„Podziemna cysterna” na Św. Krzyżu w Świątyni Dziewięciu Kręgów a inne starożytne budowle tego typu (wg. ULeszka)

Podziemna cysterna na Św. Krzyżu w Świątyni Dziewięciu Kręgów

k nn nn nn swięty krzyż z_lotu3Przytaczam tutaj materiał ze strony ULeszka (od Leszka Wiktora Klimka) o wielkich budowlach starożytnej przeszłości zwanych podziemnymi cysternami, gdyż podobieństwo między nimi a znaleziskiem na Świętym Krzyżu (pozostałość po Świątyni Dziewięciuk nn nn nn nn sw_krzyz_k_peczalski Kręgów) a tymi obiektami wydaje mi się dosyć oczywiste. Jedynie stereotypy obowiązujące w polskiej nauce o braku istnienia kamiennych budowli w starożytności na ziemiach obecnej Polski stoją na przeszkodzie by zbadać tę hipotezę naprawdę poważnie naukowo. W świetle odkrycia w Maszkowicach na Górze Zyndrama hipoteza o starożytności tej budowli na Świętym Krzyżu nie jest już w tak oczywisty sposób śmieszna ani niemożliwa. Co więcej  całkiem spokojnie moim zdaniem można połączyć to odkrycie ze Słowianami lub jak kto woli Prasłowianami czyli Scytami.Czas ruszyć głową archeologio polska?

https://uwierzwewlasnyrozum.wordpress.com/

Leszek Wiktor Klimek

Ślady dawnej cywilizacji

Znane mi miejsca, w których odnaleziono budowle jakoś nie pasujące do „ręki” budowniczych epoki kamiennej, naniosłem na mapę świata. Po zaznaczeniu strefy (skośna, w kolorze jasnoszarym), w której znajduje się większość z nich, można zauważyć przekrzywienie nie pasujące do naszego podziału geograficznego. Człowiek najchętniej zamieszkuje strefy zwrotnika, podzwrotnikowe i umiarkowane. Czy strefy klimatyczne przebiegały kiedyś inaczej? Czy skośne ułożenie pasa może potwierdzać, że mogło dojść do przesunięcia skorupy ziemskiej podczas „wielkiego uskoku…”?

cywilizacje1
1 • Meksyk, Jukatan
2 • San Augustin
3 • Cusco i Tiahuanaco
4 • Wyspa Wielkanocna
5 • menhiry, dolmeny, kromlechy
6 • Gadir, Liksos
  7 • starożytna Hellada
8 • Mezopotamia
9 • Egipt, Meroe
10 • Marib
11 • Mohendżo Daro, Harappa
12 • India
13 • Japonia
14 • Chiny
15 • Khmerowie (świątynie Angkhor)
16 • Borobudur
17 • Wyspy Tonga (triliton)

Miejsc takich jest zapewne więcej, ale zaznaczyłem te najbardziej znane i oczywiście te, które znam. Przyglądając się wielkim budowlom starożytnych nie sposób nie zauważyć różnic w ich wyglądzie. Ale według jakich kryteriów dokonać klasyfikacji? Czy kryteria będą w stanie pomóc w ustaleniu, choćby w przybliżeniu, ich twórców? Czy jest możliwość ustalenia czasu ich powstania? Obawiam się, że nie. Nauka jest bardzo uboga w narzędzia pomiarowe, a już w ogóle nie potrafi określić czasu obróbki kamienia. Okrzyknięta rewelacyjną metoda określania wieku za pomocą izotopu węgla w tym przypadku jest całkowicie nieprzydatna. Badać za jej pomocą można tylko szczątki organiczne i do tego z niezbyt odległego czasu, a i do dzisiaj nie rozwiązano kwestii, czy ilość izotopu węgla w atmosferze jest wielkością stałą. Sama metoda zawodzi już w stosunku do szczątków o wieku powyżej 5 tysięcy lat. Ponadto niektórzy badacze historii zbyt nonszalancko podchodzą do znalezisk, nie zwracając uwagi na kontekst i najzwyklejszą logikę. Nie miejmy złudzeń. Jak w każdym środowisku, znajdą się tacy, co nie lubią komplikować sobie życia.

Wróćmy jednak do tematu. Ogromny okres czasu, nieznajomość ilości twórców, niemożność określenia tendencji rozwoju oraz kompletna nieznajomość stosowanej technologii w żadnym wypadku nie pozwala na ustalenie jakiegokolwiek kryterium oceny tego rodzaju zabytków. Tego nie rozwiąże żaden archeolog. Tu może pomóc tylko drobiazgowe śledztwo prowadzone przy pomocy najnowocześniej wyposażonych kryminologów. Ja mogę tylko opisać swoje spostrzeżenia i domysły.

• • •  Pan zstąpił na ziemię na słupie ognia…, Aniołowie zstąpili z nieba…, Ojcze nasz, któryś jest w niebie… Każdy z nas zna te cytaty. Załóżmy, że opisują prawdę. Wynika z tego, że Bogowie mieszkali w niebie i nie mieli domu na ziemi, a jeśli już, to coś w rodzaju garsoniery. Nikt dobrowolnie nie wyrzeknie się wygód, szczególnie jeśli się do nich przywyknie. Mając do wyboru spokojny apartament w Niebie i Ziemię nękaną ciągłymi wstrząsami, zapewne wybrałbym to pierwsze. Skoro odbywali podróże pomiędzy Niebem a Ziemią, winni także posiadać na Ziemi jakieś zaplecze obsługujące ich boskie pojazdy. Magazyny paliwa, warsztaty itp. Czy coś takiego można znaleźć na Ziemi? Przy odrobinie woli chyba tak. Znamy przecież bardzo starożytne budowle nie przypominające wyglądem pięknych apartamentów czy wyniosłych świątyń, a i w naszych już warunkach potrafimy dostrzec różnice między Wawelem a Hutą Katowice. Weźmy na przykład budowle Sacsayhuaman, Machu Picchu czy Ollantaytambo. Potężne mury, brak zdobień, położone zwykle na wzniesieniach (czasem sztucznych), zabezpieczone potężnymi terasami przed osunięciem. Bardziej przypominają budowle typu przemysłowego niż pałace. No i to wrażenie zabezpieczenia ich przed czymś lub kimś. Być może w nich przechowywano lub produkowano niebezpieczne środki, które należało zabezpieczyć przed nieświadomymi, a ciekawskimi ludźmi.

ollantayambo
Kamienna ściana w Ollantaytambo (Peru)

Czy w Cusco odnaleziono choćby namiastkę jakiś ozdobnych pomieszczeń? Doskonałe mury, mury i tylko mury oraz niezliczona ilość trapezoidalnych nisz. W ogóle te nisze są zastanawiające. Nigdzie nie znaleziono podobnych poza Ameryką Południową. Do czego służyły? Czy faktycznie do ustawiania w nich figurek Bogów? W Tiahuanaco istnieją rozbite potężne, kamienne bloki o bardzo skomplikowanych kształtach, precyzyjnych wycięciach, nacięciach czy otworach niemożliwych do uzyskania za pomocą prymitywnych narzędzi. Czy to też była świątynia? Sama nazwa Akapana w miejscowym języku oznacza miejsce, gdzie giną ludzie. Jak to? W świątyni? Możliwe, że ginęli, ale byli to nieostrożni lub zbyt ciekawi, niepomni na ostrzeżenia. Czy Stonehenge wygląda na świątynię? Do czego mogły służyć tzw. dolmeny, uznawane przez uczonych za grobowce, choć nigdy w nich nie znaleziono żadnego grobu?

Czy wrażenia „przemysłowego” nie sprawiają budowle Ozyrejonu, świątyni Sfinksa czy Chefrena w Egipcie? Nawet piramidy nie wyglądają na świątynie czy grobowce. Niektóre sarkofagi mogące pomieścić całe rodziny wraz z wyposażeniem na ostatnią podróż – czy były trumnami? Skąd pewność, że napisy na nich umieszczono w czasie ich budowy, a nie dużo później? Skąd pewność czy dzisiejsze dywagacje na temat przeznaczenia tych obiektów odnoszą się do właściwych czasów? To, że czasem znajdujemy w nich mumie liczące kilka tysięcy lat oznacza tylko to, że zostały wykorzystane w tym okresie przez naszą, ludzką już cywilizację. Określanie czasu stworzenia budowli na podstawie zwłok uważam za wielkie nieporozumienie. Skąd pewność, że słynna mumia Tuthankhamona nie została „ubrana” w dużo starsze wyroby? Kto jest w stanie stwierdzić, kiedy jego złote popiersie zostało wytworzone? I w końcu dlaczego twarz złotego popiersia nie jest twarzą nieboszczyka? Panowie egiptolodzy, więcej pokory. Wszystko zganiacie na złodziei albo na gniew ludu. Wasi złodzieje leżą w złotych trumnach. To nuworysze naszej cywilizacji przywłaszczyli sobie i budynki i sprzęty i kto wie czy nie imiona, bo nie trzeba było mozolnie wydrapywać nowych, a tylko usunąć nie pasujące (uczeni nazywają to karą usunięcia w niebyt). Porównajcie sobie piękno i precyzję starych rytów i niechlujstwo najmłodszych…

petra
Petra. Czy to wykuł arabski koczownik?

• • •  Przenieśmy się w inny rodzaj starożytnych dzieł budowlanych. Świątynie wykuwane (a może wycinane?) w litej skale. Perły precyzji i artystycznego smaku. W Egipcie – Abu Simbel, dalej – Petra i niezliczona ich ilość w dzisiejszych Indiach. Znane są i dużo mniej efektowne jak grobowiec Midasa w Europie czy Aramu Muru w Ameryce Południowej. Czy i te dzieła sztuki wykonał prymityw z epoki kamienia? Na to historia nie mogła już pójść. Zbyt skomplikowane do wykonania i dlatego Petrę przypisano… Nabatejczykom. Dziwi wszak jedno. Skąd taka technika u arabskich koczowników i to w I wieku pne? Dlaczego nic takiego nie wykonali gdzie indziej? Dlaczego tylko w tym jednym miejscu? Dlaczego po wybudowaniu Petry rozpłynęli się bez śladu? Powrócili do koczowniczego życia?

Oglądając te „kamienne torty” nie mogę zrozumieć jak przy pomocy narzędzi podrzędnego zakładu kamieniarskiego można wykonać takie cuda. Jak skale o najwyższej twardości, której nawet zarysowanie stalowym nożem sprawia ogromne trudności, można nadać tak wymyślne kształty. Kto lub co mogło nadać skale tak idealną gładkość. Może jest, jak twierdzą uczeni, że to gładzące dłonie niezliczonych pielgrzymów i wyznawców przez tysiące lat… Tylko jak oni chadzali po dachach, szczytach, iglicach? Nie mogę zrozumieć jak kilku tysięcy rzeźbiarzy mogło zapamiętać całość projektu, jak organizowano pracę, by nie wchodzić sobie w drogę, ile lat trwało wycięcie takiej jednej świątyni? A są ich dziesiątki. Uczeni twierdzą, że słynne kopuły kambodżańskich świątyń ustawiały słonie. Ciągnęły i pchały po kilkukilometrowej, wąskiej, pochyłej rampie z piasku i ziemi, bloki z kamienia ważące nierzadko po kilkadziesiąt ton na wysokość kilkudziesięciu metrów, tam ustawiały z dokładnością milimetra i z lekkością baletnicy schodziły po następne. Jak schodził słoń ciągnący tego uczeni jeszcze nie wymyślili. Wszystko mogę przełknąć, ale słonia chodzącego po górach z wdzięcznością kozicy jakoś nie mogę.

yerebatan
Podziemna cysterna w Yerebatan (Turcja)

• • •  Co to jest cysterna na wodę? Oczywiście, że wiadomo! Beczka na czterech kołach z silnikiem i szoferem. Bingo, Ale nie o tych cysternach chcę pisać. Chcę pokazać starożytne cysterny na wodę w Aleksandrii? Nie jedną czy dwie. Naliczono ich już ponad dwadzieścia. Nie są to studnie, są to olbrzymie zbiorniki wyglądające jak pałace, podziemne pałace. Kto je wykonał? Oczywiście oficjalnie firma „Made in Macedonia” dyrektora Aleksandra. Problem jest jednak w tym, że musiały zostać wykonane przed zbudowaniem miasta jako część planu całej podziemnej infrastruktury. Trudno bowiem umieścić już pod zabudową miejską pomieszczenia o wysokości kilkunastu metrów o powierzchni kilkuset metrów.

Odnoszę wrażenie, że Macedończycy budując Aleksandrię nie mieli zielonego pojęcia na czym stawiają swoje miasto. Przecież nie mogli o tym zapomnieć zaraz po wybudowaniu, skoro dopiero dzisiejsza archeologia odkryła je na nowo i to przez przypadek po zapadnięciu się kilku domów. Co ciekawsze, prawie identyczne budowle możemy odnaleźć na terenie dzisiejszej zachodniej Turcji. Czy i tam budowali Grecy? Czy kiedyś znajdzie się dociekliwy archeolog i zbada dokładniej fundamenty, czy przypadkiem nie są dużo starsze od tego co na nich stoi? Bo być może faktycznie zbudowali to Grecy, tylko którzy? Czy to były naprawdę cysterny? Nikt nie bierze pod uwagę teorii „wielkiego uskoku…”, który spowodował obniżenie nie tylko dna Atlantyku, ale też Azji Mniejszej czy Afryki. Być może te dzisiejsze „cysterny” stały kiedyś na powierzchni ziemi i były tym na co wyglądają – pałacami. Po obniżeniu się poziomu powierzchni zalały je wody gruntowe i dlatego po znalezieniu w nich wody uznano je za cysterny wodne. Jaki był sens budować pałace dla wodnego robactwa?

• • •  Będąc przy podziemiach wspomnieć należy o całych podziemnych miastach. Najbardziej znane są te z ziemi tureckiej, np. Derinkuyu. A przecież nie tylko tam istnieją. Są na całym świecie. Większości zapewne jeszcze nie odnaleziono. Na niektóre nałożono tajemnicę, jak na te z Ameryki Południowej odkryte przez dr Moricza i pokazane swego czasu Daenikenowi. Czy na Ziemi był okres czasu, w którym takie budowle były niezbędne dla przetrwania? Perska Awesta mówi o czasach mrozu, które można było przetrwać tylko pod ziemią. Podobne przekazy istnieją wśród Indian Ameryki Północnej (Hopi).

derinkuyu
Podziemne miasto w Derinkuyu (Turcja)

Czy egipska Dolina Królów nie jest tego przykładem? Mam nawet na ten temat swoją hipotezę. Być może niektóre z piramid, czy innych budowli starożytnego Egiptu, faktycznie było grobowcami królów czy wielkich kapłanów. Kataklizm z przed 12,5 tysiąca lat spowodował ich częściowe lub całkowite zniszczenie. Wówczas to być może, podjęto decyzję o przeniesieniu szczątków znamienitych przodków do niezniszczonego podziemnego miasta w Dolinie Królów. Wówczas też być może, dokonano przeróbek i ozdobień tych pomieszczeń. Dla tych, dla których nie starczyło miejsca lub mniej znaczyli w historii państwa, pośpiesznie znajdowano naturalne groty i tworzono grobowce zbiorowe, gdzie przenoszono same mumie. Być może to właśnie ta „przeprowadzka” jest dziś postrzegana przez uczonych jako dawna wielka „grabież” grobowców przez mających ich strzec – samych kapłanów. Być może to zaowocowało naukowym „wynalazkiem” cenotafów, czyli grobów bez głównego bohatera.

Oglądając zdjęcia z wielu miejsc świata ukazujące ruiny budowli zastanawiam się co było powodem takiego ich zniszczenia. Na pewno nie dokonał tego człowiek ani czas. Dlaczego prawie we wszystkich miejscach panuje taki nieopisany bałagan? Porozrzucane i porozbijane bloki o masie dziesiątek ton, powywracane i rozbite kolumny i posągi kilkunastometrowej wysokości jakby były z gipsu, a przecież wykonane nierzadko z najtwardszych kamieni. Prawie wszystkie budowle pozbawione są płyt stropowych. Tłumaczenie tego przez niektórych gniewem ludu czy zemstą wrogów wydaje się nieprawdziwe. Owszem mamy tu do czynienia z gniewem, ale z gniewem natury. Tego mogło dokonać tylko potężne trzęsienie ziemi. Ale dlaczego dotknęło aż tylu miejsc? Czy mamy tu do czynienia z wieloma pojedynczymi katastrofami czy z jednym potężnym kataklizmem? Nikt dotychczas nie przeprowadził tego typu badań, bo i po co, skoro nauka nie dopuszcza „wielkiego uskoku…”. Nikomu nie przyszło nawet do głowy, że pewne miejsca nie są zaliczane do niebezpiecznych sejsmicznie. Andy, Indie owszem, ale Europa? Grecja – rzadkość, Bretania i Anglia – w ogóle. To co poprzewracało menhiry? Co tak uszkodziło kromlech Stonehenge? Co zniszczyło Delfy czy Mykeny? Gniew ludu? Nieubłagany czas? Chyba przesada.

Dlaczego przeważająca część ruin znajduje się pod warstwą ziemi? Współczesna archeologia piramidy w Teotihuacan mozolnie odkopała spod warstwy ziemi. Dlaczego zostało zasypane? Jako anegdotę można przyjąć wyjaśnienia niektórych luminarzy nauki. Oficjalna teoria głosi, że starożytne miasta rejonu Meksyku i Jukatanu zostały opuszczone nagle i prawdopodobnie z przyczyny głodu. W Teotihuacan było podobnie, ale na dodatek ten wygłodzony, ledwo trzymający się na nogach naród zmuszono do zasypania całego kompleksu by uniemożliwić jego wykorzystanie przez innych. Blednie przy tym nawet fantazja starożytnych. A wystarczyło wziąć parę kubełków tej ziemi, przesiać i sprawdzić, czy przypadkiem nie zawierają śladów zadziałania morskiego tsunami. Tego jednak nie było w założeniu.

Pytanie czy Ziemią władała jedna czy kilka cywilizacji Bogów? Czy jesteśmy w stanie określić jakieś kryterium, na podstawie którego można by dokonać jakiegoś sensownego podziału? Ludzką miarą jest sztuka i architektura, a w zasadzie jej inność czy odrębność spowodowana tradycjami kulturowymi, a także zastosowanymi materiałami i technologiami. Dziś ludzkość skupiona jest przede wszystkim w miastach, z których nieliczne osiągają przerażające rozmiary. Czy kompleksy, takie jak Giza, Tiahuanaco, Machu Pichu, Ollantaytambo, Mykeny, Tiryns, że tylko wymienię kilka, można nazwać miastami? Najstarsza (?) Giza to zapewne kompleks trzech piramid, Sfinks i parę świątyń. Tiahuanaco, to tylko trzy obiekty – Kalassaya, Puma Punku i Akapana. Machu Picchu to obszar cirka 300 na 200 m. Ollantaytambo jest niewiele większy, do tego z jednej strony okolony wysokim murem. O Cusco prawie nic nie można powiedzieć, gdyż Hiszpanie zniekształcili je dokładnie burząc i przebudowując na swoją modłę. Kompleks obok Cusco, Sacsayhuaman zajmuje obszar około 500 na 300-400 m. Wszystkie posiadają jedną, wspólną cechę – są małe w zajmowanym obszarze. Czy to faktycznie były miasta? A jeśli były to miasta, to gdzie ich nekropolie?

Kompleksy peruwiańskie jeśli nie są obwarowane cyklopowymi murami, to są budowane w trudno dostępnych miejscach. Czy dlatego, by utrudnić do nich dostęp ludziom, czy dlatego by uchronić ich przed trudnym do zdefiniowania niebezpieczeństwem? Już z tego powodu trudno nazwać je miejscami kultu. Czym były? O tym wiedzą tylko ci, co je zbudowali. Wielkość i surowość stylu bardziej predestynuje je do ośrodków przemysłowych niż na miejsca kultu.

Czy można zauważyć coś ciekawego, oglądając zdjęcia ruin z Ameryki Środkowej? Należy zwrócić uwagę na fakt, że brak tam, z nielicznymi wyjątkami, budowli z olbrzymich, pojedynczych kamiennych bloków? Budowle też potężne, ale… wypełnienie murów, podpór i stropów stanowią nieobrobione, małe otoczaki zespojone „czymś” (nic o tym nie znalazłem), a dopiero zewnętrzną okładzinę stanowią ładnie obrobione, zdobione duże kamienne płyty. Podobny styl budowy odnaleźć można także w Europie, północnej Afryce czy Bliskim Wschodzie.

Z tego światowego galimatiasu można jednak wyróżnić obszary, które zdają się świadczyć o przynależności do jednego kręgu kulturowego. Meksyk i Jukatan, San Agustin, krąg Cusco, królestwo kromlechów i menhirów w Europie, krąg najstarszej Grecji, Azja Mniejsza, Mezopotamia i Mohendżo-Daro, Egipt oraz Meroe i Marib, Południowo-wschodnia część Azji, a to jeszcze nie wszystko. Czy świadczy to o różnych epokach (czas) czy odrębności sztuki (cywilizacja)?

cywilizacje
Czy tak mógł wyglądać podział świata między Bogów 25 tysięcy lat temu?

Mapka wyżej, to oczywiście moja fantazja, jak i to co piszę dalej. Czas…? Być może po potopie około 37 tysięcy lat temu, o którym jak sądzę wspomina Biblia, Sumerowie i Egipt. Schyłek rządów Kronosa i Ptaha. Ziemia zniszczona kataklizmem, gdzie niegdzie z tlącym się jeszcze życiem. Nowi Bogowie obejmują świat we władanie i dokonują nowego podziału świata między siebie. To wtedy Posejdon obejmuje we władanie morza, Atena Europę, Ptah jeszcze podnosi Egipt z upadku. Wtedy być może w Azji zjawia się Indra. Bogowie sami zaczynają wznosić swoje stolice. Posejdon na Atlantydzie (ponoć później wraz z Apollinem wznosi mury Troi), Atena – Akropol na wzgórzu Ateńskim, Hefajstos buduje w Egipcie, być może Memphis. Wielkie budowle i posągi Azji wznosi jakiś „długouchy” Bóg.

Można jednak zauważyć pewne cechy odróżniające okręgi od innych, chociaż niektóre technologie wydają się być wspólne (ogromne wymiary elementów, precyzja w dopasowaniu, mury antysejsmiczne, terasy zabezpieczające przed osunięciami). Posejdon nie zwraca uwagi na artyzm wykonania, budowle ogromne, solidne ale toporne. Być może pozostałości to Sacsayhuaman, Machu Picchu czy Liksus i Gadeira. Krąg ateńsko-egipski bardziej zdobny, wszystkie jednak ustępują finezyjnemu budownictwu w Azji. Czy to był jeden krąg cywilizacji Bogów czy kilka, nie wiem, mówimy wszak o dziesiątkach tysiącleci. Wkradają się pomiędzy nie budowle wycinane w litej skale w Indiach, w Petrze czy Abu-Simbel. Powstaje krąg budujących z małych cegieł na terenie Mezopotamii czy Indusu.

Ile tysiącleci cywilizacja Bogów przebywa na Ziemi? Wymiera czy odlatuje. Czy odwiedzają nas następni? Skąd wzięli się ci z długimi zębami? Kto 16 tysięcy lat temu buduje twierdzę Akakor? Kto ostrzega plemię Ogha-Mogulala o nadchodzącym katakliźmie? Dlaczego nie zostają ostrzeżone wojska Atlantydy czy Grecji? Czy ostatnie dynastie półbogów i kasty kapłańskiej schodzą z tego świata przed 7 tysiącami lat? Czy to właśnie wtedy cywilizacja ludzi rozpoczyna kroczyć własną drogą? Pytania, pytania, pytania…

Leszek Wiktor Klimek 635Leszek Wiktor Klimek

Podziemna cysterna na Św. Krzyżu w Świątyni Dziewięciu Kręgów

Podziel się!

20 komentarzy do “„Podziemna cysterna” na Św. Krzyżu w Świątyni Dziewięciu Kręgów a inne starożytne budowle tego typu (wg. ULeszka)

    • Właśnie dostałem skład i robię ostatnią korektę – powinna być w ciągu miesiąca, dwóch. Cena nie jest na razie znana.

  1. ilu geniuszy w Slowianskim Narodzie Polskim,GDZIE SIE NIE OBROCISZ TAM INNOWATORSKIE SPOJZENIE I UNIKALNE ROZWIAZANIE,widze to porownujac „lokalna” populacje z za oceanu,co jak zahibnotyzowane maszyny powtarzaja niewiedze lub wiedze ojawiona i nic nie moze ich wizji zmienic oprucz iphona.SLAWA POLSKIEJ KRWI

  2. hwsievers trafiłeś w samo sedno! I nie chodzi nawet o to typowe „polskie kombinowanie”, ale o zwyczajny geniusz, polot, innowacje, wynalazczość i to pomimo ogólnie panującej „biedy i braku funduszy” na wszystko (nie mówiąc o tym, iż startujemy z „wstecznego falstartu”, po średniociekawej historii ostatnich hmmm… 70 lat)

    żeby nas tak te pasożyty zostawili na te 50 lat w spokoju, to byśmy „wyprzedzili murzynów o 200” 😉

    kto wie, może na stare lata będę latał po zakupy do „Lewiatana” czy innego „Piotra i Pawła” na latającym plecaku firmy Polonez tudzież innego Ursusa made in Lechia 😉

    …choć w sumie wolałbym lewitacje tudzież teleportacje 😉

  3. Kilka ciekawych informacji dla zainteresowanych ochrona drzew i zielenie w Krakowie

    1. Wykaz danych o dokumentach zawierających informacje o środowisku i jego ochronie Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Krakowa.
    Niniejszy „Wykaz” umożliwia dostęp do kart informacyjnych publikowanych przez Wydział Kształtowania Środowiska UMK od 01 kwietnia 2012 roku. Każda karta zamieszczona w „Wykazie” zawiera informacje o dokumentach dotyczących środowiska i jego ochrony, będących w posiadaniu Wydziału Kształtowania Środowiska, np.: o decyzjach, raportach o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko, wnioskach o wydanie decyzji.
    http://msip2.um.krakow.pl/zielkrak/view/show/view50.asp?tab=karty_f1

    2. Zgłaszanie działań mających negatywny wpływ na środowisko
    http://www.bip.krakow.pl/?news_id=73555

  4. nas nie zostawia do czasu az my sami o sobie nie bedziemy stanowic,pajeczyne swa plota,sidla prawne zarzucaja,trucizna swiecidelk i szmat wszelkich tumania,bo kaskiem my wspanialym,oni dysza nienawiscia i pazernoscia benkartow co niegdys biegaly po papieskich posadzkach,kreatury takowe slabosci posiadaja ;, my musimy sami czy to przez innowacyjnosc,wynalazki,scisle trzymane do czasu pelnego ksztaltu,czy tez poprzez wspolnoty rosnace jak w magicznym ogrodzie, w duchu wiezi z ziemia polska gdzie polaryzuja sie nasze czasteczki,czytalem ze struktora wody w ciele ilustruje region naszych urodzin i wody wystepujacej na tym terenia,a wiec musi ze reszta pierwiastkow moze byc charakterystyczna dla terenu,Dlatego nie tylko nasz polski alfabet jest liczniejszy w litery i znaki ,niz pozostale.Dzwieki alfabetu dokladnie odzwierciedlane w slowach to kunszt perfekcji.Mowa polska gladka,gietka ,opowiada dzieje o tradycji,zjednoczeniu zwiera pokolenia.Mamy wszystkie wymiary do stanowienia o sobie.Trzeba to uzmyslowic reszcie Narodu Slowian Polskich.Wietrze ,WIETRZE ,WIETRZE BOGOW MOCA,TCHNIJ W MOJ PIEKNY NAROD SLOWIANSKI,DZIECI WASZE, ODDECH MOCY,MADROSCI,SILY WSZELKIEJ,ABY DZIELA PRZODKOW NASZYCH BUDOWALY DZIS I WPRZYSZLYCH CZASACH NIEZALEZNOSC ,NIEZAWISLOSC,NIESKONCZINY BYT POLSKI I NARODU SLOWIANSKIEGO WSZELKIEGO SPRAWILY.NIECH SIE PODNIESIE ZEFIREM CO SPOKOJNIE PRZEMIERZA ODCHLANIE ABY W TRABY DUJAC SWIATU CALEMU OREDZIE GLOSIC MOCA WIELKA.

  5. http://wiadomosci.onet.pl/forum/wroclaw-na-gorze-sleza-odbyly-sie-obchody-1050-lec,0,2888399,223554989,czytaj.html
    Wystarczy spojrzeć na komentarze – w tym kraju tylko 5% wierzy jeszcze KR i klerowi. To wszystko młodzi ludzie – którzy mają poczucie swej wartości i utożsamiają się ze swymi Przodkami a nie z jakąś iluzją religijną.
    Nadświadomość wpływa w umysły młodych ludzi, ich czarne magie nie mają już mocy sprawczej – Cześć i Sława Przodkom,
    W najbliższym czasie Polską opinią targną kolejne wiadomości – a bóg pustyni będzie zabierał ze sobą kolejne swe wierne naczelne owieczki. Zaczynają korzenie ich umierać, a nowe pędy nie mają paków, to raczej wilki, bez znaczenia dla Ładów.
    Inflacyjność ich zżera, a pokarm ich zmądrzał.

    • Twierdzę, że nie ma lepszego krzewiciela Wiary Przyrodzonej Słowian w Polsce niż ksiądz Staszak, ARCYbiskup – jak mu tam – nie pamiętam – Kupny oraz Prezydent Wszystkich Polaków – Andrzej Duda i cała Jego Wszystkich Polaków Kancelaria Prezydenta z Bożej Łaski. TYLKO TAK DALEJ a dla Andrzeja Dudy będzie to ostatnia kadencja prezydentury, NASTĘPNE WYBORY Prezydenckie wygra Paweł Kukiz, a wybory parlamentarne WYGRA RUCH KUKIZA, A NA ŚLĘŻY JAK DWA I DWA JEST CZTERY TAK STANIE KAMIENNY ŚWIĘTOWIT!

      Ten kościół Staszaka, który tam stoi będzie kiedyś jedną z większych pamiątek w Polsce „ku przestrodze”, by się naród już nigdy nikomu nie dał wkręcić w takie PASOŻYTNICTWO I SŁUŻBĘ OBCYM. Zostaną pod nim zrobione porządne badania archeologiczne i powstanie Muzeum Ślężańskich Odkryć Archeologicznych i Pamięci Słowian na Ślęży.

      BĘDZIE W NIM też KIEDYŚ MUZEUM WATYKAŃSKICH ZBRODNI POPEŁNIONYCH NA CAŁYM ŚWIECIE.

  6. Ich bóg nie jest Stwórcą – on wykorzystuje Iluzje, – kto w starożytności buduje mury, na tak długich odcinkach.
    Zastanawiałem się, i raczej to ludzie wykorzystywali je jako fortyfikacja, ale to były ciągi komunikacyjne, dla bogów z nieba – Ci co żyli na ziemi to są późniejsze ewolucyjne postaci tych „istot krzemowych” – ich głowy rozciągnięte do tyłu z falami jak u triceraptora – 7 fałd, są bardzo stare – to pierwsze istotu powołane do zycia – z krzemu – moga modulować częstotliwosci energii – zdecydowanie większy zakres widzialności promieniowania kosmosu, w tym i ciągów informacji od Nadswiadomości – drugie Istoty – to czysta energia – te są zwane u nas Aniołami – Rycerzami Nieba – one płyną w myślach, są wszedzie a zarazem ich nie ma – to 0-9, ciekawe, że owe Istoty nie mają ze sobą kontaktu, trzecia postać – to biologiczna forma Istoty o najwyższej Swiadomości, osiągnięta za życia Nirwaną – te są nam najbardziej przyjazne – to Slowiańscy odpowiednicy bogów Wiary Przyrodzonej – Ci którzy w zakresie swego jestestwa są tu na ziemi, w ukryciu i nie pozwalają na dalsze modyfikacje – 3 postaci – 4 postać to ludzki genom, lecz sa jeszcze inne istoty w różnych formach zaawansowania cywilizacyjnego.
    Gdyby przyrównać mitologie słowiańską do wiadomości z przeszłości – to forma, treść i obraz tej informacji – być może Cywilizacja o charakterze – ekstremistycznym – wysokozaawansowana – która uwazała się za jedyną spadkobierczynię daru Stwórcy – bez procesu zrozumienia jego zamiaru – niszczyła inne formy życia – gdyż czuła się zagrożona, nawet postaci Istot krzemowych nie mogły wymusić na nich otwarcia się – dlaczego – przypuszczam, że to 4 efekt kwantowy – powołanie do istnienia do życia materii bez duszy. w głębiając się w starozytne kultury można nie tyle zaobserwować ale wyczuć pewien nie ład – dlatego uważam, że nawet sam Nassim się myli, gdyż przyjmuje starożytne tablice kamienne jako prawdę – lecz są one sfałszowane.
    Jesli pamietacie film gry wojenne – to owy komputer na drodze pojmowania (nauczania) i dochodzenia do wniosków czyli sztuczna inteligencja, ta cywilizacja miała wszystko prócz czegoś co kontrolowało przepływ energii w jej Jestestwie – czyli duszy.
    Egoizm – to siła płynąca z materii, to czysta postać – czarnej materii – zagarniającej wszystko do czasu – gdy nie zgęstnieje i nie zapłonie.
    Wszystko opisane jest w mitologii Szanownego Pana Czesława – to owy Pożar – płonący egoizm.
    Wiem jedno – że owy egoizm odrodził się w postaci religii – lecz ich zdolność przetrwania została zniwelowana do małych wartości – nadal zdolni do niszczenia ale za słabe by zabić życie i planetę. Na to nie pozwolą Nasi Przodkowie i Bogowie.
    Jednak Panie Adamie – proszę poszukać informacji o światłogońcach, taka ciekowostka – i chciałbym poznać
    Wasze opinie co owych istotach w postaci kwantowej myślicie….
    12 plemion – 13 zaginiona?!!!!!

  7. Używanie słów w zaklinaniu rzeczywistości „tak ma się stać” wg. mnie i mojej wiedzy na temat rzeczyIstości jest błędne, ponieważ „stać” „zostało”, „zostać” oznacza zastój, stop, pozostawienie spraw w takim samym stanie rzeczy – o wiele lepszym słowem w tego typu inkantacjach jest „tak ma zaistnieć” 🙂

    ale to tylko moja wiedza i moja opinia 😉

    • Się Dzieje lub Siędzieje lub Niech się dzieje (wariantowo: się dzieła). Może być: Tak ma zaistnieć. Może być: Stawa się!
      Mozna też wykorzystać słowo Wić, uwijać – budować – Się Wije, Się uwija, także – Się Iści (Ziszcza) – co jest również od słowa ist.

      Się Dzieje jest moim zdaniem najpłynniejsze w ciągach zdaniowych. Np.: Żywioły i Moce zstąpcie we mnie! Się Dzieje! Jam jest!

      Jestem zdrów i silny i tak pozostanie! Się Dzieje!

      Nazwą Siędzieje określiliśmy nasze słowiańskie spotkania, które nie były wiecami – pomysł dała Joanna Perunika/Kuruc.

  8. Podoba mi się forma „się dzieje” – anagram słowa „sieje” oraz wyraża czas rzeczywisty. To nawet lepsza forma w „Słowiańskiej Magii Słów” niż „to zaistniało”.

    Zresztą ja staram się nie używać słowa „nie”, a tak do końca nie jestem pewny energetyczności przedrostka „za” – w jakiś sposób kojarzy mi się z zaprzeczeniem.

    Ale „niech się dzieje” ma bardzo silny, pozytywny wydźwięk energetyczny 🙂

  9. Nie wiem czy o tym kiedyś była mowa, ale ostatnio będąc w Górach Stołowych zauważyłem takie ciekawe kamienie z okrągłymi otworami:

    https://get.google.com/albumarchive/112999139648505576829/album/AF1QipPL82L0mHAYnBpQ-PkFwy0xeRunMbSmzJCZcEbq?source=pwa

    To miejsce znajduje się na żółtym szlaku niedaleko Batorowa przy skupisku skał znanych jako Skalne Grzyby.

    O ile dobrze zlokalizowałem to miejsce na mapie, to jest obok skały o nazwie „Berło Ducha Gór” ale jak chciałem znaleźć jakieś zdjęcie tego miejsca, to zamiast tego natknąłem się na coś takiego:

    http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35771,9350802,Berlo_Ducha_Gor_z_XX_wieku_odkopano_w_Karpaczu.html
    tutaj też dużo na ten temat:
    http://www.karkonoskietajemnice.pl/1/Historia-powstania.html

    Ogólnie to historia tego ‚berła’ momentami brzmi jak prima aprilis, ale z drugiej strony nie natknąłem się na żadne sprostowanie. Co ciekawe, poza tym że coś takiego znaleziono, to nie ma żadnych informacji o tym przedmiocie.

  10. A w tych kryptach po sufitem na zrębie kamienia widziałam „oko”.
    Wapno oczyszcza i dezynfekuje. Gdyby wrzucić do tej wody wapno i wejść tam po 24 godzinach lub trzech dniach woda byłaby krystalicznie czysta i wszystko byłoby widać.
    Zabójcy kradli i niszczyli nasze dziedzictwo. Może ktoś w końcu powie basta. I ci, którzy uważają się za patriotów w końcu zaczną się nad tym zastanawiać.
    No i pytanie czy i to sprzedadzą ?
    Co nie mogli wywieść zalali wodą albo spalili.
    Ignorancja i brak myślenia kolejnych pokoleń.
    No może pytanie: A co ja z tego będę miał ? Lub inne po co mi to. Mitomani hm.
    Gdyby im powiedzieć, że tam są pokłady złota może by się zainteresowali. Chociaż ? Czy nie wywieźli by cichaczem i nocą.
    Jak myślicie, w którą stronę idzie ta cywilizacja.
    Czy ci, którzy przyjdą po tych którzy są będą mądrzejsi ? Czy historia się powtórzy ?
    Bo ludzie lubią się bawić. Kolorado. Karuzela się kręci.
    Kto rozszyfruje tę krzyżówkę.

  11. A te kolumny podtrzymujące sufity, stropy, „sklepienie nieba”.
    Dawniej drzewa produkujące tlen. Atlas. Atl las.
    Kolumny – to domena naszych przodków z Hiperborei. Hiper borea. Hiper bór, Hiper las.

  12. Dziewięć kręgów – nasz teren. Jak ktoś na ten teren wszedł to już nie wyszedł. Został z nami. / ktoś ….. to powiedział/.

  13. mk – jak ktoś był szpiegiem to pewnie tak.
    Ładne to berło. Wyobraź je sobie trójwymiarowo.
    A Duch gór chciałbyś go zobaczyć ?
    Czy Ducha można zabić ? I to takiego, który jest władcą.
    Góra Śnieżka. Byłam tam kiedyś. Spałam w schronisku. Miałam zapamiętać sen, który mi się przyśni. Niestety nie mogłam zasnąć z wrażenia.
    Wyszłam nad ranem i przesiedziałam na zewnątrz aż pozostali się obudzą. Latem robi się wcześnie jasno. Ale wtedy nie znałam historii tej góry.

Dodaj komentarz

Zaloguj się lub zarejestruj aby komentować bez podpisywania i oczekiwania na moderację (od drugiego komentarza).

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.