O Gustafie Kossinnie i kossinizmie – wspomina profesor Józef Kostrzewski oraz kilka słów o samym profesorze (1885- 1969)

O Gustafie Kossinnie i kossinizmie – wspomina profesor Józef Kostrzewski

Ponieważ często mówimy o kossinizmie i neokossinizmie, a nieczęsto mamy okazję sięgnąć po źródła i wspomnienia osób które zetknęły się osobiście z pewnymi osobami i zjawiskami – jak i w tym przypadku – postanowiliśmy przypomnieć nie tylko postać samego Gustafa Kossinny (tak kazał się pisać ten zgermanizowany Słowianin – Gustaw Kosina), współtwórcy ideologii nazistowskiej, w bezpośredniej relacji jego ucznia – profesora Józefa Kostrzewskiego. Także, z racji odkryć genetycznych dokonanych między 2008 – a 2010 rokiem, które potwierdzają racje i argumenty Józefa Kostrzewskiego – przypominamy i jego postać.

 

Niech ten artykuł posłuży wszystkim do refleksji: Miejmy własny sąd i opierajmy go na własnej WIEDZY, nie przyłączajmy się nigdy swoim głosem do wycia „watahy” i nie wygłaszajmy sądów ostatecznych z wyżyn OBIEKTYWNEJ WSZECHMĄDROŚCI. W dzisiejszych czasach weryfikacja takich sądów może być błyskawiczna – na co wskazuje ostatni zamieszczony tutaj materiał „Archeologia niezgody” – między jego publikacją w roku 2000 a obaleniem jego tezy, iż poglądy Kostrzewskiego są dzisiaj „folklorem naukowym” co nastąpiło dzięki rewelacjom GENETYKI w roku 2010, minęło tylko 10 lat. Takie jest tempo rozwoju współczesnej nauki.

ze strony WWW: http://www.halat.pl/jkostrzewski.html#

Czytaj dalej

Rafał T. Prinke – THE OCCULT MEANINGS BEHIND POLISH HERALDIC DEVICES

Opracowanie Historii Astrologii Polskiej Rafała T. Prinke, które zamieściliśmy w tym miesiącu na naszym blogu przypomniało mi, iż jego książki Mandala Życia (t.1+t.2) stanowiły wiele lat temu podstawę moich pierwszych warsztatów astrologicznych. Łezka się w oku kręci na widok tych okładek.

Astrologia to jeden z licznych obszarów wiedzy, które musiałem poznać na tyle głęboko, żeby móc wniknąć w sens Wiary Przyrodzonej zanim jeszcze przystąpiłem do odtwarzania słowiańskiej mitologii. Pierwsze moje studia to oczywiście Weda, potem buddyzm Zen w ośrodku krakowskim w latach 70-tych XX wieku (japońska ścieżka medytacji pod wodzą Filipa Kapleau) , potem oczywiście inne Księgi Hinduizmu, joga, astrologia, tarot itp.

Czytaj dalej

Starosłowiańskie ciasta i inne sarmackie wypieki rozpustno-zapustne

Przyznam się wam że nie cierpię zachodnioeuropejskich, w tym niemieckich i amerykańskich słodkości. Pod żadną postacią. Dotyczy to tak samo ciast, tortów, cukierków jak i wyrobów czekoladowych – to wszystko w ich wykonaniu jest za tłuste i przeładowane cukrem. Stąd ten artykuł o słowiańskich i sarmackich słodkościach karnawałowo-zapustnych. [TEN ARTYKUŁ – JAK WSZYSTKIE JEST STALE AKTUALIZOWANY i ROZBUDOWYWANY]

  Czytaj dalej

Na Święto Światła Świata – Szczodre Gody i Nowy Rok serdeczne życzenia od StaroSłowiańskiej Świątyni Światła Świata

Żyjcie w radości i szczęściu!

Oby chwaliły Was każde usta!

Oby Wasze dusze były nieśmiertelne!

Bądźcie zdrowi i bezpieczni i niech wam się dobrze dzieje!

O godni czciciele Boga! – Obyście  żyli do końca czasów!

Tak pozdrawiali się starożytni Zaratusztrianie, z których wywodzili się biblijni

Trzej Mędrcy („trzej królowie” – magowie perscy).

Na Święto Światła Świata

nazywane też

Świętem Świtu Światła Świata

i Szczodrymi Godami

Czytaj dalej

Księga Tura – Taja 8 oraz fragment Taji 14 (Stworze i Zdusze, Wielkie Bitwy i Dzikie Łowy w Równonoce i Przesilenia) a także fragment apokryfu „Stworze i Zdusze” (na ten sam temat)

Taja 8 Stworze i Zdusze, Wielkie Bitwy i Dzikie Łowy

Świąteczne Prezenty w Pierwszym Dniu Kostromy-Zimy oraz na Święta Świtu Światła Świata:

Świąteczna choinka – To nie dziwne, że przyjął się germański zwyczaj dekorowania zielonego drzewa, zamiast słowiańskiego olbrzymiego słomianego snopa – kolor żółty, pszeniczny, jest słoneczny i bardziej odpowiedni- tak samo jak sam snop ziarnisty (owoc Słońca) bardziej odpowiada temu świętu, ale zielony to jądro wiosny i lata, psychologicznie bardziej przemawia do ludzi stęsknionych zimą za zielenią i wiosną. U nas tym razem choinka prawdziwie zimowa – Mroźny Świerk Zimowy.

Copyright © by Czesław Białczyński

Wielki Tajemnik Słowiański – Księga Tura

TAJA 8

O ŚWIECIE NARODZONYM z Boga Bogów, Ludziach powstałych z Potwora Porusza i o ważnym rodzie Gałęzów

według lędziańskich guślarzy z Łężna1, wejunasów plemienia Stawanów z Tękit2 oraz sredeckiej kapiszty Swąta w ziemicy Serdczan3.

Czytaj dalej

O Pierwszej Starosłowiańskiej Świątyni Światła Świata w Krakowie od połowy XIX wieku oraz o dwóch Strażnikach Wiary Przyrodzonej Słowian: o Marianie Wawrzenieckim (1863 – 1943) i Stanisławie Wocjanie (1903 – 1974)

O Pierwszej Starosłowiańskiej Świątyni Światła Świata w Krakowie

Uwaga początkowa: Starosłowiańska Świątynia Światła Świata istnieje i działa poprzez zwykłych wyznawców i Strażników Wiary Przyrodzonej od niepamiętnych czasów, przy czym wszyscy jej wieszczowie i wiedunowie, wszyscy czudełosowie i kaziciele twierdzą, że narodziła się na ziemiach zajmowanych przez Słowian, a potem przez słowiańskie państwa, a potem działała w państwach w których żyli Słowianie choć nie były one teoretycznie słowiańskie, w czasach kiedy siłą zaczęto wprowadzać obcą religię, a starej nie tylko zakazano – lecz jej przedstawicieli eliminowano fizycznie (mordowano), zaś jej święte przedmioty – niszczono. Quantcast


Marian Wawrzeniecki – Słowiańska ofiara

[Ten obraz Mariana Wawrzenieckiego zamieszczamy w tym właśnie miejscu, po to żeby wyeksponować filozofię jego prac, myśl, która od nich wszystkich, jeśli poświęcone tematyce wiary – bije. Słowiańska ofiara – to ofiara z ludzkiego życia – całego i jedynego jakie mamy, to ofiarowanie się Bogom, to ofiarowanie się całkowite i bezwzględne (pozbawione jakichkolwiek warunków). Kobieta jako ofiara – występuje nie raz w jego pracach, bo życie kobiety jest cenniejsze niż życie mężczyzny – taki jest słowiański sposób myślenia – Kobieta jest bezcenna, jest najważniejsza, jest pod ochroną szczególną całego plemienia – nie trzeba tego tłumaczyć w skomplikowany sposób, dlaczego właśnie tak. Więc kobieta oddająca swe życie na ołtarzu ofiarnym – to jest niewyobrażalne poświęcenie ze strony jej samej – stworzonej do dawania życia a nie do przyjmowania śmierci – i ze strony plemienia, które ją oddaje bogom. Czterogłowi bogowie wyrastają tutaj z korzeni zanurzonych w glebie i w jądrze Ziemi – Matki, i unoszą oni za dłonie do Nieba-Weli Ofiarującą się im Osobę. Jej Niebo – jest tutaj Białym Obłokiem – czystym , bez skazy. Obecny tutaj (i w innych obrazach) wąż i pień, po którym wąż pełznie oraz zawisa groźnie nad tą całą sceną – to wprost czytelny symbol – krwiożerczego, niszczącego Wiarę Przyrodzoną i jej bogów chrześcijaństwa (Wąż Kusiciel i Drzewo Owców Wiedzy Dobrego i Złego – dla chrześcijaństwa). To także symbol wygnania ze słowiańskiego Raju – Niebiosów Wiary Przyrodzonej, symbol kradzieży tego Raju-Rajca z jego Wenią – świętą rajską wyspą i świętym drzewem Wyraju. Wąż Czasu i Drzewo Świata (Pień/Kłódź/Wyraj) a także Równoramienny Krzyż są świętymi pogańskimi symbolami Wiary Przyrodzonej Słowian zawłaszczonymi, zafałszowanymi i  zbezczeszczonymi przez chrześcijaństwo.

W wielu obrazach Wawrzenieckiego znajdą się owe przesłania skierowane od Wiary Przyrodzonej Słowian, z odniesieniem wprost do chrześcijaństwa fałszującego przyrodzony przekaz symboli Wiary Słowian. Będzie nieustannie tej religii pustynnej wypominał ile krwawych ofiar i jak krwawych, kosztowało Słowian jej przyjęcie, ile zbrodni dokonała ona w ciągu dziejów na Słowianach. Często są w jego obrazach przedstawiane sceny tortur za wiarę, ukrzyżowane kobiety, czy kobiety palone na stosach – wiedźmy – Wiedzące i Wiodące: znające Wiedę – święte kapłanki- kazicielki Wiary Przyrodzonej Słowian, skazane na kaźń. Bo zabijanie kobiet, Słowianie mieli za marnotrawstwo daru danego od Boga Bogów nie dla zabijania, ale po to by tworzyć nowe życie, wydawać potomstwo na świat. A zabijanie kobiet w imię religii Słowianie mieli i mają (ci którzy nadal wierzą) za nie tylko bezsensowne sadystyczne okrucieństwo, ale także za wyraz najprymitywniejszego barbarzyństwa. Kobieta według wierzeń słowiańskich może oddać się bogu – ofiarować mu się – tylko dobrowolnie. Wtedy składa ofiarę życia – dosłownie, albo zostaje kapłanką – przestaje być zwykłą kobietą, która poświęca swoje życie Bogom Wiary przyrodzonej w ten sposób, że jest po prostu matką, żoną, przekazicielką wiedy, jest sercem domowego ognia i panią rodzinnego domu.

Czytaj dalej

Wojciech Świętobor Mytnik – Trzy wiersze i inne…

Trzy wiersze i inne…

… Bo te inne to już na na blogu Wojciecha Świętobora,

Przedstawiam wam dzisiaj trzy utwory poetyckie Velesvaruna  – Wojciecha Świętobora Mytnika – wszystkich, którzy mają ochotą dotknąć albo choćby otrzeć się o WIELKĄ TAJEMNICĘ , jaką zawsze niesie w sobie dobra poezja, kieruję na jego stronę:

http://wojciechswietobormytnik.blogspot.com/

copyright© by Wojciech Świętobor Mytnik

Czytaj dalej

Galeria – Klasyczne ilustracje słowiańskie

Z inicjatywy Dobrosława Wierzbowskiego uruchamiamy – świątecznie i noworocznie – Coś specjalnego!!!

Wyłącznie dla miłośników naprawdę wysublimowanych wrażeń estetycznych i kolekcjonerów motywów słowiańskich;

Galeria ta będzie przedstawiać wyłącznie ilustracje – to znaczy prace plastyczne powstałe z myślą o zilustrowaniu tekstu: baśni, bajki, podania ludowego, mitu, pieśni, wierszy czy innych literackich utworów o tematyce słowiańskiej.

Stanisław Jakubowski – Król Kruk i królewna Rybka

Czytaj dalej

Praktyki astrologiczne jako przedłużenie Wiary Przyrodzonej Słowiańskiej wśród polskich królów i uczonych, a także o wojnach religijnych i etnicznych.

Czy istnieją związki między Wiarą Przyrodzoną Słowian a astrologią, spirytyzmem, teozofią, antropozofią, ekologią, wolnomularstwem, hinduizmem, buddyzmem i Wedą?


Dla kogoś wtajemniczonego jest to pytanie zbędne, bo odpowiedź oczywista.

Tak – były, są i zawsze będą.

Dla laika, kogoś początkującego w Wierze Przyrodzonej – odpowiedź może być trudniejsza i może mieć większe znaczenie.

Ale myślę, że mało kto z nas, dzisiejszych Pogan (rodzimowierców), postrzega cały ciąg kontynuacyjny dawnych wierzeń pogańskich w związku z  ASTROLOGIĄ.

Astrologia jest rozwinięciem praktyk wróżbiarskich i obserwacji nieba, które się ciągną od czasów Arkajamy (Arkaimu) i Stonehenge, a były i są nieodłączną częścią Wiary Przyrodzonej – czy zatem ten związek nie jest oczywisty i prosty?

Czytaj dalej

Kniaź Włodzimierz – rosyjska wizja Baji??? Chyba nie – film rysunkowy w mikołajkowym prezencie

Kniaź Włodzimierz – rosyjska wizja Baji?

Za nami Święty Mikołaj(6 grudnia według tradycji kapiszt zachodnich) a przed nami Dziadek Mróz (20 grudnia według kapiszt wschodnich) – Jeden i drugi to stary poczciwy, choć czasami i groźny bóg Wiary Przyrodzonej – Mąd-Nikuła (Mącący i Znikający Rzeczy, ale też Dawca Dóbr – czasami identyfikowany też z Boginią Licho – według nas wcieloną w towarzyszącą mu w folklorze Ukrainy Śnieżynkę-Śnieguroczkę).

Mąd Nikuła i Śnieguroczka-Licho, a także znana z Łużyc trzecia postać związana z tym obrzędem – Dzieciątko-Bałwanek – rzeźby ludowe, Ukraina

Dlatego przedstawiam – tym którzy nie znają – a przypominam tym którzy dobrze znają – coś dla naszych pociech i wnuków- FAJNY FILM, ale pod warunkiem że zaopatrzy się go w parę komentarzy:

Czytaj dalej

Graffiti Baltazar Gąbka – w Poznaniu

Zaprzyjaźnieni z nami twórcy Sztuki Miasta – Graffiti – przesłali nam dzieło z Poznania . Niestety ponieważ autorzy tego rodzaju sztuki są w Polsce ścigani przez policję i stawiani przed sądem, a znamy nawet kilku takich którzy musieli odsiedzieć za swoją sztukę w polskich więzieniach (niewiele lepszych od tych osławionych z Ekwadoru, Panamy czy Nikaragui), niestety nie podamy ani pseudonimu, ani tym bardziej innych danych tego zasłużonego dla sztuki Graffiti w Polsce artysty. Życzymy mu jak najlepiej – najbardziej nie chcielibyśmy żeby spędził Święta Świtu Światła Świata – czyli Narodzin Bożej Krówki – Swątlnicy – w kazamatach które dobrze pamiętają, a w niczym się nie zmieniły od czasów realnego socjalizmu, czasy ulubionego generała naszego nowego PREZYDENTA – tego generała w ciemnych okularach – stryjecznego wujka Zbyszka Cybulskiego – no jak mu tam było … Słońce Europy Centralnej??!!!

Muzyka Gór, Muzyka Ognia – nowa płyta Ryana Socasha, na basie Duszan Korczakowski

Ponieważ prezentujemy na niniejszej stronie artystyczne dokonania i osiągnięcia zarówno naszej Zadrugi jak i Przyjaciół, zdecydowałem się dzisiaj przedstawić wam album muzyczny do którego powstania nasi przyjaciele w dużym stopniu się przyczynili, a nawet powiem – dzięki nim właśnie, ale szczególnie Duszanowi Korczakowskiemu, ma on taki a nie inny kształt i brzmienie.

Duszan Korczakowski – kontrabas

W tych dniach ukazał się publicznie album Ryana Socasha i jego zespołu Let Me Introduce You To The End. Album nosi tytuł „A Voice From The Mountain”.

Czytaj dalej