Bolesław II Pogański, czyli o tym, jak turbo-katolik Artur W z koła naukowego historyków Uniwersytetu Jagiellońskiego robi za kościelnego fałszerza historii
Polecam wartościowy artykuł u Opolczyka na blogu polskim
Nie wiem co prawda dlaczego Opolczykowi nie przeszkadza, kiedy ten nieuk z katolickiej młodzieżówki studenckiej na Uniwersytecie Jagiellońskim obrabia przy pomocy równie „naukowych metod”, z tym samym „zasobem naukowej wiedzy”, Janusza Bieszka? Mniemam, że prawidłowo zidentyfikował ANONIMA, który prowadzi paszkwilancki blog Sygillum Authenticum. Taki ćwierćinteligent nie ma prawa nikogo obrabiać.
Postawę Opolczyka w stosunku do Janusza Bieszka tłumaczę sobie tym, że Opolczyk bardzo mało wie o starożytnej historii i wydaje mu się, że ten człowieczek coś mądrzejszego pisze o książce Bieszka niż o Bolesławie Zapomnianym. Nic podobnego – o książce Bieszka ten studenciak pisze takie same dyrdymały i do tego potykając się na polskiej składni i ortografii. Z wydziału historii ten studenciak powinien zostać skreślony.
Tylko brakiem wiedzy tłumaczę postawę Opolczyka na temat Starożytnej Lechii oraz to, że uznaje ją on za niebyłą, i przyjmuje wersję historii spisaną przez mnichów: ze Słowianami , którzy wyszli z bagien prypeckich po V wieku n.e., rozmnożyli się jak jakieś sukin-koty i zawojowali kijami najżyźnieszą część Europy.
Oddaję za to Opolczykowi sprawiedliwość, jako znawcy tematu Bolesława Zapomnianego.
Lubimy się czy nie lubimy, poważamy czy nie – tekst Opolczyka o Bolesławie Zapomnianym jest bardzo solidny.
My pisaliśmy o Bolesławie Zapomnianym zwanym Okrutnym oraz o Bolesławie Szczodrym, w artykule o profesorze Tadeuszu Wojciechowskim (tutaj: III Starosłowiańska Świątynia Światła Świata – Lwów – Kijów: Strażnik Wiary – profesor Tadeusz Wojciechowski (1838 – 1919) ], który istnienie Bolesława Zapomnianego jako pierwszy naukowiec polski bezspornie udowodnił.
Tym bardziej brednie katolickich młodzieżówek uniwersyteckich z UJ można włożyć między baśnie, a ANONIMOWY blog Sygillum Authenticum, zgodnie z moją pierwotną opinią, jako ostatnie intelektualne dno, należy złożyć niczym truchło, w Głębokim Grobowcu Blogów Hejterskich – najlepiej tak głębokim, jak głęboki jest Grobowiec Czarnobylski. Dyskusja z nimi jest bezcelowa, bo prawdziwe centrum dowodzenia Antypolskiego znajduje się gdzie indziej, na zupełnie innym poziomie. Sygillum to tylko tzw „pożyteczni idioci” napędzani być może przez jakichś równie „pożytecznych” doktorantów.
Katolicka młodzieżówka z Uniwersytetu Jagiellońskiego wpisała się w tak popierany przez Grupę Medialną Bankstera Sorosa i jemu podobnych, szum Antylechicki, w istocie antypolski, nazwany przez zatrudnione na ich zlecenie agencje reklamowe Turbosłowiaństwem. „Młodzi, inteligentni, z wielkich miast” lansowani przez GW, TVN, Newsweek, onet.pl, Tok.Fm oraz lewackie czasopismo Krytyka Polityczna i inne „polskie” media, zostali użyci jako mięso armatnie tzw. Lemingi. Prawdziwi doktorzy i doktoranci atakują z twierdzy Wiertnicza i Twierdzy Czerska oraz o dziwo z prawicowego Histmagu. Jest to ciąg dalszy wojny przeciw Polakom, część szerszych planowych działań przeciw WOLNOŚCI, których celem jest dla Czerwonej Sorosowskiej Sotni uczynienie z Polaków KOSMOPOLITÓW, a dla Czarnej Sotni uczynienie z Polski Kalifatu Watykańskiego.
Czy wyobrażacie sobie na serio jakąkolwiek dyskusję merytoryczną z gadzinówką GW Michnika, gadzinówką Newsweek Lisa, gadzinówką TVN Waltera sprzedaną jakiemuś funduszowi i nowojorskiemu koncernowi rozrywkowemu TV, z niemieckim półpornograficznym tabloidem Onet.pl, z prawicowym pasożytniczym, fałszerczym Histmagiem, PCh24, albo z Księdzem Kneblewskim i kurią wrocławską, przecież to totalnie niemożliwe.
Na rycinie: z lewej Mieszko II Lambert, z prawej Kazimierz Odszczepieniec, po środku Bolesław II Pogański
cytuję:
Bolesław II Pogański, czyli o tym, jak turbo-katolik Artur W z koła naukowego historyków Uniwersytetu Judeojagielońskiego robi za kościelnego fałszerza historii państwa Piastów…
Zamiast zdjęcia z blogu Opolczyka oświadczenie pana A W – który najwyraźniej wstydzi się pokazać publicznie po tym co napisał:
w związku z opublikowanym tekstem pt. „Opolczyk – Blog Polski: Bolesław II Pogański, czyli o tym, jak turbo-katolik A W z koła naukowego historyków U…. robi za kościelnego fałszerza historii państwa Piastów…”, na Pańskiej stronie w dniu 13 lutego 2017 r. informuję, że powiela Pan wpis Pana Andrzeja Szuberta („opolczykpl”). Tym samym udostępnił Pan moje dane, a także fotografię, której jestem właścicielem bez mojej zgody, publikując bezprawnie wizerunki osób trzecich (Dz.U. 1997 nr 133 poz. 883 oraz 216 §2 i 212 KK.). Znieważanie za pomocą środków masowego komunikowania podlega grzywnie, karze pozbawienia wolności albo ograniczenia wolności do roku. W związku z tym, żądam od Pana usunięcia kłamliwych informacji na mój temat, usunięcia fotografii, której nie jest Pan ani autorem, ani nie uzyskał Pan zgody na jej użycie, usunięcia nieprawdziwych informacji pod adresem U……
W przypadku niezastosowania się do powyższego żądania, będę zmuszony dołączyć Pana osobę Pana stronę i Pański tekst jako kolejny dowód do przygotowywanego zawiadomienia na Policję, jak również powiadomić władzę Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Uprzedzam również, że wszelkie dalsze obraźliwe epitety i dopiski w komentarzach pod moim adresem (bądź w następnych Pana artykułach), publikowanie mojego wizerunku, będą skutkowały natychmiastowym zawiadomieniem organów ścigania o popełnionym czynie.
Z poważaniem,
A W
foto z blogu Opolczyka
W roku 1551 wydrukowany został w Krakowie w formie książki traktat Andrzeja Frycza Modrzewskiego pt: „Commentariorum de Republica emendanda libri quinque” („Rozważań o poprawie Rzeczypospolitej ksiąg pięć”). Jednak wbrew tytułowi wydrukowano wówczas tylko trzy księgi traktatu. Dwie pozostałe: De ecclesia (O Kościele) i De schola (O szkole) zostały na polecenie Akademii Krakowskiej skonfliskowane. Potem zniszczono je na osobiste polecenie bpa Stanisława Hozjusza. Tak to Akademia Krakowska dbała kiedyś o oświatę. Jej kontynuator – Uniwersytet Jagieloński dzielnie kontynuuje cenzorską działalność AK i kk, tym razem rękami turbo-katolika (i turbo-germanina) Artura W z koła naókowego chistorykuf UJ. Ciekawe, czy robi to na ochotnika, czy na polecenie kościelnej zwierzchności? W artykule pt:„Szczał lechicki #4 Bolesław Zapomniany czy Wymyślony?”
.
usilnie próbuje on utrwalić załganą katolicką wersję historii, wg której Bolesław II, syn Mieszka II Lamberta nie istniał. Aby go ośmieszyć nazywa go „wymyślonym”. Artur W podpisujący się nickiem Sygillusz łże, mataczy, a przede wszystkim pomija wszystkie istotne dowody na historyczność Bolesława II Pogańskiego, lub przy pomocy wykrętów część z nich próbuje dezawuować. To że naśmiewa się z oszołoma turbo-lechity Bieszka akurat mi nie przeszkadza, bo sam tego oszołoma uważam za wybitnego szkodnika ośmieszającego jego wymysłami Słowiańszczyznę. Niemniej sprawa Bolesława II Pogańskiego – wymazanego z naszej historii przez kk jest zbyt ważna, aby brednie i mataczenie naókofca z UJ zostawić bez należnej riposty.
Oczywiście, że Bolesław II, syn Mieszka II Lamberta, nie był ani królem Lechii, ani cesarzem. Takie turbo-lechickie brednie należy wyśmiać. Niemniej nie da się ukryć, że był on królem, postacią historyczną, celowo i świadomie wymazaną z kart historii państwa Piastów przez kk, który zresztą do tego w Kronice Wielkopolskiej otwarcie się przyznał (o tym za chwilę).
.
A więc pisze Artur W w artykule i w komentarzach, że „Żadne źródło przed XIV wiekiem nie wspomina o Bolesławie…” A przecież jest to zwykłe łgarstwo. Wystarczyłoby mu zajrzeć do Roczników kapituły krakowskiej, gdzie zapisano, że w roku 1038 zmarł król Bolesław. Nie mógł to być Chrobry, zmarły w 1025 roku, ani następny po nim Bolesław, w oficjalnej kościelnej wersji historii państwa Piastów, Szczodry, zmarły 1081 lub 1082. „Argument” że nie wspomina o nim Gall Anonim całkowicie dyskwalifikuje Artura W jako historyka. O Bezprymie, który przy pomocy obcej interwencji zmusił Lamberta do ucieczki i przejął władzę w latach 1031-32 takożAnonim nie wspomina. Czy na tej podstawie Artur W podważy jego historyczność? Anonim przemilczał Bezpryma najprawdopodobniej z tego samego powodu dla którego przemilczał Bolesława II – Bezprym wykorzystał czy nawet sam wzniecił jeden kolejnych buntów antykościelnych, aby korzystając z zamętu wewnętrznego dojść do władzy. Tyle że tamten bunt został siłowo w zarodku stłumiony nie doprowadzając do całkowitego upadku kościoła, a Bezprym nie stał na jego czele. I dlatego kk nie wymazał go całkowicie z historii.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bezprym