Mapa ma charakter interaktywny
Oto przykłady:
Niesulice
wyspa ze świątynią, na którą prowadził most z IX w.
Kolejne doniesienia o sanktuarium Słowian na Niesłyszu
Najnowszy, listopadowy „Focus Historia” przynosi szereg szczegółowych informacji o odkryciu kolejnej słowiańskiej świętej wyspy. Szczególnie warto zobaczyć jej graficzną rekonstrukcję.
W artykule Marty Tychmanowicz „Zobacz Niesłysz” znajdujemy relację z wykopalisk prowadzonych pod kierunkiem prof. Wojciecha Chudziaka na Jeziorze Niesłysz, niedaleko Niesulic. Podobną świętą wyspę Chudziak odkrył na Jeziorze Zarańskim. Tychmanowicz dodaje, że archeolodzy wiedzą już o około dziesięciu podobnych miejscach na Pomorzu, m.in. w Żydowie.
Do sanktuarium na Jeziorze Niesłysz prowadził 100-metrowy most i był użytkowany prawdopodobnie przez około 300 lat. Archeolodzy wstępnie datują go na VIII-XII wiek, ale dębowe pale zostały już wysłane do analizy dendrochronologicznej i wkrótce poznamy termin ich ścięcia z dokładnością co do miesiąca. Nieco dalej na południe od tego miejsca już pięćdziesiąt lat temu odnaleziono resztki późnośredniowiecznego grodziska.
Na wyspie naukowcy odkryli okrągły wybrukowany plac średnicy 20 m, otoczony niskim wałem ziemnym. Na środku placu znajdowało się miejsce składania ofiar. Dookoła widoczne są ślady palonych ognisk.
Oprócz tego natrafiono m.in. na fragmenty ceramicznych naczyń z ok. X w. i wiosło. To jednak dopiero początek odkryć. Badania w tym roku miały wstępny charakter i będą kontynuowane w przyszłym.
„Odnalezienie fragmentów mostu potwierdza naszą koncepcję związaną z pewnym modelem zagospodarowania terenu przez Słwoian Zachodnich. Zgodnie z nim wyspa stanowi centralny punkt kształtowania przestrzeni. prowadzi do niej most, który poza rolą praktyczną ma znaczenie symboliczne, związane z przechodzeniem z jednego świata do drugiego. Wyspa to sfera sacrum – tu toczyło się życie publiczne lokalnej społeczności. W tym miejscu odbywały się obrzedy religijne, wiece i uczty” – powiedział „Focusowi Historia” prof. Chudziak.
Artykuł, choć krótki, urozmaicony jest wieloma fotografiami z wykopalisk oraz piękną rysunkową rekonstrukcją słowiańskiego sanktuarium na Niesłyszu.
Rotunda p.w. św. Mikołaja w Cieszynie
Śląskie/ Celtyckie naczynia pod cieszyńską, zabytkową rotundą
W ostatnich latach archeolodzy badali zewnętrzne mury rotundy, gdzie natknęli się m.in. na przypory, o których istnieniu wcześniej nie wiedziano. Teraz naukowcy sprawdzali, w jakim stanie zachowane są fundamenty. Z sierpniowych badań wynika, że fundamenty po wewnętrznej stronie zabytkowej konstrukcji zachowały się w bardzo dobrym stanie – budowniczowie wkopali je ponad 2 m w głąb ziemi. Tworzą je nieregularne otoczaki, które zalano wapienną zaprawą.
Według lokalnej tradycji rotunda stoi w miejscu pogańskiej świątyni wzniesionej na cześć Marzanny – słowiańskiej bogini symbolizującej zimę i śmierć. Wciąż jednak brakuje dowodów, które by za tym przemawiały. Podczas najnowszych wykopalisk tuż pod posadzką świątyni, zamiast na relikty pogańskiego kultu – archeolodzy natknęli się natomiast na fragmenty pradziejowych naczyń ceramicznych.
„Pozostawili je po sobie Celtowie, którzy żyli na tym terenie na przełomie er, czyli ponad tysiąc lat przed wzniesieniem rotundy” – opowiada PAP Zofia Jagosz-Zarzycka z Muzeum Śląska Cieszyńskiego, która wykopaliska w średniowiecznej świątyni prowadziła wraz z dr hab. Teresą Rodzińską-Chorąży z Instytutu Historii Sztuki UJ.
Na Górze Zamkowej podobne zabytki znajdowane były już wcześniej (osada celtycka zajmowała dużą powierzchnię).
Zaskoczeniem było odkrycie ponad 1,5 m betonowych fundamentów pod kolumny i półkolumny, które wspierają emporę. „Konserwatorzy działający w rotundzie w latach 50. ubiegłego wieku bezpowrotnie zniszczyli romańskie mury. Co gorsza po swoich działaniach wewnątrz zabytku nie pozostawili żadnej dokumentacji” – zauważa Jagosz-Zarzycka.
Naukowcy liczą na to, że tegoroczne, pierwsze w historii tego zabytkowego obiektu badania wykopaliskowe pomogą ustalić, kiedy właściwie rotunda została zbudowana. W tym celu pobrali z zaprawy specjalistyczne próbki, które zostaną poddane datowaniu radiowęglowemu.
Długi czas sądzono, że rotunda powstała w 1 poł. XI wieku. Z nowych badań wynika, że jej budowę należy jednak wiązać z okresem istnienia kasztelanii na Górze Zamkowej około połowy XII wieku. Góra, na której znajduje się rotunda, była zasiedlona już od 1 poł. I tysiąclecia p.n.e. przez społeczność kultury łużyckiej, a później przez Celtów, a po nich częściowo – Germanów. Po kilkusetletniej przerwie pojawili się tam Słowianie.
Cieszyńska rotunda uznawana jest za jeden z najcenniejszych i najlepiej zachowanych średniowiecznych zabytków polskiego dziedzictwa. Pełniła funkcję kaplicy grodowej, a w późniejszym okresie – zamkowej, a także siedziby administracji kościelnej kasztelani cieszyńskiej. Wzniesiono ją z ciosów wapiennych na planie kolistym. Jej wizerunek znajduje się na banknocie 20-złotowym.
Zofia Jagosz-Zarzycka i dr hab. Teresą Rodzińską-Chorąży przygotowują obecnie monografię nt. cieszyńskiej rotundy. Wydanie planowane jest na 2019 r. (PAP)
Szymon Zdziebłowski