Słowianie i Ukryta Historia Polski: Marian Nosal – Uniwersytety Słowiańskie i Polskie

 Marian Nosal – Uniwersytety Słowiańskie i PolskieWUSiP_20

Uniwersytety Słowiańskie i  Polskie (USiP) – te słowa chodzą za mną od pewnego czasu. Z  początku ignorowałem je, ponieważ nie chciałbym pielęgnować w  sobie nadmiernych fantazji i  odlotów. Kiedy jednak słowa te ciągle się pojawiały, postanowiłem się temu zagadnieniu przyjrzeć. I  doszedłem do wniosku, że jeżeli mamy pozostać sobą, to znaczy Polakami-Lechami, to bez sieci niższych i  wyższych placówek oświatowych tego celu nie osiągniemy.

Bardzo dobrze wychodzi nam narzekanie na Polaków, na świat, na Niemców, Rosjan i  innych naszych sąsiadów, a  czasami rzeczywiscie oprawców, ale może by tak zrobić coś pozytywnego w  kwestii nauki słowiańskiej?

Przecież nie żyjemy tylko przeszłością, a  to, co będzie powinno być projektowane już w  tej chwili.

Projektowanie i  pielęgnowanie w  umyśle, szczególnie w  zbiorowym umyśle wielu Polaków, wizji świetlanej albo powiedzmy normalnej, pozytywnej przyszłości, o  ile będzie konsekwentne, na pewno zakończy się sukcesem i  tej wizji realizacją.

Jest to ważne, bo gdyby na przykład przed Pierwszą Wojną Światową Polacy nie pielęgnowali wizji Wolnej Polski, to by Jej po tej Wojnie nie było.

Powstała znienacka i  ku wielkiemu zaskoczeniu różnych grup, ludów i  narodów.

Nie brały one pod uwagę jednej rzeczy: wielkiej tęsknoty Polaków za Wolnością.

Dlatego proponuję eksperyment myślowy: zbudujmy jak najdokładniejszy model kształcenia młodych i  starszych Polaków.

Model, jak tylko możliwe, niezależny od uwarunkowań, bo głównym celem kształcenia w  tych Placówkach powinno być uczenie Prawdy i  Wolności, a  te są niezmienne.

Szczegóły techniczne będziemy projektować na bieżąco.

Nie ograniczajmy się w  naszej wizji brakami finsowymi, kadrowymi i  tym podobnymi czynnikami.

Te rzeczy się zmieniają.

Następnie spróbujmy ten projekt zapisać w  dokumencie nazwanym na przykład Uniwersytety Słowiańskie i  Polskie.

W tytule nie musi występować słowo „projekt”, to tylko zbędne obciążenie przeszłością i  teraźniejszością.

Myślimy o  przyszłości, która właśnie się zaczyna.

W tym momencie.

Przy czym moja wizja zawiera dwa warianty:

– Wolne Uniwersytety Słowiańskie i  Polskie (WUSiP) – to taka tymczasowa, niezależna od Systemu, wersja oświaty Lechickiej. Inicjatywa społeczna, którą możemy zacząć realizować bez żadnych formalności już dzisiaj

– Uniwersytety Słowiańskie i  Polskie (USiP) – jako oficjalne prywatne lub państwowe placówki szkolnictwa wyższego. Te Placówki będą korzystać z  doświadczeń WUSiP-ów.

Ten artykuł mówi o  szkolnictwie wyższym, dlatego na chwilę na boku zostawiam sprawę Przedszkoli oraz Szkół Podstawowych i  Średnich Słowiańskich i  Polskich.

Zostawiam też na boku Wielką Sprawę uniwersalnego Podręcznika Słowiańszczyzny pisanego właśnie przez Dragomirę i  mam nadzieję inne osoby (mamy 23 III 2017).

Czekam na ten Podręcznik z  utęskieniem i  proszę Dragomirę o  jaknajszybszość, bo w  jaknajlepszość tego Podręcznika nie wątpię.

Sam tego Podręcznika bardzo potrzebuję.

To będzie dobry początek.

Autorzy tego i  następnych podręczników, to przyszli, prawie już aktualni profesorowie USiP-ów.

Wolne Uniwersytety Słowiańskie i  Polskie mogą zacząć działać już w  tej chwili.

Na razie będą pełniły rolę szkół niższych i  wyższych zarazem.

Także ośrodków badawczych i  centrów wymiany informacji.

W zasadzie takie zloty z  wykładami już się odbywają.

Nie jeżdżę na nie ze względów zdrowotnych i  z braku kontaktów, ale widzę w  Internecie, że są.

Chodzi tylko o  nadanie im wyższej rangi.

Marketing i  użycie właściwych, pobudzajacych wyobraźnię słów (USiP), niestety lub stety są konieczne, aby zainteresować Szeroką Publiczność Słowiańską i  Lechicką.

Ta Publiczność często nawet nie wie o  tym, że jest Lechicka, a  Słowiańskości nie ceni.

Pisanie programu WUSiP-ów i  USiP-ów jest fajnym ćwiczeniem umysłowym i  pielęgnowaniem naszych intencji.

Ja, na przykład, projektując menu Nowego Portalu Wolnych Słowian i  Wolnych Polaków www.SlowianieiUkrytaHistoriaPolski.pl bawię się, widząc w  poszczególnych pozycjach tego menu nazwy przyszłych Wydziałów, Katedr i  Zakładów WUSiP-ów i  USiP-ów.

Jest tyle wiedzy do opanowania i  przekazania dalej.

Gdyby były jakieś centra naukowe, to byłoby łatwiej.

Oczywiście nie chodzi mi o  tępą skorupę nauki współczesnej, ale o  żywy rozwój pod nadzorem nie państwowym, ale społecznym, czyli naszym.

Oczywiście pozostaje starosłowiańska kwestia, czy Uniwersytet, to właściwe słowo, może coś od vedy, na przykład Wiednica, Wieduniec, Wednica, Vednica, Vedyniec, Wiedźmica, czy Wiedźminiec.

Wiedźminiec Słowiański i  Polski, to brzmi pięknie.

Ja chcę się uczyć we Wiedźmińcu Słowiańskim i  Polskim!

Na pewno siedziałbym w  ławie szkolnej z  jakimiś ładnymi Wiedziemkami, kandydatkami na WIedunki lub może nawet z  Wiłami!

A która dziewczyna nie chciałaby kształcić się razem z  Wiedźminem?

Jest jeszcze ładne czeskie słowo učiliště oznaczające szkołę prawie dowolnego typu.

My mamy uczelnię, też ładne słowo.

Jednak rozważania lingwistyczne pozostawiam naszej wspólnej intuicji językowej i  względom praktycznym.

Aby nie odlecieć od rzeczywistości za bardzo w  opary absurdu chciałbym podać dwie dobrze znane mi dziedziny Wolnościowe, których szkoły, a  nawet cały system kształcenia powstawał w  ostatnich latach, dosłownie na moich oczach.

Pierwsza, to Tradycyjna Medycyna Chińska, a  druga, to Nowa Polska Szkoła Ekonomii Uczciwości (NPSEU).

Tradycyjna Medycyna Chińska (angielski skrót TCM), to system prewencji zdrowotnej, filozofii zdrowia i  leczenia oparty na prawach przyrody.

Nawiasem mówiąc cała wiedza Indów i  Chińczyków na temat energetyki czakramów i  systemów akupunktury dostała się na Daleki Wschód dzięki naszym przodkom, Ariosłowianom znad Wisły i  Odry, którzy podobnie jak większość Polaków genetycznie oznaczeni są haplogupą Y-DNA R1a.

W Polsce pierwsze wykłady z  Tradycyjnej Medycyny Chińskiej miały miejsce około 30 lat temu.

W ciągu ostatnich 10 lat powstało i  działa co najmniej siedem profesjonalnych szkół TCM w  kilku miastach Polski.

Mógłbym wiele na ten temat powiedzieć, bo brałem w  tym ruchu udział od samego początku, najpierw biernie, a  potem coraz bardziej czynnie.

 

więcej: http://slowianieiukrytahistoriapolski.pl/wychowanie/uniwersytety/index,pl.html

Podziel się!