Chwasty w kuchni

Dziką marchew najlepiej wykopywać wiosną. Smakuje jak prawdziwa marchew, tyle że korzenie są białe i rozgałęzione. Liście wyglądają jak u zwykłej marchwi

Na początek oddamy cześć Wojnachom – walecznemu ludowi z którego kuchni pochodzi danie dnia:

Barszcz -Nie Biały, nie Czerwony, ale prawdziwy

Barszcz Zielony, Czeczeński – Barszcz Wojnów

1,5 litra wywaru mięsnego

2-4 ziemniaki

10 dzikich marchewek albo 1 marchewka zwyczajna

50 g zielonej cebulki

1 cebula

30 g zielonej pietruszki

300 g zielonej, młodej pokrzywy

1 jajko

300 g kwaśnej śmietany

Do gotującego się wywaru z mięsa dodajemy ziemniaki i gotujemy aż będą miękkie, dodajemy podduszoną, szklistą cebulę, do tego posiekane na małe kawałki gotowane na twardo jajko i startą na tarce marchew, następnie siekamy zieloną cebulkę, pietruszkę i koperek oraz pokrzywy i wszystko wrzucamy do zupy. Gotujemy 4-5 minut i dodajemy kwaśną śmietanę. podajemy do stołu.

PPokrzywa mloda

[zdj.http://survival.strefa.pl/]

pokrzywka młoda

inne barszcze zielone pokrzywowe polskie

(ze strony

http://survival.strefa.pl/

– znajdziecie tam dokładne opisy ziół i wiele, wiele przepisów

PPokrzywa3885.3

młode pokrzywy (Pokrzywa Żegawka)

Zupa z młodych pokrzyw2 duże garście młodych pokrzyw, 1 cebula, 1 marchew, 1 łyżka mąki (np. krupczatki), 1 łyżka masła, 1,5 l wywaru z mięsa lub kostki bulionowej, 2-3 ziemniaki, sól, pieprz, 1 żółtko, 2 łyżki śmietany, 1 łyżka soku cytrynowego.
Drobno posiekaną cebulę zeszklić na maśle, zasypać mąką i sporządzić jasną zasmażkę. Dodać do niej wypłukane, drobno posiekane pokrzywy i utartą marchew, wymieszać i zalać wywarem. Dodać obrane, pokrojone w kostkę ziemniaki i ugotować do miękkości. Zupę przyprawić solą i pieprzem, “uszlachetnić” żółtkiem zmieszanym ze śmietaną i zakwasić sokiem cytrynowym. Wariant – ziemniaki ugotować osobno i dodać do zupy na koniec.

[zdj.http://survival.strefa.pl/]

pokrzywazw-plk

Piękna, dorodna pokrzywa

Zupa pokrzywowa ze słoninąSalaterka młodych pokrzyw, 1 łyżka oleju, 2 łyżki mąki, 50 g bekonu, 1,5 l wywaru, sól, pieprz, szklanka kwaśnej śmietany, 50 g żółtego sera.
Na oleju podsmażyć drobno pokrojoną słoninę. Gdy zżółknie, posypać ją mąką i ciągle mieszając rumienić Zasmażkę zalać wywarem, dobrze mieszać i gotować. Dodać umyte, drobno posiekane pokrzywy i gotować jeszcze przez 10 min. Do zupy wlać śmietanę, przyprawić i podawać posypaną utartym serem.

[zdj.http://survival.strefa.pl/]

ml pokrzywaz

bardzo młode pokrzywy

Barszcz z Barszczu

[zdj.http://survival.strefa.pl/]

barszcz-pl

mój ulubiony barszcz to barszcz z prawdziwego Zwyczajnego Barszczu (na zdjęciu)

Barszcz jest zapomnianym warzywem niegdyś powszechnie używanym od Europy po Kamczatkę. Gotowane młode liście i łodygi (wiosna-lato) dają smaczną zupę tzw. barszcz przypominający wg Rosjan rosół z kury. Starsze są już mniej smaczne. Można ich używać również jako dodatku do potraw i innych ziół. Z delikatnych liści po ugotowaniu w osolonej wodzie można robić sałatki. Surowe pędy można jeść również na surowo, ale są już mniej smaczne. Na wschodzie z ogonków liściowych przyrządzano delikates: wiązano w ciasne pęczki i suszono na słońcu aż zrobiły się żółte a na ich powierzchni krystalizowała się cukrowata substancja. Korzenie barszczu są jadalne po ugotowaniu (jak okopowe).

[zdj.http://survival.strefa.pl/]

barszcz-l

Barszczu zwyczajnego nie wolno pomylić z mocno parzącym i niebezpiecznym barszczem Sosnowskiego – poniżej:


[zdj.http://survival.strefa.pl/]

barszczso-l

Barszcz Sosnowskiego jest dużo okazalszy dorasta do 3-4 metrów wysokości, ale młody na wiosnę może być trudniejszy do odróżnienia

Jedno z dań Łukasza Łuczaja – którego kuchnię gorąco polecam, a którego niedawno rozreklamował TVN

Odsyłam WAS chętnie na jego stronę ale nie do jego kuchni, lecz do święconych bukietów, które przekazują nam bezcenną wciąż wiedzę o świętych roślinach Słowian. Zobaczcie co tam za rośliny święcą: http://www.luczaj.com/zielna.htm


Łopiany nie mogą mieć łodyg dłuższych niż 20 cm – tutaj było zdjęcie liści lepiężnika, poprawione 26.08 .2011, dzięki uwagom Łukasza Łuczaja i zastąpione prawidłowym zdjęciem łopianu ze strony Bogdana Jaśkiewicza:

[zdj.http://survival.strefa.pl/]

A teraz korzeń łopianu, rzekłbym nie po japońsku, a po kamczacku:

KINPIRA GOBO – czyli korzeń łopianu po japońsku!

Porcja dla czterech osób do podawania jako przystawka. Przygotowanie 30 minut, plus doba moczenia łopianu.

200 g. korzeni łopianu

100 g. marchwi

1 ostra papryczka

2 łyżeczki białego sezamu

2 łyżki cukru

woda

1 i 1/2 łyżki sosu sojowego

1 łyżka oleju

Uwaga! Korzenie zbieramy wiosną lub jesienią wykopując rośliny średniej wielkości (o liściach długości 20-30 cm). Większe rośliny mają korzenie, które, choć duże, są twarde i łykowate.

Stare łykowate łopiany, a mogą być nawet 3 metrowe

[foto by - http://tullusion.blox.pl/2007/11/Tatry-u-progu-jesieni-Lopian-serce-i-Osty.html]

Korzeń łopianu oczyścić, oskrobać (obieranie niszczy najbardziej aromatyczną część korzenia). Korzeń dzielimy na cieniusieńkie paseczki (grubości zapałki, długości 4 cm), tak jakbyśmy strugali ołówek, (moczyć przez dobę w zimnej wodzie z odrobiną octu, zmieniając ją kilkakrotnie – zbiera substancje niesmaczne i niezdrowe), zalać na krótko wrzątkiem i odcedzić. Wysuszyć na ściereczce. Łopian można mieszać z marchwią pociętą w ten sam sposób (można też użyć samej marchwi). Na patelni uprażyć ziarno sezamu, aż zacznie wydzielać zapach. Na łyżce oleju usmażyć pokrojoną na małe kawałeczki ostrą papryczkę. Na tym samym tłuszczu usmażyć równomiernie korzeń łopianu. Dodać marchew, dalej smażyć, aż będzie elastyczna, a olej się wchłonie. Wlać na to sos sojowy, dodać cukier i 2 łyżki wody. Dalej gotować razem, mieszając, aż się sos sojowy dobrze wchłonie. Można też dodać odrobinę sake. Wsypać ziarno sezamowe, gotować do całkowitego odparowania wody.

Na początek oddamy cześć Wojnachom – walecznemu ludowi z którego kuchni pochodzi danie dnia:

Barszcz -Nie Biały, nie Czerwony, ale prawdziwy

Barszcz Zielony, Czeczeński – Barszcz Wojnów

1,5 litra wywwaru mięsnego

2-4 ziemniaki

1 marchewka

50 g zielonej cebulki

1 cebula

30 g zielonej pietruszki

300 g zielonej, młodej pokrzywy

1 jajko

300 g kwaśnej śmietany

Do gotującego się wywaru z mięsa dodajemy ziemniaki i gotujemy aż będą miękkie, dodajemy podduszoną, szklistą cebulę, do tego posiekane na małe kawałki gotowane na twardo jajko i startą na tarce marchew, następnie siekamy zieloną cebulkę, pietruszkę i koperek oraz pokrzywy i wszystko wrzucamy do zupy. Gotujemy 4-5 minut i dodajemy kwaśną śmietanę. podajemy do stołu.

PPokrzywa mloda

[zdj.http://survival.strefa.pl/]

pokrzywka młoda

inne barszcze zielone pokrzywowe polskie

(ze strony

http://survival.strefa.pl/

– znajdziecie tam dokładne opisy ziół i wiele, wiele przepisów

PPokrzywa3885.3

młode pokrzywy (Pokrzywa Żegawka)

Zupa z młodych pokrzyw2 duże garście młodych pokrzyw, 1 cebula, 1 marchew, 1 łyżka mąki (np. krupczatki), 1 łyżka masła, 1,5 l wywaru z mięsa lub kostki bulionowej, 2-3 ziemniaki, sól, pieprz, 1 żółtko, 2 łyżki śmietany, 1 łyżka soku cytrynowego.
Drobno posiekaną cebulę zeszklić na maśle, zasypać mąką i sporządzić jasną zasmażkę. Dodać do niej wypłukane, drobno posiekane pokrzywy i utartą marchew, wymieszać i zalać wywarem. Dodać obrane, pokrojone w kostkę ziemniaki i ugotować do miękkości. Zupę przyprawić solą i pieprzem, “uszlachetnić” żółtkiem zmieszanym ze śmietaną i zakwasić sokiem cytrynowym. Wariant – ziemniaki ugotować osobno i dodać do zupy na koniec.

pokrzywazw-plk[zdj.http://survival.strefa.pl/]

Piękna, dorodna pokrzywa

Zupa pokrzywowa ze słoninąSalaterka młodych pokrzyw, 1 łyżka oleju, 2 łyżki mąki, 50 g bekonu, 1,5 l wywaru, sól, pieprz, szklanka kwaśnej śmietany, 50 g żółtego sera.
Na oleju podsmażyć drobno pokrojoną słoninę. Gdy zżółknie, posypać ją mąką i ciągle mieszając rumienić Zasmażkę zalać wywarem, dobrze mieszać i gotować. Dodać umyte, drobno posiekane pokrzywy i gotować jeszcze przez 10 min. Do zupy wlać śmietanę, przyprawić i podawać posypaną utartym serem.

ml pokrzywaz[zdj.http://survival.strefa.pl/]

bardzo młode pokrzywy

Barszcz z Barszczu

barszcz-pl[zdj.http://survival.strefa.pl/]

mój ulubiony barszcz to barszcz z prawdziwego Zwyczajnego Barszczu (na zdjęciu)

Barszcz jest zapomnianym warzywem niegdyś powszechnie używanym od Europy po Kamczatkę. Gotowane młode liście i łodygi (wiosna-lato) dają smaczną zupę tzw. barszcz przypominający wg Rosjan rosół z kury. Starsze są już mniej smaczne. Można ich używać również jako dodatku do potraw i innych ziół. Z delikatnych liści po ugotowaniu w osolonej wodzie można robić sałatki. Surowe pędy można jeść również na surowo, ale są już mniej smaczne. Na wschodzie z ogonków liściowych przyrządzano delikates: wiązano w ciasne pęczki i suszono na słońcu aż zrobiły się żółte a na ich powierzchni krystalizowała się cukrowata substancja. Korzenie barszczu są jadalne po ugotowaniu (jak okopowe).

barszcz-l[zdj.http://survival.strefa.pl/]

Barszczu zwyczajnego nie wolno pomylić z mocno parzącym i nie bezpiecznym barszczem Sosnowskiego – poniżej:


barszczso-l[zdj.http://survival.strefa.pl/]

 

Barszcz Sosnowskiego jest dużo okazalszy dorasta do 3-4 metrów wysokości, ale młody na wiosnę może być trudniejszy do odróżnienia

Jedno z dań Łukasza Łuczaja – którego kuchnię gorąco polecam, a którego niedawno rozreklamował TVN

Odsyłam WAS chętnie na jego stronę ale nie do jego kuchni, lecz do święconych bukietów, które przekazują nam bezcenną wciąż wiedzę o świętych roślinach Słowian. Zobaczcie co tam za rośliny święcą: http://www.luczaj.com/zielna.htm

łopian814123095_0bcd665922

łopiany nie mogą mieć łodyg dłuższych niż 20 cm

A teraz korzeń łopianu, rzekłbym nie po japońsku, a po kamczacku:

KINPIRA GOBO – czyli korzeń łopianu po japońsku!

Porcja dla czterech osób do podawania jako przystawka. Przygotowanie 30 minut, plus doba moczenia łopianu.

200 g. korzeni łopianu

100 g. marchwi

1 ostra papryczka

2 łyżeczki białego sezamu

2 łyżki cukru

woda

1 i 1/2 łyżki sosu sojowego

1 łyżka oleju

Uwaga! Korzenie zbieramy wiosną lub jesienią wykopując rośliny średniej wielkości (o liściach długości 20-30 cm). Większe rośliny mają korzenie, które, choć duże, są twarde i łykowate.

ŁŁŁDSC_2884

Stare łykowate łopiany, a mogą być nawet 3 metrowe

Korzeń łopianu oczyścić, oskrobać (obieranie niszczy najbardziej aromatyczną część korzenia). Korzeń dzielimy na cieniusieńkie paseczki (grubości zapałki, długości 4 cm), tak jakbyśmy strugali ołówek, (moczyć przez dobę w zimnej wodzie z odrobiną octu, zmieniając ją kilkakrotnie – zbiera substancje niesmaczne i niezdrowe), zalać na krótko wrzątkiem i odcedzić. Wysuszyć na ściereczce. Łopian można mieszać z marchwią pociętą w ten sam sposób (można też użyć samej marchwi). Na patelni uprażyć ziarno sezamu, aż zacznie wydzielać zapach. Na łyżce oleju usmażyć pokrojoną na małe kawałeczki ostrą papryczkę. Na tym samym tłuszczu usmażyć równomiernie korzeń łopianu. Dodać marchew, dalej smażyć, aż będzie elastyczna, a olej się wchłonie. Wlać na to sos sojowy, dodać cukier i 2 łyżki wody. Dalej gotować razem, mieszając, aż się sos sojowy dobrze wchłonie. Można też dodać odrobinę sake. Wsypać ziarno sezamowe, gotować do całkowitego odparowania wody.

Podziel się!