Porozmawiajmy TV – Nie wolno zadawać niewygodnych pytań, część 2 – Monika Burzyńska

Nie wolno zadawać niewygodnych pytań, część 2 – Monika Burzyńska
https://www.youtube.com/watch?v=WFoc5d2Ii2I
Rozmowa Aleksa z Moniką Burzyńską  – na Porozmawiajmy TV – część 2
Ponieważ sprawa pojawienia się Słowiano-Aryjskich Wed wciąż nie jest powszechnie znana, a kwestia Czasu Słowiańskiego i tego jaki mamy obecnie rok także wciąż wydaje się nie do końca jasna zamieszczam ciekawą rozmowę Aleksa Berdowicza z Moniką Burzyńską i prostuję parę faktów na temat Czasu Słowian oraz tych Słowiano-Aryjskich Wed. 
Pamiętajmy zawsze, że nie chodzi o to byśmy żyli jakąś ułudą, lecz prawdą. Aleksander Hiniewicz vel Chinievicz vel Achiniewicz i Lewaszowowie stworzyli system u podstawy którego leży oszustwo. Oszustwo to polega na udawaniu, że naprawdę istnieją jakieś starożytne księgi, które przekazują to, co mówi Hiniewicz. Te księgi w formie drukowanej wydano w roku 2011, a wcześniej miały one jedynie swój byt internetowy, wirtualny. Jako ludzie ufni często nie sprawdzamy czy źródła podane przez nich istnieją. NALEŻY ZACHOWYWAĆ DUŻY DYSTANS DO WSZYSTKIEGO CO  GŁOSZĄ Hiniewicz i Lewaszowowie czy Striżak i Trechlebow. PRZY CZYM NIE ZNACZY TO WCALE, ŻE ICH (WGLĄDOWE/Kontaktowe) ODKRYCIA SĄ BEZWARTOŚCIOWE, jednakże wymagają weryfikacji innymi sposobami. Zawsze przy weryfikacji należy brać pod uwagę intencję pierwotną. Akurat sposób działania tych ludzi wskazuje na nieczyste intencje. Rozmijają się z prawdą o samych owych wedach, ich źródłach i czasie ich powstania.

Nie wolno zadawać niewygodnych pytań, część 2 – Monika Burzyńska

SPROSTOWANIE DO FILMU: Ja nie twierdzę, że rok 7520 (2011/2012, obecnie mamy 7524-7525/2015-2016) jest początkiem, czyli Stworzeniem Świata – Tak twierdzą Prawosławni.
Dla Wiary Przyrodzonej Słowian TAKIE STWIERDZENIE jest nie do przyjęcia. Zarówno w Księdze Tura, jak i w Księdze Ruty piszę o Czasie Stwarzania dużo. Czas Weli a Czas Ziemi to coś zupełnie innego – 7 czy 9 dni Welańskich Czasu Stwarzania to miara boska równa tysiącleciom, a nawet dziesiątkom tysiącleci ziemskich.
Natomiast Gwiezdna Świątynia to jest dokładnie Świątynia Światła Świata lub Świątynia Światła, lub Świątynia Świata, lub Świątynia Świtu, lub Świątynia Swiłcia (Uwiłcia – założenia/ustanowienia) naszej obecnej ludzkiej cywilizacji. Przy czym Pokój w Świątyni Światła poprzedzał na Ziemi czas, który ja nazywam Czasem Niemierzonym i którego nie określam, ponieważ  nie widać obecnie żadnych narzędzi weryfikacji objętości tego czasu, poza metodami wglądu (channelingowymi).
Dlaczego Gwiezdna Świątynia i Świątynia Światła Świata to jedno tłumaczę w moim artykule „Jaki Słowianie mają obecnie rok?”, na blogu: tutaj, ale także i tu wyjaśnię:
Słowo gwiazda – zwjezda/swjesta, kwiat – cwjet/swjet, oraz swjet – światło – to jeden źródłosłów i jedno i to samo znaczenie, a jedynie trzy formy tego samego światła – RA – swiłtego/uwiłtego w różnych obiektach (gwiazda-plazma, kwiat – obiekt biologiczny, światło – postać falowa). Czwartą jego formą jest boski ist – czyli „jest/być/istność/istota”- swąt-swjęt/switok-śwjęt (Rosjanie mówią o nim też Rod-Switok, ale nie jest to zgodne w podstawą wijo-zowiczną (filozoficzną), gdyż Swąt jest NIEOSOBĄ – programowaną energią macierzystą Istoty – Sw-jęt).
Do tej „świętości”, czyli „programu” Istoty Nieskończonej/Nieskończonej Świadomości, każdy byt żywy powinien się stosować, bo tylko zgodność z nią/nim daje ładność (harmonię, rezonans, spełnienie).
Pamiętajmy, że Słowiano-Aryjskie Wedy nie były znane nikomu przed ich ogłoszeniem przez Inglistów (Hiniewicza) w Rosji pod koniec lat 90-tych XX wieku. Rosjanie traktują te zapisy jak Objawienie. Dla Wolnego Człowieka księgi objawione nie istnieją. Istnieje tylko weryfikacja każdego artefaktu i potwierdzenie przez własne doświadczenie, rozum i odczucie. Jest w nich pełno chrześcijanizmów  w rodzaju „grzech” i „zło” itp, itd – błędne pojęcia, błędy filozoficznie (nieprzyrodzone, wymyślone konstrukty), niezrozumiale słaby jest też poziom wiedzy duchowej prezentowanej tam miejscami i sama stylizacja językowa.
Stąd te wedy – pełne błędów i braków wiedzy np. o Słowianach i dziejach Północy, ogłoszone przez Inglistów – jak oni podają – w roku 7500 (czyli 24 lata temu – 1992),  są dla mnie wątpliwe (” Wydanie Staroruskiej Inglistycznej Cerkwi Prawosławnej Starowierców-Inglistów. Asgard Iryjski (Omsk), rok 7500: See more at: http://swietyogien.pl/niezwykly-swiat/slowianie/wedy-slowiansko-aryjskie/item/1024-santi-wedy.html#sthash.hzSaN3qY.dpuf   -…)
 Już sama data wydania jest zmyślona, więc nieprawdziwa.

 

Dodatkowo owe wedy są obciążone dziwacznym nacjonalizmem. Zacytuję tutaj kogoś innego kto wypowiada się na ich temat: „Tłumaczenie Santi, to mój protest przeciw macoszemu sposobowi traktowania Polaków. Na jednej ze stron starowierców znalazłem tekst, który jako spadkobierców 4 rodów uznaje: przede wszystkim Rosjan, później Ukraińców, Białorusów, Litwinów, Bułgarów, itp. Jednak Polacy nie są tam wymienieni, a przecież także jesteśmy Słowianami, czyż nie?

Mało tego. W Santiach istnieją zapisy, iż Rody w skutek różnych kataklizmów rozeszły się po CAŁYM świecie, a tym samym potomkowie Dawnej Rasy są rozproszeni po całej kuli ziemskiej i jeśli ktoś narzuca tu nacjonalizm, znaczy, że już „na dzień dobry” wprowadza przekłamania narzucone tymże nacjonalizmem, a tym samym nie ufam mu. Nie ufam ludziom zaślepionym…”

 

Najstarsze budowle jakie odnajdujemy na Ziemi, a część badaczy uznaje je dzisiaj za fakty archeologiczne, mają po 50.000 do 25.000 lat.

Według genetyki genealogicznej, homo sapiens- Człowiek Współczesny, z pierwszą mutacją w Y-DNA A0 zwany Adamem, żył zależnie od datacji (długość periodu uznawanego przez różnych badaczy za „długość jednego pokolenia”) w okresie od 338 000 lat do 200 000 lat temu.
Tak więc jeżeli uznamy, że ludzie na Ziemi powstali na skutek ingerencji bogów/nadistot/aniołów, w genomy ziemskich małp, to ludzie jako ludzie współcześni (homo sapiens) powstali właśnie wtedy, najdalej 340.000 lat temu. 
Tak twierdzi nauka obecna, ale oczywiście zawsze obowiązuje zasada: „Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą i doświadczeniem
Najlepiej temat tych wed słowiano-aryjskich w sensie ich prawdziwego źródła ujmuje strona Wiara Przyrodzona: https://wiaraprzyrodzona.wordpress.com/2015/01/04/wedy-slawiano-aryjskie-to-jedno-wielkie-oszustwo-i-mistyfikacja/
Natomiast zawartość tych tekstów wskazuje na to, że Hiniewicz & Kompania posiadają orientację w Wierze Przyrodzonej Słowian i rzeczywistą wiedzę okultystyczno-ezoteryczną, ale już bardzo kiepsko orientują się w wierze nordyckiej, z której zaczerpnęli wzorzec literacki do swoich ksiąg. Moim zdaniem zamiast mataczyć powinni powiedzieć otwarcie to co ja mówię każdemu na samym początku: Moja Mitologia Słowian to próba odtworzenia z zastosowaniem wszelkich możliwych narzędzi współczesnej nauki. Jak widać ta próba powiodła się doskonale skoro wizja świata i jego rozwoju oraz dziejów Słowian przedstawiona w książce wydanej przez Wydawnictwo Baran & Suszczyński w roku 1999/2000 (Księga Tura – pisanie zakończyłem w 1997 roku) została potwierdzona przez genetykę genealogiczną w roku 2010 i latach następnych, a dzieje Słowian, Istów (Bałtów) i Skołotów (Scytów) przedstawione w księdze Ruty ukończonej w 2010, a wydanej w 2013 roku (Slovianskie Slovo), są potwierdzane przez archeologię, lingwistykę, antropologię i naukowców historyków, jak również inne dyscypliny w latach 2013 i następnych. Jest to prawdziwa, naukowa weryfikacja wizji z Księgi Tura i Księgi Ruty. Jednym z ostatnich odkryć archeologicznych, które tę prawdę potwierdzają jest odkrycie ruin kamiennej wielkiej cytadeli i grodu, czyli obwaru sprzed 4200 lat na Górze Zyndrama pod Nowym Sączem (Maszkowice) w roku 2014.
Część wiedy Wed Słowiano-Aryjskich, pokrywa się z moją pracą, której oni nie znali. Mogli ją oczywiście częściowo poznać w 1993 i potem w 1999/2000, gdy wyszła Księga Tura. Istniała łączność i kontakty między mną a Asovem w Moskwie poprzez Mińsk i Białoruskich Rodzimowierców, ale działo się to post factum, po wydaniu drukiem Księgi Tura i  następnie książek Asova w Moskwie w 2001.
Zbieżność czasowa powstania dwóch źródeł polskiego i rosyjskiego jest zastanawiająca, przy czym rzuca się w oczy w owych wedach rusocentryzm, rozwadnianie, dwuznaczności, chrześcijanizmy w naukach moralnych, brak wiedzy kompleksowej o dawnej wierze Słowian i ewidentne przekręcenia, bałamutne pseudofakty na temat ludzkości sprzeczne z posiadaną już obecnie naukową wiedzą (genetyka genealogiczna, archeologia , lingwistyka, antropologia) o człowieku i jego rozwoju biologicznym. Nie miejsce tutaj żeby przeprowadzać analizę błędów Wed Słowiano-Aryjskich.
Istnieje też możliwość, że Hiniewicz/Chiniewicz/Achiniewicz kontaktował się podczas pobytu w USA z polskimi Strażnikami Wiary w Los Angeles i San Francisco i tam zasłyszał co nieco, po czym wróciwszy do Rosji założył Inglizm, do pewnego momentu wspierany przez nacjonalistów rosyjskich, a nawet KGB, dokąd Władimir Putin w drugiej połowie 2009 roku nie rozpoczął realizacji swoich planów wojennych w przymierzu z cerkwią prawosławną i zakazał inglizmu oraz aresztował różnych rodzimowierców (w tym inglistów), a później także w 2014 Trechlebova i jego zwolenników.W 2015 roku „nieznani sprawcy” tuż przed zabójstwem Niemcowa, tego samego dnia (27), zastrzelili pod Moskwą znanego działacza ruchu rodzimowierczo-słowiańskiego Światosława Swirela (czytaj tutaj). Charakterystyczne było użycie do tego zabójstwa karabinu maszynowego kałasznikow.
NAJMICI prowadzili zorganizowaną działalność na Zachodnim Wybrzeżu USA od 1990 roku, a wcześniej działał i żył tam Stanisław Szukalski założyciel Szczepu Rogate Serce w Krakowie w roku 1929 i współuczestnik ruchu pogańskiego wokół krakowskiego Koła Czcicieli Światowida założonego oficjalnie w 1921. W jakimś sensie także Stanisław Szukalski uczestniczył do pewnego momentu w formującym się ruchu pogańskim, który doprowadził do stworzenia Zadrugi, która powstała w Warszawie w roku 1935. Znany jest fakt współdziałania Stanisława Szukalskiego i Jana Stachniuka i próby stworzenia wspólnej organizacji rodzimowierczo-słowiańskiej.
Istnieje też możliwość, że Hiniewicz i inni poznali wiedzę okultystyczno-ezoteryczną z ust polskich rodzimowierców w okolicach Omska. Żyje tam olbrzymia społeczność polska, która mimo sowieckiego terroru do dzisiaj przyznaje się do swojej polskości a zasilali ją lechiccy Strażnicy Wiary Przyrodzonej Słowian nie tylko w okresie caratu w XIX wieku, ale też z Ukrainy i Białorusi od 1917 roku (zesłańcy polscy) i po 1939 roku.  Mogli to być nieznani nam dzisiaj z imienia członkowie lub sympatycy Rogatego Serca, Czcicieli Światowida, Zadrugi, albo Świątyni Światła Świata z Wilna, Lwowa, Krakowa i Warszawy. Mogli oni być zsyłani już to jako brańcy i jeńcy po wojnach i zaborach cząstkowych ziem polsko-litewskich i ukraińskich na wschodzie nawet od połowy XVII wieku, np. z Ziemi Smoleńskiej i Zaporoża, już to późniejsi – za udział w powstaniach antyrosyjskich po Rozbiorach, od końca XVIII wieku. To wyjaśniałoby wiele zbieżności owej WIEDY i duży zasób wiedzy o wierze słowiańskiej, jaką wykazała się rodzimowiercza grupa z Omska.
Reasumuję cytatem z kogo innego: „Samych Wed zaś, pomimo, że są zmanipulowane nie należy definitywnie odrzucać, lecz traktować z ostrożnością. Zostały stworzone w oparciu o bliżej nieznane, acz najwyraźniej oryginalne źródła. Źródła, których nie rozumie ani Chiniewicz, ani tym bardziej Trechlebow, którzy obok przekazywania wartościowych i mądrych uwag – często, gęsto bredzą i majaczą.”
Stolica Zachodniej Syberii miasto Omsk leży nad rzeką Om (po rosyjsku: Омь), a wywodzenie nazwy rzeki jak i miasta z tradycji wedyjskiej i od pojęcia Om jest historycznie wysoce prawdopodobne. Rzeka  ma 1091  kilometrów długości i wpływa do Irtyszu. Om w języku tatarskim baraba oznacza „spokój” i mogło zostać do języka tatarskiego przejęte z sanskrytu lub scytyjskiego. Om przepływa po Stepie Barabińskim, jest to terytorium obwodu nowosybirskiego i omskiego (Syberia Zachodnia, a więc przyuralska). Źródła rzeki  to jezioro Omskie na Nizinie Wasiugańskiej. Powierzchnia dorzecza około 52,4 tysiące km². Główne miasta położone nad rzeką Om to Barabińsk, Kałaczinsk, Kujbyszew, Omsk. Jako że rejon znany jest z licznych kolonii karnych dla Polaków nie jest wykluczone, że wiedza o aryjsko-słowiańskich wedach może mieć źródło w opowieściach Polaków, gdyż osób o polskich korzeniach jest tam ponad 100 tysięcy w Omsku i okolicy, a przynajmniej 3000 osób podaje swoją narodowość jawnie jako polską do dzisiaj, chociaż władze Federacji Rosyjskiej, a wcześniej sowieckie tępiły takich ludzi. 
Oto co pisze o Inglistach rosyjska wiki:

Инглии́зм (полное название: Древнерусская инглиистическая церковь православных староверов-инглингов) — новое религиозное движение, одно из направлений в славянском неоязычестве (часто не признаваемое сторонниками других его направлений).[1] Создано в Омске (именуемом у инглингов «Асгардом»[1]) в 1992 году пропадагандистом уфологии и оккультизма Александром Хиневичем.[1] Окончательно сформировалось к 1998 году. Представляет собой радикальный вариант родноверия[2][3][4].

В 2001 году кандидат исторических наук, доцент кафедры теологии и мировых культур Омского государственного университета религиовед В. Б. Яшин писал: «Довольно тесные контакты Инглиистическая церковь поддерживает с региональным отделением РНЕ, баркашовцы, в частности, обеспечивают безопасность и поддерживают порядок во время массовых мероприятий инглингов».[1]

В 2009 году все зарегистрированные объединения инглингов были закрыты в связи с осуществлением ими экстремистской деятельности (в частности, пропаганды идеи расового превосходства «славяно-ариев» и использования символа свастики-«коловрата»)[1][5][6][7]. После отбытия наказания судимость с Хиневича была снята (март 2011 г.)[8].”

 V 2009 godu vse zaregistrirovannyye ob”yedineniya inglingov byli zakryty v svyazi s osushchestvleniyem imi ekstremistskoy deyatel’nosti (v chastnosti, propagandy idei rasovogo prevoskhodstva «slavyano-ariyev» i ispol’zovaniya simvola svastiki-«kolovrata»)[1][5][6][7]. Posle otbytiya nakazaniya sudimost’ s Khinevicha byla snyata (mart 2011 g.)[
  • Славяно-Арийские Веды. Сантии Веды Перуна. Книга Мудрости Перуна. Круг Первый; Сага об Инглингах. — издание для общего пользования исправленное и дополненное. — Омск: Асгард, Родович, Галерия, 2011. — 256 с. — ISBN 978-5-904036-08-9.
  • Славяно-Арийские Веды. Книга Вторая. Книга Света. Слово Мудрости Волхва Веломудра. — первое издание для общего познания. — Омск: Асгардъ-Омск-Москва, 2011. — 256 с. — ISBN 978-5-904036-11-9.
  • Славяно-Арийские Веды. Книга Третья. Инглиiзмъ. Древняя вера Славянских и Арiйскихъ народовъ. Слово Мудрости Волхва Велимудра. — первое издание для общего познания. — Омск: Асгардъ-Омск-Москва, 2009. — 256 с. — ISBN 978-5-904036-03-4.
  • Славяно-Арийские Веды. Книга Четвёртая. Источник Жизни. Белый Путь. Сказы.. — первое издание для общего познания. — Омск: Асгардъ-Омск-Москва, 2011. — 296 с. — ISBN 978-5-904036-06-5.
  • Славянское миропонимание. Подтверждение „Книги Света”. — первое издание для общего познания. — Омск: Асгардъ-Омск-Москва, 2011. — 272 с. — ISBN 978-5-904036-07-2.
 I jeszcze na koniec mocno stronnicza i agresywnie agitująca strona, ale warto zapoznać się i z tym punktem widzenia ewidentnych Pośredników buddyjskich. Himawanti: tutaj
Podziel się!