10 02 2015 – Kopacz urządza „frajerwerki” na spóźnioną Barbórkę w Jastrzębiu! Polski rząd strzela do górników! Trwa strajk pod ziemią!

 
10 02 2015
AA1A0344Brutalna akcja policji i starcia pod JSW – 9 02 2015 – użyto znów broni gładkolufowej. Jedna osoba jest ciężko ranna – strzał w skroń, pęknięcie czaszki i obrzęk mózgu!
Przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej znów jest gorąco. Górnicy domagają się ustąpienia prezesa Jarosława Zagórowskiego. Płonęły opony i słychać było huk petard. Dostępu do siedziby JSW broni policja, która użyła wobec protestujących gazu łzawiącego i armatek wodnych. Około godz. 13.00 przed budynkiem zarządu JSW rozpoczęła się demonstracja, w której uczestniczą górnicy z wszystkich kopalń spółki. Łącznie w pikiecie bierze udział kilka tysięcy osób. Górnicy z kopalń Jas-Mos i Zofiówka przemaszerowali spod swoich zakładów przed siedzibę zarządu spółki ulicami Jastrzebia-Zdroju. Pracownicy pozostałych kopalń JSW dojechali na miejsce demonstracji autokarami.Dostępu do siedziby spółki broni policja. Po godz. 15.00 wobec demonstrujących użyto gazu łzawiącego i armatek wodnych. Powtarza się sytuacja z 3 lutego. Wtedy policja użyła broni gładkolufowej i gazu łzawiącego podczas tłumienia górniczego protestu przed siedzibą JSW w Jastrzębiu-Zdroju.
63869883581422990286
04/02/2015

Zamieszki przed siedzibą JSW. Policja strzelała do górników

Dodano: 03.02.2015 [20:04]

Policja użyła broni gładkolufowej i gazu łzawiącego podczas tłumienia górniczej demonstracji przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej w Jastrzębiu-Zdroju. Według policji, podczas zajść jedna osoba została ranna, a dziesięciu demonstrantów zatrzymano. – W sytuacji, gdy strzela się do protestujących przed siedzibą JSW, mamy do czynienia z totalną kompromitacją rządu – mówił na antenie TVP Info Jan Dziedziczak z PiS.

We wtorek wieczorem w siedzibie JSW miały zostać wznowione negocjacje między zarządem spółki i związkowcami. Ludzie zaczęli zbierać się przed siedzibą spółki około godz. 18.00 – w sumie było kilkaset osób. Demonstrujący krzyczeli „złodzieje, złodzieje” i domagali się odejścia władz spółki – poinformowała TVP Info.

Po pewnym czasie część demonstrujących próbowała dostać się do budynku, rzucano petardy i świece dymne. Dostępu do siedziby JSW broniła policja; użyto broni gładkolufowej i gazu łzawiącego. Jak podało RMF FM, policjanci zatrzymali kilku manifestantów.

Zobacz wideo sprzed JSW:

Sytuacja szybko się zaostrzała. Reporter TVP Info przekazywał, że zamieszki rozlały się na całe miasto. Miało brać w nich udział nawet kilka tysięcy osób. Według jego relacji, sytuacja wymknęła się spod kontroli, a policja cały czas interweniowała. Jak dodawał, są ranni. Informację o rannych po stronie demonstrantów przekazał też portal solidarnosckatowice.pl. Natomiast z informacji policji wynika, że ranna została tylko jedna osoba, a dziesięciu demonstrantów zatrzymano.

W sytuacji, gdy strzela się do protestujących przed siedzibą JSW, mamy do czynienia z totalną kompromitacją rządu – powiedział na antenie TVP Info Jan Dziedziczak z PiS. – Minister Piotrowska nie panuje nad służbami. „Państwo polskie nie istnieje” – cytując jej poprzednika dodał poseł.

W kontekście wydarzeń w Jastrzębiu-Zdroju warto przytoczyć słowa premier Ewy Kopacz, która na popołudniowej konferencji zapowiadała, że „jeśli będzie łamane prawo, będę musiała zareagować, bo chcę działać zgodnie z obowiązującym prawem”. Co prawda wypowiedź dotyczyła blokowania dróg przez rolników, ale jej wydźwięk jest oczywisty i może dotyczyć wszystkich, którzy o swoje prawa zechcą upominać się na ulicach.

We wtorek przed wszystkimi kopalniami JSW odbyły się manifestacje poparcia dla strajkujących górników. Wzięło w nich udział kilka tysięcy osób.

O godzinie 12.00 rozpoczęła się pikieta przed bramą kopalni Budryk. W proteście wzięli udział górnicy z innych spółek węglowych oraz m.in. kolejarze, pracownicy służby zdrowia, handlu, ciepłownictwa. Przed bramę kopalni przyszły też rodziny pracowników kopalni Budryk oraz mieszkańcy Ornontowic.

Z kolei o godzinie 13.00 akcje poparcia dla górników z JSW rozpoczęły się przed pozostałymi kopalniami spółki.

Uczestnicy manifestacji, zorganizowanej przed kopalnią Jas-Mos przeszli przed siedzibę zarządu spółki, gdzie również przeprowadzona została pikieta. Natomiast po zakończeniu wiecu przed kopalnią Zofiówka, jego demonstranci na ponad pół godziny zablokowali rondo przy ul. Rybnickiej, a następnie przemaszerowali przez centrum miasta.

Pikietom i manifestacjom towarzyszyły blokady dróg.

Zamieszki pod siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej – pisze niemiecki portal Onet.pl

http://wiadomosci.onet.pl/slask/zamieszki-pod-siedziba-jastrzebskiej-spolki-weglowej/2kykk

Ponad ty­siąc osób wzię­ło udział w za­miesz­kach przed sie­dzi­bą Ja­strzęb­skiej Spół­ki Wę­glo­wej na chwi­lę przed roz­po­czę­ciem ne­go­cja­cji. Wiele z nich było pod wpły­wem al­ko­ho­lu. 10 osób zo­sta­ło aresz­to­wa­nych. Kilka pod­czas walki z po­li­cją zo­sta­ło ran­nych. Sy­tu­ację udało się opa­no­wać do­pie­ro po uży­ciu pałek i broni gład­ko­lu­fo­wej. – Roz­ru­chy nie były kie­ro­wa­ne przez związ­ki za­wo­do­we – po­wie­dział rzecz­nik ko­mi­te­tu pro­te­sta­cyj­no-straj­ko­we­go Piotr Sze­re­da.

Sytuacja jest już opanowana, a w siedzibie spółki trwają negocjacje między zarządem JSW a stroną społeczną. W kopalniach natomiast trwa strajk polegający na wstrzymaniu się od wydobycia.

Choć związkowcy odcinają się od tego, co działo się na zewnątrz budynku, prezes spółki jest odmiennego zdania. – Na taką burdę mogli sobie pozwolić sobie tylko liderzy związkowi, którzy widać kim się otaczają, dla realizacji swoich celów – mówi Jarosław Zagórowski.

Jak powiedziała rzeczniczka policji w Jastrzębiu Zdroju, Magdalena Szust, w rozróbach nie brali udział wyłącznie górnicy. Byli tam też pseudokobice, mający zasłonięte twarze. Rzucali w policjantów płytami chodnikowymi, szklanymi butelkami czy petardami.

Blokady dróg

Wcześniej akcję poparcia dla protestujących załóg JSW zorganizował w regionie Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego. Odbyły się blokady ważnych dróg i wiece.

Rano zablokowany został wjazd na autostradę A-1 od strony Świerklan, ale protestujący wahadłowo przepuszczali samochody. Zablokowana była też w obu kierunkach droga krajowa nr 81 w Pawłowicach. Utrudnienia występowały też na drodze wojewódzkiej 935 w Suszcu. Policja organizowała objazdy, w miejsca blokad kierowano funkcjonariuszy z zespołu antykonfliktowego.
Brzeszcze wyszły na ulicę! Ludzie bronią kopalniKopalnia w miejscowości Brzeszcze jest jedną z czterech należących do spółki Kompania Węglowa, które zostały przeznaczone do likwidacji. Od niedzielnego wieczoru kilkadziesiąt osób blokowało drogę przed kopalnią. To protest w obronie miejsca pracy górników. Winą za obecny stan rzeczy protestujący obarczają m.in. Donalda Tuska i Ewę Kopacz. 

Jeden z wie­ców odbył się pod ko­pal­nią Bu­dryk w Or­non­to­wi­cach. Gór­ni­ków po­par­li tam ko­le­ja­rze, han­dlow­cy i rol­ni­cy. Od­pa­lo­no pe­tar­dy i świe­ce dymne, ze­bra­ni śpie­wa­li: „Gór­ni­cy, je­ste­śmy z wami”. Krzysz­tof Ła­bądź ze związ­ku Sier­pień’80, na­wią­zu­jąc do po­stu­la­tu straj­ku­ją­cych do­ty­czą­ce­go od­wo­ła­nia pre­ze­sa JSW Ja­ro­sła­wa Za­gó­row­skie­go, mówił, że dla rządu „waż­niej­szy jest jeden czło­wiek, niż 26 tys. pra­cow­ni­ków JSW”. „Rząd pod sąd!” – skan­do­wa­li w od­po­wie­dzi uczest­ni­cy wiecu.

Bez­ter­mi­no­wy strajk w ko­pal­niach JSW trwa od środy.

Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o.

Kopalnia wegla kamiennego "Pokoj"

Protest w JSW się zaostrza! Po użyciu broni przez policję górnicy zaczęli strajk pod ziemią

Dodano: 04.02.2015 [08:08]

Zaostrzył się protest w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Górnicy we wszystkich kopalniach spółki rozpoczęli strajk pod ziemią. W każdej kopalni podziemny protest prowadzi kilkadziesiąt osób – informuje „Solidarność”.  

Chętnych do podziemnego strajku było dużo więcej, ale ze względów bezpieczeństwa liczbę uczestników protestu ograniczono.

Jak podkreślają przedstawiciele Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego JSW, zaostrzenie strajku to odpowiedź załóg na brak efektów kolejnej rundy rozmów pomiędzy przedstawicielami związków zawodowych a reprezentantami spółki.

Zasadniczym postulatem strajkujących jest odwołanie prezesa zarządu spółki Jarosława Zagórowskiego, który ich zdaniem jest głównym winowajcą trudnej sytuacji finansowej spółki i zaostrzającego się strajku w kopalniach JSW. – 80 mln kosztował remont siedziby zarządu spółki, 27 mln zł JSW wpakowała w hotel Różany Gaj w Gdyni. Wielomilionowe kwoty płyną do zewnętrznych firm, m.in. piarowskich czy konsultingowych.W sumie te 400 mln zł, które prezes chce uzyskać z realizacji programu naprawczego, sam wyrzucił w błoto, bo  lista jego nietrafionych inwestycji i bezsensownych wydatków jest bardzo długa. I teraz ten prezes chce, aby górnicy zapłacili za jego niekompetencję – mówi Roman Brudziński, wiceszef Solidarności w JSW.

2020906826960256610_3212

Zaostrzył się protest przed siedzibą JSW

Za­ostrzył się pro­test przed sie­dzi­bą Ja­strzęb­skiej Spół­ki Wę­glo­wej. Przed bu­dyn­kiem trwa de­mon­stra­cja, a w ko­pal­niach – strajk. Gór­ni­cy chcą od­wo­ła­nia pre­ze­sa. Cały bu­dy­nek JSW zo­stał oto­czo­ny przez po­li­cję. Na miej­scu jest kil­ka­dzie­siąt ra­dio­wo­zów.

http://wiadomosci.onet.pl/slask/zaostrzyl-sie-protest-przed-siedziba-jsw/c1v1h

Drzwi wejściowe do budynku JSW zabarykadowała ochrona Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W proteście biorą udział związkowcy, górnicy z pięciu kopalń, emerytowani górnicy oraz mieszkańcy różnych dzielnic miasta.

Zdaniem obecnych na miejscu dziennikarzy, protestujący są agresywni w stosunku do mediów. – Metalowe śruby i petardy lecą w naszą stronę, kiedy tylko zbliżamy się do protestujących – relacjonuje reporter TVP Info.

Szacuje się, że aktualnie pod siedzibą zgromadziło się około 2 tys. osób. Policja szacuje, że pod siedzibą JSW może zebrać się dzisiaj nawet 5 tys. osób.

Jarosław Zagórowski, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej ma podać się do dymisji – takie jest oczekiwanie ze strony strajkujących. Sam prezes deklaruje, że nie zrezygnuje z pełnionej funkcji. Strajkujący obwiniają go za fatalną sytuację finansową spółki, a jego dymisja jest dla nich jednym z warunków zakończenia protestu.

Dziennikarze: atakuje się nas

Rano dziennikarze TVP Info poinformowali, że zostali zaatakowani przez osoby zebrane przed siedzibą JSW. – Z powodu ataku, naszą relację musieliśmy bardzo gwałtownie przerwać – mówił jeden z reporterów TVP. Chuligani brutalnie potraktowali operatora TVP. – Słyszałem okrzyki i wynikało z nich, że zostaliśmy zaatakowani, bo wczoraj podczas relacji mówiliśmy, że te burdy wszczynają pseudokibice – mówił, już po ataku reporter.

To oczywiste, że ludzie z TVP zostali zaatakowani bo TVP, TVN i Polsat – KŁAMIE!

CB

Podziel się!