O pangermańskim szowiniźmie i nacjonalizmie, o nieustannych próbach naciągania faktów i anglo-niemieckich manipulacjach przy Y-DNA

uwaga! na końcu artykułu aktualizacje: najświeższa z 27.12.2011

Wysoce Oświecone Kręgi w Polsce nieustannie wmawiają Polakom jak w Żyda chorobę, chorobliwy nacjonalizm, pansłowianizm, ksenofobię, szowinizm a nawet rasizm, a czasami także faszyzm. Ciekaw jestem co powiedzą  owi Światli Europejczycy, Europofile, Salonowi Berlino-Paryżanie i jak nam wyjaśnią uporczywe germanofilskie i pangermańskie „zagrywki” stosowane na internetowych anglo-niemieckich stronach poświęconych projektowi  Genetycznemu gdzie prowadzona jest klasyfikacja ras w oparciu o badania genetyczne haplogrup męskich Y-DNA?! Mam tu na myśli stronę Eupedii – czyli European Y-DNA haplogroups : http://www.eupedia.com/europe/european_y-dna_haplogroups.shtml

Strona ta zawiera oczywiste fałszerstwo i jest żywym dowodem takiego naciągania faktów ku chwale Rasy Panów Germanów, że gdybyśmy coś podobnego zrobili w Polsce ciż sami Światli Europejczycy Polscy, kazali by nas zamknąć w psychiatryku, albo w kiciu, a przynajmniej zażądaliby ocenzurowania internetu i zamknięcia naszych faszystowskich stron WWW, gdzie uprawiamy jawny nazizm.

Oto rzeczona  strona Eupedii (koniecznie kliknij i powiększ):

Owa szowinistyczna, rasistowska , pangermańska sztuczka została zastosowana przy opisie ras – czyli poszczególnych haplogrup w nagłówku nad samą tabelą. Oto haplogrupa Y-DNA (męski chromosom DNA wyznaczający rasę) nazywana I1 oraz haplogrupa I2 – nazwane zostały tutaj następująco:

I1 – Pre-Germanic (Nordic)

I2b – Pre-Celto-Germanik

I2a1 -Sardinian, Iberian

I2a2 – Dinaric, Danubian

Jest to oczywisty przekręt ponieważ powszechnie wiadomo że haplogrupy I1 i I2 należą do ludności niearyjskiej – jakże zatem ta niearyjska ludność może być pre-aryjska (no bo Germanie uważają się chyba za Indoeuropejczyków – tak było przynajmniej do 2010 roku, kiedy to badania genetyczne obaliły ich mitologię na temat  ich WYŻSZEJ Rasowości i ich NAJWYŻSZEGO pochodzenia, a także pre-proto-starożytności i co za tym idzie NAJWIĘKSZEGO we wszechświecie wkładu w rozwój cywilizacji (wynalazek koła i makaronu) oraz wszelakich zasług dla świata cywilizowanego.

To pierwszy przekręt który ma spowodować, że gdzie byście nie sięgnęli – do jakiegokolwiek kraju Europy tam będziecie mieli Pre-Germanic albo Pre-Celto-Germanic. Jednakże genetyka to nie stare dobre skorupki i wykopki archeologiczne, którymi da się manipulować dowolnie i obracać na swoją korzyść. Co się więc stało że od 2010 roku zaczęli się oni umieszczać w tym pogardzanym przez nich do niedawna kotle rasowym – ludności staroeuropejskiej? Ano stało się coś takiego, że nie ma dla nich miejsca wśród Indoaryjskich ras – nie są czystą rasą! Są mieszańcami trzech ras, z których żadnej nie można nazwać germańską.

Ale żeby było jeszcze śmieszniej wpakowali się z kopytami w kociołek Rasy Sługów i Niewolników – Slavic, czyli w haplogrupę R1a – gdzie umieszczają (chyba z wielkim bólem germańskiego serca) Bałto-Słowian, Indo-Irańczyków i … Germanów. Oczywiście Germanie są także w haplogrupie R1b. Dziwię się doprawdy że nie umieścili się jeszcze w typowo Żydowskiej haplogrupie J1, albo w Północnoafrykańskiej – E1?! Przecież w Niemczech pełno dzisiaj „czarnych” Niemców.

Jak widać z Germanami, czyli Niemcami, Skandynawami i Anglikami jest poważny problem. Są wszędzie, i od zawsze ale tak naprawdę okazuje się, że nie ma ich nigdzie. To jest trochę podobny problem jaki nauka niemiecka imputowała Słowianom – byli współcześnie wszędzie w 2/3  Europy i 1/3 Azji, we wszystkich niemal krajach świata mieli spore diaspory i nie dało się tego wyjaśnić. Według niemieckiej spreparowanej na faszystowskie potrzeby nauki XX wieku o kulturach archeologicznych, nie było  dla nich miejsca nigdzie w przeszłości. Pojawiali się jak diabeł z pudełka, wyskakując z ziemianek i bagien w V wieku n.e. (a nawet w IX – tak to obowiązywało jeszcze w latach wczesnych 70-tych XX wieku) i zalewali nagle świat mnożąc się cudownie, jak chleb w rękach Chrystusa.

Może gdyby to ewidentne fałszerstwo zostało popełnione w jakimś innym miejscu to trzeba by było przez kolejnych 100 lat toczyć z nimi na te tematy polemiki! Bo przecież oni – otwarci, bez kompleksów, światli bardziej niż Nasi Światli, nie mają w zwyczaju krytykować samych siebie za swój nacjonalizm i swoje fobie narodowe.  Na szczęście wystarczy zajrzeć w szczegółowe rubryki  na tej samej stronie, pod spodem, żeby zobaczyć jak się sprawy mają naprawdę.

Weźmy taką Francję i Rumunię na początek, żeby się przyjrzeć jakie rasy tworzą ethnos tych krajów. Są to dwa kraje  językowej grupy romańskiej, położone daleko od siebie :

Francja – to bardzo dziwny, wielorasowy kraj, w którym jednak zdecydowaną przewagę ma Y-Dna R1b – które wszyscy poza Germanami uznają za Celtyckie. Wiadomo, Celtów podobno nie ma już prawie jako nacji (tylko Irlandczycy i Walijczycy mówią jeszcze śladowo po celtycku), więc nie mogą się bronić, ale ja na miejscu Francuzów bym  zaprotestował – ich język to nawet nie germańska grupa językowa.

R1b jest tutaj 61%. Dopełnia Francję konglomerat w którym najliczniejsi są Staroeuropejczycy z grup I1 oraz I2  razem – 15,5% (w tym I1 – 9,5%), do tego znacząca liczba Y-DNA J2 – greko-mezopotamskiego – 7%, i E1 – północno-afrykańsko-bałkańskiego.

A jak jest z Rumunią? – W Rumunii, którą tworzy w ponad 80% miks czterech ras decydujący okazuje się czynnik Staroeuropejski (Wenedowie, zwani też dawniej Trakami, albo Ilirami) I2 – 26% , Słowianie R1a – 18% , Celtowie R1b – 16% i oraz Greko-Anatolianie (Semici, rasa Żydowska, czy też Kaukaska, jak pokrewna im J1), których też zwą Greko-Mezopotamczykami albo Kaukazami J2 – 13%.

Ani w jednym ani w drugim kraju, nie ma śladów języka niemieckiego, czy języków skandynawskich, albo angielskiego . W Rumunii, przy udziale Słowian w populacji na poziomie 1/5, czyli lekko poniżej 20% , są za to znaczne wpływy języków słowiańskich. Język rumuński jest oczywiście językiem romańskim, ale mocno zeslawizowanym – chociaż kentum.

Ten przykład pokazuje jasno, że ludności o haplogrupie I nie można w żaden sposób potraktować jako Pre-Germanic, ani jako Pre-Celto-Germanic. Nigdzie nie zachowała ona swojego języka, chociaż poza krajami z dominacją Słowian miała wpływ na ukształtowanie nowego języka – na jego kentumizację. Może się też okazać, że zachowała język w jednym jedynym kraju, jeśli to ich wpływ dominuje na Węgrzech.

Gdzie zatem jest Pre-Celto-Germanic? Może to R1b? Tylu ich jest w Niemczech, masa. Okazuje się jednak, że nie! R1b musi być czysto celtycki, bo na jego podkładzie powstały jeszcze inne państwa romańskie z językami romańskimi i czysto celtyckie z językiem celtyckim  – przede wszystkim Włochy i Hiszpania, gdzie  język niemiecki i angielski trudno będzie przykleić do łaciny, włoskiego  czy hiszpańskiego. Jest i Portugalia. Jest ich też dużo w północnej Afryce – przecież nie germańskiej.

R1b występuje w Italii w 49% a oprócz niego J2 i E1 po kilkanaście procent. Haplogrupa I prawie że w Italii nie występuje – Italia to rasowa mieszanina głównie rasy celtyckiej,  z domieszką greko-mezopotamskiej i północno-afrykańskiej.

Hiszpania jako kultura i ethnos językowy Pre-Germanic prezentuje się  jeszcze gorzej: tutaj 69% rasy celtyckiej R1b – i po 7 procent E1 oraz J2, reszta w nieznacznych domieszkach.

Cóż, może języki romańskie powinny tworzyć grupę germano-romańską, żeby ocalić honor rasy niemieckiej? Tylko czy ktoś zechce uwierzyć, że łacina, włoski i hiszpański – mówiąc w uproszczeniu i skrótem myślowym – pochodzi od niemieckiego i szwedzkiego? Prędzej znajdziemy pewnie coś z łaciny w niemieckim niż na odwrót?

Gwóźdź do trumny i dowód na to że R1b – to Celtowie, a nie żadni Germanie, dają dwa kraje będące współczesną celtycką ostoją rasową i językową – Walia i Irlandia: TUTAJ ODPOWIEDNIO  -Walia R1b: 83,5%, a  Irlandia: 79%.

Tam gdzie przewaga R1a – mamy języki słowiańskie oraz o dziwo języki bałtyckie – gdy R1a jest powiązane z mocną przewagą N (haplogrupy fińsko-syberyjskiej). Języki bałtyckie powstały zatem na podłożu mieszaniny dwóch ras – Słowian (R1a) i Sybero-Finów (N). Nie ma żadnej rasy Ugro-Fińskiej ponieważ wśród Węgrów prawie nie występuje haplogrupa N. Nie ma też starożytnej ponoć rasy Bałtów – Aesti ze starorzymskich kronik to Słowiano-Finowie.

Oto przykłady:

Polska: 55% R1a, 16%-R1b, 15% – I

Rosja: 46% R1a, 10% I2

Białoruś: 49% R1a, 10% I2

Ukraina: 43%R1a, 21%I2

Słowacja: R1a – 42%, R1b –  23%, I2 – 10%

Czechy: 34% – R1a, 22% – R1b, 11% – I2

W tych wszystkich krajach mówi się po słowiańsku.

Inna sprawa to Bałkany,

gdzie okazało się, że często mniejszość słowiańska narzuca swój język Staroeuropejczykom z grupy I2.

Serbia:  R1a 15%, I2 34,5%  oraz 20,5% E1 (afrykańskiej) – I2 to tutaj zdecydowana większość populacji – co ciekawe prawie nie ma tutaj Celtów, a język narzuca mniejszość Słowiańska.

Chorwacja:42% I2 a tylko 29% R1a – ale to wystarcza by mówić językiem Słowian

Bośnia: 50% I2 , 14%  E1, 13,5% R1a – i to wystarcza aby mówić po słowiańsku

Słowenia: 34% R1a, 23,5% R1b, 22% I 2 – język słowiański

Macedonia: najliczniejsza tu jest grupa afrykańska E1 – 23%, poza nią po równo prawie R1a – 13,5%, R1b-13,5%, a nieco mniej I1 – 10%  i I2 – 18%, a J2 – 13% – kompletny miks genetyczny- bardzo ciekawy kraj mówiący po słowiańsku

Bułgaria: 20%I2, 20% – J2, 18% R1a, 18%R1b, 16% E1 – a jednak mowa słowiańska

Ciekawy przypadek to Węgry

Węgry: 32,5% Słowian (R1a), 17% Celtów, (R1b) , 15% I2, 8%I1, J2 – 7%, E1-9,5%. jest tutaj tylko 1%N – fińsko-syberyjskiej. Czy to ten 1% narzucił wszystkim język? To byłby ewenement – może jest jakieś inne wyjaśnienie i rozwiązanie. Może to jednak język staroeuropejski łączący cechy I1 i I2 z J2.  – co w sumie stanowiłoby 30% populacji. Wtedy można by zrozumieć że język słowiański wyjątkowo się tutaj nie przebił przez substrat staroeuropejski. No bo oczywiście bajki o pochodzeniu Węgrów ze stepów Azji trzeba włożyć między bajki. No chyba, że Hunowie byli R1a i Awarowie także R1a – czyli byli Słowianami, bo reszta Węgrów to Staroeuropejczycy i Celtowie oraz Północno-Afrykanie. Czy to na pewno jedna grupa językowa Ugro-Finowie?

A oto jak powstały języki bałtyjskie:

Litwa: 38% R1a i 42%N – język bałtyjski (słowiano-fiński) – domieszki I znacznie mniejsze: po 6% zarówno I1, jak i I2

Łotwa: 40 R1a i 38% N -język bałtyjski (słowiano-fiński) – I: 6%I1 i 1%-I2

Estonia: 15 %I1, 32% R1a, 34% N (język bałtyjski (słowiano-fiński)

dla porównania Finlandia gdzie R1a było tylko 7,5% , kraj tworzą głównie rasy I1 – 28% oraz N – 58,5%  – język fiński.

Tam gdzie w danym kraju występuje zdecydowana przewaga R1a mamy języki słowiańskie, tam gdzie r1b – romano-celtyckie. W sensie genetycznej czystej rasy Germanie ze swoją grupą językową nie występują nigdzie. Po prostu ich nie ma. Kolebka Germanów to Skandynawia – tam mamy rasę I1 zmieszaną z R1a i R1b – a więc Wenetów Północnych – czyli Staroeuropejczyków, Słowian i Celtów – z tej oto mieszanki powstały języki nordyczne, a potem po przejściu na kontynent ze Skandynawii między rokiem 500 a 100 p.n.e. – na Kontynencie już powstały po kolejnym zmieszaniu z Celtami kontynentalnymi i Słowianami nad Łabą i Odrą języki ANGLO-GERMAŃSKIE (ANGIELSKI I NIEMIECKI) .

Ale oczywiście Eupedia widzi wszędzie Germanów, zwłaszcza tam gdzie dominują języki romańskie i słowiańskie. Jednocześnie Eupedia zgubiła gdzieś biednych poczciwych autochtonów Europy. Nazywa ich na tysiąc sposobów, ale na szczęście tabelki pod spodem pokazują, że oni są i mają się dobrze jako należący do haplogrup I1 i I2. Nie są raz Ariami a raz Staroeuropejczykami – zawsze byli i będą Staroeuropejczykami, którzy zamieszkali ten kontynent jako pierwsi.

Nie będziemy postulować sprostowania polegającego na dopisaniu Słowian wszędzie tam gdzie jest I1 i I2 – jako Pra-Słowian. Proponowałbym żeby pozwolić I1 i I2 być tym czym byli.

Pre-Germanie to rzeczywiście wszyscy po trochu: trochę Słowianie, trochę Celtowie (ci mają wśród nich zdecydowaną większość, więc i język jest kentum, a co do gramatyki taka mieszanka słowiańsko-celtycka, liczba przypadków mniejsza niż u Słowian a większa niż u Celtów), trochę Staroeuropejczycy, i trochę też oczywiście Semici (J2), których jako rasę próbowali Niemcy wyeliminować w Auschwitz.

Zamiast próbować się na siłę przyklejać do haplogrup R1a i do I, lepiej uznać, że ludzie tej rasy i ethnosu stanowią  niezbywalną część ludów Skandynawo-Anglo-Germańskich i być dumnym z tego, że tak młody ethnos, który wykluł się zaledwie w 500 roku p.n.e. po wejściu Skandynawów na kontynent europejski, ethnos powstały z mieszanki ras aryjskich i staroeuropejskich, dał swój język i swoje osiągnięcia naukowe i techniczne,  jako spoiwo i napęd cywilizacyjny, dla większości cywilizowanego świata XXI wieku. Tego przecież Skando-Anglo-Germanom nikt przy zdrowych zmysłach nie zaprzeczy.

Aktualizacja 27.12.2010

Ponieważ temat wywołuje jak zwykle poruszenie i dyskusję załaczam tabelkę, która w miarę sensownie pokazuje współudział słowiańskiej  haplogrupy R1a we współczesnych etnosach wikińskich, germańskich, pomorskich, zachodniosłowiańskich, wschodniosłowiańskich, perskich, tatarskich, hinduskich a nawet semickiej czy arabskiej.

Zamieszczamy też ważne linki do wyjaśniających stron i dyskusji związanych z haplogrupą I (I1 i I2).

Ponieważ fora genetyczne są już rozwinięte i wciąż trwa na nich dyskusja i modyfikacja danych warto skorzystać właśnie z tych linków, bo dla nas genetyka historyczna jest tylko ubocznym tematem – chociaż niezmiernie ważnym dla ustalenia udziału Słowian w kulturach archeologicznych i przeszłości neolitu europejskiego oraz dla ustalenia kulturalnego zakorzenienia Słowian i spuścizny przodków.

Oto tabela:

Kliknij i powiększ

oraz linki i ważny tekst od Pioterusa:

Aa tam, to nie do końca tak. Maciamo z Eupedii nie jest traktowany poważnie już od dawna. Wszyscy wiedzą jak naciąga on fakty i jak wszystko mu dziwnie wychodzi tak aby podtrzymać mit o stepowych Celtach. Tak jak Pani Jean Marco od innej słynnej strony genetyczno genealogicznej.

Proszę się Eupedią nie stresować, to taka sama ostoja „starego systemu”, jak Poczta Polska…

Tu trochę świeższe informacje o hgY I:

http://www.forumbiodiversity.com/showthread.php?t=19706

Swoją drogą – (proszę odświeżać informację jak najczęściej!), moja hgY – I2a1b1 czyli dawna I2a-Din może się wywodzić nawet z Mazowsza-Polesia (wg guru hgY I Kena Nortdveda):

http://en.wikipedia.org/wiki/Haplogroup_I2_(Y-DNA)#I2a1b1

http://arslanmb.org/ArmenianDNAProject/WarpedFounderTree-14.pdf

Parafrazując Polako (tego od blogu http://eurogenes.blogspot.com/ – swoją drogą ciekawy, świeżutki artykuł o Gotach, a raczej ich braku) – „2012 będzie [tu brzydkie słowo] ciekawym rokiem jeśli chodzi o ilość opracowań naukowych dot. genetyki genealogicznej.” Proszę śledzić ten blog, bo porównania autosomalne dają obraz, z którym dyskutować już się nie da (np. wyjątkowo niski wśród Polaków składnik „Azjatycki”, bodajże najniższy w Europie, za to podejrzanie wysoka wartość składnika „Bałto-Słowiańskiego” wśród Hindusów tradycyjnie uważanych za potomków Arjów).

O a tu dyskusja na forum nt. Gotów, jak zwykle śFinki nie wieżą (i dobrze Advocatus Diavoli niezbędny jest aby nie dać się otumanić własnemu chciejstwu historycznemu, no i trzeba się skupić na merytorycznej dyskusji i dobrze argumentować:

http://www.forumbiodiversity.com/showthread.php?p=635630#post635630

Podziel się!