Mariusz Agnosiewicz – Polskie amazonki, sarmackie syrenki i wierzenia dawnych Polaków

Autor tekstu: Mariusz Agnosiewiczhttp://www.racjonalista.pl/kk.php/t,9332

 

Mariusz Agnosiewicz

Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm. Anatomia kolaboracji (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012). Koordynator ceremonii humanistycznych.

 Strona www autora

„Czech postanowił sobie, że jego sleczna, gdy zostanie panią, będzie cicho myła garnki w kuchni i smażyła knedle i — osiągnął to w całej pełni. Niemiec nauczył kobietę kornego wyszywania wodnym ściegiem Guten Morgen na ręcznikach. Moskal umiał doskonale okiełznać ogromny, czarnomorski temperament rosyjskiej kobiety i trzymał ją tak długo, jak dało się, w tiurmie. Zaś Polak, już od czasów przedhistorycznych to najgrzeczniejszy z rycerzy. Pani jego była zazwyczaj taką — jaką sama być chciała… Rycerz zaś wcale tego nie żałował. W każdym razie zyskał w niej ruchliwą współpracownicę i cudotwórczą inspiratorkę” — pisał przed wojną Stanisław Wasylewski. Z uwagą studiując polskie dzieje, zwłaszcza te najdawniejsze jako tako znane, czyli piastowskie, co rusz trafiamy na różnorakie potwierdzenia tej opinii. Warto wziąc to pod uwagę: studiując dzieje kobiety w chrześcijaństwie, Polskę trzeba rozpatrywać osobno. Nie da się tutaj sensownie wnioskować z tego, co mamy w innych, nawet sąsiednich krajach.

Najdawniejsze podania o terenach Polski wskazują, że była to ziemia Amazonek, w każdym razie ziemia o wyjątkowym statusie kobiet. Jedną z najstarszych relacji jest Księga dróg i królestw Al-Bakri’ego, hiszpańsko-arabskiego podróżnika i historyka, spisana ok. 1068 w Kordobie. Opisuje on, że na Zachód od Rusi leży „wielki gród kobiet” i są to ziemie Mieszki (a nie Mieszka) — największe ziemie słowiańskie w roku 965. Cytuję za Brücknerem:

„Co się zaś dotyczy ziemi Mieszki, to ona największa z ich ziem. (…) I graniczą z Mieszką na wschodzie Ruś a na północy Prusy. (…) I na zachód od Rusi gród kobiet. Władają ziemiami i niewolnikami a rodzą od swoich niewolników, i jeśli z nich która syna urodzi, to go zabija. Jeżdżą zaś konno i osobiście występują do walki i śmiałością i męstwem są nadane. Mówi żyd Abraham Jakóbowic [ 1 ]: ‚Wiadomość o tym grodzie pewna. Opowiedział mi to Otton, król rzymski’. I na zachód od tego grodu (jest) plemię słowiańskie zowiące się narodem Awbaba, a żyje ono na błotach na zachód i północ od ziemi Mieszki.” [ 2 ]

To że jeden kronikarz arabski, opierający się na relacji handlarza żydowskiego, powiadają, że Polska to kraj Amazonek, sprawy nie przesądza. Mogli pobłądzić. Cofnijmy się zatem do Starożytności, kiedy powstały mity o Amazonkach.

Wedle najstarszych podań ludy sarmackie co najmniej zahaczały o polskie ziemie. Od późnego średniowiecza rozwija się w Polsce sarmatyzm. Polacy nie utożsamiają się już ze Słowianami. Dawniej Słowian uważano za odłam Germanów (stąd na Soborze w Konstancji przedstawiciele Polski przypisani są do nacji germańskiej). Czym wyróżniać się mieli Sarmaci? W przeciwieństwie do Słowian czy Germanów — nie byli schrystianizowani. Jest jednak coś jeszcze bardziej charakterystycznego: Nieodmiennie wysoka pozycja kobiet. Znów się nam Amazonki pojawiają, tym razem u Herodota z Halikarnasu (484-426 p.n.e.), który podaje, że zachodni Sarmaci (Sauromaci) to lud pochodzący ze związków Amazonek ze Scytami. Herodot podaje, że sarmackie kobiety na równi z mężczyznami biorą udział w wojnach a ich nadzwyczajną pozycje tłumaczy amazońskimi korzeniami.


100 r. p.n.e.

W nieco późniejszym Periplusie Pseudo-Scylaxa (IV lub III w. p.n.e.), znajdujemy informację o Sauromatach, że jest to naród rządzony (lub zdominowany) przez kobiety (Sauromatarum vero gens a mulieribus regitur [ 3 ]).

Hipokrates tak opisuje zwyczaje kobiet sarmackich:

„Ich kobiety biorą udział w walkach jako dziewice. Przerywają swoje dziewictwo dopiero gdy zabiją przynajmniej trzech wrogów. Po odprawieniu tradycyjnych rytów religijnych wychodzą za mąż. Kobiety, które biorą sobie męża, nie walczą już, chyba że ma miejsce wyprawa generalna, powołująca pod broń wszystkich. Kobiety nie mają prawej piersi, gdyż jeszcze w dzieciństwie ich matki wypalają je specjalnym narzędziem, wstrzymując ich wzrost” (De Aere, XVII).

Pliniusz Starszy pisze o Sarmacji rozciągającej się pomiędzy rzekami Dunaj i Vistula (Historia Naturalna, Ks. 4, rozdz. 12, p. 79-81). Archeologia w pewnej mierze potwierdza te relacje, tyle że groby uzbrojonych kobiet znajdowane były w południowej Ukrainie i Rosji (dolny Don i dolna Wołga). Jak podaje David Anthony, ok. 20% grobowców scytyjsko-sarmackich wojowników, to grobowce kobiet.

Sarmacka korona odnaleziona w kurhanie nieopodal Nowoczerkaska, I w. n.e. (Hermitage Museum)więcej:http://www.racjonalista.pl/kk.php/t,9332

Podziel się!