Andrij Warhola (Andy Warhol) – 9×9, czyli pop art (także w duchu Wiary Przyrody) oraz Revolution 9 The Beatles (Kody Wiary w sztuce)

Skoro jesteśmy przy Łemkach i Rusiczach (Rusnakach) na pograniczu Polski, Słowacji i Ukrainy – nie możemy pominąć okazji by nie wspomnieć o Andriju Warholi.

Number 9, Number 9, Number 9

Photos taken with: Lomography Pop 9 camera and 35 mm film

Andrew Warhol urodził się 6 sierpnia 1928 r. w Pittsburgu w Pensylwanii jako Andrew Warhola. Jego rodzice, Andrij (Andrew) Warhola i Ulija (Julia) Justyna Zavacka (nazwisko Warhola zmienili na Warhol po przyjeździe do USA), byli imigrantami z klasy robotniczej. Pochodzili z mniejszości grekokatolików łemkowskich (rusińskich) z wioski Miková, usytuowanej na północy Słowacji.

Młody Andrew Warhol zachorował na pląsawicę, prawdopodobnie będącą powikłaniem szkarlatyny. Miało to na zawsze zmienić wygląd i życie przyszłego artysty nurtu pop.

Ludziom często się wydaje, że kogoś dobrze znają, chociaż ich wiedza o tym kimś jest powierzchowna.  Piszę dzisiaj o Andriju Warholi znanym światu i krytyce artystycznej jako Andy Warhol – człowiek niesłychanie twórczy, eksperymentator, prekursor sztuki nowoczesnej, autor kierunku pop-art  w sztukach plastycznych, obrazoburca i rewolucjonista świata artystycznego lat 60-70 tych XX wieku, wyznaczający nurt przemian estetycznych związanych z hippisowskim (pop kulturowym) przewrotem ideowym tamtego czasu.

Dla mnie Andrij Warhola to syn krajanów, Łemków z pogranicza polsko-słowackiego z wioski Mikova. Jak wiecie my tutaj w Galicji nie jesteśmy przyzwyczajeni do dzielenia Polski według powojennej miary, ale nawet według niej rodzina Warhola pochodzi z miejscowości leżącej o 12 kilometrów od obecnej polskiej granicy, a najbliższym większym miastem jest Sanok. Ponieważ rodzina mojej babci po kądzieli pochodzi z Czech a rodzina prababci mojej żony (także po kądzieli) z Moraw, zaś jej druga babcia ze Lwowa, to niejako normalne i naturalne że Rusicze – Łemkowie ze Słowacji są przez nas uważani za krajan. Podobnie podchodził do tej sprawy Stanisław Vincenz i Stanisław Pagaczewski – uważali oni za krajan także Cyganów i Żydów tutejszych, i Ormian, i Niemców, których żyło przed wojną w Małopolsce sporo.

Ta część Słowacji, gdzie mieszkali Warholowie przed II wojną światową tworzyła pogranicze polsko-węgierskie. Z tą ziemią – Białą Chorwacją – Małopolską, związani byli zatem dwaj awangardowi artyści, którzy zrobili kariery międzynarodowe w USA w dziedzinie sztuk plastycznych po II Wojnie. Byli to Stanisław Szukalski i Andrij Warhola. Pierwszy był szeroko znaną postacią w Hollywood, drugi zrobił karierę światową jako prekursor pop-artu.


Mało kto przypuszcza, że również Andrij Warhola genialny współczesny artysta awangardowy, podobnie jak Stanisław Witkiewicz (Witkacy), zaakcentował w stworzonych dziełach swoje przywiązanie do przyrody i zamanifestował myślenie magiczno-symboliczne. Na owo magiczno-rodzimowiercze zakorzenienie myśli Andyego Warhola w Wierze Przyrodzonej Słowian oraz proekologizm w myśleniu zwraca uwagę amerykańska strona internetowa: http://thoughtblossom.wordpress.com

W latach 60. zaczął używać sitodruku do produkcji obrazów ze znanymi amerykańskimi produktami, tj. z zupą Campbell’s i Coca-Colą. Szukał sposobu nie tylko na tworzenie sztuki posługującej się produktami kultury masowej, ale chciał przede wszystkim produkować masowo sztukę. Mówił, że chce być jak maszyna. W swoim atelier, The Factory, położonym przy Union Square w Nowym Jorku, zatrudniał i nadzorował artystów, zaangażowanych w produkcję druków, butów, filmów, książek, itp.

Większość rzeczy wytwarzanych przez Andy’ego Warhola obracała się wokół konceptu szeroko pojętej kultury amerykańskiej. Malował pieniądze, jedzenie, damskie obuwie, ważne osobistości i gwiazdy, wycinki z gazet oraz przedmioty codziennego użytku. Według niego, te właśnie wyobrażenia reprezentowały kulturalne wartości Stanów Zjednoczonych. Dla przykładu, Coca-Cola utożsamiana była z demokratyczną równością.

Z Krakowa przez Krynicę do Mikovej to jak rzut beretem – 160 kilometrów. Tak się składa że tutaj niedaleko urodził się, żył  i malował w Krynicy inny wielki, sławny w świecie malarz łemkowskiego pochodzenia Epifaniusz Drowniak – prymitywista (malarz naiwny)  – znany jako  Nikifor Krynicki. Pamiętajmy, że to w Sanoku urodził się i mieszkał przez wiele lat – związany także z Krakowem – Zdzisław Beksiński. Jak widać ta ziemia sypie talentami malarskimi (plastycznymi), bo należy też do nich zaliczyć genialnego artystę łączącego różne kierunki sztuki – Tadeusza Kantora.

Przedstawiamy w kolejności  9 obrazów z 9-tkowego cyklu Andrzeja Warchoła. Układają się one w swoistą opowieść o przyrodzie – siedlisku człowieka i jej upadku. (zniszczeniu) 

 

Myślę, że przedstawiciele Wiary Przyrodzonej Słowian – ale nie tylko – także okultyści i inne osoby obeznane z symboliką wynikającą  z obserwacji Przyrody, opartą na naturalnych rytmach i geometrii wszechświata, bez trudu rozszyfrowują znaczenie owej Dziewiątki – boskiej (deva), najwyższej, doskonałości, mnożącej się poprzez siebie samą w nieskończoność w kolejne dziewiątki. Z Mitologii Słowiańskiej znamy dobrze także symbolikę Drogi do Nieba (Schodów do Nieba [Led Zeppelin], Drabiny do Nieba) – Mlecznej Drogi, Drogi Ptasiej, Drogi Umorów-Straszów – Drabiny Trzy-Dziewiętnej. Nie miejsce w tym artykule by rozwijać całą symbolikę Trzech Prac Swąta Światowida (stworzenie Światła, Świata i Trzech Poziomów Życia) – wykonywanych przez 3 razy po 9 dni – i tej czwartej Jego Pracy jaką było stworzenie Człowieka.

Warhol regularnie zgłaszał się na ochotnika do schronisk dla bezdomnych w Nowym Jorku, zwłaszcza podczas najbardziej pracowitych dni w roku. Mówił o sobie, że jest osobą religijną. Regularnie uczęszczał na msze święte. Postrzegał siebie jednak jako człowieka niezaakceptowanego przez środowisko religijne ze względu na swój homoseksualizm. Wiele jego późniejszych dzieł zawiera ukryte tematy religijne, a główną część jego twórczości o tematyce sakralnej znaleziono w jego domu już po jego śmierci.

Przecież twórca mógł tutaj zastosować jakikolwiek kod, aby ze zwykłych obiektów i zwykłej zdawałoby się fotografii  uczynić dzieło malarsko-graficzne. Równie dobrze mogła to być 6-tka lub 4-ka. Wybrał jednak 9-tkę i w fotografiach 9 obiektów pomnożył je przez 9.

Medzilaborce (węg. Mezőlaborc, rus. Меджильабірці) – miasto powiatowe we wschodniej Słowacji, w kraju preszowskim, w historycznym regionie Zemplín.

Medzilaborce leżą na wysokości 326 m n.p.m. na południowych stokach Niskiego Beskidu, nad rzeką Laborec. Liczba mieszkańców miasta wynosi 6741 osób [2001], powierzchnia – 32,29 km². Dzielnice miasta to Medzilaborce (centrum), Borov i Vydraň.

Przez Medzilaborce przebiega droga lokalna nr 559 od granicy na Przełęczy Radoszyckiej. 11 km na południe od granicy z drogą tą łączy się droga lokalna nr 575 ze Stropkova. Przez miasto przebiega również międzynarodowa linia kolejowa Sanok – Humenné z przejściem granicznym w Łupkowie na Przełęczy Łupkowskiej. Do najbliższej Polskiej miejscowości jest stąd 12 km. Do pierwszego większego miasta (Sanok) – 55 km.

Pierwsza wzmianka o osadzie pochodzi z 1543, gdy włączono je do włości węgierskiej magnackiej rodziny Drugethów. Prawa miejskie zostały nadane w 1964, kiedy to również przyłączono do Medzilaborec kilka wsi. Region, w którym leżą Medzilaborce – Górny Zemplin – jest uważany za najuboższą część Słowacji. Oficjalny wskaźnik bezrobocia w mieście wynosi 20,63%. Wśród mieszkańców miasta przeważają Rusini, mieszkają tu także Słowacy i Cyganie. Ludność jest wyznania greckokatolickiego, rzymskokatolickiego i prawosławnego. Miasto stanowi ośrodek narodowego ruchu rusińskiego, odbywają się tu coroczne festiwale kultury rusińskiej i ukraińskiej. Miasto składa się z domków jednorodzinnych i osiedli bloków mieszkalnych, jest tu również kilka niewielkich zakładów przemysłowych. Medzilaborce są znane przede wszystkim z galerii sztuki nowoczesnej, mieszczącej się w miejscowym domu kultury, w której prezentowane są prace Andy’ego Warhola oraz jego braci Paula i Jamesa. Rodzina Warholów przed emigracją do USA mieszkała we wsi Miková (17 km na zachód od miasta). Muzeum zostało otwarte staraniem miejscowej społeczności rusińskiej w 1991. Poza tym w mieście warte obejrzenia są dwie cerkwie: prawosławna (pw. Świętego Ducha, wzniesiona w 1949 w stylu staroruskim) i greckokatolicka (św. Bazylego Wielkiego z XVIII wieku).

Wiemy też, że zmarłego Słowianie wyposażali w figurki wypieczone z ciasta, które towarzyszyły mu po śmierci w jego drodze na Welę i w Zaświaty. Były to głownie figurki ptaków i drabiny dziewięciostopniowe lub trzydziewiętne, a także mosty, po których miał się wdrapywać na szczyt Welskie Góry do Wąwelu (Wnijścia do Welu – otworu na jej szczycie na Niwie Welesów), a następnie opuszczać do Komory Sowiego i dzięki niej przekraczać bezpiecznie przepaście w nawnych Dróżkach-Pąciach wiodących do właściwej dla jego Duszy Nawi.

Andy Warhol zmarł 22 lutego 1987 r. w wieku 58 lat w Nowym Jorku podczas rutynowego badania pęcherzyka żółciowego. Warhol bał się szpitali i wizyt lekarskich, dlatego też odwlekał zbadanie narastającego problemu. Być może ma to związek z tym, iż ojciec Andy’ego zmarł nagle podczas pobytu w szpitalu.

Został pochowany na cmentarzu katolickim St. John the Baptist w Bethel Park, w Pensylwanii, na południe od Pittsburgha. Znajoma artysty, Yoko Ono, była jedną z osób przemawiających na pogrzebie. Andy napisał kiedyś, że pragnie, aby na jego nagrobku nie było nic poza słowem „Figment” (tłum. fikcja, wymysł). Jednak ten nagrobek to niewielka prosta marmurowa płyta z imieniem i nazwiskiem oraz datami urodzin i śmierci. Warhol był posiadaczem tak wielu przedmiotów, że sprzedanie całego majątku zajęło domowi aukcyjnemu Sotheby’s 9 dni.

Nie chcę dopowiadać wszystkiego do końca, bo sztuka Warchoła pozbawiona była w ogóle słów. Miał to być surowy materiał do własnej osobistej interpretacji odbiorcy, ku jego intelektualnemu rozwojowi. materiał który powinien budować i rozwijać jego osobistą świadomość.

W 1968 r., 3 czerwca, został postrzelony w klatkę piersiową przez Valerię Solanas. Była założycielką grupy Society for Cutting Up Men i wydała manifest S.C.U.M. Manifesto, który jest postrzegany jako radykalny tekst feministyczny. W rzeczywistości Solanas była jedyną członkinią S.C.U.M. Aresztowana dzień po zamachu na życie Andy’ego Warhola, powiedziała:

He had too much control over my life.

(Zbyt panował nad moim życiem.)

Solanas otrzymała broń od Davida Horvitza, wymieniając skradziony obraz Warhola na pistolet. Do dziś Horvitz odmawia zwrócenia dzieła, twierdząc, że otrzymał je dzięki uczciwej wymianie. Warhol doznał ciężkich obrażeń fizycznych, które także odbiły się na jego psychice (musiał nosić gorset wspierający). Strzały wywarły trwały skutek na życiu i twórczości Warhola

Niech przemawia artysta – ja wskażę tylko jeszcze na jedno – cykl zawiera najpierw 5 obrazów poziomych, a po przekroczeniu magicznej Granicy przedstawiono 4 obrazy pionowe.

Zagrożenie

Słoneczniki Niebieskie (Welańskie)

Suche poziome gałęzie, przewrócone martwe pnie, umarłe drzewa

Wreszcie z tym wszystkim Autor zderza Człowieka – Sprawcę tego co prezentuje ów cykl twórczy-destrukcyjny? Pokazuje człowieka w jego żeńskiej, pięknej formie (w tamtych czasach postać wciąż jeszcze zdeprecjonowaną przez chrześcijaństwo do roli symbolu Złego, przyczyny wygnania z Raju, uosobienia grzechu). Ten obraz dziesiąty wyraźnie wypada poza cykl, związuje cykl Przyrody „innym światem” . Ten dziesiąty obraz nie tworzy już 9-tki lecz 6 + 3. Trzy obrazy kobiecej twarzy są tu odseparowane od przyrody – wyizolowane, nieprzetworzone przez odbicie i bez związku z Naturą rzeczy. Dopiero na nich widać atrybuty cywilizacji – czerwoną bluzkę i szminkę – sztuczność świata Człowieka.

Sztukę Andyego Warhola interpretuje się na tysiące sposobów i przedstawia w niezliczonych kontekstach ale przy tej okazji nikt nigdy nie mówi o niej jako o sztuce walczącej czy też zawierającej refleksję nad światem i drogą po jakiej zmierza cywilizacja. Lokuje się go co prawda częściowo w nurcie psychodelicznym – ale raczej w kontekście poszukiwania wewnętrznych światów – Nigdy jako autora „opowiadającego, którego sztuka służy ideowej walce”. Tymczasem jego słynna „tapeta z Krową” nie jest niczym innym jak sarkastycznym komentarzem na temat stosunku człowieka do natury.

Przedstawiony tutaj cykl przeczy schematom, pokazuje jak łatwo szufladkujemy osoby i ich twórczość, jak przypisujemy je do określonych frontów ideologicznych, a na potrzeby tych szufladkowań i przypisań – jak kastrujemy ich wypowiedzi, z wszelkich nie pasujących do przyjętego schematu sensów.

Prawda jest taka, że wielka sztuka – tzw AWANGARDA – czyli sztuka tworzącą nową jakość jest zawsze odpowiedzią i przetworzeniem najsubtelniejszych i najgłębszych aktualnych procesów cywilizacyjnych i naturalnych jakie się toczą na naszej planecie. Dlatego tak ważne jest by tę sztukę wspierać i czynić wszystko by mogła zaistnieć we właściwym czasie (nie po latach powstrzymywania jej przez Cenzurę czy okoliczności tzw. ekonomiczne).

Na publikowanie tego rodzaju sztuki zawsze musimy jako społeczeństwo znaleźć pieniądze, sposób i chęci organizacyjne. Sztuka bowiem jest zapisem „stanu podskórnego wrzenia” Rzeczywistości wokół nas – ale też wizualizuje nam (obrazuje) aktualne stany Rzeczywistości i toczące się aktualnie procesy. Te jej zobrazowania z kolei stają się bodźcami do analitycznych ujęć i opisów – są katalizatorami, wyzwalaczami przeczuć , które wszyscy nosimy w sobie choć nie potrafimy ich osobiście ująć w formę ani wyrazić. Dopiero spojrzenie w dzieło, przeżycie emocji z nim związanych jest jak spojrzenie przez okno na zewnątrz lub jak wejrzenie we własne odbicie w lustrze. W jednej chwili wiemy o co chodzi – i można wykonać następny krok na drodze własnego rozwoju.

Takie dzieło jest jak 100 wykładów o Oświeceniu – jest oświeceniem samym w sobie – Oświecającą mandalą Aktualną w Czasie – nie zapisem przeszłości czy uniwersalnego stanu lecz zapisem chwili. Z takich chwil budujemy bieżącą rzeczywistość – Teraźniejszość.

Ktoś kto pozbawia Nas dostępu do tego przeżycia odseparowuje od Nas Istotę Bieżącego Stanu Świata. Zamyka Nas wszystkich w klatce – w więzieniu Niewiedzy. Pozbawia Ludzi Wrażliwszych szansy na wskazanie tego „zapisu Rzeczywistości” Ludziom Mniej Wrażliwym – w rezultacie skazuje całe społeczeństwo na niewiedzę w tym zakresie.

Dobitnie pokazuje to przykład dzieła Johna Lennona – Revolution 9.

Biały – nie dlatego że to rewolucja Białej Rasy, ale dlatego że od tej chwili dzieje miały się toczyć na nowo – a wiec Tabula Rasa – Pusta, biała karta

The Beatles Revolution 9 – White Album

Najpierw posłuchajcie: http://beatlesnumber9.com/number9mp3.mp3

Oto co pisze Wikipedia polska na temat utworu The Beatles Revolution 9.

Zapytajcie Yoko Ono co Ona o tym sądzi. Kiedy przyjechała do Polski usiłowano ją tutaj wprząc w medialną zadymę i użyć na rzecz władzy – była zbyt mądra żeby im na to pozwolić.

Andy Warhol – John Lennon

Wszak tylu jest znawców sztuki The Beatles, tylu ludzi wie o nich wszystko, a nikt nie zauważa że Revolution 9 toczy się przez 9 minut. Piszą wręcz, że ma 8 minut. Nie! – Ma dokładnie 8 minut i 22 sekundy (8 + 4 = 12). Leming powie zaraz, że to przypadek a teoretyk spisku, że to znak masoński. To tylko symbole Wiary Przyrody – tak jak i 9 x 9 w tym utworze. Jakby komuś było mało, że Revolutnion 9 trwa przez  9 minut  (9×9), w wewnętrznej strukturze utworu został zawarty dodatkowy kod-znak – LINIA 9 – kolejna trzecia 9-tka (3×9 = 9). A gdyby ktoś po tym wszystkim wciąż odczuwał niedostatek i dyskomfort i opowiadał, że to wszystko przypadek dodajmy, że była to 9 płyta długogrająca wydana przez The Beatles.

Niestety nie mam znów czasu aby tłumaczyć wszystko z angielskiego, więc pozostaje wam osobista translacja – tu tylko fragment w przełożeniu. Rzecz jasna polska Wikipedia dla Idiotów zawiera 2 linijki tekstu na temat tego utworu.

Czy chodzi o to żeby po niemal 50 latach od tamtej premiery nie dotarła do Was w dalszym ciągu solidna głęboka interpretacja wybitnych dzieł XX-wiecznej sztuki w duchu Magii i Wiary Przyrody?!

Nie wiem, niech każdy sam to zjawisko zinterpretuje – polska Wikipedia to tylko namiastka wiedzy – taka fałszywka – tak jak w hasłach przedstawiających Wiarę Przyrodzoną Słowiańską i interpretacje jej obrzędów – tam są po prostu bzdety, które mają zaświadczyć, iż Wiara Przyrody  to zabobon. Tutaj w wersji polskiej macie suche fakty,  czyli informację, która nic nie wniesie do wiedzy czytającego poza datami i osobami.

 

Z polskiej Wiki:

Revolution 9 – eksperymentalny utwór zespołu The Beatles skomponowany przez Johna Lennona (oficjalnie Lennon/McCartney) z pomocą George’a Harrisona i Yoko Ono. John stworzył model tej piosenki inspirując się Awangardą Yoko Ono jak i muzyką takich kompozytorów jak Edgard Varese i Karlheinz Stockhausen. Piosenka została umieszczona na płycie The Beatles[1].

„Revolution 9”, trwający ponad 8 minut, to najdłuższy utwór zespołu The Beatles, oficjalnie wydany.

Wiki english

Oto tekst angielski na ten temat i jego „swobodne” tłumaczenie:

Revolution 9” is a recorded composition that appeared on The Beatles’ 1968 self-titled LP release (popularly known as The White Album). The sound collage, credited to Lennon–McCartney, was created primarily by John Lennon with assistance from George Harrison and Yoko Ono. Lennon said he was trying to paint a picture of a revolution using sound. The composition was influenced by the avant-garde style of Ono as well as the musique concrète works of composers such as Edgard Varese and Karlheinz Stockhausen.

The recording began as an extended ending to the album version of „Revolution”. Lennon then combined the unused coda with numerous overdubbed vocals, speech, sound effects, and short tape loops of speech and musical performances, some of which were reversed. These were further manipulated with echo, distortion, stereo panning, and fading.

McCartney argued against including the track on The Beatles. At over eight minutes, it is the longest track that the Beatles officially released.

Wolne tłumaczenie:

„Revolution 9” jest utworem zarejestrowanym na longplayu, który został wydany  w 1968 The Beatles w wydaniu LP (znanym jako The White Album). Kolaż dźwięku, sygnowany przez parę  Lennon-McCartney, został stworzony głównie przez Johna Lennona z pomocą George Harrison i Yoko Ono. Lennon powiedział o tym utworze, że próbował malować obraz rewolucji za pomocą dźwięku. Kompozycja wypłynęła z istoty awangardowej twórczości Yoko Ono, jak również z inspiracji twórczością takich kompozytorów współczesnych Lennonowi jak Edgard Varese i Karlheinz Stockhausen.

Nagranie miało być wydłużonym zakończeniem do wersji albumu „rewolucji”. Lennon włączył następnie w utwór niewykorzystane fragmenty muzyczne z licznymi dubbingami wokalu, mowy, efekty dźwiękowe oraz krótkie pętle taśm mowy i z widowisk muzycznych, z których niektóre zostały odwrócone. Dalej były one manipulowane przez echo, dystorsje, panoramowanie stereo i bliki dźwiękowe.

McCartney sprzeciwiał się umieszczeniu tego utworu na płycie The Beatles.Utwór trwa 8 minut i 22 sekundy – jest to najdłuższy utwór oficjalnie wydany przez The Beatles.

Interpretacje wokół Linii Numer 9 utworu Rewolucja 9

Oto co piszą anglo-amerykańscy analitycy twórczości The Beatles na temat prawdziwej zawartości tego utworu:

Reception

… compare Lennon’s work with Luigi Nono’s similar Non Consumiamo Marx (1969) to see how much more aesthetically and politically acute Lennon was than most of the vaunted avant-garde composers of the time … Nono’s piece entirely lacks the pop-bred sense of texture and proportion manifested in „Revolution 9”.

— Ian MacDonald, Revolution in the Head[15]

„Revolution 9” is an embarrassment that stands like a black hole at the end of the White Album, sucking up whatever energy and interest remain after the preceding ninety minutes of music. It is a track that neither invites nor rewards close attention …

— Jonathan Gould, Can’t Buy Me Love[16]

Interpretation

The unusual nature of „Revolution 9” engendered a wide range of opinions. Lewisohn summarised the public reaction upon its release: „… most listeners loathing it outright, the dedicated fans trying to understand it.”[17] Music critics Robert Christgau and John Piccarella called it „an anti-masterpiece” and noted that, in effect, „for eight minutes of an album officially titled The Beatles, there were no Beatles.”[18] Jann Wenner was more complimentary, writing that „Revolution 9” was „beautifully organized” and had more political impact than „Revolution 1”.[19] Ian MacDonald remarked that „Revolution 9” evoked the era’s revolutionary disruptions and their repercussions, and thus was culturally „one of the most significant acts The Beatles ever perpetrated.”[20]

Among more recent reviews, The New Rolling Stone Album Guide said it was „justly maligned”, but „more fun than ‚Honey Pie’ or ‚Yer Blues’.”[21] Pitchfork reviewer Mark Richardson observed that „the biggest pop band in the world exposed millions of fans to a really great and certainly frightening piece of avant-garde art.”[22]

 

Lennon described „Revolution 9” as „an unconscious picture of what I actually think will happen when it happens, just like a drawing of revolution.”[4] He said he was „painting in sound a picture of revolution”, but he had mistakenly made it „anti-revolution”.[4] In his analysis of the song, MacDonald doubted that Lennon conceptualised the piece as representing a revolution in the usual sense, but rather as „a sensory attack on the citadel of the intellect: a revolution in the head” aimed at each listener.[23] MacDonald also noted that the structure suggests a „half-awake, channel-hopping” mental state, with underlying themes of consciousness and quality of awareness.[24] Others have described the piece as Lennon’s attempt at turning „nightmare imagery” into sound,[25] and as „an autobiographical soundscape.”[26]The loop of „number nine” featured in the recording fuelled the fallacy of Paul McCartney’s death after it was reported that it sounded like „turn me on, dead man” when played backwards.

Charles Manson

Based on interviews and testimony, prosecutor Vincent Bugliosi asserted that Charles Manson believed that many songs on the album The Beatles contained references confirming his prediction of an impending apocalyptic race war, a scenario dubbed „Helter Skelter”. According to Gregg Jakobson, Manson mentioned „Revolution 9” more often than any of the other album tracks, and he interpreted it as a parallel of Chapter 9 of the Book of Revelation.[27] Manson viewed the piece as a portrayal in sound of the coming black-white revolution.[27] He misheard Lennon’s distorted screams of „Right!” within „Revolution 9” as a command to „Rise!”[28]

Cover versions

The jam band Phish performed „Revolution 9” (along with almost all of the songs from The Beatles) at their Halloween 1994 concert that was released in 2002 as Live Phish Volume 13. Australian dance rock band Def FX recorded a version for their 1996 album Majick. Little Fyodor recorded a cover in 1987 and released it as a CD single in 2000.[30] In 2008, the contemporary classical chamber ensemble Alarm Will Sound transcribed an orchestral re-creation of „Revolution 9” which they performed on tour.[31] Also in 2008, the contemporary jazz[disambiguation needed] trio The Neil Cowley Trio recorded both „Revolution 9” and „Revolution” for the magazine Mojo. „Revolution 9” has also inspired songs by punk group United Nations („Resolution 9”) and rock band Marilyn Manson („Revelation #9”). It also inspired White Zombie’s „Real Solution #9”, which contains samples of a Prime Time Live interview that Diane Sawyer conducted with Manson Family member Patricia Krenwinkel. In the sample used Krenwinkel is heard saying: „Yeah, I remember her saying, I’m already dead.”

Podziel się!