O NASZYCH BOSKICH KORZENIACH
Dziś będziemy blisko „nowoczesnej” terminologii komputerowej, choć jak się okaże wszystko wywodzić się będzie z naszego języka a zatem z natury, naszej kochanej, wspaniałej natury. Chciałem przybliżyć wam prawdopodobne pochodzenie kilku słów – a mianowicie bit, core i root i innych, co poprowadzi nas do bardzo ciekawych rozważań i wniosków. A więc:
bit – dziś – to najmniejsza jednostka informacji, reprezentowana cyfrą w dwójkowym systemie liczbowym (0 lub 1). Podkreślam – najmniejsza jednostka informacji.
bit – kiedyś – to nasiono uzyskane na drodze…bicia cepem. Nie da się ukryć, że nasiono to „najmniejsza jednostka informacji” pochodzącej ze świata ożywionego, widoczna gołym okiem. Bo wiadomo, że pod mikroskopem elektronowym okaże się nasiono składa się z…mniejszych bitów ( bytów ).
Swoją drogą, my na takie drobiazgi mieliśmy swoje nazwy i tak np. minusowe potęgi dziesiątki do kilkudziesięciu czy też kilkuset ( w obie strony, również plusowe ) miały swoje MIANA. Dziś te nazwy wyszły z użycia ( w tej chwili mogę przytoczyć tylko mig, sig, krztyna, kaszta – jako dawne jednostki miary, jednak tym daleko jeszcze do skali kosmicznej ), zatraciliśmy ogromną ilość użytecznych słów ale wszystko jest do odtworzenia. Taki np. japoński dziś nadal używa nazw dla potęg a zapożyczył je w większości z sanskrytu, który z kolei zapożyczył je wprost ze Źródła ( np. japońska nazwa dla 10 do 56tej potęgi to „gogasha” czyli Piaski Gangesu a 10 do minus 16tej to „shunsoku” czyli Trwanie Oddechu ).
Wracając do bitów.
Nasiono to najmniejsza jednostka informacji, z której po rozpakowaniu [ RO(z)pakowanie ] W(z)RO-śnie RO-ślina, która wyda potem dużo więcej potencjalnych bitów, które jeśli nie będą bite cepem to umożliwią narodziny wielu nowych bytów roślinnych itd. itd.
No więc właśnie. Takie nasiono ( bit ) to potencjalne zero ( jeśli będzie karmą dla kury ) albo jeden ( jeśli wzrośnie z niego roślina ). Bit może zmienić się w byt.
Składowe wyrazu bit ? Nie ma tego za wiele.
BI – więcej niż jeden, jeden z dwóch ( BI-ały, BI-odro, BI-edronka, BI-ceps, BI-lard, ko-BI-eta i inne )
T – koncentracja, zagęszczenie, spakowanie ale też potencjalna przemiana a także transport ( omówione bardzo dokładnie w odc. 116 )
To się zgadza. BIT czy jest nasionem czy małą „porcją” danych rzadko występuje samodzielnie – tworzy raczej pakiety. Jeśli weźmiesz wirtualny cep i dość długo będziesz młócił kilobajt to w końcu posypią się z niego…bity.
Bity – zagęszczone, skoncentrowane coś ( T ) będące „jednym z wielu” ( BI ) z opcją rozwoju, przemiany ( T ).
Skoro jesteśmy blisko bicia cepem to zanim przejdziemy dalej spójrzcie jeszcze na słowo bitwa.
BI-T(w)A
Więcej niż jeden ( w domyśle – uczestnik – BI ), koncentruje się w punkcie ( T ) i zderza się ze sobą ( patrz zbiegające się ze sobą, połączone „biegunem” linie litery A ).
Zostawmy jednak bitwy i bicie cepem komu innemu i spójrzmy na coś ciekawszego.
Aby zapisać bit gdzieś „fizycznie” ( bo dziś to już modnie jest w E-TERze, tudzież chmurze ) potrzebny jest nam twARDy dysk czyli tzw. hard drive ( hard od naszego słowa hARDy, które określa twARDego człowieka ). Twardy dysk nazywa się „HD” od sformułowania „high density” czyli „wysoka gęstość”. I tutaj znów – Dzień Dobry Polsko! Cały świat używa sformułowania „density” mówiąc nie tylko o twardych dyskach ale również o wersjach rzeczywistości ( np. popularne 3D, 5D itd. ) a to całe „density” ( czyt. dęsti ) to nic innego jak nasze wielce wymowne słowo GĘSTY. GĘSTY – DĘSTI ( density ). W naszym języku litera G jest kwintesencją G-ęstości, koncentracji, skupienia danego zjawiska ( omówiona przezemnie bardzi szczegółowo – odc. 138 ). Pozbawienie wyrazu G-ęsty litery „G” psuje ten wyraz. Prawidłowo powinno być 3G albo 5G jeśli chcemy powiedzieć o G-ęstości.
A wiecie co jest bardzo G-ęste ? Rdzeń. Rdzeń jest wyjątkowo gęsty. I tu popatrzcie:
core – ( czyt. kor ) to angielskie słowo oznaczające rdzeń. Na myśl od razu nasuwają się nasze słowa K’OR(z)EŃ i K’OR-RA, które oznaczają coś twardego. W jednym wypadku korzeń łączy się z rdzeniem a w drugim kora rdzeń okrywa, jednak ani jedno ani drugie rdzeniem nie jest. Samo słowo rdzeń jest dla innych nacji bardzo trudne do wymówienia więc skopiowano to co najbliżej rdzenia – a leży w zasięgu dużo uboższych możliwości głośni innych nacji.
Zobaczcie:
RD(z)EŃ
RD – oznacza ( w uproszczeniu ) utwARDzoną energie.
EŃ – związane jest z przepływem energii między biegunami ( bądź jego brakiem ), patrz: korz-eń, kiesz-eń, ogi-eń, płomi-eń, promi-eń, si-eń, strumi-eń, jesi-eń, rd(z)eń, ( i przykładowo: kami-eń w znaczeniu przeciwstawnym )
RDZEŃ to nie korzeń ani kora. Przykładowo: DR(z)E(w)O ma RD(z)EŃ. Także nasze słowa mają RD(z)enie a niektóre z nich wykraczają poza możliwości artykulacji innych nacji dlatego stworzono zapewne „język gęsi” ( o czym pod koniec ).
A teraz jak już jesteśmy blisko rdzeni i innych korzeni przejdźmy do najciekawszego.
root – po angielsku „root” ( czyt. rut ) to korzeń [ K’OR(z)EŃ ], który łączy rośline z glebą z której wyrasta. Ale „root” to także „administrator systemu o znacznie większych uprawnieniach niż reszta użytkowników; też: konto administratora” ( sjp.pwn.pl )
RÓD – w naszym języku oznacza KORZENIE. Mój RÓD to ja, ojciec, dziadek, pradziadek, prapradziadek i inni, dalsi krewni aż do… no właśnie, aż do ROD-a od którego ROD-y RASY WIELKIEJ wzięły swój początek. RODy pochodzą od ROD-a!
RÓD to coś więcej niż ROD(z)INA ( rodzina czyli RÓD INAczej – pojęcie dużo uboższe, system ROD-owy spajał ludzi, trzymał ich razem, przodkom oddawano cześć i korzystano z ich mądrości, dzisiejsze ROD(z)INY to często samotne wyspy na niespokojnych wodach ). Dochodząc do sedna, do „administratora systemu” od którego pochodzi pojęcie RÓD:
ROD – naczelne Bóstwo naszych przodków, ROD wyłonił się z RA ( jak Ź-RÓD-D’ŁO, które wypływa spod Ziemi i kontynuuje swój bieg w naszej rzeczywistosći, łącząc nas z JEDNIĄ ).
ROD dał początek młodszym Bogom ( którzy z niego się na-ROD-zili ) jak Swaróg / Łada i kolejnym jak Perun, Jariło i dalsi Bogowie. Wedle wierzeń naszych przodków naRODziliśmy się z ROD-a my i całe stworzenie [ w tym PR(z)Y-ROD-A ] a zatem jesteśmy jedno-ROD-ni. ROD manifestuje się również poprzez nas jako „Jeden w wielości” ( o czym mówiłem w odcinku 112 ). Jeśli RA jest „glebą” ( „Chaosem” z którego powstało wszystko ) to ROD jest właśnie „korzeniem”, który nas z nią łączy, z którego wszystko wyrasta. Idąc dalej za tą metaforą każdy z nas ma szanse stać się kwiatem wyrastającym ze wspólnej dla nas PRA GLEBY, kwiatem będącym połączonym poprzez KORZENIE ( naszych przodków – Bogów ) z Pierwnią, Jednią z której wszyscy się wywodzimy.
więcej u źródła: https://prometej-wyzwolony.blogspot.com/2021/07/o-naszych-boskich-korzeniach-takze-o.html