą się m.in. znalezione w tumskim grodzisku groty strzał, zdobione srebrem żelazne ostrogi, bogate aplikacje odzieży i przede wszystkim skorupy naczyń glinianych, narzędzia kowalskie, wyroby związane z obróbką kości i rogu, noże żelazne, klamry, sprzączki oraz pierścienie wykonane ze szkła, srebra i złota.
Turystyczno-naukowy szlak wokół tumskiego grodziska uzupełnią: położona kilkaset metrów dalej kamienna bazylika wybudowana w latach 1141-1161 na miejscu wcześniej istniejącego opactwa benedyktyńskiego oraz „kazimierzowski” zamek w Łęczycy i skansen etnograficzny, który ma powstać przy grodzisku.
Źródło: PAP
Czy to możliwe, że tak jak nie zbadano artefaktów przedstawionych w moim materiale powyżej, zatajono i zaprzepaszczono gdzieś Głowę Światowita znalezioną w Tumie pod Łęczycą, którą niegdyś próbowano rekonstruować?
Doświadczenie uczy, że w Polsce wszytko jest możliwe.
Czytaj też na www. Słowianie i ukryta historia Polski:
Tum pod Łęczycą
Tum to mała wioska pod Łęczycą w której możemy podziwiać wspaniałą XII wieczną kolegiatę. Jest to największy z najstarszych i najstarszy z największych polskich kościołów. Jest też piękny – miłośników architektury romańskiej powala prostotą i subtelnością linii wież, okien i innych elementów architektonicznych.
W kościele tym znajduje się też prawdopodobnie najstarsza na terenie Polski rzeźba chrześcijańska przedstawiająca Chrystusa Pantokratora.
Ale o Tumie pod Łęczycą piszę nie tylko z powodu walorów religijnych, historycznych czy też estetycznych kolegiaty tumskiej.
Jest to przede wszystkim potężne i zapomniane miejsce mocy.
Uważa się, że przed 997 rokiem Bolesław Wielki (przezywany Chrobrym) z udziałem świętego Wojciecha załozył tu pierwsze w Polsce opactwo benedyktynów pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny i św. Aleksego.
Słynna kolegiata powstała na jego miejscu dopiero w 1161 roku.
więcej u źródła: http://www.slowianieiukrytahistoriapolski.pl/miejsca/polskie_miejsca_mocy/tum_pod_leczyca/index,pl.html