O “Słowiano-aryjskich wedach” inglistów i Pieśniach Jana Kochanowskiego

w_chomicz_znaczki_kochanowski_1980Witold Chomicz Strażnik Wiary Słowian – znaczek z Janem Kochanowskim, jego autorstwa, przypadek?

Padają ostatnio pytania o inglizm, a coraz więcej osób powołuje się też na Słowiano-Aryjskie Wedy. Atrakcją tej księgi, której nikt nie widział i nie miał szansy zbadać jej metodami archeologicznymi, jest przekazywany przez nią spójny system wiedzy o przeszłości Człowieka na Ziemi, człowieka, który przybył z bogami z kosmosu.

Powiem tyle: Czytajcie Kochanowskiego – jest lepszą skarbnicą pogańskiej wiedzy niż wszelkie słabo wyważone wywody i opowieści dziwnej treści, a zwłaszcza to wszystko co się opiera na tzw “Słowiano-Aryjskich Wedach”, znalezionych podobno przez prawosławnych Inglistów cudownym sposobem, właśnie teraz w Rosji.

Te ich Wedy fałszują niemiłosiernie przeszłość i obraz rzeczywistości w duchu dokładnie tym samym co chrześcijańskie prawosławie. Czynią to dokładnie w tym samym celu – co wszystkie systemy, które tworzą kastę “kapłanów” i chcą pośredniczyć między Człowiekiem a bogami. Celem powołania tego ruchu w Rosji jest być może powrót do korzeni, do tradycyjnej wiary słowiańskiej, ale też celem ludzi którzy formują ten ruch jest stworzenie kasty tłumaczy, interpretatorów PISMA – jedynych wiedzących, Jedynych dysponujących Jedyną wiedą, która jest KSIĘGĄ. Skąd my to znamy?! Czy tego już nie było?

Nie odwodzimy nikogo od inglizmu jeśli ma taką fantazję. Warto pamiętać, że poza nazwą (być może celowo mylącą) tzw. Słowiano-Aryjskie Wedy Inglistów nie mają nic wspólnego z Wedą Slowena z Bułgarii – zbiorem pieśni obrzędowych i podań ludowych bułgarskich z XIX wieku. To co jest w tamtym zbiorze autentykiem – faktem ludoznawczym, po prostu nim jest. Ktoś kto zbiera podania i próbuje je łączyć w system, który odtwarza krok po kroku, jak Zorian Dołęga Chodakowski, jak Bronisław Trentowski, jak Oskar Kolberg, jak Adam Mickiewicz czy jak to czynił właśnie Jan Kochanowski, kto to spisuje z “natury” i przekazuje, albo na podstawie przekazów formułuje obraz ten uprawia działalność rzeczywistą opartą na rzeczywistości. Kto jednak nie odnosi się do żadnych realnych źródeł i ich nie pokazuje ten fantazjuje i uprawia fantastykę.

To naprawdę jest dla Wiary Przyrodzonej Słowiańskiej bez znaczenia ilu było królów i buddów oraz jak się który nazywał. Tego typu mitologiczne fakty nie mają żadnej wagi filozoficznej. Ilu było władców, ilu było buddów? Możemy próbować zanurzyć się w przeszłość i coś odtworzyć. Ktoś może odtworzyć i zinterpretować inaczej jeśli potrafi przeprowadzić proces logiczny. Ktoś inny może wierzyć we wszystko co wymyśli bez potrzeby zastosowania logiki i oparcia się o źródła.

Nauka to też system wierzeń, weryfikowanych w jakimś zakresie. Tam gdzie nie ma łańcucha dowodów logicznych, tam gdzie koncepcja się załamuje i staje wewnętrznie sprzeczna, tam gdzie jest oparta wyłącznie na gdybaniu, albo na OBJAWIENIU (jak w wypadku 1000 buddów – bo dlaczego nie 100 000? Albo jak w wypadku Opowieści Biblijnych czy Nowego Testamentu chrześcijan, albo w wypadku Słowian-Aryjskich Wed) ja widzę nieudaną, chybioną konstrukcję, dziurawą koncepcję, albo wymysł wyssany z palca. Kto chce może w to wierzyć. Kto chce żyć w niewoli niech pozostanie niewolnikiem pośredników.

Zwróćmy uwagę że dotyczy to wszystkiego – weryfikujemy Jezusa jako postać historyczną, jako zastępczy symbol Słońca, Syna Światła Świata, Boga Kiru Jassnego-Jesiennego, albo jak Bogowiepolscy.net widzimy w Jessie Najwyższego boga, bo tak zrekonstruowaliśmy przeszłość ze strzępów, stosując logikę. Ale to tylko nazwa, którą różnie rozumiemy a nie system filozoficzny, który jest jeden i ten sam we wszystkich wiarach naturalnych (przyrodzonych). Nazwa Najwyższego w Hinduizmie inna, gdzie indziej inna – ale pojęcie to samo: Siła Sprawcza.

Istotne naprawdę jest: Po co to wszystko? Dla siebie, dla JA, dla puszenia się, dla mądrzenia się, dla zlikwidowania osobistego problemu, osobistego cierpienia, wyzwolenia się z nie chcianej sytuacji. Czy dla wygodnego życia jako pośrednik-pasożyt, czy dla utrzymywania systemu Pan-Niewolnik i posiadania władzy, czy dla innych egoistycznych, albo antyspołecznych celów. Dla własnej doskonałości – jak w klasztorach katolickich, prawosławnych czy buddyjskich. Dla władzy imamów?

Czy dla dobrego bytowania TERAZ i dalszego istnienia w PRZYSZŁOŚCI wszystkich Istot Żywych i całej Planety Ziemia?

Dla mnie sens ma tylko to ostatnie.

Jeżeli ktoś  chce się od kogoś czegoś nauczyć (jak Germanie od Słowian), jednakże nie po to, aby żyć przyjemnie nie szkodząc sobie i innym, lecz po to, by (jak Germanie, Żydzi, Post-Rzym, Post Judeo-Rzym) szkodzić innym i czynić z nich niewolników, i manipulować dla własnych korzyści, dla własnego EGO – to otrzyma zgodnie z Prawami Natury, prędzej czy później, taką zapłatę jaki uczynił posiew. Nie ma tutaj żadnych rozgrzeszeń i możliwości “wybiegu” przez kłamstwo wobec Praw Przyrody.

Słuchajmy uważnie, czytajmy to co się pokazuje, róbmy jednak zawsze swoje, a przede wszystkim analizujmy i wyciągajmy wnioski, z tego co widzimy i czytamy.

Co do Słowiano-Aryjskich prawosławnych wed rosyjskich są następujące podstawowe zastrzeżenia:

a) Wieda (jako wiedza płynąca z przyrody i podań przyrodzonych) znajduje potwierdzenia w innych kulturach i nacjach, jeśli jest autentyczna. Zatem weryfikacja jest prosta – poprzez porównanie z tym co już wiemy, w tym z np. z Wedami Hinduskimi, z mitologią nordycką, grecką, chińską i innymi.

Ten test nie wypada dobrze dla inglistycznej Słowiano-Aryjskiej Wedy z Rosji.
b) Wedy Słowianio-Aryjskie, które udostępniono są  zmanipulowane, bo świadczy o tym ich analiza. Nie będę tutaj przeprowadzał dowodów i analiz. Niech każdy zrobi to na własny użytek, jeśli dojdzie do takiej osobistej potrzeby wewnętrznej, duchowej, aby przekonać się czy to prawda czy fałsz.

Test zgodności z innymi Wiarami Przyrodzonymi jest o tyle prosty, że możemy wybrać jakiś aspekt, jakąś opowieść i postudiować ten aspekt. Lub gdy zidentyfikujemy postacie w micie, podaniu, sekwencji dziejowej, porównać funkcje tychże postaci  z funkcjami identycznymi dla innych kultur i systemów tamtejszych, reprezentowanymi w tamtych kulturach przez odpowiadające im postacie  – to musi się zgadzać, bo wszystko co ma sens jest oparte na obserwacji przyrodniczej .

Inny rodzaj weryfikacji to skala podobieństw. Jeśli całe podobieństwo sprowadza się do nazwy np. Kryszeń a Kryszna, Wyszeń a Wisznu, a poza tym nic ich nie łączy to sprawa jest podejrzana. Jeśli postacie stają się kalkami, a opowieści stają się powieleniem, to sprawa zaczyna być również podejrzana. Jeśli funkcja “odlatuje” od obserwacji mocy czy żywiołu jaki obserwujemy i czujemy w otaczającym nas świecie przyrodzonym (w naturze) to potrzebna jest czujność.

Te same mity po tysiącleciach, gdy ludy pozostają w oddaleniu, a językowe byty ich reprezentantów i nosicieli się rozdzielają, jeśli egzystują daleko od siebie, są podobne, ale nigdy nie identyczne. Zbytnia identyczność nasuwa podejrzenie fałszerstwa. Przykładowo, istnieje związek między pojęciami hinduskimi jadźna – ofiara i joście – ofiara znana z Polski, z Mazowsza – jednakże te obrzędy ofiarne nie wyglądają tak samo, mimo, że się odbywają i tu i tu z użyciem wody i ognia.  Istnieje oczywisty związek między hinduskim pojęciem jaga i polskim jagoda, Baba Jaga, Jadzić, jad, jadło – ale to nie są pojęcia identyczne oznaczające to samo. Inny przykład – jantra. Jantra to w hinduizmie kontemplacyjny wzór geometryczny reprezentujący bóstwo i służący do ubóstwienia, graficzny odpowiednik mantry. U nas to słowo ma także rudymentarne znaczenie – jądro. To co innego, chociaż obydwa znaczenia wywodzą się z owego pojęcia “jądra” oru – nosiciela RA – światła – Swaraga, Sworoga, części Zwory-Sfory Światła (Bramy Świata i Swiatła Świata). Jak widać istnieją tu dalsze wspólne nawiązania – jak Brama Światła i Świata – i Brahman. To znów nie to samo. U Słowian znak jantryjądra (istoty i istu boskiego) znajdziemy na obrzędowych ręcznikach ze znakami bogów, czyli dawanach (dajnach) – dywanach, albo na stanicach z boskim znakiem, albo na wisiorach z symbolem (węsiory, węsiorki, serpęty) albo na pudełkach z płaskorzeźbami i ziołem lub figurką-palwanem (kąptorgi).

Jan Kochanowski z pewnością przekazuje nam więcej pewnych wiadomości, znanych mu z własnego doświadczenia, z obserwacji żywych jeszcze obyczajów ludu i obrzędów wiejskich, niż Słowiano-Aryjska Weda. Do tego posiadł on głęboką wiedzę ezoteryczną i okultystyczną pochodzącą od Nowo-Platończyków, będących kontynuatorami wiedzy alchemiczno-astrologicznej i geometryczno-matematycznej od czasu starożytności.

Przytoczę tylko dwie pieśni na rozgrzewkę:

wysp franciszk grób jana kochanowskiego 465,500,q

PIEŚŃ XXIII Nie zawżdy, piękna Zofija

Nie zawżdy, piękna Zofija,
Róża kwitnie i lelija;
Nie zawżdy człek będzie młody
Ani tej, co dziś, urody.

Czas ucieka jako woda,
A przy nim leci Pogoda
Zebrawszy włosy na czoło,
Stąd jej łapaj, bo w tył goło;

Zima bywszy zejdzie snadnie,
Nam gdy śniegiem włos przypadnie,
Już wiosna, już lato minie,
A ten z głowy mróz nie zginie.

Szachy jana Kochanowskiego Przred 10

W pierwszej linii przekazu czyta się to jak opis prosty, sytuacji przemijania i więdnącej urody oraz nadciągającej nieuchronnie starości – i tak jest. Gdyby nie dwa fakty o specjalnym znaczeniu, na tym można by w interpretacji poprzestać. My jednak pójdźmy drogą Joanny Salamon i przeczytajmy tylko to co się za tym podstawowym tekstem kryje. Moglibyśmy się posunąć dalej i zestawić tę pieśń z jej lustrzanymi odbiciami w innych księgach (bo były III Księgi tychże pieśni, a każdej pieśni odpowiada inna, która ją rozwija lub kontruje).

Dlaczego autor mówi o Zofiji? Bo Zofia – to Sophia – Mądrość alchemików i astrologów, pojęcie ze starożytności, a cały ten utwór jest pochwałą tak rozumianej Mądrości – filozofii starożytnej, która jest prostą naturalną filozofią życiową płynącą z obserwacji przyrody i przyrodzonego porządku rzeczy. Tu Jan Kochanowski jasno powiedział nam kim jest – tym jednym słowem.

W tym tekście jest też inne słowo: Pogoda – napisane z dużej litery! A dlaczegóż to? Nic nie usprawiedliwia tej Wielkiej Litery poza jednym: nie o zwykłą pogodę tutaj chodzi ani o pogodę ducha. To imię Bogini słowiańskiej, pogańskiej bogini której Kochanowski jest, jak widać, wyznawcą i przekazicielem imienia. A kim jest Pogoda, jak nie boginią Weny, czyli “łagodnego  ale i wzniosłego Powietrza”, natchnienia, jak nie panią Ładu Przyrody, ale przede wszystkim Panią Drogi Życiowej Człowieka, tak jak i Podag, jej mąż jest Władcą Dróg i Ścieżek, Opiekunem Podróżnych i Odkrywców.

I tak w dwóch dosłownie słowach dowiadujemy się o Janie Kochanowskim wszystkiego, a od niego dowiadujemy się o bogach Słowian, których miano nadzieję “unicestwić” chrześcijaństwem.

Znający Słowiańską Baję i ezoteryczną symbolikę zwrócą od razu uwagę na zestaw Róża i Lelija, które to kwiaty kojarzą się jednoznacznie z rozkwitem kobiecości oraz z kwiatem żałobnym – i żałobną bielą. I oto mamy drugiego boga pod postacią owej Leliji – Lela, Pana Pośmiertnej Drogi i Pamięci Zmarłych.

m konarski urszulka w hołdzie kochanowskiemu

PIEŚŃ XXIV Niezwykłym i nie leda piórem opatrzony…

Niezwykłym i nie leda piórem opatrzony
Polecę precz, poeta, ze dwojej złożony
Natury: ani ja już przebywać na ziemi
Więcej będę; a więtszy nad zazdrość, ludnemi

Miasty wzgardzę. On, w równym szczęściu urodzony,
On ja, jako mię zowiesz, wielce ulubiony
Mój Myszkowski, nie umrę ani mię czarnymi
Styks niewesoła zamknie odnogami swymi.

Już mi skóra chropawa padnie na goleni,
Już mi w ptaka białego wierzch się głowy mieni;
Po palcach wszędy nowe piórka się puszczają,
A z ramion sążeniste skrzydła wyrastają.

Terazże, nad Ikara prędszy przeważnego,
Puste brzegi nawiedzę Bosfora hucznego
I Syrty Cyrynejskie, Muzom poświęcony
Ptak, i pola zabiegłe za zimne Tryjony.

O mnie Moskwa i będą wiedzieć Tatarowie,
I róznego mieszkańcy świata Anglikowie;
Mnie Niemiec i waleczny Hiszpan, mnie poznają,
Którzy głęboki strumień Tybrowy pijają.

Niech przy próznym pogrzebie żadne narzekanie,
Żaden lament nie będzie ani uskarżanie:
Świec i dzwonów zaniechaj, i mar drogo słanych,
I głosem żałobliwym żołtarzów spiewanych!

Powiem po pierwsze tylko tyle: Łado i Lel-Illeli – to zarówno zaśpiew weselny, świąteczny kupalny, jak i zaśpiew żałobny, którym bułgarskie kobiety po wsiach do dzisiaj żegnają zmarłych członków swojej rodziny, swoje zmarłe w chorobie dzieci  i umarłych mężów, czy kochanków. To jest zaśpiew, który powtarza się przy obrzędach pogrzebowych, gdy zmarły wędruje do grobu. To jest zaśpiew znany z prawdziwej Wedy Słowena i jej zapisów etnograficznych. Bo to są imiona dwóch bogów Słowian – Łady – Pana Porządku, Pana Wojny i Pokoju, Pana też, w związku z tym, Małżeństwa, ale i Śmierci i Życia, i opiekuna Związku. Ileli – Lelij, Brat Polela, to Pan Pamięci Zmarłych, ten Który Sądzi Duszę w Zaświatach. Nic dziwnego, że tak brzmi ten zaśpiew raz weselny a raz śmiertelny.

“Nie zwykłym i nie leda piórem opatrzony” –  bo pióro Leda-Lela (Ładu Śmierci) jest tu symbolem Ptaka Śmierci – Lelka, który wieść o śmierci przynosi, i jest symbolem Strasza-Umora, który następnie duszę zmarłego, na Tamten Świat – w Zaświaty – niesie.

Spójrzcie jak piękną symbolikę ma ten cały proces starzenia się umierania – o d bieli i siwizny starczych włosów, poprzez Biel Ptaka Zaświatów Lelka, do bieli kolorystyki szat żałobnych i całunów śmiertelnych – bo biel była kolorem, żałobnym Słowian a nie chrześcijańska czerń.

To nam przekazał prosto i jasno Jan Kochanowski, łącznie z nawiązaniem znów do starożytności śródziemnomorskiej.

Resztę odgadnijcie dla siebie z tych dwóch pieśni sami.

DYSKUSJA

95 comments

 

  1. Mezamir said, on 3 Maj 2013 at 16:59 (Edytuj)

    Kiedyś istniało pewne forum Rodzimowiercze
    na którym kilku Rosjan,Rodzimowierców
    opowiadało o Inglingach.

    Forum niestety zniknęło a może zmieniono mu nazwę.

    W każdym razie ktoś pisał że ruch inglingów to fantaści inspirowani przez Lewaszowa itp
    http://rodzimawiara.org.pl/forum-rodzimej-wiary/15-filozofia-rodzimowiercza/947-trehlebov.html?start=6

    Jeśli chodzi o Wedy to sprawa wygląda tak:
    Prawdziwe Wedy mogą powstać nawet w tej chwili
    pod warunkiem że pogląd w nich zawarty
    będzie zgodny z poglądem opisanym w dawnych Wedach.

    Wedy słowiano-aryjskie wiele uwagi poświęcają genom i rasie
    Mahabharata i Upaniszady oraz Bhagavadpurany
    nic na ten temat nie wspominają.

    Odpowiedz
    • Mezamir said, on 8 Maj 2013 at 13:49 (Edytuj)

      Arya znaczy szlachetny
      Acharya znaczy Księżyc
      Ciekawe czy istnieje związek między Ariami i Księżycem

      A char(y)a
      Hara to czakra pępkowa w sąsiedztwie splotu słonecznego Surya/Arka.

      Odpowiedz
      • bialczynski said, on 8 Maj 2013 at 18:05 (Edytuj)

        Chors – Hors – Horos-Horosz – Ten co u góry, wycharsły – to znaczy Świecący Światłem Odbitym lub Osłabionym, to coś jak zetlały kolor, osłabiony. Herszt – wódz bandy, hara – góra także związane z odbiciem światła od wierzchołka gołego , bezdrzewnego , od skał żara-hara, gorejąca gora-hora. Oczywiście częste jest że RA zastępuje RO, które jest rónoważne RA = świało.

  2. zaganpolska said, on 3 Maj 2013 at 17:33 (Edytuj)

    Nie mogę nigdzie odnaleźć linków prowadzących (vieda / wiodących, lit. veda – prowadzi) do tychże Słowiano-aryjskich Wed, gdzie je pochowali? Ale w trakcie swoich poszukiwań widzę, że zmierza to w kierunku bałto-aryjskich Wed. Tejże naszej polskiej wspólnoty z Litwinami i Łotyszami (genetycznej, językowej –> “ę,ą” itd, historycznej i dalszych).

    Odpowiedz
  3. Mezamir said, on 3 Maj 2013 at 21:12 (Edytuj)

    http://metromsn.gazeta.pl/Wydarzenia/1,126477,13794803,Uboj_rytualny_znow_legalny__Rzad_na_to_pozwolil___.html

    Odpowiedz
    • Zprowokowany said, on 4 Maj 2013 at 1:06 (Edytuj)

      Czytalem, na jakiejsc oficjalnej judejskiej stronie, jak ostatnio naczelny rabin judzacych w Polsce, tlumaczyl sie pokretnie, jak to zlamal ten zakaz i ze bo przeciez zarzneli tylko jedna krowe. Weterynarz doniosl na policje, po sprawie.
      Cos czulem, ze swieci sie to, co wlasnie nastepuje. Oto cala prawda o judejskiej tradycji. Rzez, rzez i jeszcze raz rzez.
      Tacy to oni dobroczynnie obrzezani rzeznicy.

      Ktos kiedys napisal, ze wyciskanie krwi z zarznietej krowy, takie skakanie po niej, zywcem przypomina wyciskanie podatkow i pieniedzy z Narodu Polskiego i Innych Narodow, przez tych tradycyjnie milujacych inaczej…

      P.S.
      Twarz i zapiekly wzrok Tuska, mi coraz bardziej przypominaja, takie spojrzenie i grymas na twarzy, ktore widac na zdjeciach Lenina po przebytym udarze… Ciemnosc widze ciemnosc…

      Odpowiedz
      • bialczynski said, on 4 Maj 2013 at 5:24 (Edytuj)

        Jeśli to uchwalą wyjdziemy na ulice i to nie po to żeby robić happeningi. To będzie ich koniec. Koniec systemu – koniec rządu, koniec działalności sejmu, koniec istnienia kościoła.

        Zapytajcie na forach katolickich co Kościół robi żeby powstrzymać to bestialstwo?!!! Co ich kościół zrobił, robi, i zamierza zrobić żeby w ogóle zakończyć rzeź zwierząt w rzeźniach, żeby zlikwidować praktyki jakie mają miejsce we współczesnej hodowli przemysłowej i rzeźniach?!

        Co kościół i rząd i sejm zrobiły w sprawie bandyckiego handlu końmi na ubój?!

        Co kościół katolicki w Polsce i rząd i sejm zrobiły w sprawie palenia drzew pomników przyrody i wycinania Puszczy Białowieskiej czy dewastowania Rospudy? Co rząd robi w sprawie Warszawskiej Masakry Drzew 2013?!

        Czy ktoś w tych wszystkich sprawach poszedł siedzieć?! Czy ich CBA i CBŚ i inne bzdety policyjne zabrały się za to wszawe środowisko handlarzy mięsem? Karmią ludzi trupami chorych krów i świń i kur?!

        Chorych, nafaszerowanych trucizną?! Nie jedzcie tego i nie kupujcie. Niech padną sami z siebie. Żaden eksport i żadnych 27 kolesiów którzy ukradli mająTEK NARODOWI POLSKIEMU nie uzasadni tego kantu i tej zbrodni?!

        Czy to prawo forsuje jakiś katolik?! Czy to jest katolik, pytam?

        Odpowiedzcie mi katolicy?! Co zrobiliście żeby zapobiec katowaniu zwierząt?! Jakie prawo wprowadziliście w swoim kraju?!

        Co robi rząd i co robi najwyższa Siła Moralna tego kraju, kościół katolicki? Co premier i co prymas na to?! Oni to firmują właśnie! Siedzą na tyłku i pouśmiechają się pod nosem?!

        W czyim imieniu oni działają?! Kto im dał prawo do tego co robią!?

        Niech spróbują to prawo uchwalić.

        Czy wyjdziemy na ulice, żeby obalić ten zbrodniczy system? Cały ten system?!

        Będzie nas nie 22 tysiące, jak na Krakowskim Zakrzówku 27 kwietnia, ale setki tysięcy na ulicach wszystkich miast w Polsce.

      • Zprowokowany said, on 4 Maj 2013 at 9:32 (Edytuj)

        Te kanalie leca w ciemnosc. Oni sie nigdy nie zatrzymaja sami. Teb typ tak ma. Jest napedzany chciwoscia i brakiem zasad etycznych. Powinien juz byl Pan to zauwazayc Panie Czeslawie. Jest rzadny wladzy i krwi. Jest bezdusznym ateistycznym golemem i przekazuje te same opcje swoim dzieciom golemikom.

        ZAKAZAC UBOJU RYTUALNEGO ZWIERZAT I LUDZI!!! ZAKAZAC RYTUALNEGO OKALECZANIA NIEMOWLAT!!! ZAKAZAC OBRZEZANIA DO LAT 18, CZYLI DO UZYSKANIA PELNOLETNOSCI!!! ZABACZYCIE ZE TO ICH POWSTRZYMA!

        Chcesz miec obrzezanego siusiaka, nie ma problemu, ale zrob to jak bedziesz dorosly!

      • Mezamir said, on 4 Maj 2013 at 9:59 (Edytuj)

        “Cała przecież, bezmyślnie głoszona przez Kościół ‘teologia grzechów odkupienia metodą Jezusa z Nazaretu umęczenia’, to zatruwający ludzkie dusze gniot umysłowy, wzorowany na praktykach hebrajskiego kapłaństwa Jerozolimy, uwielbiającego się nurzać w „odkupicielskiej krwi” niewinnych, ofiarnych zwierząt. A wiarę w skuteczność tej obżydliwości (pisownia poety Stefana Kosiewskiego) zaszczepił naiwnym chrześcijanom udający „hellenistę” agent Sanhydrynu Szaweł z Tarsu, szerzej znany jako apostoł Paweł. I ta jego „wytracająca mądrość mędrców” (1 Kor. 19-23) kołtuńska głupota stała się bardzo efektywnym zaczynem CYWILIZACJI OBŁUDY, promieniującej na świat z „Miasta na Wzgórzu (Syjon)”.

        Amerykański pisarz John Kaminski, z którym kiedyś bliżej korespondowałem,
        utrzymuje że z tego Syjonu spływa na cały świat dusząca swymi wyziewami CZARNA CHMURA, która ludziom zasłoniła najzwyklejsze słońce.

        Aż wstyd mi tutaj przypominać, że „apostołami” tego globalnego nowotworu stali się, odpowiednio do swej misji przygotowani („przyuczki” w formie sfingowanych na nich zamachów w marcu i maju 1981) znani Aktorzy Dziejów, Karol Wojtyła i Ronald Reagan, którzy w 1987 roku w Miami na Florydzie zawarli Globalne Przymierze Krzyża i Wall Street .”
        http://markglogg.eu/?p=545

      • Pioterus said, on 4 Maj 2013 at 10:31 (Edytuj)

        “Co robi rząd i co robi najwyższa Siła Moralna tego kraju, kościół katolicki? Co premier i co prymas na to?!”

        No, a jak? Wieczorem wpierniczają wyszukane frykasy i zachlewają się wódą (lub tą na myszach berbeluchą), a rano wołają na swoich niewolników per “aktimelku ty mój”.

        Non Serviam!

      • Mezamir said, on 4 Maj 2013 at 10:47 (Edytuj)

        Odpowiedzcie mi katolicy?! Co zrobiliście żeby zapobiec katowaniu zwierząt?! Jakie prawo wprowadziliście w swoim kraju?!

        „kiedy wycięte zostanie ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zostanie zatruta i zginie ostatnia ryba, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy.”

        Judeochhrześcijaństwo rozdzieliło naturę i ducha czyniąc między naturalnym i nadnaturalnym
        rozłam tak głęboki, że pozbawiło naturę wewnętrznego ducha,
        który swym oddechem przenika wszelkie stworzenie.

        Biblia naucza, iż człowiek stoi ponad wszelkimi istotami, że panuje nad bydłem, rybami, ptakami „i nad
        całą ziemią, i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi” (Gen. l : 26).
        Człowiek stał się samozwańczym „królem góry”, dysponującym swymi „krewnymi” wedle własnej woli.
        Współcześnie doświadczamy konsekwencji tej wielowiekowej arogancji: zatrucia środowiska, zniszczenia
        warstwy ozonowej, efektu cieplarnianego. Zmiany klimatyczne są ceną za wycięcie lasów. Ceną za pychę
        są rozprzestrzeniające się choroby układu odpornościowego, głód i ubóstwo. Jakże nie ma być głodu, jeśli
        niszczymy warstwę ozonową, która warunkuje zdrowy rozwój organizmów żywych? Niszczymy Matkę
        Ziemię, zapewniającą nam dom i pożywienie.

        Nie tylko dominacja judeochrześcijaństwa wpłynęła negatywnie na postrzeganie naszych relacji z naturą.
        Do utraty naturalnych więzi w znacznym stopniu przyczynił się rozwój cywilizacji. Intensywna urbanizacja,
        migracja ludności do miast, rozbudowa przedmieść, wszystko to spowodowało zanikanie pierwotnych
        związków z przyrodą. Od czasów rewolucji przemysłowej zmienił się stosunek człowieka do natury:
        uznaliśmy jej służebną rolę wobec ludzkości, co w naszych oczach usprawiedliwiało eksploatowanie
        naturalnych zasobów niemal bez ograniczeń. Obwołaliśmy się panami Ziemi. Zlekceważyliśmy naturę.
        Globalne niszczenie zasobów leśnych, wyginięcie bizonów, drastyczne zmiany powierzchniowe
        spowodowane górnictwem odkrywkowym, chaotyczny rozrost budownictwa mieszkaniowego na
        przedmieściach, rozwój przemysłu, zanieczyszczenie powietrza, rzek, oceanów i jezior – wszystko to
        świadczy o naszym braku szacunku dla innych istot zamieszkujących Ziemię. Daje też wyraz
        świadomości, że nie czujemy się częścią natury.

        Życie na Ziemi przetrwa, w tej czy innej formie, z człowiekiem czy bez niego, tak jak
        przetrwało i rozwijało się po wymarciu dinozaurów, miliony lat temu. Wiele form żywych nie przetrzyma
        (lub już nie przetrzymało) wzrastającego zatrucia środowiska. Inne gatunki – tak archaiczne jak karaluchy,
        aligatory czy drzewa ginkgo – przystosują się do zmian i będą kontynuowały swą ewolucyjną wędrówkę.
        Jeśli rodzaj ludzki chce przetrwać, to musi diametralnie zmienić stosunek do środowiska naturalnego.

      • Wojwit said, on 4 Maj 2013 at 12:31 (Edytuj)

        A ludzie, panie Czesławie? Co miłościwie rządzący zrobili dla zwierząt, pyta pan? A co NAM zrobili dobrego? Co zrobili z NASZYM pięknym krajem, z jego środowiskiem naturalnym, przyrodniczym, co zrobili z NAMI – to są te kwestie. Nie można rozpatrywać ODDZIELNIE od siebie tego, co jest jednością. Jedno z drugiego wynika i z trzecim się przeplata… Proszę napisać coś więcej o tych planowanych marszach.

      • Mezamir said, on 4 Maj 2013 at 12:45 (Edytuj)

        Co miłościwie rządzący zrobili dla zwierząt, pyta pan? A co NAM zrobili dobrego? Co zrobili z NASZYM pięknym krajem, z jego środowiskiem naturalnym, przyrodniczym, co zrobili z NAMI – to są te kwestie.

        To może ja spróbuję odpowiedzieć.

        List do Rzymian, Obowiązki Chrześcijanina, Miłość i pokora zasadą postępowania, 13: Posłuszeństwo wobec władzy świeckiej
        1 Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. 2 Kto więc przeciwstawia się władzy – przeciwstawia się porządkowi Bożemu.
        Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia. 3 Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego.
        A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę. 4 Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga,
        [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle. 5 Należy więc jej się poddać nie tylko ze względu na karę, ale ze względu na sumienie. 6 Z tego samego też powodu płacicie podatki. Bo ci, którzy się tym zajmują, z woli Boga pełnią swój urząd.
        7 Oddajcie każdemu to, mu się należy: komu podatek – podatek, komu cło – cło, komu uległość – uległość, komu cześć – cześć.

        Żaden neojudaista nie ma prawa brać udziału w protestach przeciwko władzy
        ponieważ wszelka władza pochodzi od Boga.
        Władza tylko stosuje się do pism i bożej woli,władza nie jest winna temu że ma władzę
        a to co robi władza wynika z prostego faktu że Bóg tego chce.
        Gdyby chciał inaczej to by nam dał inną władzę.

      • Wojwit said, on 4 Maj 2013 at 15:31 (Edytuj)

        Nie odzywaj się nie pytany, Mezamirku, dziecinko z nadmiarem czasu i przerostem ego, ukrywającym pod słowotokiem pseudofilozoficznej erudycji intelektualną pustkę wynikającą z braku WŁASNYCH myśli, które SAME (samorodnie) wykiełkowały w twej głowie, bo mądrzejszemu od ciebie te pytania zadałem i o odpowiedź poprosiłem. I nie ograniczaj mi tu praw do zadawania pytań, bo jesteś na tym blogu tylko gościem (jak i ja i każdy oprócz autora). Chcesz rządzić – to we własnym ogródku. Twoja nieproszona odpowiedź jest napastliwa i pełna złośliwej nienawiści do mnie, i wszystkich innych niż ty sam. Mam prawo pytać i mam prawo nie zgadzać się na stan panujący w Polsce (świecie) spowodowany przez działania ZŁEJ władzy, bo mam daną mi od Boga WOLNĄ WOLĘ (a czemuż w końcu mam tak nie napisać – czyż muszę się kneblować autocenzurą, by nie urazić, broń Boże twojego światopoglądu, kiedy ty otwarcie gardzisz moim i każdym innym niż twój?). I wara ci, jak to godzę z tym, coś jako część mojego światopoglądu czy wiary przytoczył, bo próbując mnie ograniczyć, pokazujesz swą prawdziwą twarz, która chluby temu w co wierzysz (jak tu przynajmniej we wpisach wyznajesz) myślę nie przynosi… Wysyłasz zło prowokując gniew i to zło pewnie do ciebie zwielokrotnione wróci. Czyż nie tak wierzysz? Jak masz MUCHY w NOSIE, to potrzymaj sobie mudry, siądź w pozycji lotosu, albo (co najprostsze) przy takowej niedogodności – podłub sobie we WŁASNYM nosie albo gdzie cię tam swędzi… Zrób SOBIE zresztą co chcesz ale NIE DENERWUJ umyślnie kogoś, młody człowieku.

      • Mezamir said, on 4 Maj 2013 at 15:35 (Edytuj)

        “Nie odzywaj się nie pytany”
        “nie ograniczaj mi tu praw do zadawania pytań”

        Co za manipulacja :)
        Prawda was wyzwoli/boli(niepotrzebne skreślić).

      • Wojwit said, on 4 Maj 2013 at 21:27 (Edytuj)

        Ja to jestem ja, piszący na blogach jako Wojwit a nie jakiś “wy”. Per “wy” to zwracali się do mnie swego czasu (i do mojego ojca) “dzielni” milicjanci. Czyżbyś nasiąkł upodobaniem do tej formy zwracania się do ludzi w rodzinnym domu, Mezamirze? Nota bene: po muzyku, nawet “niedokończonym” (czy też niedorobionym – wybierz sobie formę, która ci bardziej pasuje, szanowny młody “przyjacielu”), spodziewałbym się większej subtelności i wyczucia formy niż od funkcjonariuszy MO, którzy (gdy wychodzili na patrol) musieli koniecznie zabrać ze sobą służbowego owczarka, bo ktoś musiał w tym “towarzystwie” myśleć…
        W tym, co napisałem poprzednio nie ma manipulacji. To jest MOJE WŁASNE zdanie. Nie muszę, w przeciwieństwie do ciebie, podpierać się “autorytetami”, lamami, joginami, czy (z bliższej mi działki, bo w katolicyzmie się wychowywałem) encyklikami papieży. Nie potrzebuję protez myślowych i wyłuszczania swych racji metodą “kopiuj – wklej”, którą ty z upodobaniem stosujesz. Piszę to, co chcę, co myślę, co czuję, a nie co “mam czuć”. Jedność świata żywego odbierałem zmysłami, kiedyś ciebie nawet w planach nie było (a mógłbym i dosadniej napisać…) i wiem, co to zapach lasu, radość letniego poranku czy kłująco – parzący dotyk przejmująco zimnej morskiej wody. Pamiętam smak “jezioranki” na czystych jeszcze Mazurach, którą można było bez obaw użyć do zaparzania herbaty (oprócz nieco “rybio – szuwarowego” aromatu była znakomita). Więc nie ucz mnie, młodzieńcze, do czego mam prawo i co mi wolno chcieć, czego się domagać a w stosunku do czego wyrażać swe wątpliwości.

      • bialczynski said, on 4 Maj 2013 at 22:35 (Edytuj)

        Opisaliśmy System Pan – Niewolnik, który określa stosunki dotychczasowych Zarządów Polski, III RP (PANOWIE) do obywateli (NIEWOLNIKÓW), czyli ludzi do ludzi. Tutaj akurat odnoszę się do stosunków Rządy Polski – Przyroda. Niestety Zarząd to trzy elementy: Rząd i Sejm (Władza Ust.-Wyk.), Kościół Katolicki i Ośrodki Nowego Kościoła czyli Nauki odpowiedzialne za ETYKĘ, czyli Moralność, a trzeci element to Klasa Posiadająca Środki Produkcji. Wszystkie trzy elementy są do natychmiastowej kasacji, ze względu na ciężkie wady przede wszystkim etyczne. To podstawowa sprawa – brak etyki, ładu moralnego, w tych trzech ogniwach. Wada jest tak głęboka że wygląda na genetyczną. Dlatego tylko kasacja – ale tylko Kasacja SYSTEMU gwarantuje powodzenie. To jak w komputerze. Na zawirusowany dysk nie da się wgrać programów ratunkowych – System stawia się na nowo, na wyczyszczonym dysku.

        Wygląda na to, i takie są wyniki dyskusji które przebiegają chyba nie tylko tutaj, ale w całej sieci czyli w całej tej naszej Nowej Świadomości Zbiorowej, ale na pewno w Naszym Plemieniu Wiary Przyrodzoney, że kilkadziesiąt % Polaków powinno się poddać dobrowolnie “przeprogramowaniu”, ze starej moralności o 1000 letnim albo 5000-letnim rodowodzie (system Pan-Niewolnik), na nową moralność i nowy styl życia (Wolny Człowiek Odpowiedzialny). Tylko dobrowolne przeprogramowanie ma sens, ale wdruk starego Systemu jest mocny, drukuje się to od wczesnego dzieciństwa. Jak wykonać Zmianę?!

        Niestety do dyskusji mogę się włączyć dopiero od wtorku. Walczę z materią Indeksu w Księdze Ruty – musi być gotowy na ostatni guzik w poniedziałek o 22.00.

        Wiem, ze sytuacja dojrzała do kolejnego kroku. tera mogę zapewnić wszystkich , że Ośrodek Myśli Słowiańskiej w Nurcu stał się faktem. Więcej napiszę niebawem.

        Proponuję założyć także i tutaj sytuację ZEROWĄ, czystego dysku i przyjąć, że Wszyscy tutaj mamy dobre intencje i chcemy Wielkiej Zmiany. Wykażmy się więc podejściem konstruktywnym i spróbujmy zapomnieć o urazach z tego blogu i innych forów. Budowanie jedności musi się odbywać na zdrowym fundamencie. Określenie powodów upadku i zgoda co do tej diagnozy ma decydujące znaczenie dla wcielenia w życie projektu Zmiany. Czynimy tę zmianę tak czy owak, ale może pójść szybciej i sprawniej jeśli wszyscy myslący o Polsce jako swojej Jedynej Ojczyźnie i Macierzy porozumiemy się, a wysiłek skierujemy na właściwych przeciwników. Wymieniłem ich chyba precyzyjnie na początku wypowiedzi. Stanowią oni przeszkodę w ustanowieniu nowego systemu, przeszkodę która nie rozpłynie się w powietrzu, ani nie zmieni nagle swojego “systemu wartości”.

        Pozdrawiam i proszę wszystkich żeby nie skakali sobie do oczu.

      • Zprowokowany said, on 4 Maj 2013 at 21:39 (Edytuj)

        http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Episkopat-wiara-w-horoskopy-i-amulety-zagraza-wierze,wid,15542870,wiadomosc.html

        Episkopat: wiara w horoskopy i amulety zagraża wierze

        Wiara w horoskopy, skuteczność amuletów czy przepowiednie wróżek stanowią realne zagrożenie i ostatecznie mogą zakończyć się poważnym kryzysem wiary. Mogą także zwiększyć podatność na działania sekt – przestrzega list pasterski Episkopatu Polski.

        Hierarchowie podkreślają w liście wydanym podczas ostatniego posiedzenia plenarnego Episkopatu, że “nie da się połączyć Ewangelii z tajemną pseudowiedzą, sakramentalnej działalności Kościoła z magią, wiary w zmartwychwstanie z wiarą w reinkarnację”. List ma być odczytywany w kościołach, przede wszystkim w okresie przedwakacyjnym.

        “Praktyki okultystyczne, których ofiarami są już nie tylko ludzie młodzi, mogą być sferą działania złego ducha i prowadzić do zniewoleń, a nawet opętań, których ilość – jak czytamy w liście Episkopatu – w Polsce systematycznie rośnie, jak dowodzą tego świadectwa egzorcystów”.
        wiadomości.wp.pl – zaloguj się do Facebooka i sprawdź, co zainteresowało Twoich znajomych.
        Episkopat: wiara w horoskopy i amulety zagraża wierze
        Logo dostawcy PAP | dodane (07:15)
        udostępnij

        fot. WP.PL / Paweł Kozioł
        opinie
        AAA drukuj

        Wiara w horoskopy, skuteczność amuletów czy przepowiednie wróżek stanowią realne zagrożenie i ostatecznie mogą zakończyć się poważnym kryzysem wiary. Mogą także zwiększyć podatność na działania sekt – przestrzega list pasterski Episkopatu Polski.

        Hierarchowie podkreślają w liście wydanym podczas ostatniego posiedzenia plenarnego Episkopatu, że “nie da się połączyć Ewangelii z tajemną pseudowiedzą, sakramentalnej działalności Kościoła z magią, wiary w zmartwychwstanie z wiarą w reinkarnację”. List ma być odczytywany w kościołach, przede wszystkim w okresie przedwakacyjnym.

        “Praktyki okultystyczne, których ofiarami są już nie tylko ludzie młodzi, mogą być sferą działania złego ducha i prowadzić do zniewoleń, a nawet opętań, których ilość – jak czytamy w liście Episkopatu – w Polsce systematycznie rośnie, jak dowodzą tego świadectwa egzorcystów”.

        W ocenie Episkopatu wciąż zbyt mała jest społeczna wiedza dotycząca zagrożeń związanych z sektami. “Bierze się to m.in. z faktu, że nie wszystkie sekty mają charakter religijnych związków wyznaniowych i często chowają się za szyldami grup realizujących cele inne niż religijno-kultyczne” – napisano w liście.

        Episkopat podkreśla, że według niektórych obliczeń w Polsce działa ok. 300 sekt, do których należy od 100 do 300 tys. ludzi, a ich wpływom ulegać może nawet ok. 1 mln osób.

        Zdaniem autorów listu sekty są problemem nie tylko dla ludzi wierzących, ale także dla struktur władzy państwowej i organów ścigania w Polsce, które “w dużym stopniu pozostają bezradne wobec tego zjawiska lub też go nie dostrzegają”. “Za najbardziej niebezpieczny uznaje się fakt, że wiele sekt działa w Polsce w sposób legalny jako zarejestrowane związki wyznaniowe. O ile proces rejestracji przebiega u nas wyjątkowo łatwo w porównaniu z innymi krajami, o tyle samo wyrejestrowanie związku jest praktycznie niemożliwe” – głosi list Episkopatu.

        Hierarchowie podkreślają też, że sekty działają niekiedy pod przykrywką szkół sztuk walki, jogi czy medytacji wschodnich, a nawet szkół języków obcych. “Nie chcemy popadać w obsesję zła ani dostrzegać go wszędzie; nie jest też naszym celem określanie jako szatańskie wszystkiego, co wywodzi się spoza kulturowych i religijnych granic chrześcijaństwa” – podkreśla Episkopat.

        Zachęca jednak do ostrożności i roztropności. “To, co tajemnicze, nieznane i pozornie cudowne, łatwo wciąga, zwłaszcza jeżeli wiążą się z tym obietnice powodzenia, szczęścia, oświecenia czy zdrowia. Prowadzi to do mniej lub bardziej uświadomionego nasączania własnej religii elementami synkretycznymi, obcymi dla niej, stopniowo ją rozwadniając i zamieniając w magię” – czytamy w liście.

        “Chrześcijaństwo ma do zaoferowania daleko więcej niż jakakolwiek inna religia czy sekta, jednak trzeba chcieć je bardziej dogłębnie poznać, by dostrzec ukryte w nim skarby” – głosi list Episkopatu.

        ……………………….

        Te oferte juz poznalem doglebnie.
        DZIEKUJE, NIC Z TEGO NIE KUPUJE i WSZYSTKIM ODRADZAM!!!

        SLAWA SLOWIANSKIEJ TRADYCJI!

      • Zprowokowany said, on 5 Maj 2013 at 13:11 (Edytuj)

        Odpowiedz do Wojwita, w imieniu Mezamira, jesli pozwolisz Mezamirze…
        (a jesli nie pozwolisz, no cuz i tak odpowiem, nie powstrzymasz mnie… hehehe :-) )

        Mezamir said, on 4 Maj 2013 at 15:35
        Prawda was wyzwoli/boli(niepotrzebne skreślić).

        Mezamir zacytowal tylko zdanie JP2, ktory cytowal slowa samego Dzizasa z NT! Skoro jak twierdzisz „(…) bo w katolicyzmie się wychowywałem) encyklikami papieży.” (sic!), to… podobnie jak tu, z Mezamira nie zrozumiales NIC, ze slow samego Dzizasa, calego NT i tych encyklik i tego „kato-lickiego wychowania”. Moze i dobrze, ale wyglada ze zle, bo raczej to obzydliwe „kato-lickie wychowanie” wlasnie z ciebie tu wylazlo. Calosc tych twoich uwag jest tak paskudnych, ze nie mozna ich pozostawic bez komentarza. Dziwie sie, ze Pan Czeslaw nie dal ci od razu czerwonej kartki… ale jak juz kiedys wspominalem, jest On wyjatkowo lagodnym czlowiekiem, wg mnie za lagodnym.

        http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TM/wolnosc_prawda_jp2.html

        Jan Paweł II i prawda o wolności
        Zakorzenienie wolności w prawdzie jest niezmiennym i kluczowym tematem w pismach Jana Pawła II. Już w roku 1964 Karol Wojtyła jako młody biskup, uczestnik Soboru Watykańskiego II, krytykował projekt deklaracji o wolności religijnej za to, że niewystarczająco uwypukla on związek między wolnością i prawdą. „Bowiem wolność jest, z jednej strony, dla dobra prawdy, ale z drugiej strony nie może doskonalić się inaczej jak poprzez prawdę. Nasz Pan mówi wyraźnie: «prawda was wyzwoli» (J 8,32). Nie ma wolności bez prawdy”.
        W swej pierwszej encyklice Redemptor hominis (1979) Jan Paweł II ponownie zacytował słowa Chrystusa „poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Następnie dodał: „W słowach tych zawiera się podstawowe wymaganie i przestroga zarazem. Jest to wymaganie rzetelnego stosunku do prawdy jako warunek prawdziwej wolności. Jest to równocześnie przestroga przed jakąkolwiek pozorną wolnością, przed wolnością rozumianą powierzchownie, jednostronnie, bez wniknięcia w całą prawdę o człowieku i o świecie”.
        W encyklice z roku 1993, Veritatis splendor, Papież odrzuca cały szereg systemów etycznych, proponujących nowe kryteria moralnego osądu ludzkich czynów. Mimo różnorodności tych systemów — stwierdza — są one ze sobą zgodne w tym, że minimalizują zależność wolności od prawdy lub nawet jej zaprzeczają. Ta zależność — mówi — znajduje najbardziej jasny i autorytatywny wyraz w słowach Chrystusa „poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Nierozerwalny związek pomiędzy wolnością a prawdą potwierdza Papież w Evangelium vitae (1995).
        Papieska filozofia wolności sprzeczna jest z wolnymi od wartościowania pojęciami tak rozpowszechnionymi we współczesnej kulturze, być może szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Wielu ludzi powiedziałoby dziś, że wolność i prawda są w pełni rozłączne, skoro każdy może głosić prawdę i się do niej stosować, może ją lekceważyć, a nawet jej zaprzeczać i działać przeciw niej. Gdyby wolność była związana z prawdą — pytają — cóż to byłaby za wolność? W trakcie dyskusji o wolności i prawie, zawartej w Veritatis splendor, Papież przedstawia swoją odpowiedź na tego rodzaju pytania.
        CDN.

      • Zprowokowany said, on 5 Maj 2013 at 14:09 (Edytuj)

        Wojwit said, on 4 Maj 2013 at 15:31

        „Nie odzywaj się nie pytany, Mezamirku,(…) bo mądrzejszemu od ciebie te pytania zadałem i o odpowiedź poprosiłem.” Dlaczego ma sie nie odzywac? Zabraniasz jemu i innym mozliwosci nieskrepowanego wyrazania tu swojego zdania? Probujesz ograniczac wolnosc wypowiedzi, samemu skarzac sie, ze niby tobie, ktos robi to samo. Manipulujesz.

        (…)dziecinko z nadmiarem czasu i przerostem ego, ukrywającym pod słowotokiem pseudofilozoficznej erudycji intelektualną pustkę wynikającą z braku WŁASNYCH myśli, które SAME (samorodnie) wykiełkowały w twej głowie,(…)” Typowy pusty i chamski kato-licki tekst. Za samo to, powinienes byl byc zbanowany!!! Nie zgadzam sie z tymi plytkimi slowami. Wyraznie masz problemy ze zrozumieniem tekstow i kontekstow i nie tylko.

        „I nie ograniczaj mi tu praw do zadawania pytań, bo jesteś na tym blogu tylko gościem (jak i ja i każdy oprócz autora).” Mezamir nic takiego nie robi, w przeciwienstwie do ciebie. Jakie masz na to dowody? Manipulujesz.

        „Chcesz rządzić – to we własnym ogródku.” Jakie masz na to dowody, ze on to robi? Manipulujesz.

        „Twoja nieproszona odpowiedź jest napastliwa i pełna złośliwej nienawiści do mnie, i wszystkich innych niż ty sam.” Gdzie to widzisz, ze on to robi? Manipulujesz.

        „Mam prawo pytać i mam prawo nie zgadzać się na stan panujący w Polsce (świecie) spowodowany przez działania ZŁEJ władzy, bo mam daną mi od Boga WOLNĄ WOLĘ (a czemuż w końcu mam tak nie napisać – czyż muszę się kneblować autocenzurą, by nie urazić, broń Boże twojego światopoglądu, kiedy ty otwarcie gardzisz moim i każdym innym niż twój?)”. Masz prawo pytac i sie nie zgadzac. Nie masz prawa byc chamski i manipulowac. Nie widze i nigdy nie widzialem, zeby Mezamir robil, to o co go oskarzasz.

        „I wara ci, jak to godzę z tym, coś jako część mojego światopoglądu czy wiary przytoczył, bo próbując mnie ograniczyć (…)” – Nic takiego nie napisal. Egzaltacja, manipulacja i belkot.

        „…pokazujesz swą prawdziwą twarz, która chluby temu w co wierzysz (jak tu przynajmniej we wpisach wyznajesz) myślę nie przynosi… „ Manipulacja i chamstwo.

        „Wysyłasz zło prowokując gniew(…)” Widocznie nie masz dnia, ale to ty sam siebie denerwujesz i prowokujesz. Gdzie Mezamir wyslal zlo? Do ciebie to zlo wyslal? Jak?

        „i to zło pewnie do ciebie zwielokrotnione wróci. Czyż nie tak wierzysz?” – Nie, Dzizas bedzie jak kaze kk przekupiony i odposci mu grzechy, jak i tobie.

        „Jak masz MUCHY w NOSIE, to potrzymaj sobie mudry, siądź w pozycji lotosu, albo (co najprostsze) przy takowej niedogodności – podłub sobie we WŁASNYM nosie albo gdzie cię tam swędzi… Zrób SOBIE zresztą co chcesz ale NIE DENERWUJ umyślnie kogoś, młody człowieku.” Nie sadz po sobie. Jak tam bylo z belka, co jej w oku ktos nie widzial?
        Jestes katolickim chamem do kwadratu, bo brzmisz jak katolicki cham do kwadratu!

        Wojwit said, on 4 Maj 2013 at 21:27

        „Ja to jestem ja, piszący na blogach jako Wojwit a nie jakiś “wy”. Per “wy” to zwracali się do mnie swego czasu (i do mojego ojca) “dzielni” milicjanci. Czyżbyś nasiąkł upodobaniem do tej formy zwracania się do ludzi w rodzinnym domu, Mezamirze? – Brak rozumienia tekstu i kontekstu. Czepiaj sie Dzizasa, NT, JP2 i samego siebie.

        Nota bene: po muzyku, nawet “niedokończonym” (czy też niedorobionym – wybierz sobie formę, która ci bardziej pasuje, szanowny młody “przyjacielu”), spodziewałbym się większej subtelności i wyczucia formy niż od funkcjonariuszy MO, którzy (gdy wychodzili na patrol) musieli koniecznie zabrać ze sobą służbowego owczarka, bo ktoś musiał w tym “towarzystwie” myśleć…” CZERWONA KARTKA ZA NIESPOTYKANE TU CHAMSTWO!

        „W tym, co napisałem poprzednio nie ma manipulacji.” – Akurat. Bez komentarza.

        „To jest MOJE WŁASNE zdanie. Nie muszę, w przeciwieństwie do ciebie, podpierać się “autorytetami”, lamami, joginami, czy (z bliższej mi działki, bo w katolicyzmie się wychowywałem) encyklikami papieży. Nie potrzebuję protez myślowych i wyłuszczania swych racji metodą “kopiuj – wklej”, którą ty z upodobaniem stosujesz. Piszę to, co chcę, co myślę, co czuję, a nie co “mam czuć”. To co piszesz jest przykre, chamskie i plytkie, jak twoje „kato-lickie wychowanie”. Moze powinienes wlasnie w koncu zaczac sie opierac na jakichs autorytetach, po tym co piszesz widac, ze nie masz ich zadnych.

        „Jedność świata żywego odbierałem zmysłami, kiedyś ciebie nawet w planach nie było (a mógłbym i dosadniej napisać…(…) Więc nie ucz mnie, młodzieńcze, do czego mam prawo i co mi wolno chcieć, czego się domagać a w stosunku do czego wyrażać swe wątpliwości.” – Jaki ma to zwiazek z Mezamirem, ktory rzekomo ciebie uczy lub nie uczy, czego sie chcesz domagac lub nie, do czego w stosunku chcesz wyrazac watpliwosc lub nie, przyznam, ze nie rozumiem o co ci, w tym calym twoim pisaniu chodzi. Moze wytlumaczeniem tego wszystkiego jest to jedno zdanie:

        Wojwit said, on 4 Maj 2013 at 12:31
        (…) Proszę napisać coś więcej o tych planowanych marszach…

      • Wojwit said, on 6 Maj 2013 at 1:43 (Edytuj)

        W końcówce przegiąłeś, Zprowokowany… Ci co trzeba, pewnie już dawno wiedzą. Ja pytam, bo nie wiem. I nie czepiaj się katolicyzmu. Chcesz się czepić – czep się mnie, jak się żeś doczepił, ale nie uogólniaj. To prostackie…

      • Wojwit said, on 6 Maj 2013 at 1:51 (Edytuj)

        Czego nie rozumiesz, Zprowokowany? Samej przyczyny sporu? Jakżeś to czytał? Mezamir twierdzi, że nie mam prawa się odzywać, negować władzy, protestować, bo jestem katolikiem. A póki nim jestem, mam się dać opluwać i tłamsić bez szemrania, bo według niego na tym polega chrześcijaństwo. I ty się dziwisz mojej reakcji, przy twoim nicku???!!!

      • Zprowokowany said, on 6 Maj 2013 at 11:56 (Edytuj)

        Wojwit said, on 6 Maj 2013 at 1:51

        “(…) Mezamir twierdzi, że nie mam prawa się odzywać, negować władzy, protestować, bo jestem katolikiem. A póki nim jestem, mam się dać opluwać i tłamsić bez szemrania, bo według niego na tym polega chrześcijaństwo. I ty się dziwisz mojej reakcji, przy twoim nicku???!!!”
        Mezamir mowi, ze to twoja doktryna religijna NAKAZUJE ci nie krytykowac wladzy, bo wladza pochodzi od Boga. Masz nadstawic drugi policzek. Masz byc posluszny. To wy opluwacie i tlamsicie wszystko i wszystkich. Wystarczy tu poczytac artykuly i chwile sie zastanowic nad rzeczywistoscia. Zroc uwage na swoja agresywna reakcje. Typowa krzescijanska/kato-licka hipokryzja. Jak rozumiem jako typowy krzescijanin/kato-lik nie czujesz sie odpowiedzialny za zlo, ktore ta doktryna religijna dokonywala i dokonuje ciagle, prawda?

      • Zprowokowany said, on 6 Maj 2013 at 12:10 (Edytuj)

        Wojwit said, on 6 Maj 2013 at 1:43

        (…)”Ci co trzeba, pewnie już dawno wiedzą.” Kto wie i co?
        ” Ja pytam, bo nie wiem.” O co sie pytasz, czego nie wiesz? ”
        “I nie czepiaj się katolicyzmu.” Dlaczego nie, bo ty kato-lik mi tak karzesz?
        “Chcesz się czepić – czep się mnie, jak się żeś doczepił, ale nie uogólniaj. To prostackie…” Co jest uogolnione i prostackie wg ciebie?

        Umiesz odpowiedziec merytorycznie, bez tej krzescijansko/kato-lickiej milosci bliznigo, co tryska z ciebie jak fontanna krwi z podcietego gardla innowiercy? Czym sie roznisz od islamisty terrorysty? Tym, ze juz nie mozesz (na razie) zabijac Nas jak kiedys? Sadzisz, ze jestes swiety ty i ta twoja religia jest swieta i niezbrukana mordami innowiercow? Umiesz byc powazny?

        Umiesz czytac po angielsku? Jak tak, to poczytaj sobie to i skomentuj, ale spokojnie i merytorycznie:

        http://swordsandarmor.wordpress.com/2012/06/19/medieval-execution/

        “Medieval execution methods and medieval executioners. History of execution. Capital punishment in medieval times. Hanging, burning at stake, impalement, sawing, breaking wheel and other methods of the capital punishment.

        Execution is defined as to put to death as punishment. Imposing a “Death penalty” or “death sentence”. Execution of criminals, religious and political opponents was used to punish crime and to suppress religious or political dissent. Medieval execution methods were often barbaric, designed to inflict the most agonising pain and some executions methods were designed to prolong the execution as long as possible.

        Medieval execution was a clear message to all potential criminals, law breakers, rebels and enemies that law is simple and final and disobedience will not be tolerated. (…)”

      • Zprowokowany said, on 6 Maj 2013 at 12:34 (Edytuj)

        Wojwicie,
        ja sie zgadzam z Mezamirem, bo nie chce miec nic wspolnego z kazda judeo-cokolwiek tradycja. Nic a nic. Nic mi nie daliscie, a zabraliscie wiele i zabieracie ile sie da. Nie daje na tace, ale wiesz ile kasy Panstwo Polskie placi kk co roku?
        Wiesz, ze konkordat to jest potwarz dla mnie? I co ty na to? Dla mnie to zwykle ZLODZIEJSTWO! Popierasz to, bo jak rozumiem, nie protestujesz przeciw konkordatowi, myle sie? To sie nazywa hipokryzja.

        Za duzo o was wiem. Wracajcie nad Jordan. A co do tego jak twoja religia, tradycja i wladza traktuje innowiercow, poczytaj sobie o Konstytucji 3 Maja. Wy “mentalni zydzi ” macie wlasnie bardzo wybiorcza pamiec i nie tylko.

        Nie sadzisz, ze na twoja doktryne religijna, tak jak ine jej inne odmiany, jak judaizm, islamizm, marksizm, faszyzm itd. nic zlego nie mozna powiedzic, bo idzie sie od razu na rzez lub do piekla, lub obie te przyjemnosci na raz itp?

        P.S.
        Co sadzisz o Janie Kochanowskim? Slyszales o Kazimierzu Łyszczyńskim?

        http://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_%C5%81yszczy%C5%84ski

        Kazimierz Łyszczyński (ur. 4 marca 1634 w Łyszowicach, zm. 30 marca 1689 w Warszawie) – polski szlachcic herbu własnego, żołnierz w chorągwiach Sapiehów, filozof.

        Życiorys
        Przez 8 lat jezuita (studiował filozofię), następnie podsędek brzesko-litewski (występujący przeciwko jezuitom w sprawach majątkowych). Skazany na karę śmierci za ateizm. Wyrok wykonano przed południem na Rynku Starego Miasta w Warszawie, gdzie kat ściął Łyszczyńskiemu głowę. Po egzekucji wywieziono jego zwłoki poza miasto i spalono.
        Zadenuncjowany przez sąsiada, Jana Kazimierza Brzoskę (stolnika bracławskiego albo łowczego brzeskiego), który nie chcąc zwrócić pożyczonej mu przez Łyszczyńskiego dużej sumy pieniędzy, wykradł i przekazał sądowi rękopis traktatu De non existentia Dei (był to pierwszy polski traktat filozoficzny prezentujący rzeczywistość z perspektywy ateizmu, nad którym Łyszczyński rozpoczął pracę w roku 1674). Na tej podstawie, z oskarżenia publicznego, odbył się proces przed Komisją Sejmową. W bibliotece kórnickiej zachowała się mowa instygatora Wielkiego Księstwa Litewskiego, którym był Szymon Kurowicz Zabistowski, w której cytował on fragmenty potępionej pracy:
        „I – zaklinamy was , o teologowie, na waszego Boga, czy w ten sposób nie gasicie światła Rozumu, czy nie usuwacie słońca ze świata, czy nie ściągacie z nieba Boga waszego, gdy przypisujecie Bogu rzeczy niemożliwych, atrybuty i określenia przeczące sobie.
        II – Człowiek jest twórcą Boga, a Bóg jest tworem i dziełem człowieka. Tak więc to ludzie są twórcami i stwórcami Boga, a Bóg nie jest bytem rzeczywistym, lecz bytem istniejącym tylko w umyśle, a przy tym bytem chimerycznym, bo Bóg i chimera są tym samym.
        III – Religia została ustanowiona przez ludzi bez religii, aby ich czczono, chociaż Boga nie ma. Pobożność została wprowadzona przez bezbożnych. Lęk przed Bogiem jest rozpowszechniany przez nie lękających się, w tym celu, żeby się ich lękano. Wiara zwana boską jest wymysłem ludzkim. Doktryna, bądź to logiczna bądź filozoficzna, która się pyszni tym, że uczy prawdy o Bogu, jest fałszywa, a przeciwnie, ta, którą potępiono jako fałszywą, jest najprawdziwsza.
        IV – Prosty lud oszukiwany jest przez mądrzejszych wymysłem wiary w Boga na swoje uciemiężenie; tego samego uciemiężenia broni jednak lud, w taki sposób, że gdyby mędrcy chcieli prawdą wyzwolić lud z tego uciemiężenia, zostaliby zdławieni przez sam lud.
        V – Jednakże nie doświadczamy ani w nas, ani w nikim innym takiego nakazu rozumu, który by nas upewniał o prawdzie objawienia bożego. Jeżeli bowiem znajdowałby się w nas, to wszyscy musieliby je uznać i nie mieliby wątpliwości i nie sprzeciwialiby się Pismu Mojżesza ani Ewangelii – co jest fałszem – i nie byłoby różnych sekt, ani ich zwolenników w rodzaju Mahometa itd. Lecz / nakaz taki/ nie jest znany i nie pojawiają się wątpliwości, ale nawet są tacy, co zaprzeczają objawieniu, i to nie głupcy, ale ludzie mądrzy, którzy prawidłowym rozumowaniem dowodzą czegoś wręcz przeciwnego, tego właśnie, czego i ja dowodzę. A więc Bóg nie istnieje.”

        Śmierć Kazimierza Łyszczyńskiego w literaturze.

        W swojej powieści Nietota. Księga tajemna Tatr. Tadeusz Miciński tak opisuje postać Łyszczyńskiego, jego proces i śmierć:

        „… Oto wstał przed nim straszny cień spalonego za Króla Jana III ateusza Kazimierza Łyszczyńskiego. Ten wiódł życie nieposzlakowane, lecz zadumany nad istotą wiary i zwątpiwszy o istnieniu Boga, na 15 arkuszach wypisał zdania starożytnych i nowych autorów, dowodzących, że Boga nie ma.
        Sąsiad jego, łajdak, który był mu winien pieniądze, chcąc skrewić dług, doniósł Biskupowi.
        Polonia non parit monstra[1] – mówił na sądzie Instygator, a teraz tego nie można powiedzieć, bo Łyszczyński monstrum!… I tacy obrońcy Boga, jak prymas Radziejowski, wnieśli karę śmierci w mękach i płomieniach. Skazaniec, zrazu przeświadczony o swej niewinności, mówił w końcu słowa, rozpaczą i obłąkaniem tchnące: “jeżeli przeciw mnie zapadnie ciężki wyrok, wątpie, czy tłoczącym mnie pokusom potrafię się oprzeć…”
        Wprowadzono go na miejsce stracenia. Pastwiono się naprzód na języku i ustach, którymi “srogo skrzywdził Boga”. Potem spalono rękę, to narzędzie najszkaradniejszego płodu, dalej papiery bluźniercze; na koniec on sam “potwór tego wieku, Bogobójca i Prawołomca – Legirupa, impudens, impurus, inverecundissimus[2] – został ścięty i pożarty błagalnymi płomieniami, jeżeli tylko można przebłagać nimi Boga” – zastrzegł biskup[3].”

        Warto tez przeczytac i zobaczyc to do konca ostatnie zdjecie tez…

        http://markglogg.eu/?p=545

        Chetnie z toba podyskutuje. Pozdrawiam.

      • Zprowokowany said, on 6 Maj 2013 at 12:41 (Edytuj)

        http://swns.com/news/dinner-lady-sacked-serving-muslim-children-non-halal-meat-31756/

        Poczytajcie caly artykul,o tym co sie dzieje w UK z kosher/halal/uboj rytualny.
        Zalaczylem tylko komentarze.

        Comments (6)

        1. Iftikhar Ahmad says:
        February 20, 2013 at 9:16 pm
        Birmingham school says sorry for serving non-Halal meat to Muslim pupils. Council catering staff had wrongly dished up the non-Halal food to Muslim pupils on December 12, but details have only just come to light. On Monday parents received a letter from Craig Jansen, head of the 1,400-pupil secondary school and sixth form, in which he apologised unreservedly for the incident.
        One furious Muslim parent, whose son attends Moseley School, said of the Halal error: “I was shocked – they have failed the children.‘‘How did this meal get into the school system to be fed to the children? “It’s just shocking that dietary requirements haven’t been met.” Halal foods should not include pork or pork by-products, animals that were dead prior to slaughtering, blood or blood by-products or birds of prey. The parent, whose son is now on packed lunches, added: “We don’t know what was actually served. Non-Halal is a very ambiguous term. “They have not explained what it means but we doubt we are going to get answers.”An inquiry was launched on December 18 by the city council after concerns were raised by the school. Council department Direct Services, which provides the meals for city schools, commissioned an investigation.
        RESIDENTS across Harrow have vented their anger about proposals to have Halal-only menus in primary schools in the borough. Meat is meat. What does it matter how it’s killed? These stupid parents should find other things to whine about. Halal meat is more hygienically processed anyway.The newspaper revealed exclusively how Harrow Council has employed a catering company to only prepare Halal meat – to serve youngsters in Harrow. This is nothing new to my knowledge, Tower Hamlets council been doing Halal meat in schools for at least 3 years or more.
        The Halal slaughter method (along with Shechita which is the name for pretty much the same method used by Jews) is not cruel at all. When the animal’s throat is slit, it results in a massive drop in blood pressure causing pretty much instantaneous unconsciousness. As long as the cut is performed correctly the animal will feel a mere instant of pain compared to the intense suffering they can go through in abattoir’s with the “normal” slaughter method. The link that has been made between this story and Britain becoming an Islamic State is a bit extreme. The majority of British people are atheist. But it doesn’t mean we can’t try and make life easier and better for people of all faiths and cultures. All children should be offered a choice. That way Muslims can eat what they want and non-Muslims can eat what they want.
        The Muslim community has been passing through a phase of fourth Crusades. The battleground is the field of education, where the young generation will be educated properly with the Holly Quran in one hand and Sciences in other hand to serve humanity. A true Muslim is a citizen of the world, which has become a small global village. We are going to prepare our youth to achieve that objective in the long run. A true Muslim believes in Prophet Moses and the Prophet Jesus and without them one cannot be a Muslim. My suggestion is that in all state, independent and Christian based school special attention should be given to the teaching of Comparative Religion and Islam should be taught by qualified Muslim Teachers to make the children aware the closeness of Islam to Christianity and Judaism which will help them to think about Islam, as “A Pragmatic and Modern Way of Life,” during their life time. Those state schools where Muslim children are in majority may be opted out as Muslim Academies.
        Bilingual Muslim children need to learn and be well versed in Standard English to follow the National Curriculum and go for higher studies and research to serve humanity. The problem is that they learn English in the streets and in the playgrounds. British schooling does not teach English to migrant children. The teachers let them speak the same accent in the classroom. They have no courage to stop them or correct them. This is one of the main reasons why one third of children have difficulties with reading when they leave primary schools. Majority of such children are bilingual Muslims. They often speak “street” with its own grammar, vocabulary and pronunciation. In other European countries and in the sub-continent argot and slang are not allowed into the classrooms. In Britain primary school teachers do not feel that it’s role to interfere with self-expression in any shape or form. They encourage children to read poems and stories written in ethnic dialects.
        There are couples of state schools in Birmingham and Harrow where Muslim children are in majority. In my opinion, all such schools may be opted out as Muslim Academies so that non-Muslim children could enjoy their own meals in their own schools.
        Iftikhar Ahmad
        London School of Islamics Trust
        http://www.londonschoolofislamics.org.uk

        2. Anonymous says:
        February 22, 2013 at 7:57 am
        WHY TO ALL CHILDREN? !!!!!
        COULD ALWAYS MOVE TO A MUSLIM COUNTRY IF THEY ARE NOT HAPPY IN A CHRISTIAN ONE…..

        3. Anonymous says:
        February 22, 2013 at 12:39 pm
        If diet is that important to these people they should be supplying their kids with halal packed lunches so they can be certain. It’s disgusting that the authority is inflicting halal meat on everyone with no choice so as to placate muslims.

        4. Anonymous says:
        February 22, 2013 at 5:54 pm
        The disgusting thing here is the lady lost her job, this is a christian country and halal should only be served to muslims at extra cost, if thats not satisfactory tough move to a muslim country that caters for your needs

        5. Anonymous says:
        February 24, 2013 at 9:08 pm
        WHY TO ALL CHILDREN? !!!!!
        COULD ALWAYS MOVE TO A MUSLIM COUNTRY IF THEY ARE NOT HAPPY IN A CHRISTIAN ONE.
        If diet is that important to these people they should be supplying their kids with halal packed lunches so they can be certain. It’s disgusting that the authority is inflicting halal meat on everyone with no choice so as to placate muslims

        6. Operation Revolution says:
        April 25, 2013 at 6:29 am
        this makes me sick. this country has failed its British people. Halal meat? why should we be made to eat meat that has to meet another religions requirements.
        This message could be blocked. why??? why are we forced to live like them. if we wanted this we would go over to their country. but hey their system is not as good as ours
        Operation Revolution

  4. Mezamir said, on 4 Maj 2013 at 9:49 (Edytuj)

    Wszystko co ma jakikolwiek związek z judaizmem(żydopodobne chrzescijaństwo i islam)
    powinno być na terenie Europy zakazane i traktowane jak przestępstwo.
    To są ideologie propagujące nienawiść i szowinizm.
    Stosunek do nich powinien być taki sam jaki w Japonii mają ludzie do islamu.
    To że będą nam zarzucać antysemityzm i nietolerancje nie ma znaczenia
    bo i tak nam to zarzucają.
    Jeśli komuś u nas źle to po co się tutaj pcha?
    Żeby być gospodarzem i rządzić?
    Zero tolerancji.
    Uczmy się tolerancji od duchowych żydów,czyli:
    wszyscy są ok poza wami,jesteście źli i należy was nawrócić :D

    No niestety,żeby pokonać terrorystę trzeba być jak terrorysta.
    Chyba że ktoś zna lepszą metodę to chętnie ją poznam :)

    Odpowiedz
    • Zprowokowany said, on 4 Maj 2013 at 10:32 (Edytuj)

      POPIERAM 100%!!!

      Odpowiedz
    • Wojwit said, on 4 Maj 2013 at 15:42 (Edytuj)

      Nic tak nie odpycha od przedstawianych przez ciebie na tym blogu jako własne poglądów, jak to, coś powyżej napisał. To właśnie ty sam, Mezamirze jesteś prawdziwie duchowym żydem – bo ich metody uważasz za najbardziej do działania odpowiednie i sam je stosujesz. Może jesteś tu od “kreciej roboty”? Zamiast przekonywać – odpychasz. Zamiast łączyć – dzielisz, plujesz i zohydzasz. Psujesz panu Czesławowi całą robotę…

      Odpowiedz
      • Mezamir said, on 4 Maj 2013 at 15:51 (Edytuj)

        Uczę się tolerancji od najlepszych :)

      • Zprowokowany said, on 5 Maj 2013 at 0:18 (Edytuj)

        Wojwicie, biore to do siebie, bo zgadzam sie z Mezamirem. Mnie to co on pisze nie odpycha. Masz inne zdanie, ok, ale…
        Czyli i ja jestem wg ciebie “duchowym zydem”, bo to wynika z tej logiki, ktora tu objawiles, czyz nie tak?
        Nie zgadzam sie z tym i jesli potwierdzisz to, … sam wiesz. Jakie masz dowody na twoje twierdzenia? Mysle, ze nie zrozumiales, co Mezamir napisal.

        Wojwit said, on 4 Maj 2013 at 15:42
        “(…)bo ich metody uważasz za najbardziej do działania odpowiednie i sam je stosujesz.” To manipulacja. On pisze, ze jesli oni mowia o sobie, ze sa najlepsi to i My mozemy, a nawet musimy myslec tak samo! Mozna myslec o sobie tak jak oni mysla o sobie, co w tym zlego? Co zlego jest w stosowaniu metod, ktore sa skuteczne? Jesli nic innego nie dziala, to co proponujesz? Nic nie proponujesz. Krytykujesz.
        “Może jesteś tu od “kreciej roboty”? Zamiast przekonywać – odpychasz. Zamiast łączyć – dzielisz, plujesz i zohydzasz. Psujesz panu Czesławowi całą robotę…” To samo ktos moze powiedziec o tym co tu piszesz. Nie zgadzam sie z tym.
        Jakie masz dowody na poparcie swojej tezy? Co proponujesz?

      • Zprowokowany said, on 5 Maj 2013 at 0:31 (Edytuj)

        P.S.
        Jakm prawem Wojwicie, stwierdzasz co i kto i w jaki sposob psuje Panu Czeslawowi jego robote? Wyrazasz tu swoje zdanie i masz prawo je miec, jakie je masz, ale dlaczego decydujesz tu o czyms za gospodarza? Sam cos podobnego powyzej zarzucales Mezamirowi. Jesli jemu czyli i mi, czy dobrze cie rozumiem? Stawiasz nas razem pod sciana…
        Osobiscie uwazam, ze sie zapedziles i na slepo zagalopowales. Nie rozumiem, twoich nerwow. Nie widze podstaw do nich. Napisz jakis artykul, zrob cos, udowodnij, ze masz cos konstruktywnego do przekazania. Moze byc i link i cytat, mi to nie przeszkadza, tak jak tobie. Nie musisz dla mnie od razu pisac Nowej Wedy. Te twoje przytyki do Mezamira sa nieladne i sie z nimi nie zgadzam.

      • Wojwit said, on 6 Maj 2013 at 1:09 (Edytuj)

        Mezamir napisał: “Wszystko co ma jakikolwiek związek z judaizmem(żydopodobne chrzescijaństwo i islam)
        powinno być na terenie Europy zakazane i traktowane jak przestępstwo.
        To są ideologie propagujące nienawiść i szowinizm.
        Stosunek do nich powinien być taki sam jaki w Japonii mają ludzie do islamu.
        To że będą nam zarzucać antysemityzm i nietolerancje nie ma znaczenia
        bo i tak nam to zarzucają.
        Jeśli komuś u nas źle to po co się tutaj pcha?
        Żeby być gospodarzem i rządzić?
        Zero tolerancji.” – mało? A propos – uniwersalizm chrześcijański i szowinizm? To pomieszanie (pojęć) z poplątaniem. Raz zarzuca, że “(…)jedna Owczarnia i jeden Pasterz” a kiedy mu wygodnie wręcz przeciwne tezy głosi…
        Każdy, nawet ten którego wiarą gardzisz, ma PRZYRODZONE prawo NATURALNE do wyznawania swej wiary, jeśli nie krzywdzi tym innych. Czym krzywdzą Ciebie, Zprowokowany katolicy, że zgadzasz się z także opinią Mezamira. Każą Ci chodzić do kościoła, rzucać na tacę? Nie. Nie pozwalają Ci głosić Twych poglądów publicznie? – Też nie. Powinni się dać obrażać i szkalować, bo mają nadstawiać drugi policzek? Napisano “policzek” ale nie d…. W imię czego mam znosić wypisywane tu permanentnie celowe obelgi i przygany Mezamira, wobec wiary, z którą się w końcu bądź co bądź identyfikuję, a które odmawiają mi prawa do człowieczeństwa (choćby do protestu, czy wyrażenia swej opinii) tylko dlatego, że “mam czelność” nie negować chrześcijaństwa? A może ja Cię krzywdzę, tym, że istnieję, że czasem coś tu od siebie napiszę? Co do roboty p. Czesława i jej psucia przez Mezamira – p. Czesław stara się łączyć, tłumaczyć, ukazywać piękno tego, co prawie zaginęło, wciągać w dyskusję, budować. Mezamir czyni przeciwnie – ergo szkodzi, niszczy prace p. Białczyńskiego, dzieli, denerwuje, jątrzy, odpycha… Może i niecelowo, ale zdając sobie sprawę, jaki efekt niesie jego działanie – nie byłbym wcale do końca tego taki pewien. Tych jego megalomańskich przytyków czasem znieść po prostu nie można. A jeżeli podjąłem rękawicę, aby dać mu “po nosie”, to nie robię tego na zasadzie “bułkę przez bibułkę, tylko walczę. W tym wypadku piórem. Nie przeczę, że złośliwie. I nie żałuję…

        P.S.
        Nie wymagaj od czyjejś wiary tego, czego nie wymagałbyś od tego w co sam wierzysz. Wiesz, co to tzw. tendencyjne dobieranie cytatów? Na ten jego cytat św Pawła o władzy, jest w magisterium Kościoła kilka innych o KONIECZNOŚCI, ba wręcz OBOWIĄZKU sprzeciwiania się ZŁEJ władzy. Ale Mezamir widzi tylko to, co akurat chce, bo chce ubóść.

      • Zprowokowany said, on 6 Maj 2013 at 14:53 (Edytuj)

        Wojwit said, on 6 Maj 2013 at 1:09

        „Zero tolerancji.” – mało? Malo, ja sie domagam od was judeo-cokolwiek nasladowcow ODSZKODOWAN, za ciagle niszczenie Naszej Slowianskiej Tradycji i nie tylko Naszej!!!

        „A propos – uniwersalizm chrześcijański i szowinizm? To pomieszanie (pojęć) z poplątaniem. Raz zarzuca, że “(…)jedna Owczarnia i jeden Pasterz” a kiedy mu wygodnie wręcz przeciwne tezy głosi…” Poprzyj swoja opinie jakims dowodem. Ja to widze jak on.

        „Każdy, nawet ten którego wiarą gardzisz, ma PRZYRODZONE prawo NATURALNE do wyznawania swej wiary, jeśli nie krzywdzi tym innych. Czym krzywdzą Ciebie, Zprowokowany katolicy, że zgadzasz się z także opinią Mezamira.”
        Odpowiedz jest zawarta w twoim twierdzeniu i pytaniu. Zgadzam sie z opinia Mezamira, bo ta jest prawdziwa i logiczna. MAM TAKIE PRAWO i ty mi tego NIE ZABRONISZ. Dlaczego wy wyznawcy judeo-cokolwiek, tolerujecie tylko samych siebie i tylko siebie? Nie tolerujecie nawet innych odlamow tego samego judeo-czegostam. Slyszales, o wojnach religijnych miedzy wami? Nie? Poczytaj o wyprawach krzyzowych na Slowian itp. Wierzysz w to, co chce cie jako Slowianina zniszczyc. Madre to?

        „Każą Ci chodzić do kościoła, rzucać na tacę? Nie. Nie pozwalają Ci głosić Twych poglądów publicznie? – Też nie.” Aha, a chrzest dokonywany w wieku niemowlecym? A konkordat i doplaty do kk? A komisja majatkowa? Przestan, prosze… To co piszesz jest tak samo prawdziwe, jak ta twoja tradycja… Nie zabraniam ci wierzyc, ale mowienie, ze ta twoja tradycja, w ktora wierzysz mi na cos pozwala… hahahahaha …To ona musi mi pozwlalac? Hahahaha… Gdzie ona mi pozwala?…Jak by mogla, to by mnie spalila na stosie, teraz, zaraz, juz! Oporzadzila by mnie wczesniej, i trwalo by to dluuugo, dla uciechy gawiedzi, jak ty i ku przestrodze. Poczytaj o kazniach w artykule o Konstytucji 3 Maja. Miod z krwia.

        „Powinni się dać obrażać i szkalować, bo mają nadstawiać drugi policzek? Napisano “policzek” ale nie d…” Nic ci nie doradze, to nie moja sprawa. Idz do swojego kaplana on ci powie, co masz wiedziec, nie jest tak? Poczytaj jakies swoje zrodla, wiesz ze znajdziesz tak wszystko, cokolwiek chcesz udowodnic, a jak nie dasz rady, idz do swojego kaplana…

        „W imię czego mam znosić wypisywane tu permanentnie celowe obelgi i przygany Mezamira, wobec wiary, z którą się w końcu bądź co bądź identyfikuję, a które odmawiają mi prawa do człowieczeństwa (choćby do protestu, czy wyrażenia swej opinii) tylko dlatego, że “mam czelność” nie negować chrześcijaństwa?”
        Czytasz co chcesz, jak cie nauczono widziec i czytac, myslec i interpretowac to co czytasz i widzisz imyslisz. A kto i gdzie ci mowi, ze masz cos znosic? Ja czy Mezamir, czy twoja tradycja i twoj kaplan? „Ostatni beda pierwszymi” „Cisi i pokorni posiada ziemie”… itd. Gdzie cie nawolujemy, zebys nadstawial d… albo drugi policzek? Walcz o swoje, jesli masz o co… (Nie mowie o kasie, bo oto walczycie jak lwy, jak 300 Spartan, do konca!) Tylko dlaczego ty i ta twoja tradycja Nas niszczycie i obrazacie? Wiem, wiem… to tylko takie retoryczne pytanie, nie odpowiadaj…

        „A może ja Cię krzywdzę, tym, że istnieję, że czasem coś tu od siebie napiszę?”
        A dlaczego tak sadzisz? A istniej sobie, tylko pisz prawde i nie wciskaj tu judejskiej ciemnoty. Wiem, ze bedzie ci ciezko, no coz… takie zycie…

        „Co do roboty p. Czesława i jej psucia przez Mezamira – p. Czesław stara się łączyć, tłumaczyć, ukazywać piękno tego, co prawie zaginęło, wciągać w dyskusję, budować.”
        Sadzisz, ze Pan Czeslaw nie krytykuje kk i calej tej judejskiej tradycji? HAHAHAHAH… To co on tu robi, propaguje katolicyzm? Buhahaha! Czy on laczy Tradycje Slowianska z judejska? A co tu mozna polaczyc? On jak mi sie wydaje pokazuje, co sie z czego bralo i bierze. Nic dobrego sie nie wzielo i nie bierze sie z twojej tradycji. Nic. Tylko samo zlo.
        Zwroc uwage, ze i on i ja tez cie w dyskusje wciagnelismy. To taka „podla” sztuczka, to taki scytyjski/partyjski/slowianski strzal z za plecow. Sam, wpadles w nasze sidla i teraz nie popuscimy. Syyyk i stuk. Kolejny slepo zapedzony trafiony w oko. Szarzujesz – giniesz.
        Stukniesz – znikniesz. Pamietasz Czterech Pancernych, Dworzec Tiergarten i rosyjskiego sapera?

        „Mezamir czyni przeciwnie – ergo szkodzi, niszczy prace p. Białczyńskiego, dzieli, denerwuje, jątrzy, odpycha… „ Kazdy jest inny. Wg mnie, on tutaj pisze to, co sam wie i czuje. To jest kolejna czastka rzeczywistosci. Tobie sie to nie podaba. Mi tak. Mam inny poglad niz ty. Wolno mi. Mezamirowi tez wolno.

        „Może i niecelowo, ale zdając sobie sprawę, jaki efekt niesie jego działanie – nie byłbym wcale do końca tego taki pewien.” Kto zdaje sobie z czego sprawe? Myslisz, ze Mezamir ja i pewno inni mysla o tobie i twoich problemach, jak tu pisza swoje opinie? Nie rozsmieszaj mnie. Co za megalomania! Mamy gdzies, co sobie myslisz, nie jstesmy wlasnie „obrzezanymi mentalnie zydami”. Wolnosc panie dobrodzieju, wolnosc slowa i wyznania.

        „Tych jego megalomańskich przytyków czasem znieść po prostu nie można.” Czyli ty ich nie mozesz zniesc. Ok, masz takie prawo. Ja to lubiei chce wiecej. Tez mi wolno. :-)

        „A jeżeli podjąłem rękawicę, aby dać mu “po nosie”, to nie robię tego na zasadzie “bułkę przez bibułkę, tylko walczę. W tym wypadku piórem. Nie przeczę, że złośliwie. I nie żałuję…” NO WLASNIE!!! SUPER! Wszyscy widza jak „walczysz”. Nie przejmuj sie, robisz „dobra” typowa judejska robote! Jestesmy My Slowianie juz troche do tego przyzwyczajeni. Uczymy sie od najlepszych! HAHAHAHA… Nigdy Wiecej Slowianskiej Dawnej Tolerancji!!! 2000 lat wystarczy! Ta „walka” ani jego nie skrzywdzisz, a i sobie reki nie zlamiesz. Takie gadanie i wymachiwanie rekami po proznicy. Dobrze, ze w tym wypadku walczysz tylko piorem… hahaha… Rozumiem, ze jak bys mogl…. to bys go niecnie na stos wrzucil, jak papierze Jana Husa… hehehe. Niech by sobie troche poskwierczal…hahaha. Mysle, ze mylisz sofizmaty z logika i dlatego mozna w ciebie walic jak w pusty beben, bo jestes zupelnie typowy. Zwyczajny. I ty mi sie dziwisz, ze ja takiego niezwyczajnego i delikatnego Slowianina bronie? Mysle, ze my wszyscy tacy sami jestesmy, kazdy inny. Ja jestem bardziej chropowaty inni mniej. Tez tylko piorem odpowiadam i bronie, a nie atakuje i walcze. Co machnelo by sie, hm? Ja bym se tam machnal! Macham sobie dosc czesto, wiec moze kiedys… kto wie. Moze przyjde po ciebie ktoregos pieknego dnia lub nocy, jak demon, jak szatan, jak diabel, z pomalowana na czarno twarza i bede sie nazywal twoje sumienie. Zartuje… Pojdziesz sam prosto do piekla. Tak mowi inna judejska-protestancka doktryna. Wiesz, ze tak mowi?

        „Nie wymagaj od czyjejś wiary tego, czego nie wymagałbyś od tego w co sam wierzysz.”
        A skad wiesz, czego ja wymagam i w co wierze? Mnie twoja wiara, ani doktryna, ani ty sam nie interesujecie, chyba ze wyciagacie rece po nie wasze…a wtedy to juz inna sprawa…

        „Wiesz, co to tzw. tendencyjne dobieranie cytatów? Na ten jego cytat św Pawła o władzy, jest w magisterium Kościoła kilka innych o KONIECZNOŚCI, ba wręcz OBOWIĄZKU sprzeciwiania się ZŁEJ władzy. Ale Mezamir widzi tylko to, co akurat chce, bo chce ubóść.”
        Wiesz co to jest G CODE? Jak by na podstawie tej twojej ksiazki i tradycji, napisac kod lub program, to maszyna by w tym samym czasie zaczynala i konczyla jednoczesnie. Takie to wszystko jest u was logiczne. Wiesz, ze maszyny wiara nie oprogramujesz? Sprobuj, tylko sie nie pokalecz. Nie sadz po sobie. Ja juz sie naczytalem tyle sprzecznosci w ramach poznawania i pozbywania sie z umyslu tej twojej tradycji i doktryny, ze ten twoj „straszny” wywod o walce itd. splywa po mnie, jak woda po kaczce. Poczytaj sobie o tym, jak wg. bibli trzeba karac rozne osoby. Czy to, co jest napisane tam, jest aktualne czy nie? A jak jest nie aktualne, jak kazirodztwo, to kiedy i przez kogo zostalo odwolane?
        Chcesz dostac jakies cytaty? Nie obraz sie, ale musze poprosic teraz Mezamira o wsparcie, bo ja juz nie biore tego do reki.

        No jak Mezamirze, pomozecie?

  5. Mezamir said, on 4 Maj 2013 at 10:02 (Edytuj)

    Ubój rytualny zwierząt na terenie Polski :

    3minuty.wordpress.com/2012/04/09/uboj-rytualny/

    Ubój rytualny ludzi :

    Izraelski historyk pochodzenia włoskiego reaktywował sprawę “rytualnych mordów” w badaniu historycznym, mającym trafić na półki księgarskie w czwartek. Ariel Toaff, syn rzymskiego rabina Elio Toaffa, twierdzi, że jest pewna prawda historyczna w oskarżeniu, które przez wieki było powodem pogromów przeciwko Żydom na terenie całej Europy.

    Książka Toaffa, Bloody Passovers: The Jews of Europe and Ritual Murders [Krwawe Paschy: Żydzi z Europy i morderstwa rytualne], otrzymała uznanie ze strony innego włoskiego historyka żydowskiego, Sergio Luzzatto, w artykule w dzienniku Corriere della Serra, zatytułowanym “Those Bloody Passovers” [Te krwawe Paschy].

    Luzzatto nazywa pracę Toaffa “wspaniałą książką historii… Toaff twierdzi, że od roku 1100 do około 1500… naprawdę miało miejsce kilka ukrzyżowań chrześcijańskich dzieci, co wywoływało zemstę na całych społecznościach żydowskich – karzące rzezie mężczyzn, kobiet i dzieci. Ani w Trencie w 1475 roku, ani w innych regionach średniowiecznej Europy, Żydzi nie byli niewinnymi ofiarami.”
    “Mniejszość fundamentalnych Aszkenazyjczyków… dokonywała składania ofiar z ludzi,” kontynuował Luzzatto.
    Jako przykład Toaff podaje sprawę Św. Simonino z Trentu. W marcu 1475 roku, wkrótce po znalezieniu ciała dziecka w kanale obok żydowskiej dzielnicy Trentu, lokalni Żydzi zostali oskarżeni o morderstwo Simonino i wykorzystanie jego krwi do zrobienia matzot.
    Po średniowiecznym procesie, na którym zeznania uzyskano poprzez tortury, powieszono 16 członków żydowskiej społeczności Trentu.

    Toaff ujawnia, że oskarżenia przeciwko Żydom z Trentu “mogły być prawdą.”

    Toaff nawiązuje do kabalistycznych opisów terapeutycznych zastosowań krwi i stwierdza, że “po obu stronach Alp kwitł czarny rynek na dużą skalę, z kupcami żydowskimi sprzedającymi ludzką krew, razem z rabinicznym certyfikatem produktu -. koszerną krwią.”

    wiadomosci.monasterujkowice.pl/?p=7965

    Żydowski historyk przyznaje : “ rytualne mordy ” to prawda – tzn. żydowskie rytualne składanie ofiar i kanibalizm ‘ gojowskich ‘ dzieci

    Odpowiedz
  6. Mezamir said, on 4 Maj 2013 at 10:02 (Edytuj)

    Stary Testament zawiera szczegółowe zapisy dotyczące ofiar wotywnych
    z ludzi, zwierząt, domów i ziemi, przeznaczanych dla kasty kapłańskiej,
    oraz cennik osobowy ludzkich dusz.

    “…Dalej Pan powiedział do Mojżesza: Mów do Izraelitów i powiedz im: Jeżeli kto chce się uiścić ze ślubu, według twojej oceny dotyczącego jakiejś osoby wobec Pana, tak będziesz oceniał: jeżeli chodzi o mężczyznę w wieku od dwudziestu do sześćdziesięciu lat, to będzie on oceniony na pięćdziesiąt syklów srebra według wagi przybytku. Jeżeli chodzi o kobietę, to będzie ona oceniona na trzydzieści syklów. Jeżeli chodzi o młodzież w wieku od pięciu do dwudziestu lat, to chłopiec będzie oceniony na dwadzieścia syklów, a dziewczyna na dziesięć syklów. Jeżeli chodzi o dzieci w wieku od jednego miesiąca do pięciu lat, to chłopiec będzie oceniony na pięć syklów srebra, a dziewczynka na trzy sykle srebra. Jeżeli chodzi o ludzi starszych w wieku od sześćdziesięciu lat wzwyż, to mężczyzna będzie oceniony na piętnaście syklów, a kobieta na dziesięć syklów. Jeżeli jednak ktoś jest tak ubogi, że nie może spłacić według twego oszacowania, to postawi osobę ślubowaną przed kapłanem, a ten ją oszacuje. Według możności tego, który ślubował, kapłan ją oszacuje…..Kapłańska 27.1-8″

    “Jeżeli kto poświęci co ze swej własności dla Pana jako cherem: człowieka, bydlę albo część gruntu dziedzicznego – to ta rzecz nie będzie sprzedana ani wykupiona. Każde cherem jest rzeczą najświętszą dla Pana. Żaden człowiek, który jest poświęcony dla Pana jako cherem, nie może być wykupiony. Musi on być zabity…… Kapłańska 27.28-29″

    “Pan tak powiedział do Mojżesza: Poświęćcie Mi wszystko pierworodne. U synów Izraela do Mnie należeć będą pierwociny łona matczynego – zarówno człowiek, jak i zwierzę …[…]… I będzie u ciebie; co jest rodzaju męskiego, należy do Pana. Lecz pierworodny płód osła wykupisz jagnięciem, a jeślibyś nie chciał wykupić, to musisz mu złamać kark. Pierworodnych ludzi z synów twych wykupisz. Gdy cię syn zapyta w przyszłości: Co to oznacza? odpowiesz mu: Pan ręką mocną wywiódł nas z Egiptu, z domu niewoli. Gdy faraon wzbraniał się nas uwolnić, Pan wybił wszystko, co pierworodne w ziemi egipskiej, zarówno pierworodne z ludzi, jak i z bydła, dlatego ofiaruję dla Pana męskie pierwociny łona matki i wykupuję pierworodnego mego syna. Będzie to dla ciebie znakiem na ręce i ozdobą między oczami przypominając, że Pan potężną ręką wywiódł nas z Egiptu. Wyjścia 13.1-2, 12-16″

    “Nie będziesz się ociągał z ofiarą z obfitości zbiorów i soku wyciskanego w tłoczni. I oddasz Mi twego pierworodnego syna. To samo uczynisz z pierworodnym z bydła i trzody. Przez siedem dni będzie przy matce swojej, a dnia ósmego oddasz je Mnie….. Wyjścia 22.28-29″

    “A po tych wydarzeniach Bóg wystawił Abrahama na próbę. Rzekł do niego: Abrahamie! A gdy on odpowiedział: Oto jestem – powiedział: weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jakie ci wskażę….. Rodzaju 22.1-2″

    “poświęcenie”, tudzież „całkowite poświęcenie” (hebr. cherem), tłumaczone jest niekiedy w Biblii jako „klątwa” i oznacza nie tylko oddanie na własność, ale uświęcenie poprzez całkowite zniszczenie. Jest to oczywiście uświęcenie, dedykowanie, ale głównie osiągane poprzez zamordowanie, zaszlachtowanie, eksterminację.

    “Obłożyliśmy je klątwą, podobnie jak uczyniliśmy z Sychonem, królem Cheszbonu, wykonując klątwę (herem) nad każdym miastem, mężczyznami, kobietami i dziećmi….. Księga Powtórzonego Prawa 3,6 BW”

    “mieszkańców tego miasta wybijesz ostrzem miecza, a samo miasto razem ze zwierzętami obłożysz klątwą (herem). Cały swój łup zgromadzisz na środku placu i spalisz ogniem – miasto i cały łup jako ofiarę ku czci Pana, Boga twego. Zostanie ono wiecznym zwaliskiem, już go nie odbudujesz….. Powtórzonego Prawa 13. 16-17′

    “I na mocy klątwy (cherem) przeznaczyli na zabicie ostrzem miecza wszystko, co było w mieście: mężczyzn i kobiety, młodzieńców i starców, woły, owce i osły….. Jozuego 6.21″

    Przy normalnej ofierze dla Boga stosowane jest zazwyczaj słowo ‘zebach’. Natomiast herem oznacza zawsze eksterminację, mordowanie i rzeź, tak jak w V Mojż 3:6 i wielu innych wersetach opisujących mordy wojsk izraelskich. Oczywiście tłumacze stosują tutaj różne pobożne sztuczki i zamiast „wymordować” piszą o „bożym sądzie” „świętej destrukcji” czy „klątwie”. I chociaż gdzie nie gdzie napisane jest wprost o całkowitym ofiarnym zniszczeniu to jednak wiele przekładów używa słów “poddać pod boski sąd”. Rzecz jasna tego typu wyrażenia wprowadzają pewną dezinformację.

    “Nie zachowasz przy życiu żadnej żywej istoty. Zamiast tego wymordujesz [wyrżniesz, złożysz w ofierze] wszystkich Hyttytów, Amorytów, Kananejczyków, Peryzzytów, Hywytów i Jebuzytów – tak jak ci rozkazał JHWH Elohim…. Księga Powtórzonego Prawa 20.16-17″

    Tekst ten przykuł moją uwagę nie dla tego, że w polskich przekładach mowa jest oczywiście o „nałożeniu klątwy”, ale ze względu na przekład Świadków Jehowy, gdzie o dziwo oddano go jeszcze najbliżej prawdzie:”bezwarunkowo masz ich przeznaczyć na zagładę”.

    “Potem tak mówił Pan do Mojżesza: Policz wraz z kapłanem Eleazarem i głowami rodów społeczności to, co z ludzi i bydła zostało przyprowadzone jako zdobycz. Podziel zdobycz na połowę pomiędzy tych, którzy brali udział w wyprawie, i pomiędzy całą społeczność. Winieneś jednak od wojowników, którzy wyruszyli na wyprawę, wziąć jako dar dla Pana jedną sztukę na pięćset – zarówno z ludzi, jak też z wołów, osłów i owiec. Z połowy należącej do nich weźmiesz, a dasz kapłanowi Eleazarowi jako ofiarę dla Pana. Z połowy [należnej reszcie] Izraelitów weźmiesz pięćdziesiątą część, tak ludzi, jak też wołów, osłów i owiec, słowem ze wszystkiego bydła, i dasz to lewitom, którzy pełnią służbę w przybytku Pana…[…]… Wreszcie szesnaście tysięcy osób, z czego oddali Panu trzydzieści dwie osoby. I oddał Mojżesz kapłanowi Eleazarowi dary przeznaczone na ofiarę dla Pana, stosownie do rozkazu, jaki Pan dał Mojżeszowi….. Liczb 31:25-30, 40-41

    “Duch Pana był nad Jeftem, który przebiegał dzielnice Gileadu i Manassesa, przeszedł przez Mispa w Gileadzie, z Mispa w Gileadzie ruszył przeciwko Ammonitom. Jefte złożył też ślub Panu: Jeżeli sprawisz, że Ammonici wpadną w moje ręce, wówczas ten, kto (pierwszy) wyjdzie od drzwi mego domu, gdy w pokoju będę wracał z pola walki z Ammonitami, będzie należał do Pana i złożę z niego ofiarę całopalną …[…]… Gdy potem wracał Jefte do Mispa, do swego domu, oto córka jego wyszła na spotkanie, tańcząc przy dźwiękach bębenków, a było to dziecko jedyne; nie miał bowiem prócz niej ani syna, ani córki. Ujrzawszy ją rozdarł swe szaty mówiąc: Ach, córko moja! Wielki ból mi sprawiasz! Tyś też wśród tych, co mnie martwią! Oto bowiem nierozważnie złożyłem Panu ślub, którego nie będę mógł odmienić! Odpowiedziała mu ona: Ojcze mój! Skoro ślubowałeś Panu, uczyń ze mną zgodnie z tym, co wyrzekłeś własnymi ustami, skoro Pan pozwolił ci dokonać pomsty na twoich wrogach, Ammonitach! Nadto rzekła do swego ojca: Pozwól mi uczynić tylko to jedno: puść mnie na dwa miesiące, a ja udam się na góry z towarzyszkami moimi, aby opłakać moje dziewictwo. Idź! – rzekł do niej. I pozwolił jej oddalić się na dwa miesiące. Poszła więc ona i towarzyszki jej i na górach opłakiwała swoje dziewictwo. Minęły dwa miesiące i wróciła do swego ojca, który wypełnił na niej swój ślub i tak nie poznała pożycia z mężem. Weszło to następnie w zwyczaj w Izraelu, że każdego roku schodziły się na cztery dni córki izraelskie, aby opłakiwać córkę Jeftego Gileadczyka…… Sędziów 11. 29-31, 34-40″

    Odpowiedz
  7. Mezamir said, on 4 Maj 2013 at 11:47 (Edytuj)

    ‘Czy jest możliwe, by ktoś inny wyeliminował nasze cierpienia i problemy?
    To nie jest możliwe. Musimy wziąć odpowiedzialność za to, co się z nami dzieje.
    Zatem, jeśli pragniemy stworzyć przyczyny szczęścia oraz uniknąć przyczyn problemów, potrzebujemy postępować w sposób czysty moralnie i etycznie. Jeśli chcemy, by nasze życie było lepsze, od nas zależy zmiana naszego zachowania i postawy, aby wpłynąć na to, co będzie mieć miejsce w przyszłości.

    Gdy w buddyzmie modlimy się, nie prosimy: „Buddo, proszę, obym miał Mercedesa!”. Nikt w niebie nie może nam tego zagwarantować. Raczej przy pomocy modlitwy formułujemy mocne życzenie, by coś się zdarzyło. Nasza postawa i uczynki sprawiają, że to się zdarzy. Tym niemniej, Buddowie i bodhisattwowie mogą nas inspirować.

    Nieraz słowo na „inspirację” jest oddawane jako „ błogosławieństwo”, lecz nie jest to dobry przekład. Buddowie i bodhisattwowie mogą inspirować nas swoim przykładem. Mogą oni nauczyć lub pokazać nam drogę, lecz przejść ją musimy sami.

    Tak jak w powiedzeniu: „Możesz doprowadzić konia do wodopoju, ale nie możesz za konia pić”. Koń musi napić się sam. Podobnie, potrzebujemy podążać ścieżką sami i sami osiągnąć urzeczywistnienie, aby usunąć swoje problemy. Nie możemy przerzucać tej odpowiedzialności na zewnętrzną, wszechmocną istotę,
    myśląc: „Ty jesteś wszechmocny, zrób to za mnie. Oddaje siebie w twoje ręce”.
    http://www.berzinarchives.com/web/pl/archives/approaching_buddhism/introduction/basic_question_karma_rebirth.html

    Odpowiedz
  8. Mezamir said, on 4 Maj 2013 at 13:05 (Edytuj)
    Odpowiedz
  9. Mezamir said, on 4 Maj 2013 at 13:15 (Edytuj)
    Odpowiedz
  10. Mezamir said, on 4 Maj 2013 at 14:54 (Edytuj)

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Henry_David_Thoreau

    Popierał obywatelskie nieposłuszeństwo jako formę walki z władzą i poszanowanie środowiska naturalnego (był fleksitarianinem). Był również zagorzałym abolicjonistą sprzeciwiającym się niewolnictwu i legalizującemu je prawu Stanów Zjednoczonych. W 1845 przeniósł się do zbudowanej przez siebie chaty nad stawem Walden, położonym w lasach concordzkich. W trakcie dwuletniej samotności napisał swoje najsłynniejsze dzieło Walden

    Walden, czyli życie w lesie (ang. Walden, albo Walden; or, Life in the Woods) – zbiór 18 esejów filozoficznych napisanych przez Henry’ego Davida Thoreau w trakcie jego eksperymentu samotnego zamieszkiwania nad stawem Walden (4 lipca 1845 – 6 września 1847) w zbudowanym przez siebie domu na ziemi należącej do Ralpha Waldo Emersona w pobliżu Concord w stanie Massachusetts[3], dokończonych i opublikowanych w 1854 roku na własny koszt.
    Eseje mają postać autobiograficznej relacji z dwóch lat życia w lesie, jednak wydarzenia skondensowane zostały do jednego roku.
    Książka ta nie jest ani powieścią, ani pełnoprawną autobiografią, ale społeczną krytyką współczesnego świata zachodniego, wraz z jego konsumpcjonizmem oraz obojętnością na niszczenie natury. Jej celem jest sprowokowanie czytelników do krytycznej oceny sposobu ich życia i myślenia.
    Thoreau zwraca uwagę na konieczność świadomej egzystencji: weryfikującej ogólnie przyjęte przekonania, nastawionej na poznanie siebie, niezależnej od wpływów innych ludzi, ograniczającej zbędne potrzeby, bliskiej przyrodzie. Natura jest dla niego źródłem poznania, a przebywanie w jej pobliżu wyrazem świadomości istnienia[9]. Podkreśla, że każdy powinien znaleźć swój indywidualny sposób na życie, nie naśladując nikogo. Poczynania Thoreau maja wyraz optymistyczny, nacechowany wielką energią życiową.
    Książka została starannie skomponowana, odnaleźć w niej można bogactwo figur retorycznych
    oraz aluzje do Biblii i dzieł filozofów, szczególnie wschodnich. Utwór wpisuje się w nurt transcendentalny.

    Odpowiedz
  11. Mezamir said, on 4 Maj 2013 at 14:55 (Edytuj)

    Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

    Odpowiedz
  12. Mezamir said, on 4 Maj 2013 at 15:39 (Edytuj)

    Jak Jeżyk z Prosiaczkiem Boga szukali i co z tego wynikło
    Michael Schmidt-Salomon, Helge Nyncke

    Książka przeznaczona zarówno dla dzieci jak i dorosłych.
    Mądra i dowcipna przypowieść o tym, jak największe światowe religie zamiast wprowadzać miłość i pokój
    czynią wyznawców tych religii nietolerancyjnymi i nieszczęśliwymi.

    Odpowiedz
    • Wojwit said, on 6 Maj 2013 at 1:56 (Edytuj)

      No, za to ty jesteś aż do bólu tolerancyjny. Prawdziwy z ciebie TOLERASTA. Mam nadzieję, że chociaż jesteś szczęśliwy w swej bezreligijności. Ale czy naprawdę jesteś?

      Odpowiedz
      • Zprowokowany said, on 11 Maj 2013 at 17:00 (Edytuj)

        Ja widze, ze ty Wojwicie, unikasz jak ognia wdawania sie w dysputy na argumenty. Robisz tylko uniki i obrzucasz oponentow coraz mocniejszymi epitetami. Mnie to nie dziwi.
        To plytkie jest i inteligentne inaczej. Ja wiem dlaczego taki jestes. Zobacz film, ktory zamiescil Mezamir tu:

        https://bialczynski.pl/2013/04/30/swieto-boru-i-swieto-drzew-1-i-2-maja-dlaczego-kult-drzew-oraz-prosty-rytual-nadania-imienia-drzewu/#comments
        Pan oficjalny redaktor, wszystko tam kawa na lawe wytlumaczyl, za nas…

        Uwaznie przeczytalem wszystkie ostatnie artykuly i komentarze pod nimi. Widac z nich, ze jestes judeo-cokolwiek migaczem i juz prawie bluzgaczem.
        Nie podoba mi sie to jak sie tu zachowujesz. Nie masz racji, bo nie masz argumentow. Wierzysz w swoja nieomylnosc i chcesz zwalczyc innych, na razie tylko slowem, bo ci pewno nie tylko miecza nie staje… Nie odpowiadasz na moje i Mezamira posty, a jesli odpowiadasz to nie robisz tego w sposob merytoryczny, kulturalny i inteligentny, tylko sprzedajesz typowy judeo-cokolwiek belkot, jak xiadz. Jestes xiundzem, Wojwicie? To co robisz jest typowe, takie judeo-cokolwiek milosierne inaczej judzenie.
        Ty sie nie bronisz, ty nasz atakujesz nie majac nic merytorycznego do powiedzenia. Niestety, tak to widze. Jak masz problem, idz na judeo-cokolwiek blog i tam sie “bron” i nazekaj. Po co przylazles tu, na to “poganskie” miejsce? Nie boisz sie, ze cie szatan porwie tu?

        Powiedz mi prosze, ty i inni o krynice madrosci, czy widziales i czy widzieliscie kiedys jakiegos Slowianina na jakims judeo-cokolwiek blogu, prawie ja ty Wojwicie, bluzgajacego na innowiercow ? Daj jakis przyklad. Nie wstydz sie… Poczekam… Jestem jeszcze tolerancyjny i cierpliwy…

  13. Mezamir said, on 5 Maj 2013 at 14:21 (Edytuj)

    jesli pozwolisz Mezamirze…

    Nie ma sensu odpowiadać na zwykłą próbę zmiany tematu i prowokację :)

    Cytat który podałem jest jasny,słudzy mają służyć bo tak chce ich Pan.

    Jeśli komuś nie odpowiada obecna władza
    najpierw niech złoży akt apostazji a potem protestuje.
    Chyba że jest hipokrytą i woli okłamywać sam siebie.

    Odpowiedz
    • Wojwit said, on 6 Maj 2013 at 1:22 (Edytuj)

      No i co? Kolejny raz Mezamir odmawia mi prawa, które sam sobie przyznaje, dostrzegasz to w końcu, Zprowokowany?

      Odpowiedz
  14. Mezamir said, on 5 Maj 2013 at 14:35 (Edytuj)

    “Wysyłasz zło prowokując gniew”
    “Twoja nieproszona odpowiedź jest napastliwa i pełna złośliwej nienawiści ”

    “dziecinko z nadmiarem czasu i przerostem ego, ukrywającym pod słowotokiem pseudofilozoficznej erudycji intelektualną pustkę ”

    Widać że Wojwit zna prowokacje,gniew,infantylizm,megalomanię
    pseudofilozofię i intelektualną pustkę z własnego doświadczenia :)

    Dziwne że naśladując niektóre osoby spotykam się z totalnym niezrozumieniem z ich strony :D
    Nie da się zrobić czegoś z niczego,jeśli ktoś czuje gniew to tylko dlatego że nosi go w sobie
    od zawsze :) od czasu do czasu potrzebuje ofiarnego kozła
    na którego można zrzucić winę za to co samemu się robi i czuje.
    No ale tradycja ofiarnego kozła wprowadzona została właśnie po to
    by ludzie źli/grzeszni/pełni gniewu i nienawiści, mogli poczuć się rozgrzeszani/usprawiedliwieni.

    Biblia mówi : „Jeszua przyszedł na świat, aby zbawić grzeszników” (1 Tm 1:15). Mk 2 “Nie zdrowi potrzebują lekarza, lecz źle się czujący.
    Przyszedłem powołać nie sprawiedliwych, lecz grzeszników”.
    Jeszua nie ma więc nic do powiedzenia ludziom dobrym.
    Ma wiadomość dla grzeszników – ludzi złych. Przyszedł tylko do ludzi złych.

    “Przyszedłem powołać grzeszników”-Jeszua
    Ewangelia Mateusza 15:24,Jeszua mówi:”Jestem posłany TYLKO dla zmarłych owiec Izraela”
    zbawienie bierze początek od Żydów.Ew. Jana 4:22

    Nikt poza złymi żydami nie jest wystarczająco złym żydem
    aby wyznawać któryś z neojudaizmów.

    Oto słowo Pańskie,ja tylko cytuję.

    Odpowiedz
    • Wojwit said, on 6 Maj 2013 at 1:35 (Edytuj)

      “Widać że Wojwit zna prowokacje,gniew,infantylizm,megalomanię
      pseudofilozofię i intelektualną pustkę z własnego doświadczenia”. I owszem… Kiedyś uczyłem także takich jak ty ……. (tu sobie wpisz najbardziej pasujące słowo), Mezamirze. Najadłem się więc tego aż nadto od podobnych tobie i wiem, że nie można puszczać takim płazem, bo jeśli da się im rosnąc w samozachwycie nad własnym przerośniętym (i niestety miałkim) ego, spowoduje to, że tacy stworzą nam świat, w którym nie da się żyć…

      Odpowiedz
      • Mezamir said, on 6 Maj 2013 at 6:23 (Edytuj)

        “Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty!”-List do Galicjan 1:8 mowa nienawiści

        Papież ‘św’. Pius X:”Nie ma prawdziwej cywilizacji bez cywilizacji moralnej i nie ma prawdziwej cywilizacji moralnej bez prawdziwej Religii”
        (List do biskupów francuskich, z dn. 28 sierpnia 1910r. w sprawie “Le Sillon”).-Mowa megalomanii.

        “Kościół Rzymski nigdy nie pobłądził i po wszystkie czasy w żaden błąd nie popadnie”. “Dictatus Papae” papieża Grzegorza VII (1073-1086).-mowa narcyzmu.

        “Chrześcijaństwo jest religią wojującą, dlatego uzurpując sobie prawo do jedyniesłuszności działa tak, a nie inaczej – ale czego innego się spodziewać po religii będącej odłamem judaizmu ?Judeo chrześcijaństwo jest nie tylko odłamem judaizmu, ale też przenosi ze sobą żydowską mentalność – żydzi dzielą ludzi na żydów i gojów (niewierzących), muzułmanie na muzułmanów i niewiernych, a chrześcijanie na chrześcijan (co ciekawe każdy odłam chrześcijaństwa uważa się za ten jedyny prawdziwy,a każdy inny za herezję ) i pogan.Taka cecha religii semickich – zawsze jest podział na My(najlepsi ponad wszystkimi innymi)i Oni(inni gorsi grzeszni podludzie). ”
        http://www.taraka.pl/cotopoga

      • Mezamir said, on 6 Maj 2013 at 6:26 (Edytuj)

        Św. Josemaria Escriva głosił w jednej ze swych książek że “to wstyd iż garstka nieprzyjaciół Boga żyje z powodu tchórzostwa i zaniedbania ludzi wierzących” – cytat nie jest dokładny ale wiernie oddaje przesłanie tego pana.
        Książka tego człowieka jest do dziś dnia drukowana i promowana w środowiskach neojudaistycznych/katolickich itp.

      • Zprowokowany said, on 11 Maj 2013 at 17:12 (Edytuj)

        Wojwit said, on 6 Maj 2013 at 1:35

        “Widać że Wojwit zna prowokacje, gniew, infantylizm, megalomanię pseudofilozofię i intelektualną pustkę z własnego doświadczenia”. I owszem… Kiedyś uczyłem także takich jak ty ……. (tu sobie wpisz najbardziej pasujące słowo), Mezamirze. Najadłem się więc tego aż nadto od podobnych tobie i wiem, że nie można puszczać takim płazem, bo jeśli da się im rosnąc w samozachwycie nad własnym przerośniętym (i niestety miałkim) ego, spowoduje to, że tacy stworzą nam świat, w którym nie da się żyć…

        CUDOWNIE NAPISANE! MIODZIO JUDEO MILOSCI!!! Gdzie twoj miszczo-niszczo tak zalecal? Czy tego wlasnie nauczales? Zlizywania kremu z kolan katechety, czy rabac innowiercow, a moze masz xiezowska profesure z profesjonalnego podkladania drewna i ognia na stos? Tryskasz cudownym zrozumieniam. Gdzie ty sie tego nauczyles w jakim kolegium? Zlizywales smietane? No powiedz…nie wstydz sie. Pojdziesz do spowiedzi i sobie to zdrowaska odpokutujesz, chyba tak to u was dziala, no nie?
        Prosze xiedza, nie wstydzisz sie tych slow? Powiedz szczerze, spalilbys nas wszystkich na stosie? Mnie, Mezamira, Pana Czdelawa tez, no bo to prowodyr niecny jest.
        Jego pierwszego bys oporzadzil, zebysmy poszli w jego slady i zalowali za grzechy… hahahaha…
        No powiedz, niewiele juz ci brakuje, zeby nas przeklac i exkomunikowac. Uops… My to chyba mamy w… (pipipip). Stos bedzie skuteczniejszy.
        No pochwal sie obronco ucisnionych, jeszcze jakimis slowami milosci blizniego… Czekamy…

  15. Mezamir said, on 5 Maj 2013 at 14:40 (Edytuj)

    Z wysokiej góry , na której to czterdzieści dni
    Widać było całe królewstwo tej ziemi
    Najpiękniejszy zły pokazywał je rękoma
    Mówiąc: to moja własność, moja i tylko moja
    .
    Wszystko ci dam, tylko padnij i złóż mi pokłon
    Wszystko ci dam, tylko padnij i złóż mi pokłon
    Wszystko ci dam, tylko padnij i złóż mi pokłon
    Wszystko ci dam, tylko padnij

    Odpowiedz
    • Wojwit said, on 6 Maj 2013 at 1:16 (Edytuj)

      O, w końcu coś, co w twych ustach nie brzmi jak cytat… To TWOJE słowa, Mezamirze…

      Odpowiedz
      • Zprowokowany said, on 11 Maj 2013 at 17:19 (Edytuj)

        Nie prosze xiedza, to parafraza (trudne slowo) cytatu z NT, nie pamietasz? Wstyd i chanba!
        Smietana jest za tlusta i szkodzi na pamiec. Zalecam post, pokute i samobiczowanie.

        P.S.
        Mozesz sobie tez paznokcie powyrywac, zapewniam cie ze pamiec i zrozumienie ci powroca w te pedy. Alleluja i do przodu, bracie i siostro w jednym!
        Sprobuj sie zgiac i zacznij od palcow stop. To tak jak bys sie szatanowi poklanial i w druga strone zyc wypinal, wiesz jak tego nie robic, bo cie nauczyli, no nie?
        W szatana wierzysz, no nie? Musisz, tak twoje zrodla nakazuja. Wierzyc i sie bac.

      • Wojwit said, on 11 Maj 2013 at 22:15 (Edytuj)

        To post scriptum, to z twego osobistego doświadczenia, Zprowokowany? Szczerze współczuję, biedaku… A napisałeś (pod artykułem o 3-im maja), że szatan to twój kolega… I kazał ci się wypiąć? Straaaaszne!

      • Zprowokowany said, on 12 Maj 2013 at 18:06 (Edytuj)

        Nasz SWIATOWIT, to jest ten wasz straszliwy LUCYFER.
        Sami go tak nazwaliscie,tak go sie baliscie i do tej pory boicie. Masz braki doktrynalne.
        Poczytaj twoje posty na poczatku tegostykulu. To ty piszesz o wypinaniu i przekrecasz znaczenie tego co napisalem.

        http://pl.wikipedia.org/wiki/Lucyfer

        Lucyfer (z łac. – niosący światło; lucis dopełniacz od lux: światło; ferre: nieść; także Lucyper, gdzie fer zamieniono na per – stracić, łac. perdere) – we współczesnej oraz późnośredniowiecznej myśli chrześcijańskiej jeden z upadłych aniołów.

        Lucyfer z mitologii rzymskiej

        W starożytnym Rzymie termin ten stosowany był przez astrologów do określenia Gwiazdy Porannej, czyli planety Wenus widocznej nad horyzontem przed wschodem Słońca. Słowo było najprawdopodobniej dosłownym tłumaczeniem greckich eosphoros (eώσφορος) – “niosący świt” lub phosphoros (φώσφορος) – “niosący światło”.

        W łacińskim przekładzie Biblii

        W nomenklaturze chrześcijańskiej imię to pojawiło się najprawdopodobniej po raz pierwszy w łacińskim przekładzie Biblii dokonanym pod koniec IV w. n.e. przez św. Hieronima ze Strydonu, zwanym Wulgatą. Znajduje się ono w:

        Księdze Izajasza 14,12. W oryginalnym tekście hebrajskim występuje ono jako helel ben-szachar (הילל בן שחר po hebrajsku). Helel oznacza planetę Wenus, zaś ben-szachar to świetlisty syn poranka.
        2 Piotr 1:19 “I mamy mocniejszą mowę prorocką, której pilnując jako świecy w ciemnem miejscu świecącej, dobrze czynicie, ażby dzień oświtnął, i jutrzenka (lucyfer) weszła w sercach waszych.”

        Lucyfer w antropozofii

        Antropozofia uznaje Lucyfera za brata Chrystusa, który był inspiratorem religii orientalnych, jak buddyzm i hinduizm. Reprezentuje on erotykę, literaturę, prostą technikę, idee poprawy ziemskiego świata, jak demokracja czy ekologizm. Jest demonem słabszym od Arymana.

        Lucyfer w podaniach i legendach

        Legendy z samej stolicy apostolskiej mówią, że kobiecy demon Lewiatan był więziony w podziemiach Rzymu z rozkazu papieża Sylwestra. Według starej Legendy, Lucyfer na początku istnienia Świata zapałał miłością i pożądaniem do pewnej ziemskiej kobiety. Został jednak strącony do otchłani, przez co nie mógł wyjść do niej, na ziemię. Anioły Światłości, widząc jego tęsknotę, zdecydowały się poprosić Boga, by Lucyfer mógł się związać z kobietą, którą kochał. Po wielu namowach, anioły zdołały Go przekonać. Jednak decyzja Boga była taka, że Upadły Anioł może wychodzić na ziemię raz na sto lat. W ten sposób Lucyfer został upokorzony, ponieważ po stu latach spędzonych w Otchłani, gdy wreszcie wolno mu było wyjść na ziemię, owa kobieta już dawno zakończyła życie. I tak Legenda głosi, że raz na sto lat Lucyfer błąka się po Ziemi, tęskni, szukając tej, która już dawno odeszła.
        Lucyfer jako jutrzenka

        Do czwartego wieku, nie zawsze wiązano imię Lucyfer (pol. niosący światło) z upadłym aniołem światłości czyli diabłem. Zobacz, na przykład: św. Lucyfer, czy hymn Carmen aurorae. Lucifer w łacińskiej liturgii jest nazwą gwiazdy porannej, w której symbolicznie widziano Marię z Nazaretu. Jak gwiazda poranna zwiastuje, niesie światło Słońca, tak Maria zwiastuje nadejście Chrystusa. Zobacz też wyżej Lucyfer z mitologii rzymskiej oraz Lucyfer w łacińskim przekładzie Biblii.

  16. Mezamir said, on 6 Maj 2013 at 15:17 (Edytuj)

    “No jak Mezamirze, pomozecie?”

    Daj spokój, przecież Wojwit doskonale rozumie co napisałem,tylko udaje że nie :)
    Zachowuje się tak jakbym to ja był autorem Biblii.
    Robienie z siebie ofiary to stara zagrywka.

    Odpowiedz
  17. Wojwit said, on 7 Maj 2013 at 18:52 (Edytuj)

    Nie umiecie zrozumieć, dostrzegając alogiczność KAŻDEJ (bez wyjątku) religii, że doktryna św. Pawła nie jest jest jedyną wykładnią postępowania chrześcijan. Pisze mi Zprowokowany, że mam dać przykład – proszę bardzo: JPII nie głosił (a za nim i księża w latach osiemdziesiątych), że władza winna reprezentować naród i jemu służyć? Spersonifikowaliście we mnie, nawet mnie nie znając całą waszą nienawiść do chrześcijaństwa. Utożsamiacie mnie z religią i w nią (oprócz jednego wpisu Zprowokowanego, w którym punktuje mnie i daje ripostę temu, co napisałem) bijecie, nieco na oślep acz żarliwie. Tyle, że w przeciwieństwie do tego, co wypisujecie o tym, że chrześcijanie lubią wchodzić w rolę ofiar, ja nie lubię i dlatego walczę. Mezamir zaatakował mnie, bo odmówił mi (prawem kaduka zresztą) praw do wolności jakie sam sobie przyznaje (pod moim pierwszym wpisem). Oczywiście, że p. Białczyński nie czyni stricte syntezy religijnej ale szuka czegoś wspólnego nawet u JPII, czyli byłej widzialnej głowy Kościoła. Czyż nie?Natomiast wy piszecie tak, że wiem, iż gdyby dano wam porządzić, Polska ziemia (i nie tylko) spłynęłaby krwią… To właśnie zarzucacie katolikom, ale w kraju, który uważacie za jak to piszecie “skatoliczony”, żyjecie spokojnie, piszecie to co do mnie (jako personifikacji waszych nienawistnych wyobrażeń) powypisywaliście. Wiecie jaka jest różnica? Polska katolicko-narodowa pozwoliła by wam tu żyć spokojnie traktując jako swoiste kuriozum. Tacy jak Zprowokowany czy Mezamir riezali by chrześcijan jak banderowcy Polaków. To wprost bije z waszych wpisów. Dlatego właśnie mówię NIE takiej filozofii. Ja bym wam co najwyżej dał w mordę – i to nie za poglądy czy wiarę, ale za osobistą urazę. Za to wy byście mordowali. Nawet bez osobistej urazy a tylko za wiarę. I to jest ta różnica między nami. Więc bzdur (w kontekście przemian jakim uległo chrześcijaństwo) o inkwizycji, krucjatach, stosach nie wypisujcie – obecne chrześcijaństwo jest inne. Za to wy – właśnie wy (Mezamir ze Zprowokowanym), chętnie byście “pochodnie Nerona” podpalali… To tyle na temat dyskusji. Nawet dobrze, że miała tu miejsce, boście się odsłonili. Pokazaliście prawdziwe twarze (a właściwie pyski) przyszłych ludobójców (jeśli tylko będziecie mieć ku temu okazję i pewność bezkarności, to nimi niestety zostaniecie)… Dlatego z wami walczę!

    P.S.
    Znacie życiorysy esesmanów z obsługi obozów koncentracyjnych – “jeden malował kwiatki, drugi miłował dziatki” a sam Adolf Hitler był zadeklarowanym wegetarianinem. Pewnie z miłości do zwierząt… Tylko ludzi tak jakoś nie lubił – i poszło ich do piachu przez jego politykę tak “zirca koma” pięćdziesiąt milionów – Polaków, Niemców, Rosjan. Ale to w końcu byli tylko ludzie… Za to ręka fuehrera cały czas z lubością głaskała łeb wiernego owczarka alzackiego a oczy cieszyły się pięknymi widokami alpejskiej przyrody…

    Odpowiedz
    • Zprowokowany said, on 11 Maj 2013 at 17:25 (Edytuj)

      Wiesz, ze ci esesmani to kato-licy byli? UOPS!

      Odpowiedz
    • Zprowokowany said, on 11 Maj 2013 at 19:16 (Edytuj)

      Wojwit said, on 7 Maj 2013 at 18:52

      “Nie umiecie zrozumieć”, – no tak, nie sluchamy ciebie, mamy inne zdanie, wiec nie umiemy rozumiec. Brawo. Cudownie. Cmok. Pamietaj ludzie patrza i oceniaja.

      “dostrzegając alogiczność KAŻDEJ (bez wyjątku) religii” – Twoje stwierdzenie to klamstwo. Czy ono opiera sie na jakis faktach, czy na twoich glebokich analizach czy moze plytkich domyslach? Dowody na to jakie masz? Piszesz co ci slina na jezyk przyniesie. Rozumiem, ze bierzesz przyklad z twojego nauczania. Gdzie napisalismy, ze Slowianska Tradycja jest nielogiczna, jak wszystki inne religie? My piszemy, ze judeo-coklowiek tradycja jest wtorna i nielogiczna. Nigdy tu nikt nic o slowianskiej religii slowa nie napisal! O Wierze i Tradycji tak. Przekrecasz slowa i ich rozumienie i znaczenie. Sam to wymysliles, czy ci kolego xiadz to podpowiedzial?

      “że doktryna św. Pawła nie jest jest jedyną wykładnią postępowania chrześcijan.” – a teraz napisz logicznie i po polsku – O co ci chodzilo w tym calym zdaniu? Przeczysz doktrynie zalozyciela? Na stos! Twoja logika przypomina mi muzulmanskie hadisy? Czyli to co bylo napisane w ich ksiazce, jako pierwsze, moze byc zamazane i uniewaznione pozniejszym cytatem. Brawo. Czy chodzi ci o teologie wyzwolenia? Ze niby masz sie buntowac? Jakies zrodla i cytaty?

      “Pisze mi Zprowokowany, że mam dać przykład – proszę bardzo: JPII nie głosił (a za nim i księża w latach osiemdziesiątych), że władza winna reprezentować naród i jemu służyć?”
      Aha, a oglosil i sie sam zastosowal do tego, co niby oglosil? A dasz jakis cytat? Ja ci dalem dowody i cytaty z JP2 encyklik. Nie chce ci sie szukac leniuszku intelektualny? Buuuuuu…
      I co, moze mi powiesz, ze kk to co niby oglosil JP2 wzieli powaznie? HAHAHAHAHAHAHA… Do lez mnie rozbawiasz.

      “Spersonifikowaliście we mnie, nawet mnie nie znając całą waszą nienawiść do chrześcijaństwa.” To ty nawet nas nie znajac spersonifikowales w nas cala swoja nienawisc do Slowianskiej Tradycji. Zaczales od bezczelnego czepiania sie Mezamira. Ja osobisci ciebie nie nienawidze. Jestes dla mnie tchuzliwy, zaklamany i smieszny. To raczej odraza i pogarda i to nie do ciebie, ale do tradycji ktorej tu niby bronisz, atakujac.

      “Utożsamiacie mnie z religią i w nią (oprócz jednego wpisu Zprowokowanego, w którym punktuje mnie i daje ripostę temu, co napisałem) bijecie, nieco na oślep acz żarliwie.” Ja twoje opowiesci biore na odwrot. Nikt tu ciebie z religia nie utozsamia. To jakies bluznierstwo jest. Jak mozna kogos takiego jak ty, utozsamiac z czym? Ty i ta twoja religia jestescie podobnie pusci i agresywni, to fakt, ale bez przesady, ty i religia, znow problem z guzem na ego.

      “Tyle, że w przeciwieństwie do tego, co wypisujecie o tym, że chrześcijanie lubią wchodzić w rolę ofiar, ja nie lubię i dlatego walczę.” Masz problem z tym twoim sado-maso podejsciem.
      Po pierwsze to Mezamir napisal, ze wchodzisz w role ofiary i mial racje. Po co sie do mnie odwolywales, przeciw niemu? Ty sam zachowales sie jak ofiara losu, bo ci jak zwykle argumentow nie stalo. A ta twoja walka, to szmotanina i rzucanie epitetami, bo nic merytorycznego nie masz do napisania. To tez nie dziwi. Z pustego i Salamon nie naleje.

      “Mezamir zaatakował mnie, bo odmówił mi (prawem kaduka zresztą) praw do wolności jakie sam sobie przyznaje (pod moim pierwszym wpisem).” On ci niczego nie odmowil, ani cie nie zaatakowal. Masz jakos skrzywiona psychike, ze ciagle o tych atakach piszesz. Wg mnie ty sie czepiasz i masz braki w rozumieniu tekstu pisanego. Wg mnie to jest strach przed szatanem i wizja smazenia sie w piekle protestantow lub kato-likow. (Wybieraj wg twojej opcji). Mysle, ze to cie przeraza i dlatego sie tak motasz w zeznaniach. Nie umiem ci pomoc.
      Wasz szatan to nasz kumpel jest. I my sie go nie boimy.

      “Oczywiście, że p. Białczyński nie czyni stricte syntezy religijnej ale szuka czegoś wspólnego nawet u JPII, czyli byłej widzialnej głowy Kościoła. Czyż nie?” BUHAHAHA !!!
      Eeeech… tak szuka, szuka, szuka. Juz dobrze, uspokuj sie. Jak bys czytal ze zrozumieniem, to bys wyczytal, ze sie z niego polewa!!! No tu to zes palnal… hahahaha… (lol) (rotfl) :-)
      Ja widze, ze on sie polewa i z tej widzialnej i nie widzialnej glowy… :-) I Mezamir sie polewa i ja sie polewam i inni sie polewaja… do booolu sie polewamy BUHAHAAH!!!
      My Slowainie juz tak mamy, ze sie z tego polewamy!. Czytaj ze zrozumieniem, bo sie osmieszasz. Znasz dzieje/historie papiestwa i ich qrestfa? Jest taka ksiazka. Znajde i ci zalacze, zebys sie przerazil. Niech sobie inni o tych mordercach i zboczencach poczytaja.

      “Natomiast wy piszecie tak, że wiem, iż gdyby dano wam porządzić, Polska ziemia (i nie tylko) spłynęłaby krwią…” Nie sadz po sobie. Zapoznaj sie z krwawa historia judeo-cokolwiek tradycji, zwlaszcza na ziemiach Slowianskich. Twoje osady wsadz sobie w (pipip). To co tu napisales, kwalifikuje sie jako oszczerstwo do sadu. Uwazaj sobie. Juz tu byl taki, co chcial notowac i nagrywac. Uwazaj sobie, mowie powaznie! Sam masz krew na rekach, wiec nie umiesz widziec swiata inaczej jak po przes te krwawe plamy. Mam gdzies twoje gebelsowskie opinie.

      “To właśnie zarzucacie katolikom, ale w kraju, który uważacie za jak to piszecie “skatoliczony”, żyjecie spokojnie, piszecie to co do mnie (jako personifikacji waszych nienawistnych wyobrażeń) powypisywaliście.” Poczytaj sobie artykul o Konstytucji 3 Maja. Tam jest o tym, jak spaliliscie na stosie jezuite, co odszedl od waszego boga. Skad ty wiesz jak my zyjemy?
      Co ty mozesz o tym powiedziec? Jak juz pisalem, ty sobie wyobrazasz swoje nienawistne wyobrazenia. My piszemy PRAWDE. Trzymasz z klamcami, mordercami i zlodziejami, wiec masz mentalnosc jak oni, tyle.

      “Wiecie jaka jest różnica? Polska katolicko-narodowa pozwoliła by wam tu żyć spokojnie traktując jako swoiste kuriozum.” Pozwolila by? Zyc jak kuriozum???? Jak malpy w klatce???
      A ty co robisz? Pozwalasz by? Ty atakujesz. To my sie bronimy. To wy paliliscie ludzi na stosach. To wy macie krwawa dobrze udokumentowana tradycje rzezi i wyniszczania Slowian i Innych Ludzi! Caly ten tekst nadaje sie do prokuratora!!! TY…. nie nazwe cie, bo nie jestem judeo-cokolwiek wyznawca krwawej tradycji , jak ty. Obzydzasz mnie!!! To co tu czytam od ciebie, jest najwiekszym stekiem kalu, z jakim sie gdziekolwiek na necie spotkalem!!! Zadowolony?

      “Tacy jak Zprowokowany czy Mezamir riezali by chrześcijan jak banderowcy Polaków.” – Polakow/Slowian wyznawcow judeo-cokolwiek riezali Rusini/Ukraincy/Slowianie wyznawcy judeo-cokolwiek tradycji!!! Twojej Tradycji!!! TO CO TU PISZESZ TO JUZ JEST QRESTFO!!! PANIE CZESLAWIE!!! PROSZE O CZERWONA KARTKE DLA TEGO KOGOS!!!!
      MOJA RODZINA POCHODZI ZE WSCHODU! NIE BEDZIESZ MI TU PISAL TEGO KLAMLIWEGO JUDEO-COKOLWIEK SYFU!!!! JESLI WAS BEDA RIEZAC, TO BEDA WAS RIEZAC WASI INNI BRACIE W WIERZE. JUZ TAK MACIE. ZARZUCANIE NAM SLOWIANOM TEGO, TO JUDEO-COKOLWIEK QRESTFO!!!

      “To wprost bije z waszych wpisów.” Czytasz i rozumiesz co chcesz i jak umiesz, w miare swoich skromnych mozliwosci. Wszyscy widza jak u ciebie z logika i odbiorem rzeczywistosci. Jestes banalny i pusty a na dodatek nadety tak, ze zaraz pekniesz, lub odlecisz jeszcze bardziej…

      “Dlatego właśnie mówię NIE takiej filozofii. Ja bym wam co najwyżej dał w mordę – i to nie za poglądy czy wiarę, ale za osobistą urazę.” – Bez komentarza. :-)

      “Za to wy byście mordowali. Nawet bez osobistej urazy a tylko za wiarę. I to jest ta różnica między nami.” – Bez komentarza. :-)

      “Więc bzdur (w kontekście przemian jakim uległo chrześcijaństwo) o inkwizycji, krucjatach, stosach nie wypisujcie – obecne chrześcijaństwo jest inne.” – Bez komentarza. :-)

      “Za to wy – właśnie wy (Mezamir ze Zprowokowanym), chętnie byście “pochodnie Nerona” podpalali…” – Bez komentarza. :-)

      “To tyle na temat dyskusji.” – Bez komentarza. :-)

      “Nawet dobrze, że miała tu miejsce, boście się odsłonili. Pokazaliście prawdziwe twarze (a właściwie pyski) przyszłych ludobójców (jeśli tylko będziecie mieć ku temu okazję i pewność bezkarności, to nimi niestety zostaniecie)…” – Bez komentarza. :-)

      “Dlatego z wami walczę!” – IDZ DO LEKARZA BOZY BOJOWNIKU. TERAZ!
      ……………………………………………………………………………………………………

      WSZYSCY WIDZICIE JAK TO JUDEO-COKOLWIEK SIE “ZMIENILO”. PRZYPATRZCIE SIE DOBRZE!!!
      Sami widzicie, jak to jest z tym nadstawianiem drugiego policzka, miloscia blizniego itd.
      Jesli to Wam nie wystarczy, wyobrazcie sobie co by bylo, jak by ten wyznawca judeo-cokolwiek tradycji wiedzial, gdzie ja mieszkam?
      Kochacie to? Ja nie. SLOWIANSTWO JEST DLA LUDZI MYSLACYCH.

      SLAWA NIECH BEDZIE SLOWIANSKIEJ TRADYCJI! SLAWA! SLAWA! SLAWA!
      …………………………………………………………………………………………………….

      Panie Czeslawie.

      Prosze o natychmiastowe wykreslenie tej ofiary losu z osob, ktore maja prawo pisac tu komentarze.
      Jestem osobisci przez nia urazony. Nie zebym to bral do siebie, bo to stek klamstw i judeo-cokolwiek chamstwa.
      Chodzi o zasady. Ten osobnik przekroczyl wszelkie zasady czegokolwiek!

      Odpowiedz
  18. Maciej Martyński said, on 7 Maj 2013 at 18:56 (Edytuj)

    Skończcie Panowie tę dyskusję, jeden drugiego i tak nie przekona, zachowujecie się jak w baji rosyjskiej baran i osioł co się kłócili który z nich jest mądrzejszy. Mam dobrą wiadomość jutro wkleję tłumaczenie z węgierskiego artykuł Pani prof. Veroniki Marton. Przepraszam, że tak długo musieliście czekać, ale brak czasu …

    Odpowiedz
    • Zprowokowany said, on 11 Maj 2013 at 14:35 (Edytuj)

      BRAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
      HAHAHAHAHAHAHA… No to teraz zagotujesz tu pare glow!!!

      Odpowiedz
    • Zprowokowany said, on 11 Maj 2013 at 17:23 (Edytuj)

      Panie Macieju,

      to nie jest dyskusja. Dyskutowac mozna, jak druga strona odpowiada na pytania i to sie nazywa interakcja, no nie?
      Ten xiadz nas walczy. Walczy o pokoj. Wg niego dobry – tfu! Slowianin – to martwy Slowianin. Taki spokojny pokoj, gdzie wiatr wyje, na pustce.
      To jest obrona przed inkwizytorem. Apage Satanas!

      Odpowiedz
      • Wojwit said, on 11 Maj 2013 at 22:19 (Edytuj)

        A gdzie ja tak napisałem, demagogu i kłamco, że dobry Słowianin to martwy Słowianin?

      • Zprowokowany said, on 12 Maj 2013 at 16:09 (Edytuj)

        Tak jak ty pokretnie interpretujesz na swoj sposob, co ja czy Mezamir napisalismy, tak ja moge robic podobnie, bazujac na tym co piszesz, z tym, ze nie musze byc pokretny jak ty. Wystarczy, ze bede logiczny i merytoryczny, czego ty nie umiesz, bo ty masz wierzyc a nie myslec. Was i ciebie uczyli i nadal ucza. Gdyby nie marksisci/komunisci, ktorzy tez sa twoja judeo-cokolwiek tradycja, nie umial byc nawet pisac i czytac, tak cie ten kk kochal i szanowal… hahahahaha

        To co ty piszesz jest oczywiscie anty-slowianskie i tradycja, ktora tu propagujesz jest tez oczywiscie anty-slowianska.
        Ma ona na swoich rekach krew niewinnych Slowian i nie tylko ich. Jestescie znani z tepienia wszystkich wszedzie.
        Tepienie byli Indianie w obu Amerykach, Polinezyjczycy, Azjaci wszelkiej masci, Aborygeni itd. Tepione byly w imie tego groteskowego, obludnego i okrotnego judejskiego wieloboga(trzy osoby),wszystkie inne tradycje,lacznie z odlamami tej twojej judeo-cokolwiek tradycji. Bedac wyznawca tej barbarzynskiej judeo-cokolwiek tradycji, jestes wspolwinny kazdego mordu, jaki zostal popelniony w jej imieniu. Bo co do tego, ze mordowaliscie i mordujecie w imie waszego rzadnego krwi boga chyba sie zgadzamy, no nie? Wszyscy tu znaja twoja tradycje judeo-cokolwiej milosci i milosierdzia… hehehe… A to co sie dzieje w afryce? Sadzisz, ze to co robia muzulmanie, to nie jest twoja judeo-cokolwiek tradycja? A skad sie ta muzulmanska tradycja milosci i pokoju wziela? Hm…? Nie wstyd ci byc zamieszany w taki koszmarny ciag mordow za wiare?

        Nie pisz mi tylko, ze nie bylo wypraw krzyzowych na Slowian, Chrzescijan roznej masci, Muzulmanow, itd.
        Jak widzisz, to tylko wnioski, ktore mozna wyciagnac, z wiedzy o twojej bestialskiej judeo-cokolwiek tradycji i tego, jak niby sie ona zmienila i niby jak sie ty zmieniles… hahaha…

  19. Mezamir said, on 8 Maj 2013 at 17:57 (Edytuj)

    “Nie było zadnego jesusa zyjącego na przełomie wieków który byłby Synem Bozym. ”

    Aczkolwiek każda sekta posiadała własnego jedynego prawdziwego mesjasza :) zwłaszcza esseńczycy.

    Apoloniusz z Tiany, (ur. 13 marca 2 w Tianie w Kapadocji, zm. 98 w Efezie) – neopitagorejski filozof, założyciel szkoły pitagorejskiej w Efezie.

    Uważany był za pośrednika między bogami i ludźmi, cudotwórcę, czarownika i proroka. Wiele podróżował (m.in. Azja Mniejsza, Syria, Grecja, Rzym i Indie), gdzie zdobył rozległą wiedzę o religiach i filozofii wschodniej. Doktrynę braminów próbował pogodzić z nauką Pitagorasa. Uznaje się go za religijnego wyznawcę neopitagoreizmu i teozoficznego gnostyka. Był autorem biografii Pitagorasa oraz księgi zatytułowanej “O ofiarach” (zachował się fragment). Zachowały się także “Listy” Apoloniusza, jednak autorstwo ich bywa podważane

    Jego działalność wśród społeczeństwa, przyczyniła się do jego sławy jako cudotwórcy. Miał on nauczać, uzdrawiać chorych i reformować kulty. Jego zadziwiające czyny, zyskały mu sławę człowieka obdarzonego boskością. On sam podawał się za Syna Bożego.

    Jego zadziwiające życie i czyny przedstawił Flawiusz Filostrat na polecenie cesarzowej Julii Domny w III. stuleciu jako idealny obraz greckiego filozofa.

    Odpowiedz
  20. kaeisia said, on 12 Maj 2013 at 14:05 (Edytuj)

    Panie Wojwit, skąd w panu tyle nienawiści do ludzi tutaj piszących? Czyżby pański skrajny katolicyzm aż tak pana zmanipulował? Ile za to w panu jest demagogii i zakłamania (jak pan może nazywać ludzi demagogami, kłamcami, itp.) Ogólnie, pan się odnosi do ludzi tutaj piszących bez szacunku. Czy nauczył tego pana już dogorywający kościół katolicki?

    Odpowiedz
    • Mezamir said, on 12 Maj 2013 at 14:40 (Edytuj)

      Panie Wojwit, skąd w panu tyle nienawiści do ludzi tutaj piszących?

      Jaka religia tacy wierni
      Neojudaizmy to religie dla złych ludzi,tak mówi pismo.

      Odpowiedz
  21. kaeisia said, on 12 Maj 2013 at 14:33 (Edytuj)

    Jedyny wniosek jaki wynika z tego, co pisze Wojwit, to jeśli nie jesteś katoliko-narodowcem, nie wierzysz w to, w co on wierzy, nie myślisz tak jak on myśli (w cokolwiek on wierzy i cokolwiek myśli), to jesteś wrogiem i masz się zamknąć oraz masz być bity w pysk. Tak jak Stalin powiedział: ”Kto nie jest z nami, ten jest przeciwko nam” – Stalin powtórzył słowa doktryny chrześcijańskiej. To samo głosił Karzeł Wielki, który wyniszczał nie chrześcijan w całej Europie. Kogo Wojwit chce łączyć i w jaki sposób, zachowując się tak jak się zachowuje i pisząc to co pisze – ja nie wiem.

    Odpowiedz
  22. kaeisia said, on 12 Maj 2013 at 14:55 (Edytuj)

    Jeszcze jedno panie Wojwit – porównywanie Słowian i ich tradycji do ukraińskich i hitlerowskich rzeźników to szczyt obłudy i zakłamania w pańskich chrześcijańsko-katolickich ustach. Od 2000 lat jedni wyznawcy tej judejskiej tradycji szczują innych wyznawców tej samej judejskiej tradycji przeciwko samym sobie i innym, którzy nie są wyznawcami tej judejskiej tradycji (dokładnie tak jak robi to Wojwit). Jest faktem, że jedni chrześcijanie byli i są szczuci na innych chrześcijan. Słowianie z terenów Polski byli szczuci na innych Słowian z terenów Rusi i dzisiejszych Niemiec. Chrześcijanie są i byli szczuci na tzw. Żydów, muzułmanów i wszystkich innych – Indian, Polinezyjczyków, Aborygenów, itd. Na Słowian z terenów Polski szczuto Czechów, Rusów, Niemców (zgermanizowanych i skatoliczonych Słowian, itd). Od 15 wieku chrześcijanie katoliccy byli szczuci przeciwko innym chrześcijanom – Husytom w Czechach, Rusom na Ukrainie i Rosji, przeciwko protestantom w Niemczech i Szwecji, itd. Wyprawa moskiewska i powstanie Chmielnickiego nie wzięły się z niczego innego. Tak samo rzeź wołyńska została przygotowana, między innymi, przez polski kościół katolicki i Endecję (tak gloryfikowaną przez Wojwita) i to jest dowód dlaczego ten kościół milczy w tej sprawie. Ksiądz Isakowicz-Zaleski mówi o tym, co się działo, natomiast pomija dlaczego to się stało i kto do tego przyłożył ręce. Wojwit odwołuje się do Endeków, którzy przed 39 rokiem dyskryminowali nie katolików na tamtych terenach, np. palili im cerkwie, zabraniali dostępu do urzędów, chcieli na siłę ”nawrócić” prawosławnych na katolicyzm, itd. Dyskryminacja prawosławnych chrześcijan przez ultra katolickich chrześcijan z Polski ma bardzo długą tradycję. Dlatego ja mówię takim jak pan, panie Wojwit: ”Zostawcie nas w spokoju”.

    Odpowiedz
    • Wojwit said, on 12 Maj 2013 at 15:48 (Edytuj)

      Przecież ja piszę do Zprowokowanego i Mezamira jako do osób fizycznych, które reprezentują siebie i tego samego od nich oczekiwałem, ale bez skutku… Ni słowa o wierze przyrody w kontekście sugerowanego mi ataku na rodzimowierstwo i słowiańską tradycję nie napisałem. Natomiast oni o chrześcijaństwie – ciągle. Jakby mieli obsesję. Ci dwaj panowie nie są dla mnie uosobieniem tradycji słowiańskiej, raczej jej zaprzeczeniem… Mimo padających z ich ust bezustannych deklaracji. I jeszcze te używane przez nich emotikony, a przecież to NASZ polski język powinien wyrazić każdą naszą myśl – język giętki, jak to Słowacki pisał, a nie jakieś obrazki “kultury kciuka” (bo rodem z SMS-a).

      Odpowiedz
      • Zprowokowany said, on 12 Maj 2013 at 19:41 (Edytuj)

        E-motikony to tez szatan?

      • Zprowokowany said, on 12 Maj 2013 at 19:45 (Edytuj)

        Jesli nie widzisz nic od nas co piszemy o Wierze Przyrody, czyli o Tradycje Slowianskiej,
        to juz pewno i tak nie zobaczysz. Nie dziwi nic.

      • Wojwit said, on 13 Maj 2013 at 23:19 (Edytuj)

        Emotikony są dowodem na nie umiejętność ubrania myśli w słowa tak, by z samego kontekstu słów, z ich “gry” było wiadome czy ma to być żart, szyderstwo czy tylko ironia. O ile w SMS-ach, jako rodzaju przekazu informacji podobnemu dawnemu telegramowi, skrót jest konieczny i forma przekazu warunkuje jej treść w dążeniu do maksymalnej skrótowości, o tyle w tekście komentarza internetowego, zbliżonego formą do wypowiedzi ustnej, użycie emotikonów świadczy o trudnościach w budowaniu poprawnej i zrozumiałej (także w podtekstach) wypowiedzi. A zdanie Zprowokowanego: “E-motikony to też szatan?” świadczy o całkowitym niezrozumieniu problemu – ja udowadniam mu jego trudności z budowaniem wypowiedzi, w której “wydaliłby” do końca to co ma do powiedzenia, a on na to: “-To nie zatwardzenie tylko kaszel”. Ot, gadał ze ślepym o kolorach.

      • Zprowokowany said, on 16 Maj 2013 at 16:35 (Edytuj)

        Ja mysle, ze ty zgodnie z twoja tradycja bys wszystkiego “nieodpowiedniego” dla ciebie i twojej tradycji, poprostu ZAKAZAL, nie tylko e-motikonow, kazdej krytyki tez. Juz robiliscie to dawniej, na szczescie wam sie nie udalo zamknac geby kazdemu, jak Galileuszowi, Kopernikowi, Bruno, czy Husowi.
        To samo zrobili twoi wspolwyznawcy jezuici palac na stosie jednego z nich, ktory odwazyl sie myslec i watpic – patrz artykul o Konstytucji 3 Maja. Wy poprostu tak specyficznie kochacie i szanujecie innych i swoich. Dobre moze byc tylko cos wasze, wg was i waszej tradycji.

        Dla przypomnienia to nie tylko o tzw. chrzescijanach, czy katolikach. To dotyczy calej tej nie-indoeuropejsckiej/slowianskiej tradycji, zydow, muzulnanow, prawoslawnych, protestantow, marksistow, komunistow, maoistow, faszystow, hitlerowcow itd. Zrodla tego wszystkiego tkwi w poczatkach tj. Starym testamencie i tego nie zmienisz. Rzez bedzie rzezia, zboczenie bedzie zboczeniem, klamstwo bedzie klamstwem itd. Poczytaj sobie wasze zrodla… przerazisz sie. Zrob to, namawiam.

    • Wojwit said, on 12 Maj 2013 at 17:49 (Edytuj)

      Niestety, w przedwojennych stosunkach na Kresach i Polacy mają swoje za pazurami. Z tym, że tam (i jeszcze bodajże na Śląsku Cieszyńskim, tylko że a rebour) wiara była jednoznacznie “przypisana” narodowości. Kiedy Rusin (a bywało tak często w XIXw. – czyli za czasów k.u.k. Monarchie) zraził się do rzezi kozackich i ich propagandy prowadzonej przez popów czy księży grekokatolickich, to wiązało to się ze zmianą jednego odłamu chrześcijaństwa na drugi (z prawosławia czy cerkwi greko-katolickiej na rzymski katolicyzm), co skutkowało spolszczeniem, czy tego chciał czy nie chciał (najczęściej już w następnym pokoleniu). Bywało też odwrotnie. Rzucający katolicyzm Polak stawał się, mimo polskich przodków, Rusinem. Dlatego rzezie tam, na Wołyniu i Podolu czy nawet Chełmszczyźnie były naprawdę i dosłownie bratobójcze. Często linia podziału przechodziła przez małżeństwa, ale z powodów nie tylko wyznawanej religii ale przede wszystkim wiązanej z deklarowaną religią narodowości.

      Odpowiedz
      • Wojwit said, on 12 Maj 2013 at 18:14 (Edytuj)

        Oczywiście na tych rzeziach ktoś korzystał, bo tam, gdzie dwóch się bije… I to nie tylko w ramach polityki lokalnej ale i (przez długofalowość tej akcji) globalnie. Nie zastanawia pana, czemu flaga Ukraińska i Szwedzka mają identyczne barwy? Ukraińcy tłumaczą swoje barwy od nieba i łanów pszenicy. Tylko że w heraldyce kolor na dole jest tłem. A więc nie jest to niebo nad łanem pszenicy, bo trzeba by było odwrócić ich flagę do góry nogami, tylko żółty na niebieskim tle. Jak u Szwedów. Proszę poszukać sieci o rozgrywkach międzynarodowych, w których “potop” szwedzki miał być ostatecznym kresem Rzeczpospolitej. Kto za nimi stał (oprócz konfliktu w rodzinie Wazów). To był planowany pierwszy rozbiór Polski (wyłuszczone to zostało także literacko już ponad sto lat temu – vide rozmowa x. Radziwiłła z Kmicicem). Tylko, że Polska dała wtedy radę się jeszcze z tego wykaraskać. Sto lat później z okładem już nie…

      • Zprowokowany said, on 12 Maj 2013 at 19:55 (Edytuj)

        Czyli co tzw. kosciol katolicki, ktorego jestes piewca przylozyl jednak reke do tych mordow???
        I endecja tez sie przylozyla? Ta endecja, co ja tak piescisz slowami? Jak to mozliwe??? SHOCK!!!
        Czyli, ze co, ze ty sam porownujac nas do banderowcow, porownales sie do samego siebie? hahahahaha…
        O piewco klamstwa hipokryzji i morderstwa, zlapany na goracym uczynku, Jak to tak?
        Glowa kosciola nieomylna popierala tego zlego morderce Hitlera?
        I ty to piszesz, nie piszac w sumie, ale jednak niby potwierdzasz…
        HEHEHE… wpadlas gasko w swoje judeo-cokolwiek sidla!
        Grzezniesz.

      • Zprowokowany said, on 12 Maj 2013 at 20:13 (Edytuj)

        Czyli co judeo-cokolwiek kato-licy chrzescijanie z Polski, mordowali judeo-coklowiek prawoslawnych chrzescijan z Rusi, a judeo-cokolwiek protestanci ze Szwecji mordowali ich wszystkich, jak lecialo??? I ty tego judeo-cokolwiek ciagle bronisz???
        Hahahahahahahahahahahaha… masz tupet!

        P.S.
        Wyglada na to, ze judeo-coklowiek chrzescijanie katolicy faszysci narodowi socjalisci z Niemiec, w 1939 podstepnie napadli ultra judeo-cokolwiek chrzescijan kato-likow z Polski, przy okazji bratniej pomocy judeo-cokolwiek marksistow-leninistow z Rosji, bedacych w znaczniej mierze tzw. zydami aszkenazyjskimi, czyli zydokomuchami, z ktorymi sie twoj ukochany kk ukladal po 1945r??? Toz to rzez miedzy bracmi jest!!! I co? Lubisz te bratobojcza tradycje? Hahahahahaha…Niezle… Chyba w dolku jestes. I to Kobieta ci zrobila. Kobieta cie bije!!! Niecna niewiasta owa, co jest jak wor kalu oblapiany (ciekawe przez kogo? Tu pisze tez o podejsciu do kaloryfera), jak to byl twoj ojciec kosciola zwykl mowic. Augustyn mu bylo, czy Tomasz z Akwinu, bo nie pamietam? Ten, co na dziwki byl chodzil w mlodosci? Hahahahaha… Hipokryjze to wy wyssaliscie oj wyssaliscie, z tej waszej judeo-cokolwiek doktryny, oj wyssaliscie!!!

        Porownales mnie i Mezamira do twoich judeo-cokolwiek kumpli rzeznikow ukrainskich i innych. Milo ci teraz? Oczekuje od ciebie i twojego judeo-cokolwiek kosciola katolickiego przeprosin, miedzy innymi za Rzez Wolynska, do ktorej przylozyliscie jak wyglada rece! Popierasz mordercow swoich braci. To o tobie i twojej tradycji mysle.

      • Wojwit said, on 13 Maj 2013 at 23:36 (Edytuj)

        Zprowokowany, masz poważne problemy z samym sobą. Ja napisałem to co napisałem, a ty wyciągasz z tego takie wnioski, jakie twoja pokręcona osobowość ci nasuwa. A nie przyszło ci do tego, co służy ci do noszenia czapki, że stać za tym mogli (jako jedna z co najmniej kilku możliwości) na przykład najwięksi wrogowie Kościoła, którzy starają się go wepchnąć od wieków na rafy? No, ale pewnie za dużo wymagam… Zprowokowany jest zafiksowany na amen. Ni do poznania dąży, ni o prawdę dba. Stara się wydalić, co go w trzewiach gniecie, ale traumatyczne przeżycia, z którymi się zdążył ujawnić w ferworze dyskusji na tym forum, blokują mu tę możliwość. A jest tak zapchany, że nie potrafi wchłonąć a co dopiero przyswoić żadnych nowych treści. Szkoda nań czasu…

      • Zprowokowany said, on 16 Maj 2013 at 23:13 (Edytuj)

        Wojwit said, on 11 Maj 2013 at 15:21

        “Napluj jeszcze, mucho plujko, na wielkiego Polaka – Romana Dmowskiego, napluj. myślisz, że się coś przyklei? Na szczęście, na przekór takiemu lewackiemu opluskwianiu, jego osoba i idee, które głosił, po latach celowego zamilczania, są obecnie coraz bardziej “nośne” wśród Polaków.”

        Czyli co, endecja i kk szczuly w przedwojniu i wczesniej tych biednych polskich kato-likow, wyznawcow nie-indoeuropejskiej/slowianskiej tradycji, na ruskich prawoslawnych, innych wyznawcow nie-indoeuropejskiej/slowianskiej tradycji?

        Prosze o prosta odpowiedz szczuly czy nie? Jesli szczuly, nie czujesz sie jakos odpowiedzialny za swoje slowa, o coraz bardziej nosnej idei ponownego szczucia Polakow na innych? Krecisz sie w kolko…

  23. kaeisia said, on 12 Maj 2013 at 17:47 (Edytuj)

    Panie Wojwice, dlaczego nie odniesie się pan do tego, co napisałam, np. o rzezi wołyńskiej, od której sam pan zaczął. Porównywanie nas Słowian rodzimowierców do różnej maści chrześcijańskich rzeźników (do prawosławnych chrześcijan i Słowian – jakby nie było Słowian i chrześcijan jak pan) to jest obelga. Według mnie, pan pierwszy zaczął atakować Mezamira, a później Zprowokowanego, a także Oploczyka. Nie przebiera pan w słowach i jakoś z argumentami u pana krucho.

    Jak pan nie odpowie na ten komentarz, to zrozumiem to i się nie obrażę.

    Odpowiedz
  24. Wojwit said, on 12 Maj 2013 at 18:00 (Edytuj)

    Telepatia ,czy co? Po minucie oczekiwania (mój wpis i pański tyle dzieli) jest odpowiedź!!! Oczywiście żartuję, ale czułem, ze powinienem o tym napisać. W podpieraniu się argumentami typu celowo wyszukiwanych i wklejanych cytatów, częstokroć przydługich, faktycznie nie gustuję. Jeśli nie ma się czegoś w głowie, to w rzeczywistości i tak się tego nie wie. Dla mnie dyskusja w internecie jest jak dyskusja w świecie realnym, na żywo. Piszę (tylko to tutaj jest tym, co mówię lecz napisane a nie wypowiedziane), ale (w stylistyce) tak jakbym to mówił a nie ubieram tego w formę literacką – dajmy na to rozprawki. Jest to słowo żywe. Przyznam, wolałbym dyskutować o tym w formie tradycyjnej, lecz cóż… Podróże kosztują.

    Odpowiedz
  25. kaeisia said, on 12 Maj 2013 at 18:22 (Edytuj)

    Mezamirze, tacy ludzie jak pan Wojwit nie mogą sobie darować tego, że my mówimy o tym, co nam się nie podoba w judeo chrześcijaństwie, a tym bardziej boli ich to, że jest nas coraz więcej, że przestajemy się bać wypowiadać własnego zdania. Właśnie tacy ludzie będą się nas czepiać, a z braku argumentów będą nazywać w niezbyt miły sposób.

    Odpowiedz
  26. Mezamir said, on 12 Maj 2013 at 19:27 (Edytuj)

    Przecież powszechnie wiadomo że
    wszystkie odłamy żydopodobnego chrześcijaństwa są najmądrzejsze i “najprawdziwisze”
    a wyznający którykolwiek z nich neojudaiści,są najpiękniejsi i doskonali :)

    Bez neojudaizmów Ziemia przestałaby się kręcić
    m in dlatego Galileusz miał kłopociki swego czasu
    chciał ingerować w naturę.

    O neojudaizmach można mówić tylko dobrze albo wcale.

    Odpowiedz
    • Wojwit said, on 13 Maj 2013 at 23:58 (Edytuj)

      Można mówić o kwestiach każdej wiary bez pejoratywnych określeń, ale do tego nie można być zafiksowanym na jej opluskwienie. Można wytknąć wady, ale nie można widzieć li tylko wad, bo jednostronne podejście (jak w przypadku Mezamira czy Zprowokowanego) jest jednostajnym, prymitywnym waleniem w bęben przy jednoczesnym mniemaniu, że grają, ba tworzą symfonię na miarę Mozarta. Ja nie uderzam w waszą wiarę, bo uważam, że jest (to co jako rodzimowierstwo przedstawia p. Białczyński) ciekawa, intrygująca, ba nawet w jakiś sposób inspirująca. Mezamir za Zprowokowanym wylewają na mnie (a przede wszystkim na moją wiarę) za jej obronę kubły pomyj. Ja zaś biję w Mezamira jako Mezamira, Zprowokowanego, jako Zprowokowanego, bez ataku na to, w co twierdzą że wierzą. Ja tego nawet nie oceniam, nie szufladkuję. Zostawiam to z boku. Nie piszę, że obstrukcja intelektualna Zprowokowanego wywołana jest skakaniem przez sobótkowy ogień. To byłoby poniżej poziomu, który nawet w obliczu rzucanych przez nich na mnie kalumni chciałbym utrzymać.

      Odpowiedz
      • Zprowokowany said, on 16 Maj 2013 at 15:20 (Edytuj)

        Nikt tu z toba bozy bojowniku, nie rozmawia o Wierze, tym bardziej o twojej wierze, ktora Nas nie interesuje. Wierz sobie w co chcesz, tylko nas nie atakuj i nie nawracaj bez sensu.
        Akcja = reakcja. 1 prawo fizyki.

        Ja i Mezamir odpowiadamy na twoje ataki i probujemy rozmawiac z toba tylko o Naszej IndoEuropiejskiej/SlowianskiejTradycji, w kontekscie twojej nie-indoeuropejskiej/slowianskiej tradycji, ktora to barbarzynska tradycja niszczyla i niszczy Nasza Tradycja, ktora jest ODWORTNOSCIA twojej, co zostalo tu udowodnione wiele razy juz dawno temu.

        Wiara jest tylka czastka Tradycji.
        To prawda, ze jaka Wiara taka i Tradycja, jaka Tradycja taka Wiara…
        Tradycyjna dla tej twojej tradycji manipulacja i hipokryzja pozostaje twoja manipulacja i hipokryzja.
        Nie oczekujemy od ciebie niczego innego, bo znamy te twoja tradycje juz za dobrze.
        Nawet golym okiem tu widac, ze znamy ja lepiej od ciebie… hehehe… :-)

        Nie czytasz ze zrozumieniem, wiec nie odpowiadasz ze zrozumieniem i wali sie w ciebie jak w pusty beben, bo taka jest natura “prawdy” i tradycji, ktora tu bronisz, tradycyjnie zreszta atakujac nas osobiscie. Kto mieciem walczy od miecia ginie.

        P.S
        Nikt tu z toba osobiscie ani tez inaczej nie walczy. Jestes tylko czastka tradycji, ktora jest wg nas niedobra i o tej tradycji tez piszemy. Nie zabronisz nam pisac prawdy nieodpowiedniej z twojego punktu widzenia.

      • Zprowokowany said, on 16 Maj 2013 at 23:43 (Edytuj)

        Wojwicie, zebys sie nie byl samotny w tej twojej nie-indoeuropejskiej tradycji, oto maly przyklad z onetu i drobny komentarz:

        http://wiadomosci.onet.pl/raporty/arabskie-rewolucje-syria/europejczycy-setkami-przechodza-na-islam-i-walcza-,1,5475540,wiadomosc.html

        ~Oriana miała rację do ~ala: Tobie podobne osoby w 1979 roku przyznały tytuł człowieka roku magazynu TIME Ajatollahowi Chomeiniemu. Ten “zacny” islamski mędrzec w oparciu o sury Koranu sformułował i wydał zbiór norm etycznych i przykazań i nazwał go “Błękitną Księgą”

        Oto przykłady mądrości islamu wg jego świętobliwości: “Jeśli kobieta utrzymuje stosunki cielesne z przyszłym mężem, ten po nocy poślubnej ma prawo żądać unieważnienia małżeństwa” ; “Małżeństwo z własną siostrą, z własną matką lub z własną teściową jest grzechem”, następne “Mężczyzna, który utrzymywał stosunki seksualne z własną ciotką, nie może poślubić jej córki, czyli swojej kuzynki”, inne: “Muzułmańska kobieta nie może poślubić heretyka ani muzułmański mężczyzna nie może poślubić heretyczki. Jednakże muzułmański mężczyzna może utrzymywać związki pozamałżeńskie z kobietami żydowskimi i chrześcijańskimi”, “Jeśli ojciec ma trzy córki i chce, aby jedna z nich wyszła za mąż, w momencie małżeństwa musi sprecyzować, którą córkę oddaje”. Jeszcze lepsze: “Małżeństwo może zostać unieważnione, jeśli po ślubie małżonek odkryje, że że małżonka jest kulawa lub ślepa, lub dotknięta przez trąd lub inne choroby skóry”. Teraz uważaj: “Jeśli mężczyzna poślubia nieletnią, która skończyła DZIEWIĘĆ lat i przerywa natychmiast jej błonę dziewiczą, nie może więcej z niej korzystać”. Poznawajmy islam dalej: “Jeśli kobieta owdowiała lub porzucona nie skończyła DZIEWIĘCIU lat, może ponownie wyjść za mąż po owdowieniu lub porzuceniu, bez odczekania zalecanych czterech miesięcy i dziesięciu dni. Także, jeżeli z pierwszym mężem miała niedawno stosunki intymne”. Może to ci się spodoba: “Jeśli żona nie jest powolna mężowi i nie jest zawsze do dyspozycji dla jego przyjemności, mąż nie musi jej zapewniać ani jedzenia, ani ubrań, ani schronienia”. Uwaga, teraz hardkor: “Matka i córka, i siostra mężczyzny, który utrzymywał stosunki analne z innym mężczyzną, nie mogą poślubić tego drugiego. Jednakże jeśli ten drugi utrzymywał lub utrzymuje stosunki analne z krewnymi swojej żony, małżeństwo pozostaje ważne”. Na koniec czyste zboczenie: “Mężczyzna, który miał stosunki seksualne ze zwierzęciem, na przykład z owcą, nie może jeść jego mięsa. Popadłby w grzech”.
        Takie przykazania mogły się ułożyć tylko w umyśle zboczeńca. Dalej chcesz poznawać islam ?

  27. Mezamir said, on 14 Maj 2013 at 8:28 (Edytuj)

    Pytanie: Starzy ludzie twierdzą, że Wedy nie zostały napisane przez człowieka, lecz przez Boga. Jakie jest twoje zdanie?

    Odpowiedź: Uczeni ludzie wszystkich narodów mówią to samo o własnych pismach czy ewangeliach i nie jest to wcale nieprawda. Słowo „Veda” oznacza „mądrość”, która nie jest książką, lecz nieosobową koncepcją, która zjawiła się w ludzkim umyśle, zanim zaistniała w języku i na piśmie. Przez Wedy mądry człowiek rozumie ważność wedyjskich tekstów, a nie same teksty. Gdy ludzkie rozumienie oczyszczone jest z wszelkich wpływów zmysłów i umysłu, jest zwierciadłem tego, co zawsze istniało i co zstępuje periodycznie do naszego planu Stworzenia. Formuła i szczegóły wszystkich tych nieosobowych zjawisk znajdą swe odbicie w oczyszczonej świadomości danej osoby – i nazywamy toWedą, czy też magią Boga. Doświadczają tego tzw. Prorocy Wedyjscy. Wspomnienia tego docierają do planu Buddi i mentalnego, skąd – przetłumaczone na znany język danego stulecia – są wypowiadane. Ponieważ nie ma to charakterystycznych cech owej osoby, musi być bezosobowe.

    Podobnie jak tabliczka mnożenia – zawsze musi być takie samo, niezależnie od tego, kiedy i przez kogo jest otrzymywane. W tym sensie można mówić, że jest to dzieło Boga. Ponadto owi prorocy nie boją się opatrzyć swym imieniem skomponowanych przez siebie hymnów Wedyjskich. Jednocześnie nie przypisują sobie autorstwa Mantr i uważają siebie tylko za wizjonerów przekazu. Kto mógłby się uważać za autora tabliczki mnożenia? Tak też jest z uniwersalnymi prawdami, składającymi się na zawartość Wed.

    Pytanie: Co zawierają Wedy’?

    Odpowiedź: Pojęcia Wedy używa się mówiąc o tekstach wedyjskich. Jest to popularna opinia o Wedach. Faktem jest, że teksty wedyjskie nie są oryginalnymi Wedami, ale zawierają doniosłe treści Wed. W rzeczywistości książka nie zawiera nic innego, jak tylko alfabet ułożony w słowa, zdania, ustępy. Owe ustępy zawierają autora w formie jego ideologii wyrażonej poprzez jego wzorce myślowe – tak, jak obraz Mahatmy Gandhiego ze względów praktycznych nazywamy Gandhim. Obraz odbija w naszym umyśle Gandhiego, chociaż sam wcale nie jest Gandhim. W tym sensie używają określenia teksty wedyjskie przeciętni ludzie, a czasem recytujący uczeni.
    Jak to opisano w naukowych fragmentach hymnów wedyjskich, “Veda” oznacza mądrość naturalną, nie książkową. Natura wytwarza przestrzeń i czas, tak jak osie X i Y na kwadratowym papierze. Reszta stworzenia formuje najpierw współrzędne obu osi i łączy się w wykresie stworzenia. Znajomość technicznych tajników natury produkującej pierwsze czynniki w kreacji nazywa się Wedą w jej pierwotnym sensie. Wedyjscy prorocy otrzymali ją w formie wzorców natury. Otrzymują te wzorce w symboliczny sposób i śledzą, w jaki sposób rozwija się kreacja. Wedyjscy prorocy zaobserwowali i zapisali pięć 2 stanów materii (Pancha Bhutas/, trzy podstawowe własności produkcyjne (Trigunas) i rozwinięcie się kosmicznego umysłu w pięć kosmicznych inteligencji (pięć Tanmantr).
    Zanotowali i zarejestrowali muzyczne własności czasu i geometryczne własności przestrzeni. Zespół własności muzycznych nazywamy Gandharvas, a własności geometrii w przestrzeni to Sadhyas, przyszłe możliwości potencjalne. Rozwijają się w kosmiczne jajo, gdy stają się Siddhas (gotowe do zamanifestowania się). Jajo to ma zawierać kosmiczną osobę jako kurczę. Jego struktura obejmuje 3 typy Dew lub twórczych inteligencji. Są to:
    1. Adityas (inteligencje promieniowania), których jest dwanaście;
    2. Rudras (Bogowie wibracji), których jest jedenastu;
    3. Vasus (Bogowie dotykalnej rzeczywistości), których jest ośmiu.
    Owych 31 inteligencji wraz z Bogiem otwierania i Bogiem zamykania (Aswins) tworzą zespół 33 Dew, zawartość jaja przestrzeni, odpowiedników kurczęcia kosmicznej istoty. Z jaja tego bierze się upał, rozszerzanie się i kurczenie pulsujące w środku do narodzin powietrza i ognia, w rezultacie czego jego iskry zmieniają się w ciała stałe – galaktyki. Każda iskra jest zawiązkiem własnego systemu słonecznego i służy jako jądro całego Słonecznego Atomu. Znamy to jako Słońce i jego planety.

    Dalej znajdujemy opis ziemi i jej ewolucji obejmującej przebudzenie jądrowe i biologiczne. Prześledzony jest rozwój roślin, zwierząt i istot ludzkich. Raz jeszcze w łonie matki powtarza się kosmiczne jajo, aby wyprodukować człowieka, doskonałą, istotę na ziemi. Całą tę historię nazywamy księgą nieosobistą – (Apourusheya), której strony od czasu do czasu są kopiowane przez Człowieka. Tak wygląda koncepcja Wed, widziana oczami literatury wedyjskiej.

    http://yogin.pl/wszystko-o-jodze/wedy.html?start=5

    Odpowiedz
  28. Mezamir said, on 14 Maj 2013 at 8:37 (Edytuj)

    Tattwa – zasada, żywioł czy aksjomat bytu; ewolut prakryti lub śakti, pierwiastek rzeczywistości, kategoria ontyczna w filozofii indyjskiej. Każda z tattw jest emisją poprzedniej i przyczyną kolejnej, coraz mniej subtelnej formy. Panća Tattwa z sanskrytu to Pięć Prawd lub Pięć Rzeczywistości, a w filozofii i religiach Indii określenie Pięciu Aspektów Boga, Prawdy Absolutnej w przejawieniu jako pięć pierwiastków rzeczywistości, pięć duchów czy form bóstwa: ziemia, woda, ogień, wiatr i eter (przestrzeń, duch).

    http://yogin.pl/wszystko-o-jodze/wedy/841-panca-tattwa-piec-prawd-rzeczywistosci.html

    Odpowiedz
  29. Mezamir said, on 15 Maj 2013 at 10:12 (Edytuj)

    “Pytanie: Niektórzy mówią, że Wedy zawierają modlitwy prymitywnego człowieka do sił natury, wyrosłe z lęku i ignorancji. Co o tym sądzisz?

    Odpowiedź: Każdy może rzucić byle jaką uwagę na temat każdej wartościowej rzeczy na świecie. Nie trzeba do tego ani biegłości, ani sprawności. Aby wiedzieć, co to jest, trzeba pewnych zdolności, a nie wszyscy ludzie mogą je zdobyć. Każdy może powiedzieć: „W końcu czymże jest elektryczność”, ale tylko niektórzy ludzie wiedzą, czym jest elektryczność i potrafią ją ujarzmić. Tak samo jest z Wedami.
    Agni, Vayu, Maruts, Uszas i podobne imiona oznaczają coś ważnego dla tych, którzy podążają ścieżką i uczą się mądrości Wed, będącej naukową religią i religijną nauką. Dla głupca, który nie chce rozumieć, Agni oznacza ogień, Vayu oznacza powietrze, Marut oznacza wiatr, Uszas – świt, brzask. To prawda, ale ma on swe własne głupie koncepcje na temat ognia, powietrza, wiatru i wschodu słońca. ogień dla naukowca jest czymś zupełnie innym, niż ogień na końcu zapałki dla palacza papierosów. Chmura jest czymś innym dla dziecka, czym innym dla kochanka, poety czy meteorologa, i jeszcze czym innym dla lunatyka. Chmura meteorologa różni się od chmury lunatyka, tak więc Agni oznacza co innego dla studiującego Wedy, a co innego dla osoby słabej mentalnie. Wedyjscy prorocy i ich wyznawcy odczuwają świadomość przestrzeni jako egzystencję. Nazywa się to Agni i zostało wspaniale opisane w rożnych częściach Wed. Mówi się, że ten Wedyjski ogień istnieje na trzech planach: fizycznym, ziemskim i duchowym. Duchowy ogień jest esencją wszystkiego i istnieje we wszystkim jako jedno istnienie. Wywodzi się z tego wszelkie stworzenie, istnieje w jego tle i żyje w jego głębiach. I z nim to zlewa się potem całe stworzenie. To jest właśnie opisany w Wedach Agni i nie jest nim widziany przez laika fizyczny ogień czy płomień. Oczywiście laik widzi go i używa zgodnie ze swym rozumieniem, ale wciąż nie może zdefiniować płomienia i ognia. Czy wszyscy wiedzą, co to są pieniądze? Podobnie laik może być uczonym historykiem, indologiem, czy archeologiem, ale nie wie, co to są Dewy. Agni, Vayu i Uszas z Lded są Dewami, a nie zjawiskami natury. Tak, jak fizyczne ciało potrzebuje wewnętrznego człowieka z jego licznymi inteligencjami, aby poruszać ciałem w wymaganym kierunku czy robić określoną pracę, tak płomień, wiatr i świt potrzebują swych wewnętrznych osobowości lub istnień, aby pobudzać płomień do płonięcia, gotowania, palenia czy wybuchania. Owe wewnętrzne istnienia są Dewami i nie zaneguje ich istnienia nikt, kto rozumie wewnętrzną egzystencję swego ciała.
    Całe stworzenie rozumiemy jako istnienie na trzech planach: materialnym, ziemskim i duchowym. Tak samo jest z egzystencją człowieka, czytelnika Wed. Owe trzy plany – dla obserwatora stojącego na ziemi – istnieją zarówno jako prawdy makro jak i mikrokosmiczne.
    Znane są one pod postacią trzech zaszyfrowanych słów: Bhuh, Bhuvaha i Suvaha.
    Każdy z tych trzech planów zamieszkany jest przez tę samą, zstępującą w trzech etapach, świadomość. Świadomość tę nazywamy Agni, na 3 planach. Agni jest absolutną egzystencją, blaskiem świadomości, która w swym istnieniu nie ma rzeczy wtórnych. Jest to stadium Agni na planie duchowym. Na planie ziemskim istnieje jako Rudry, Bogowie Wibracji. Jeden z nich wytwarza Vayu, który z kolei produkuje siedem Maruth. Rządzą oni siedmioma sferami wokół ziemi, siedmioma skalami wibracyjnego dźwięku i siedmioma barwami widma. Promienie Słońca i ich widma na drugim planie istnieją jako wibracje i najwięksi ze współczesnych naukowców nawet nie przypuszczają, czym jest optyczne światło i widmo. Nie potrafią wyjaśnić, z czego jest zrobione lub co zawiera. W Wedach nazywa się to Zespołem Dew, twórczymi Inteligencjami, Zespołem Służebników itd. Takie są koncepcje Wed o Agni itp., a ten, kto wydaje o owych istotach szybkie opinie, może poznać te rzeczy w milczeniu.”
    http://yogin.pl/wszystko-o-jodze/wedy/782-wedy-kulapati-ekkirala-krishnamacharya.html

    Odpowiedz
  30. Mezamir said, on 15 Maj 2013 at 10:22 (Edytuj)

    Pytanie: Pod jakim względem Upaniszady różnią się od Wed, jeśli chodzi o ich znaczenie?

    Odpowiedź: Fachowa ignorancja uczonych pozwala nam dostrzec różnice między Wedami a Upaniszadami. Historycy widzą różnice między wiekiem Wed a Upaniszad.
    Ponieważ autorami są historycy i ponieważ są niczym w porównaniu do zawartości Wed czy Upaniszad, można ich usprawiedliwić. Ustaliła się już taka tradycja, że historyk nie musi znać zawartości literatury, którą porządkuje chronologicznie. Często oczekuje się od historyka, że będzie studiować archaiczne myśli danego kraju. Tym, czym archeolog jest dla planu ziemskiego, tym jest historyk dla planu myśli jakiegoś narodu. Stąd indologhistoryk może się mylić co do nauk Wed i Upaniszad. Różny wiek przypisany przez historyków Wedom i Upaniszadom jest mityczny w tym sensie, że został wymyślony w ich mózgu wbrew zawartości dostępnych im przecież pism.
    Słowo „Upaniszada” oznacza to, co skłania cię do tego, że zbliżasz się i siadasz w pobliżu. Każdy fragment Mantry zbliżający cię do absolutnej wszechobecności nazywa się Upaniszadą. W tym sensie wiele wedyjskich Mantr ma wartość Upaniszad. Niektóre z tych Mantr sformułowali wedyjscy prorocy, oni sami, aby sporządzić antologię, Moksza Vidya.
    Miały one być przekazane uczniom przez nauczycieli. W miarę upływu czasu antologie te zaczęto traktować jak niezależne książki do praktycznych celów nauczania. Ant ologie te nazywano Upaniszadami. Np. ostatnia księga w Sukla Yajurveda nazywa się Isavasya Upaniszada. Czasem zbierano tu mantry z Rigwedy i Yajurvedy i tworzono oddzielny fragment. Np. Mantra Rigwedy Dwa Suparna (dwaj uskrzydleni) została włączona do Upaniszad. Nawet dzisiaj znajdujemy ją w Upaniszadach. Stała się tak popularna, że wielu uczonych bierze ją za mantrę Upaniszad i nie wie, że pochodzi z Rigwedy. Są to pierwotne wersje nauki Upaniszad. Studiując Brahmas lub Aranyakaas znajdziemy wiele fragmentów używanych pierwotnie jako Upaniszady.
    Później nauczyciele zaczęli dawać swe własne objaśnienia pomieszane z antologiami. Objaśnienia te ukazywały się również w formie mantr, zarówno prozą jak i wierszem. Należą do nich Upaniszady: Drihadaranyaka, Chandogya, Swethaaswatara i Katha. Oczywiście są one równie autorytatywne jak teksty wedyjskie, którymi zostały przeplecione. Jest tak, ponieważ Nauczyciele byli kompetentni i patrzyli na Wedy z punktu widzenia natury.
    Gdy minął wiek proroków i nastąpiła era gigantomanii naukowej, będącej ledwie marnym dzieckiem logiki, zaczęła się dekadencja. Znajdziemy wiele naukowych rozpraw na temat Upaniszad. Mało tego, znajdziemy jeszcze mnóstwo dyskusji, niezgody i kłótni co do zawartości tych trzech stopni Upaniszad. Dlatego też termin „Upaniszada” jest kpiną i obrazą dla pierwotnych proroków. Po wieku filozofii scholastycznej nastąpiła naukowa era Wed. Dziejami proroków para się wielu uczonych. Percepcję zastąpiły domniemania. Fakty i prawdę zastąpiła szkoła myśli.
    W czwartym stadium znajdujemy duchy Lucyfera zajmujące się Wedami, co ustanowiło różne rodzaje religii, zwalczających i uznających się za najlepsze, mające swe symbole i sztandar. Również ci upadli aniołowie stworzyli trochę plew posługując się nazwą Upaniszad. Znajdziemy więc Oorthwapundropaniszdę, Bhasmopaniszadę itd. Nie zawierają one nic oprócz materialnych opisów, za pomocą których spreparowali swe symbole. Taka jest też Rudrakszopaniszada. Mamy więc jeszcze czwarty stopień Upaniszad.
    Jeszcze gorsze są Upaniszady Jogi i Tantry, zawierające wiele błędnych koncepcji na temat jogi i tantry. Upaniszada Jogakundali i Jogasaropaniszada i Kapalikopaniszada są przykładami takich złych książek. Do tej samej kategorii należą Upaniszady będące dziećmi ksiąg Mantra-sastra. Przykładami są: Nrusimhopaniszada, Galopaniszada, Kaliupaniszada i Tara-upaniszada. Doszło nawet do tego, że paru co rozsądniejszych uczniów sparodiowało owe Upaniszady. Mamy więc takie parodie, jak Upaniszada Allacha, Upaniszada Kukka (Upaniszada psa). W tych warunkach musimy przyjąć dwie kategorie i bezlitośnie odrzucić pozostałe. Upaniszady nie różnią się wtedy niczym od Wed, a wiek Upaniszad nie różni się od wieku Wed. Różnica ta istnieje tylko w mózgu historyków.

    Fachowa ignorancja uczonych :D

    Odpowiedz
    • Mezamir said, on 15 Maj 2013 at 10:36 (Edytuj)

      Razić może (i powinno)użycie imienia Lucyfer w kontekście kłamstwa i fałszu no ale cóż.
      Większość ludzi nie wie że imię Lucyfer nie występuje w oryginalnym tekście Biblii
      i zostało tam dopisane w IV wieku celowo
      a tekst o Wedach adresowany jest właśnie do tej większości,a nie do elit.
      Większość ciągle kojarzy Lucyfera z fałszem.

      Odpowiedz
  31. Mezamir said, on 15 Maj 2013 at 10:49 (Edytuj)

    Pytanie: Dlaczego uważa się, że Mantra Gayatri jest najważniejsza ze wszystkich wedyjskich mantr?

    Odpowiedź: AUM jest największa spośród wszystkich mantr wedyjskich. Następną jest Soham. Dalej jest Gayatri. Mantry istnieją we wszystkich starych językach, we wszystkich rasach, a więc i w wedyjskim języku Indii. Każda mantra ma swe własne znaczenie i formę bóstwa, kształtujące świadomość zmysłów i umysłu i transmitujące je do świadomości kosmicznej. Wielkość Gayatri polega na tym, że nie przypisuje żadnego kształtu czy imienia bóstwa sugerowanego przez umysł ludzki. Gdy zaczynasz myśleć o znaczeniu mantry Gayatri, budzi to twe własne tło, z którego świadomość kiełkuje w postaci swych własnych form i myśli. „Obejmij światło źródła, z którego wyłania się świadomość i jej rezultat” – taka jest wymowa mantry Gayatri. Przypisuje ci ona twe własne tło jako swego Boga, abyś mógł zbliżyć się do wszechobecnego Boga, zamiast przypisywać jakąś formę stworzoną przez człowieka. Dlatego między innymi jest to największa ze wszystkich dłuższych mantr.
    Inną charakterystyczną cechą jest wers Gayatri. Wers Gayatri składa się z 3 części po 8 sylab każda, w sumie 24 sylaby. Te 24 sylaby symbolizują 24 lunacje w księżycowym roku (12 nowiów i 12 pełni). Trzy części wskazują na porę gorącą, deszczową i zimę, które są wyraźnie zaznaczone w rejonie równika. Formuła 24 lunacji odnosi się również do 24 godzin dnia. Medytując nad tym podziałem wersu włączamy się do węzłowych punktów czasu, rośnie nasza świadomość, stopniowo dorasta do postrzegania działań słonecznego roku i świadomości systemu słonecznego, k

    Odpowiedz
  32. Mezamir said, on 15 Maj 2013 at 10:51 (Edytuj)

    Pytanie: W jednym z wykładów powiedziałeś, że dźwięk „Sam” odwraca zło i że słowo to jest inwokacją do Saturna. Czy zechcesz to wyjaśnić?

    Odpowiedź: Tak. Dźwięk „Sam” jest drugim po „OM” świętym słowem. OM jest tobą samym, czystym duchem, „Ja jestem” w tobie. Zstępuje w formie twego oddechu, który zawiera wdech i wydech. Wdech wytwarza dźwięk „s”, podczas gdy wydech – dźwięk „H”.
    Dlatego mantrę oddechu opisuje się jako „SO-HAM”. Święte słowo „SAM” zawiera „s”, ducha wdechu. Wiemy, że nasz wdech oznacza zstąpienie czystego powietrza z tlenem, który z każdym oddechem spala wszelkie twe nieczystości. Tlen jest tylko fizycznym ciałem oczyszczającego czynnika, którym jest duch powietrza. „Sam” wzywa Boga Wdechu i dlatego oznacza ochronę i bezpieczeństwo. Ponieważ każdy wdech oczyszcza cię, wskazuje ścieżkę czystości i doskonałości.
    W astrologii Saturn oznacza świadomość wskazującą na niedoskonałości. Dlatego „s” tworzy pierwszeą sylabę nazwy Saturn i jest tak w wielu językach. W Sanskrycie nazywa się to Sanaischara, w języku angielskim – Saturn, a w języku Świętej Biblii jest to Szatan, najbardziej źle rozumiane stworzenie. Chociaż Kościół Chrześcijański wyklął Szatana, wciąż się go obawia i pamięta. W Biblii Świętej jest tylko cieniem Boga. Innymi słowy jest to grzech albo indywidualna świadomość stworzonej istoty. Wszystko to wskazuje na stworzone niedoskonałe ega, które mają być oczyszczone. Człowiek rozumie taki świat, jaki widzi, dlatego nie jest doskonały i musi czekać na dzień, gdy zobaczy świat takim, jaki jest (Słowo Boga), a nie jakim się mu wydaje. w tym celu słowo „Sam” oczyszcza człowieka i czyni go doskonałym. Dlatego Wedy wysławiają je tuż obok słowa „OM”. Na intelektualnym planie dźwięk „Sam” to spokój i powodzenie. Ta intelektualna interpretacja pozwala połączyć różne aspekty inteligencji z jej źródłem na wyższym planie.
    Jakkolwiek byś nie wymawiał i nie traktował dźwięku „Sam”, mantra ta oczyszcza cię i napełnia duchem Boga i życiem, które wdychasz poprzez swe nozdrza. Wielu ludzi uważa samą planetę Saturn za złą. Dzieje się tak, ponieważ powszechne opinie nie opierają się na mądrości Wed. Popularna astrologia jest tylko cieniem prawdy skrywające j się za nią.
    Pod wpływem Saturna wielu ludzi odczuwa trudności i niedogodności. Prawdą zaś jest to, że przyczyną kłopotów są indywidualne motywy, a nie Saturn. Saturn jedynie przyspiesza ujawnianie zła i zmusza osobę, aby się go pozbyła. Zatem siła kryjąca się za planetarnym symbolem Saturna jest zawsze oczyszczająca i chroniąca. Ten sam oczyszczający aspekt stymulujemy wymawiając i medytując nad „Sam”. Im bardziej próbujemy zrozumieć w sobie aspekt Saturna, tym bardziej uwalniamy się od własnej ograniczającej natury, a rezultatem jest „Sam”, stan doskonałego spokoju i powodzenia.

    Inwokacja
    Niech światło we Mnie będzie światłem przede mną,
    Nie nauczę się widzieć je we wszystkim.
    Niech dźwięk wypowiadany ukaże światło we mnie,
    Niech słucham go podczas, gdy inni mówią.
    Niech cisza we mnie i dookoła mnie pojawi się,
    Cisza, którą przerywamy w każdej chwili,
    Niech wypełni ciemność hałasu, który czynimy
    I przekształci ją w Światło naszego środowiska.
    Niech cnota będzie siłą mojej inteligencji,
    Niech spełnienie będzie moją zdobyczą,
    Niech mój cel kształtuje cel naszej ziemi,
    Niech mój plan będzie uosobieniem Boskiego Planu.
    Mówmy ciszą bez przełamywania jej,
    Żyjemy w świadomości środowiska,
    Twórzmy światło w radości,
    Bądźmy warci odnalezienia miejsca w Wewnętrznym królestwie.
    OM
    Mistrz E. K.

    Tekst pochodzi z Rozdział I książki Nasze dziedzictwo Kulapatiego Ekkirala Krishnamacharya
    wyd. w 1983 przez The World Teacher Trust Visakhapatnam –India

Podziel się!